Iwoas nie ma zasady i nie można generalizować kochana, to pewnie zabrzmi źle w Twojej sytuacji ale ja bym się sugerowała tym kiedy mam ochotę a nie kiedy powinno się
Aborta jak ja bym się tym sugerowała to bym się kochała codziennie, ale gdybym czekała na męża krok to jakby było raz w m-cu to by było git :) Także tak to my będziemy siętarać 8 lat :) Ja tam muszę starego mojego przycinąć i już :)
Kandyzowana mi zostaje tylko czwartek i piatek popołudnie bo wieczorm mam wyjazd i wracam w poniedzialek wiec juz bedzie zapuzno a po tym co tam przejde ochoty na serduszkowanie nie bende miala napewno, a z moim M nie ma problemu i tak mnie mecxzy dziennie po 3 razy w nocy czasem ja mam dosc i dziwi mnie ze po 10 latach dalej mu sie chce codziennie po 3 razy ale w dniach kiedy sie staramy o maluszka mamy 3-4 dniowa przerwe
a ja powoli sie zegnam... ja teraz pakuje juz kompa w pracy do pudła, potem po prezent dla mojego A i potem do bratanic mojego chłopa i po wynikiii....
także, nie zasypcie mnie postami ( chociaż z autobusu wejde jeszcze do Was na forum bo tam prawie godzine jade wiec to kawal drogi przez pół Warszawy jechac.. a poza tym trudno sie z Wami rozstać :D )..
simona ja właśnie szukam gdzie by można zrobić badanie nasienia. Mój gin. poleca mi Medart na Słowiańskiej. Badanie rozszerzone z wizytą u lekarza 200zł, ale sama nie wiem. A Ty możesz coś polecić?
Jakby ktorejs podrzucili trojaczki to ja chetnie przygarne :D w Wałbrzychu tez ponuro, szaro i nijako. na 16:15 do lekarza, ciekawe co powie o wynikach meza. Kandy moj tez pomocy nie chcial, wolal sam spuscic zolnierzykow z kijka :P
ja wlasnie kupilam mojemu prezent imieninowo..mikolajkowo...zolnierzykowy by niezaleznie od wynikow nie bylo mu przykro ;-) otoz... perfumy dolce&gabanna :-)
teraz sie w auatobusie i jade do bratanic mojego A i po wyniki ok 18 ;tooth:
hej...ja dzisiaj walczyłam z oknami-ale już umyte-musiałam wykorzystać przedostatni dzień urlopu-aż mnie gnaty bolą od skakania po tych cholernych oknach...dzisiaj niestety "deserku"po obiedzie nie było...teraz piję kawkę i nadrabiam to co stukałyście przez ten czas...ja zawsze chodzę tylko raz w miesiącu na usg-nie kazała mi częściej,idę tak w 13-14 dc,pęcherzyk zawsze w tym czasie miał wielkość 19-21-23mm...chodzę na monitoring od lipca...a czy pęka?tego właśnie dokładnie nie wiem-ale mam nadzieje że jak biorę wspomagacze na pęknięcie to tak
acha...i jeszcze jedno...postanowiłam, że jeżeli w tym ostatnim cyklu z clo, nie zajdę w ciążę, to do wiosny będziemy się starać bez tych wszystkich wspomagaczy-może tylko raz w m-cu pojadę sprawdzić czy mam owulację-a jak nie wyjdzie, to dopiero zdecyduję się na tą drożność jajowodów(chociaż lekarka już kazała zrobić ale się boję)...i będziemy dalej myśleć co robić...kandy,trzymam kciuki za plemniory Twojego A.
tak kandy...koniecznie...pamiętam jak mój M.robił badania to dwa dni do tego podchodził-ze stresu nie chciał mu bryknąć-ale to dobrze że był zdenerwowany-przynajmniej mu się lepiej ręka trzęsła