Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthors_biela
    • CommentTimeMar 21st 2009
     permalink
    Lekarze podczas badania USG mają problem z rozpoznaniem czy to torbiel, lub też pęcherzyk graffa jeśli echogeniczność jest ta sama tzn. zawartość pęcherzyka to plyn
    -- "kicham na to, czy mój sąsiad czyta o moich cyklach" ngl
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 21st 2009
     permalink
    Yasminelle stosuje się w leczeniu torbieli, więc skąd ona miałaby się wziąć?
    --
    • CommentAuthors_biela
    • CommentTimeMar 21st 2009
     permalink
    nie no to że Yasminelle nawalilo to nie ma co się nad tym zastanawiać... pytane tylko co to jest???

    A tak swoją drogą to jak byłam w szpitalu przywieziono pacjętkę po yaśminie... Podczas pierwszego miesiąca stosowania przytyla chyba 6 kilo, odstawiła tabletki ale metabolizm nie chce wrócić do ładu i zastanawia się nad jakimiś silnymi lekam wpływającymy na łaknienie, bo diety normalne zdrowe odżywianie nie daje efektu. A do szpitala trafiła bo pomiędzy łechyaczką a pochwą pod skórą wytworzyła jej się taka wielka gula z ropą (to jest zapalenie jakiegoś miejśnia) tak, że nie mogła praktycznie chodzić, a ból był taki, że gorączka jej skakała i cała była mokra we łzach, jak miala iść do toalety. Nigdy wcześniej jej się to nie przydażało, a wiadomo że ten stan będzie nawracać...
    -- "kicham na to, czy mój sąsiad czyta o moich cyklach" ngl
    • CommentAuthors_biela
    • CommentTimeMar 21st 2009
     permalink
    Wierzący chcą leczenia do końca

    PAP / 2009-03-20
    Ludzie głęboko wierzący podczas ciężkiej choroby pragną wykorzystać każdą możliwość utrzymania się przy życiu - informuje "Journal of American Medical Association".
    Naukowcy z Dana-Faber Cancer Institute obserwowali 345 pacjentów w terminalnym stadium raka aż do śmierci. Osoby, które regularnie się modliły, ponad trzy razy częściej korzystały z intensywnej opieki medycznej niż najmniej religijni pacjenci.

    Zabiegi takie jak resuscytacja, podawanie leków onkologicznych czy podłączenie do respiratora przedłużają umieranie i czynią je bardziej dolegliwym - wiele osób twierdziło, że religia jest tym, dzięki czemu wciąż mają motywację do walki o życie. To najbardziej religijni pacjenci najrzadziej podpisywali prośbę, by ich nie resuscytować w razie śmierci klinicznej.
    -- "kicham na to, czy mój sąsiad czyta o moich cyklach" ngl
    • CommentAuthors_biela
    • CommentTimeMar 21st 2009
     permalink
    Kisspeptyna - hormon, który wyleczy bezpłodność

    PAP / 2009-03-17
    Hormon o wdzięcznej nazwie kisspeptyna pomaga przywrócić płodność kobietom z niskim poziomem hormonów płciowych - ogłosili naukowcy z Londynu podczas Spotkania Związku Endokrynologów w Harrogate w Wielkiej Brytanii.
    Kisspeptyna jest produktem genu KISS-1, hormonem zapoczątkowującym proces dojrzewania. Jej zadaniem jest pobudzanie wydzielania hormonów płciowych. We wcześniejszych badaniach grupa doktora Waljita Dhillo z Imperial College London wykazała, że podawanie kisspeptyny płodnym kobietom aktywuje produkcję hormonów płciowych. W swojej najnowszej pracy naukowcy przebadali działanie kisspeptyny u kobiet, u których z powodu braku równowagi hormonalnej doszło do zatrzymania cyklu miesięcznego.

    Badaniem objęto 10 pań, które nie miesiączkowały i były bezpłodne. Kobiety podzielono na 2 grupy, jednym podawano kisspeptynę, a grupie kontrolnej roztwór soli fizjologicznej. Następnie pobierano próbki krwi i określano w nich stężenie dwóch hormonów kluczowych dla jajeczkowania i płodności - hormonu luteinizującego (LH) i folikulotropowego (FSH).

    Okazało się, że kisspeptyna powoduje aż 48 - krotny wzrost poziomu LH i 16 - krotny wzrost poziomu FSH we krwi, w porównaniu do grupy kontrolnej.

    Główny autor pracy Waljit Dhillo tak podsumowuje kolejne osiągnięcie swojego zespołu: "Niepłodność to poważny problem dotykający miliony par na całym świecie. Nasze badania wykazują, że kisspeptyna jest bardzo obiecującym kandydatem do zastosowania w terapii bezpłodności. To bardzo ekscytujące wyniki, które sugerują że terapia kisspeptyną może przywrócić płodność kobietom z niskim poziomem hormonów płciowych" - cieszy się naukowiec.
    -- "kicham na to, czy mój sąsiad czyta o moich cyklach" ngl
    • CommentAuthors_biela
    • CommentTimeMar 21st 2009
     permalink
    Geny mogą chronić przed rakiem szyjki macicy

    PAP / 2009-03-20
    Kobiety z pewnymi wariantami genu, który chroni ludzi przed infekcjami wirusowymi, są mniej narażone na raka szyjki macicy - informuje pismo "Clinical Cancer Research".
    Za 99,7 proc. przypadków raka szyjki macicy odpowiada przewlekła infekcja wirusem brodawczaka ludzkiego - HPV. Jest on najbardziej rozpowszechnionym wirusem przenoszonym drogą płciową. Od 50 do 80 proc. ludzi na świecie przechodzi zakażenie HPV w którymś momencie swojego życia. Z szacunków WHO wynika, że ok. 29 proc. Polek jest zakażonych tym wirusem. Jednak tylko niewielki odsetek z nich zachoruje na raka szyjki.

    "Organizm niektórych osób jest w stanie lepiej hamować rozwój infekcji wirusem HPV" - wyjaśnia biorący udział w badaniach Mark H. Einstein z Collegium Medycyny Alberta Einsteina na Uniwersytecie Yeshiva w Nowym Jorku. "Podejrzewaliśmy, że ta przewaga jest związana z wariantami genów, które odgrywają ważną rolę w obronie naszego organizmu przed infekcjami" - dodaje badacz.

    Aby to sprawdzić, naukowcy zaprosili do badań 480 kobiet i podzielili je na dwie grupy: w jednej znalazły się panie, które miały nowotworowe zmiany w nabłonku szyjki grożące rozwojem raka, a w drugiej (kontrolnej) - kobiety zarażone HPV, ale bez niebezpiecznych zmian w nabłonku szyki.

    Pobrano też komórki pacjentek do testów genetycznych. Naukowcy skupili się zwłaszcza na genach TAP1 i TAP2, które pomagają m.in. rozpoznawać układowi odporności wirusy w naszym organizmie i eliminować je.

    Okazało się, że badane kobiety różniły się pod względem wariantów genu TAP 1. Dwa z nich szczególnie dobrze chroniły przed rozwojem infekcji HPV i zmianami przedrakowymi w szyjce - panie, które miały któryś z nich były niemal o połowę mniej narażone niż inne kobiety na niebezpieczne zmiany. Dotyczyło to również tych szczepów wirusa HPV, które są najsilniej związane z ryzykiem raka szyjki.

    Autorzy pracy liczą, że w przyszłości uda się opracować test genetyczny pomocny w przewidywaniu, które kobiety z przewlekłym zakażeniem HPV są najbardziej narażone na ten nowotwór. Test ten można będzie wykorzystać przy indywidualnym dobieraniu terapii dla każdej pacjentki.
    -- "kicham na to, czy mój sąsiad czyta o moich cyklach" ngl
    • CommentAuthors_biela
    • CommentTimeMar 21st 2009
     permalink
    Przed operacją lepiej rzucić palenie

    PAP / 2009-03-12
    U pacjentów, którzy przed operacją chirurgiczną rzucili palenie, dwa razy rzadziej występowały powikłania - informuje pismo "Anesthesia"
    Szwedzcy naukowcy z Karolinska Institutet losowo wybrali 117 pacjentów, u których planowano operacje z zakresu chirurgii ogólnej lub ortopedii. Części z nich zaproponowano rzucenie palenia. Ponad jednej trzeciej biorących udział w ośmiotygodniowym programie rzucania palenia (przed i po operacji) udało się pozbyć nałogu - większość z nich nie paliła po upływie roku. W dodatku niepalący o połowę rzadziej cierpieli z powodu powikłań po operacji (na przykład utrudnionego gojenia się ran, problemów z sercem)- dotyczyły tylko 21 procent z nich, podczas gdy wśród palących odsetek ten sięgał 41 procent.

    Jak zwracają uwagę autorzy, wielu pacjentów odmówiło udziału, ponieważ nie byli przygotowani na rzucenie palenia tuż przed operacją.
    -- "kicham na to, czy mój sąsiad czyta o moich cyklach" ngl
    • CommentAuthors_biela
    • CommentTimeMar 21st 2009
     permalink
    Rak prostaty boi się zimna

    PAP / 2009-03-13
    Metoda częściowego zamrażania (krioablacji) jest równie skuteczna w leczeniu raka prostaty, co radioterapia czy zabieg chirurgiczny - poinformowano podczas zjazdu Society of Interventional Radiology w San Diego.
    Jak wykazały badania przeprowadzone w ciągu ostatnich 12 lat przez naukowców z Orlando na Florydzie, zamrażanie, które dotyczy wyłącznie guza nowotworowego prostaty przy podobnej skuteczności jest metodą mniej inwazyjną i bardziej oszczędzającą - pozwala zachować funkcje seksualne i nie powoduje problemów z utrzymaniem moczu. Co więcej, metodę można stosować gdy zawiedzie na przykład radioterapia, a powikłania po zamrażaniu pojawiają się rzadko.

    Sam zabieg polega na wprowadzeniu do guza poprzez nacięcie w skórze specjalnej, zamrażającej sondy. Oziębia ją odpowiedni gaz. Po zabiegu pacjent wychodzi ze szpitala tego samego dnia, procedurę można powtarzać w późniejszych latach. Ponieważ nie są niszczone zdrowe tkanki, krioablacja rzadziej prowadzi do impotencji czy nietrzymania moczu, które występują w przypadku tradycyjnie stosowanych metod leczenia. W badanej grupie 85 procent mężczyzn zachowało funkcje seksualne, a niemal nikt nie miał problemów z utrzymaniem moczu.
    -- "kicham na to, czy mój sąsiad czyta o moich cyklach" ngl
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 21st 2009
     permalink
    Sama Yasmin była aż tak skuteczna juz po pierwszym opakowaniu? Wcześniej stosowała inne preparaty?
    --
    • CommentAuthors_biela
    • CommentTimeMar 21st 2009
     permalink
    nie nie stosowala nic innego, to były pierwsze antyki
    -- "kicham na to, czy mój sąsiad czyta o moich cyklach" ngl
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 21st 2009
     permalink
    Miała jakiekolwiek badania? Nie należała do grupy ryzyka?
    --
    • CommentAuthors_biela
    • CommentTimeMar 21st 2009
     permalink
    Miała podwyższoną prolaktynę, ale więcej nie wiem, bo nie miała badań ze sobą a poza tym była w takim stanie, że nie bardzo nadawała się do konkretnych rozmów... Wiesz ona wiła się na łóżku z bólu, mokra jak mysz kościelna, a ja ciągle latałam po pielegniarki do niej...

    Jakto czy należała do grupy ryzyka??
    -- "kicham na to, czy mój sąsiad czyta o moich cyklach" ngl
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 21st 2009
     permalink
    Czy anty nie były jej przeciwskazane?
    --
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMar 21st 2009
     permalink
    To niesamowite, co spotkało tą kobietę.
    Natomiast nasza instruktorka opowiadała, ze gdy była ze studentkami położnictwa na oddziale, leżała kobieta, u której jajniki po stymulacxji do in vitro przerosły tak, ze sięgały prawie pod żebra. Okropność.

    A poza tym artykuły,które wkleiłaś S-biela to raczej same pozytywne wiadomości.
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMar 23rd 2009
     permalink
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 23rd 2009 zmieniony
     permalink
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 24th 2009
     permalink
    •  
      CommentAuthortiramisu
    • CommentTimeMar 25th 2009
     permalink
    s_biela Twoja znajoma ze szpitala prawdopodobnie miała zapalenie gruczołu bartholina , to nie ma zadnego zwiazku z braniem antyków , sama to miałam kilka miesiecy temu...
    -- Powyższy post może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych.
    •  
      CommentAuthormorkub
    • CommentTimeMar 25th 2009
     permalink
    Program TVP2 na dzisiejszy wieczór:
    22:45 Warto rozmawiać: Naprotechnologia, czyli wyleczenie bezpłodności? talk-show
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMar 25th 2009
     permalink
    O, świetnie, to muszę obejrzeć.
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    • CommentAuthors_biela
    • CommentTimeMar 26th 2009
     permalink
    i jak?? oglądałyście?? bo ja nie mam telewizji i czekam na wieści:wink:
    -- "kicham na to, czy mój sąsiad czyta o moich cyklach" ngl
    •  
      CommentAuthormorkub
    • CommentTimeMar 26th 2009
     permalink
    s_biela - możesz obejrzeć w necie, dorah podała link w wątku o Napro.
    Pół programu było zupełnie o czym innym.
    Co do Napro - powiedziano o tym, że leczy niepłodność i jaki jest procent szans na zdiagnozowanie oraz padło stwierdzenie, że in-vitro niczego nie leczy, a Napro tak. Niestety nie udało się pani Pietrusińskiej dojść do słowa w momencie, gdy próbowała przedstawić porównanie ich skuteczności.
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeApr 6th 2009
     permalink
    • CommentAuthors_biela
    • CommentTimeApr 6th 2009
     permalink
    ekstra -warsztaty oparte na medycynie chińskiej i kosztują 600 zł... a już chcicałam iść
    -- "kicham na to, czy mój sąsiad czyta o moich cyklach" ngl
    • CommentAuthors_biela
    • CommentTimeApr 7th 2009
     permalink
    Dym papierosowy wchodzi w interakcje z niektórymi lekami

    PAP / 2009-04-02
    Palenie papierosów zarówno czynne jak i bierne może zakłócać działanie i obniżać skuteczność niektórych leków, w tym wielu leków stosowanych w psychiatrii, nasennych czy na astmę - alarmował prof. Andrzej Stańczak z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi na środowej konferencji prasowej w Warszawie.
    Konferencję zorganizowano w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.

    Jak przypomniał prof. Stańczak, kierownik Zakładu Farmacji Szpitalnej Katedry Biofarmacji UM w Łodzi, w dymie papierosowym stwierdzono aż 4 800 różnych związków, z czego 69 uznano za rakotwórcze. Jednak za interakcje z lekami odpowiadają głównie policykliczne węglowodory aromatyczne - w skrócie PAH. Związki te pobudzają enzymy wątrobowe z grupy cytochromu P450, których zadaniem jest eliminacja substancji obcych z organizmu.

    "W ten sposób PAH przyspieszają metabolizm leków i mogą osłabiać lub niwelować ich działanie farmakologiczne. Czasem, w przypadku leków o innym metabolizmie, mogą podnosić ich poziom i nasilać działania toksyczne" - wyjaśnił prof. Stańczak.

    Najprostszym przykładem interakcji z dymem papierosowym jest kofeina obecna w kawie oraz jej odpowiedniki obecne w herbacie czy ziarnie kakaowca. Kofeina jest środkiem pobudzającym, dodawanym w dużych dawkach do napojów energetyzujących. Badania wskazują, że organizmy palaczy usuwają kofeinę szybciej, a jej stężenie jest średnio 2-3 razy niższe niż u niepalących. Dlatego osoby palące czują częstszą potrzebę wypicia kawy.

    Wśród leków, których stężenie we krwi obniża się pod wpływem dymu papierosowego specjalista wymienił leki psychiatryczne, m.in. atypowe leki przeciwpsychotyczne stosowane np. w leczeniu schizofrenii (jak klozapina czy olanzapina). U palących mężczyzn poziom klozapiny w surowicy wynosi średnio dwie trzecie stężenia tego leku u osób niepalących. A stężenie olanzapiny jest u palaczy nawet 5-krotnie niższe. "Powstaje więc pytanie, czy tak obniżona dawka leku może wywierać efekt terapeutyczny" - powiedział prof. Stańczak.

    Pod wpływem dymu tytoniowego wyraźnie spada też stężenie przeciwdepresyjnej fluwoksaminy; leków nasennych z grupy benzodiazepin; takryny podawanej w chorobie Alzheimera; kortykosteroidów wziewnych na astmę oraz drogiego przeciwnowotworowego leku o nazwie irinotekan. U palących z chorobą nowotworową mniej skuteczne są chemioterapia oraz radioterapia.

    U kobiet zażywających dwuskładnikowe pigułki hormonalne palenie tytoniu zwiększa z kolei ryzyko chorób układu krążenia, przypomniał specjalista. Dotyczy to zwłaszcza pań palących długo. Środki te są więc absolutnie niewskazane u kobiet po 35. roku życia, które wypalają 15 papierosów dziennie.

    Prof. Stańczak podkreślił też, że interakcje między lekami a dymem mogą dotyczyć palaczy biernych. Badania amerykańskie wykazały np., że u dzieci leczonych na astmę i narażonych na dym papierosowy lek o nazwie teofilina (rozszerzający oskrzela) jest usuwany z organizmu o 50 proc. szybciej. Innymi słowy, u tych dzieci lek działa krócej i może być mniej skuteczny.

    Niektóre leki wchodzą też w interakcje z nikotyną, głównym alkaloidem w liściach tytoniu. Należą tu przeciwpsychotyczna klozapina; memantyna na alzheimera; niektóre leki podawane przed zabiegiem operacyjnym w celu zwiotczenia mięśni. Na przykład, leki hamujące wydzielanie kwasu solnego (czyli leki na nadkwaśność), jak ranitydyna, powodują wzrost stężenia nikotyny we krwi i nasilają jej działania toksyczne. W efekcie mogą wystąpić nudności, wymioty, biegunka, bóle brzucha czy zawroty głowy, wymieniał prof. Stańczak.

    Jego zdaniem, przepisując różne terapie lekarze powinni zwracać uwagę na to czy pacjent pali. Zastrzegł zarazem, że rzucenie palenia u osób przyjmujących leki należy przeprowadzać bardzo ostrożnie. "Gwałtowne zaprzestanie palenia powoduje spadek aktywności cytochromów, przez co poziom leku może nagle podskoczyć i wywołać objawy uboczne" - podkreślił.

    Z sondażu przeprowadzonego przez CBOS i opublikowanego w maju 2008 r. wynika, że co trzeci Polak pali tytoń. Naukowcy szacują, że w Polsce ok. 100 tys. zgonów rocznie może mieć bezpośredni związek ze skutkami palenia; ok. 60 proc. z nich dotyczy osób w wieku 35-69 lat, które najczęściej są już wieloletnimi palaczami. "Nie wiadomo natomiast, czy niektóre przypadki tych zgonów nie mają związku z jednoczesnym stosowaniem leków i paleniem" - podkreślił prof. Stańczak.
    -- "kicham na to, czy mój sąsiad czyta o moich cyklach" ngl
    • CommentAuthors_biela
    • CommentTimeApr 7th 2009 zmieniony
     permalink
    Naukowcy znaleźli związek między przewlekłym stanem zapalnym a depresją

    PAP / 2009-04-06
    Enzym, który wywołuje objawy depresji pod wpływem przewlekłego stanu zapalnego, zidentyfikowali naukowcy z USA. Artykuł na ten temat publikuje pismo "Journal of Immunology".
    Lekarze od dawna wiedzą, że pacjenci z przewlekłymi chorobami o podłożu zapalnym, jak choroba wieńcowa serca czy reumatoidalne zapalenie stawów są bardziej narażeni na depresję. Niektóre leki o działaniu prozapalnym - np. interferon-alfa, stosowany w leczeniu zakażeń wirusem zapalenia wątroby typu C (WZW C) czy złośliwego raka skóry - czerniaka, również wywołują objawy depresji u znacznej grupy pacjentów.

    W swoich najnowszych badaniach naukowcy z Uniwersytetu Stanu Illinois podawali myszom szczepionkę BCG przeciw gruźlicy. Zawiera ona żywe, choć pozbawione zdolności chorobotwórczych, prątki gruźlicy. BCG wywołuje u gryzoni słaby, przewlekły stan zapalny, co można ocenić mierząc - we krwi i w mózgu - poziom pewnych białek odpornościowych (tzw. cytokin prozapalnych) wywołujących zapalenie. Ich rola polega m.in. na zwalczaniu infekcji.

    Po szczepionce myszy mają typowe objawy chorobowe, jak brak apetytu i obniżona aktywność, ale nawet gdy wszystko to minie, ciągle obserwuje się u nich zachowania odpowiadające stanom depresyjnym u ludzi. Gryzonie są na przykład bardziej bierne w sytuacjach trudnych, w porównaniu z myszami, którym nie podano BCG. Zanurzone na kilka minut w wiadrze z wodą, nie starają się tak usilnie z niego wydostać i przez dłuższy czas pływają biernie. Innymi słowy, łatwiej się poddają. "Ta mysia depresja mija po podaniu zwierzętom leków przeciwdepresyjnych" - mówi jeden z autorów pracy prof. Keith Kelley.

    W najnowszych doświadczeniach naukowcy zaobserwowali, że pod wpływem BCG w mózgu rośnie produkcja dwóch cytokin prozapalnych - czynnika nekrozy nowotworów alfa (TNF-alfa) oraz interferonu gamma (IFN-gamma). Związki te z kolei aktywują gen kodujący enzym IDO (2,3-dioksygenaza indolaminy), który jest od dawna podejrzewany o udział w rozwoju depresji.

    IDO rozkłada aminokwas o nazwie tryptofan, który jest prekursorem serotoniny - związku pozytywnie wpływającego na nasz nastrój. Badacze podejrzewali więc, że depresja obserwowana u myszy i pacjentów z przewlekłym stanem zapalnym może być spowodowana spadkiem serotoniny w mózgu.

    Jednak badania na gryzoniach tego nie potwierdziły - poziom serotoniny w mózgach myszy z objawami depresji po podaniu BCG nie obniżył się.

    W kolejnym eksperymencie, tuż przed podaniu myszom szczepionki BCG zaaplikowano im lek blokujący enzym IDO. Okazało się, że to uchroniło gryzonie przed objawami depresji po szczepieniu. Podobne wyniki uzyskano u myszy, którym zablokowano gen kodujący enzym IDO.

    Dlatego, autorzy pracy podejrzewają, że za depresję w czasie stanu zapalnego mogą odpowiadać produkty rozkładu tryptofanu przez enzym IDO. Wcześniejsze badania sugerowały, że wzrost poziomu tych metabolitów ma związek z objawami depresji u pacjentów. Dalsze badania powinny rozstrzygnąć czy hipoteza ta jest zgodna z prawdą.

    "Po raz pierwszy wykazaliśmy, że enzym IDO jest bezpośrednio odpowiedzialny za rozwój depresji pod wpływem przewlekłego stanu zapalnego" - podkreślają naukowcy. Ich zdaniem, odkrycie to może pomóc w opracowaniu nowych leków przeciw depresji.

    Badania te potwierdzają również, że istnieje silny związek między układem odporności a układem nerwowym, który często jest lekceważony zarówno przez immunologów, jak i neurologów, podsumowują.
    -- "kicham na to, czy mój sąsiad czyta o moich cyklach" ngl
    • CommentAuthors_biela
    • CommentTimeApr 7th 2009
     permalink
    Kiełki brokuła zwalczają bakterię powodującą raka żołądka
    PAP / 2009-04-06
    Włączenie kiełków brokuła do codziennej diety hamuje rozwój bakterii Helicobacter pylori, która zwiększa ryzyko owrzodzenia żołądka i może prowadzić do powstania nowotworu - wynika z badań opublikowanych w piśmie "Cancer Prevention Research".
    Przeprowadzone w Japonii badania wykazały, że spożywanie codziennie przez dwa miesiące około 70 gramów kiełków brokuła pomaga zwalczać Gram-ujemną bakterię, która powoduje zapalenie żołądka.

    Dzieje się tak dlatego, że kiełki brokuła zawierają silny związek bakteriobójczy - sulforafan, który działa jak antybiotyk. W kiełkach jest go więcej niż w dojrzałych brokułach.

    W badaniach przeprowadzonych przez międzynarodowy zespół naukowców wzięło udział 50 osób zainfekowanych bakterią H. pylori. Do diety połowy badanych włączono kiełki brokuła, a pozostałej połowy - kiełki lucerny, które mimo że są bogate w fitochemikalia, nie zawierają sulforafanu.

    Po upływie dwóch miesięcy test na obecność H. pylori (HpSA) wykazał, że liczba komórek bakterii u pacjentów jedzących kiełki brokuła zmniejszyła się o ponad 40 proc. Podobnej zmiany nie zaobserwowano u osób, które spożywały kiełki lucerny.

    Badacze podkreślają jednak, że choć zmniejszyło się nagromadzenie szkodliwej bakterii, samo spożywanie kiełków nie jest w stanie jej wyeliminować. Po ośmiotygodniowej przerwie w jedzeniu kiełków nagromadzenie bakterii powróciło do poprzedniego stanu.

    "Obecność H. pylori jest uważana za główny czynnik ryzyka raka żołądka, jednak choroba rozwija się zaledwie u trzech na sto zakażonych osób, więc w grę wchodzą też inne czynniki" - mówi Nell Barrie z organizacji Cancer Research UK.

    "Nie wiemy, czy kiełki mogą zapobiegać powstawaniu raka żołądka. Skoro jednak redukują poziom zakażenia, prawdopodobnie zmniejszają również ryzyko wystąpienia zakażenia żołądka, wrzodów, a co za tym idzie, również raka" - twierdzi nadzorujący badania dr Jed Fahey z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore.

    Dr Fahrey jest współzałożycielem firmy produkującej kiełki brokuła i przekazuje część dochodów na badania nad rakiem. Jego poprzednie badania wykazały, że sulforanian zabił dwa rodzaje odpornych odmian H. pylori u myszy laboratoryjnych.
    -- "kicham na to, czy mój sąsiad czyta o moich cyklach" ngl
    • CommentAuthors_biela
    • CommentTimeApr 7th 2009
     permalink
    Cechy osobowości mają związek z długością życia
    PAP / 2009-04-06
    Specyficzne cechy osobowości mają związek ze zdrowiem w okresie starzenia się oraz z długowiecznością - zaobserwowali naukowcy z USA w badaniach nad potomstwem stulatków. Informację na ten temat podaje pismo "Journal of the American Geriatrics Society".
    Naukowcy z Wydziału Medycyny Uniwersytetu w Bostonie doszli do takich wniosków na podstawie danych uzyskanych w długoterminowych badaniach, którymi objęto osoby żyjące ponad 100 lat oraz ich krewnych.

    Wcześniejsze prace prowadzone nad rodzeństwem i potomstwem stulatków wykazały, że długowieczność jest cechą dziedziczoną w rodzinach. Wyliczono też, że w grupie dzieci stulatków śmiertelność jest ok. 120 proc. niższa niż wśród ich rówieśników oraz że znacznie rzadziej lub później rozwija się u nich choroba serca, nadciśnienie i cukrzyca typu II.

    Teraz badacze z Bostonu doszli do wniosku, że predyspozycje do długowieczności są związane z cechami osobowości, które - jak wiadomo - też w pewnym stopniu zależą od genów.

    Wykorzystując standardowe testy naukowcy ocenili pięć podstawowych cech osobowości, takie jak neurotyzm (chwiejność emocjonalna i brak odporności na sytuacje frustrujące), ekstrawersję, otwartość, zgodność i sumienność, w grupie 246 niespokrewnionych ze sobą osób (125 kobiet i 121 mężczyzn) będących potomkami stulatków. Średnia ich wieku wynosiła 75 lat.

    Potomstwo stulatków - zarówno kobiety, jak i mężczyźni - uzyskało niskie noty w zakresie neurotyzmu, a wysokie w odniesieniu do cechy określanej jako ekstrawersja. Córki osób długowiecznych były też stosunkowo bardziej zgodne. Wyniki dotyczące pozostałych cech osobowości nie odbiegały od średniej.

    Jak przypominają naukowcy, kobiety i mężczyzny przeważnie różnią się od siebie pod względem cech osobowości. Ale ponieważ potomstwo stulatków wykazywało pewne podobieństwa osobowościowe, niezależnie od płci, pozwala to sądzić, że cechy te mają związek z ich zdrowiem i długowiecznością.

    Prawdopodobne jest, że mniejsza skłonność do neurotyzmu, a większa do ekstrawersji korzystnie wpływa na zdrowie, komentuje jeden z autorów pracy Thomas Perls, który kieruje projektem badań nad stulatkami (New England Centenarian Study). "Na przykład, osoby mniej neurotyczne są w stanie skuteczniej radzić sobie w sytuacjach stresująych lub lepiej je kontrolują, niż osoby z wyższym poziomem neurotyzmu. Z kolei, osoby uważane za ekstrawertyków częściej nawiązują przyjaźnie i dbają o siebie" - wyjaśnia badacz.

    Najnowsze badania przeprowadzono we współpracy z naukowcami z Narodowego Instytutu Starzenia.
    -- "kicham na to, czy mój sąsiad czyta o moich cyklach" ngl
    • CommentAuthors_biela
    • CommentTimeApr 7th 2009
     permalink
    Komórki jajowe odmładzają plemniki

    PAP / 2009-03-27
    Plemniki po połączeniu z komórką jajową ulegają odmłodzeniu - odkryli naukowcy ze Szwecji. Jak napisali na łamach pisma "FASEB Journal", odkrycie to może pomóc w rozwoju terapii wykorzystującej komórki macierzyste do naprawy uszkodzonych tkanek i narządów.
    W przeciwieństwie do kobiet, mężczyźni zachowuję płodność przez całe życie. Co ciekawe, ryzyko poważnych anomalii w materiale genetycznym zarodka (np. zmiany liczby chromosomów, w których upakowany jest w komórce DNA), jest związane silnie ze starszym wiekiem matki i niemal niezależne od wieku ojca.

    Najnowsze odkrycie szwedzkich naukowców z Uniwersytetu w Goeteborgu dostarcza możliwego wyjaśnienia tej zagadki. Badacze wykazali bowiem, że plemnik zapładniający jajo otrzymuje od niego prezent w postaci "terapii odmładzającej".

    Wraz z każdym podziałem komórki dochodzi do skrócenia jej materiału genetycznego - w rezultacie systematycznie skracają się zakończenia chromosomów, tzw. telomery. Nie zawierają one istotnych dla przeżycia komórki informacji i stanowią zabezpieczenie przed utratą cennych genów.

    Gdy telomery stają się za krótkie, komórka przestaje się dzielić i ginie. Dlatego struktury te określa się mianem "molekularnego zegara", który odmierza wiek komórek.

    Badacze szwedzcy prowadzili badania na komórkach rorodczych ropuchy afrykańskiej z rodzaju Xenopus. Są to jedne z modelowych organizmów wykorzystywanych w badaniach procesu zapłodnienia oraz rozwoju osobniczego zwierząt - od zygoty powstałej przez połączenie plemnika i komórki jajowej, przez zarodek, aż do osobnika dorosłego.

    Okazało się, że pod wpływem połączenia z komórką jajową telomery plemnika ulegają wydłużeniu. Można więc powiedzieć, że męska komórka rozrodcza zostaje odmłodzona.

    Zdaniem prowadzącego badania prof. Tomasa Simonssona, odkrycie jego zespołu jest ważne z punktu widzenia przyszłej terapii wykorzystującej komórki macierzyste.

    Terapia ta przewiduje produkowanie tkanek i organów do przeszczepu, które byłyby zgodne pod względem genetycznym z komórkami pacjenta-biorcy.

    Aby to osiągnąć do niezapłodnionej komórki jajowej pozbawionej własnego jądra komórkowego przenosi się materiał genetyczny z dojrzałej komórki ciała chorego. Jeśli taką komórkę jajową pobudzi się do podziałów można z niej uzyskać linię komórek macierzystych, które - przy pomocy różnych czynników wzrostu - można następnie przekształcić w komórkę konkretnej tkanki, zgodnie z potrzebami pacjenta.

    Jak przypomina Simonsson, stabilność genetyczna uzyskanych w ten sposób komórek stała jednak pod dużym znakiem zapytania. Naukowcy obawiali się, że czas ich życia będzie zależał od wieku komórki, z której pobrano materiał genetyczny. Najnowsze wyniki sugerują jednak, że - podobnie do plemników - mogą one ulegać odmłodzeniu.
    -- "kicham na to, czy mój sąsiad czyta o moich cyklach" ngl
    • CommentAuthors_biela
    • CommentTimeApr 7th 2009
     permalink
    Naukowcy tłumaczą dlaczego brak snu tuczy

    PAP / 2009-03-31
    Ostatnie badania dowiodły, że osoby, które śpią za mało mają podwyższone ryzyko otyłości. Dzieje się tak, gdyż niedobory snu zaburzają poziom jednego z hormonów kontrolujących apetyt - informują naukowcy z USA na łamach pisma "Psychoneuroendocrinology".
    Od dawna wiadomo, że bezsenność ma niekorzystny wpływ na zdrowie, a w ostatnich latach powiązano ją nawet z ryzykiem nadwagi i otyłości. Jednak mechanizm odpowiedzialny za ten związek nie był jasny.

    Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles po raz pierwszy wykazali w badaniach na osobach z bezsennością, że długotrwałe niewysypianie się zakłóca poziom jednego z najważniejszych hormonów regulujących apetyt i masę ciała. Chodzi o grelinę - hormon peptydowy wydzielany przez komórki żołądka. Pobudza ona apetyt, a jej poziom rośnie przed posiłkiem.

    Badaniami objęto dwie grupy mężczyzn - 14 pacjentów cierpiących na przewlekłą bezsenność oraz 24 bez zaburzeń snu. O różnych porach nocy (o godzinie 23.00, 2.00 oraz 6.00 nad ranem) zmierzono im we krwi poziom greliny oraz leptyny - drugiego ważnego hormonu, który reguluje równowagę energetyczną organizmu i jest wydzielany przez tkankę tłuszczową.

    Panowie w obydwu grupach byli w podobnym wieku i mieli podobną masę ciała. Wszyscy przeszli też badanie polisomnografem, który mierzy fale mózgu podczas snu.

    Okazało się, że pacjenci z bezsennością mieli o 30 proc. niższy poziom greliny w nocy, podczas gdy poziom leptyny nie różnił się między dwiema grupami.

    Może się to wydawać nielogiczne, gdyż obniżony poziom greliny powinien hamować apetyt i przeciwdziałać tyciu.

    Naukowcy porównali jednak swoje badania z innymi, wcześniejszymi pracami nad niedoborami snu i doszli do wniosku, że w ciągu dnia u osób niedosypiających może dochodzić do odwrócenia sytuacji - tj. wzrostu poziomu greliny i spadku leptyny, co pobudza apetyt.

    Zdaniem autorów pracy, badania te wskazują, że u osób z bezsennością występują zakłócenia procesów kontrolujących równowagę energetyczną organizmu, co może tłumaczyć dlaczego w miarę upływu czasu osoby te systematycznie tyją.

    Dowodzi to, że tak odmienne zachowania jak jedzenie i sen są ze sobą ściśle powiązane. Jest to również kolejny przykład na to, że dobry sen jest niezbędny dla zdrowia, podsumowują naukowcy.
    -- "kicham na to, czy mój sąsiad czyta o moich cyklach" ngl
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 10th 2009
     permalink
    Claudia 2 2004
    Moi rodzice się rozwiedli

    Jest wypowiedź 38-letniego Ibisza, którego rodzice się rozwiedli:

    Nikt nie jest mnie w stanie przekonać, że rozwody są dziedziczne.

    Życie samo pokazało tę dziedziczność.
    --
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeApr 10th 2009
     permalink
    Nie wierzę w dziedziczność rozwodów.
    Moi rodzice się rozwiedli, rodzice moich rodziców też. Czyli co - w takiej sytuacji bezsensem miałoby być dla mnie małżeństwo? Bezsens :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorKonwalijka
    • CommentTimeApr 14th 2009
     permalink
    Hehe, bo jedyna sensowna generalizacja jest, ze na pewno wszyscy kiedys umrzemy :) Bo z reszta to juz nie zawsze i nie wszyscy i nie na pewno i nie nigdy :bigsmile:
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeApr 23rd 2009
     permalink
    Wybory w Iniach - nadal prześladowanie chrześcijan
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthortiramisu
    • CommentTimeApr 24th 2009
     permalink
    Ja może nie wierzę w dziedziczność rozwodów, ale wierzę w hmmm wieksze predyspozycje, coś na zasadzie że trudniej jest zbudowac dobry związek jak się nie miało właściwych wzorców.I zaznaczam że IMO trudniej a nie że jest to niemożliwe:) Sama widzę ile mimowolnie przenosiłam zachowan z małzenstwa moich rodzicow w moje małżeństwo, widzę tez wyraźnie ile przenosi moj maż z malzenstwa swoich rodziców w nasze.
    -- Powyższy post może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych.
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeApr 24th 2009
     permalink
    SMS-owa antykoncepcja!

    Nastolatki z Anglii po wysłaniu SMS-a otrzymają tzw. tabletkę "po". Takie rozwiązanie zostanie wprowadzone od lipca w kilku szkołach w Anglii - czytamy w "Gazecie Wyborczej". Odsetek niechcianych ciąż wśród nastolatek na Wyspach Brytyjskich jest wciąż najwyższy w Europie.
    Program opracowany przez władze samorządowe hrabstwa Oxfordshire ma wystartować od lipca. Zakłada, że uczennice już od 11 lat wzwyż mogą za pomocą SMS-a zamówić u pielęgniarek z ośrodka zdrowia pigułki "po", czyli środki hormonalne zapobiegające ciąży przyjmowane po stosunku. Do tej pory wiązało się to z koniecznością wizyty u ginekologa, o czym wcześniej czy później dowiadywali się rodzice. Program pilotażowy wszystko to upraszcza.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 24th 2009
     permalink
    Coraz prościej, ale czy skuteczniej?
    --
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeApr 24th 2009
     permalink
    Dobre pytanie.
    Gdzie jest granica???
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 26th 2009
     permalink
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeApr 28th 2009
     permalink
    Przed Photoshopem i po :smile:
    Gwiazdy wbrew pozorm wyglądają jak ludzie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorPoli
    • CommentTimeApr 29th 2009
     permalink
    http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,6554310,Zielona_Gora_obklejona_Hitlerem.html?skad=rss
    --
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeApr 29th 2009
     permalink
    Nic z tego nie rozumiem.
    organizacja uświadamiająca, że aborcja polskich dzieci była pomysłem Hitlera, ma być zarazem neufaszystkowska?
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorPoli
    • CommentTimeApr 30th 2009
     permalink
    Szczerze mówiąc - też się zdziwiłam :/
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeApr 30th 2009
     permalink
    Info dla poznanianek – 3 maja odbędzie się marsz w obronie życia poczętego, start w kościele św. St. Kostki przy ul Rejtana o 20.00.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 7th 2009
     permalink
    Pękła nam prezerwatywa. Zbieram na... tabletkę po, na którą mnie nie stać. Każda złotówka się liczy.
    Post z 07-05-2009 o 12:31
    --
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMay 7th 2009
     permalink
    :cry:
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorYoasiaBe
    • CommentTimeMay 8th 2009
     permalink
    Z podwórka fizjoterapeutów:
    na kursie przeznaczonym dla fizjoterapeutów powiedziano, że na zagnieżdżenie się zarodka ma wpływ ustawienie kości, z których składa się miednica (konkretnie rozstaw guzów kulszowych) oraz położenie w przestrzeni kości krzyżowej. Prawidłowo guzy powinny być rozstawione na szerokość czterech palców (własnych), a kość krzyżowa powinna leżeć nie całkiem w poziomie i mieć zdolność poruszania się wraz z oddechem.
    Optymistyczny jest fakt, że nawet jeżeli ktoś ma nieprawidłowe ustawienie tych struktur, to da się to korygować odpowiednią terapią.
    Nie znam szczegółów tej teorii, ale jeżeli jesteście zainteresowane, to będę męczyć koleżankę o więcej informacji. :-)
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMay 9th 2009
     permalink
    Najpiękniejsza contra gej

    Carrie Prejean powiedziała, co naprawdę myśli i straciła przez to szansę na koronę najpiękniejszej Amerykanki. Udzieliła „niepoprawnej” odpowiedzi na pytanie jednego z jurorów, homoseksualisty Pereza Hiltona. Carrie była faworytką tegorocznych wyborów Miss USA, które odbywały się w Las Vegas w Kalifornii. Odpadła, ponieważ udzieliła „złej” odpowiedzi na pytanie, co sądzi o małżeństwach osób tej samej płci. Carrie odpowiedziała: „Uważam, że małżeństwo tworzą mężczyzna i kobieta. Tak mnie wychowano i tak uważa się w mojej rodzinie. Nie chcę nikogo urazić”. Urażony gej zablokował kandydaturę Miss Kalifornii.[Za: „Rzeczpospolita”, „Super Expess” – 22.04.2009 r.]
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMay 9th 2009 zmieniony
     permalink
    Sklonowano 14 embrionów człowieka

    Brytyjski dziennik "Independent" napisał, że powszechnie krytykowany za kontrowersyjne badania w dziedzinie genetyki, amerykański biolog greckiego pochodzenia, prof. Panayiotis M. Zavos poinformował, iż sklonował 14 embrionów człowieka i 11 z nich wszczepił kobietom-ochotniczkom. Według dziennika, u czterech kobiet, którym wszczepiono sklonowane embriony, doszło do rozwoju ciąży. W zdecydowanej większości krajów świata doświadczenia związane z klonowaniem człowieka są zabronione. Brytyjska sieć telewizyjna "Sky News" podała, że Zavos przeprowadził swoje najnowsze doświadczenia w jednym z krajów Bliskiego Wschodu. Najbardziej bulwersującym eksperymentem prof. Zavosa jest próba wytworzenia klonu Cady, 10-letniej dziewczynki, która zginęła w wypadku samochodowym. Od zmarłego dziecka pobrano komórki krwi i głęboko zamrożone przekazano Zavosovi. Ten wyizolował z nich materiał genetyczny i przeniósł do komórki jajowej krowy, tworząc ludzko-zwierzęcą hybrydę. Hybryda rozwijała się przez pewien czas na szkle laboratoryjnym, a następnie została zamrożona. Prof. Zavos planuje pobrać wybrane komórki z hybrydy – ma zamiar połączyć ich jądra komórkowe z pozbawionymi takich jąder ludzkimi komórkami jajowymi. To podwójne klonowanie ma doprowadzić do powołania do życia dokładnego klonu zmarłej Cady. [Za: „The Independent” – 22.04.209 r.; PAP, Onet, - 26.04.2009 r.]
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 11th 2009 zmieniony
     permalink
    Konkurs o zdrowiu kobiety
    Elle współpracuje z firmą farmaceutyczną
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.