Bede slac zarazki po becie - jak potwierdzi...bo na razie.... to tak nie bardzo wierze nadal.... i strzelilam focha bo mi test sie zepsul! chciclam mezowi pokazac wieczorem, a ten jak rano byl ladny - to teraz wieczorem jak wysechl to jakies rozowe esy floresy, zazolkl...kreska zbladla.... :( chyba nie powinna zblednac - co nie???? szlag mnie trafi! Pokazala sie przed ustawowym czasem z ulotki a 10 godzin pozniej gnida jedna blednie, zolknie mi test i co ja mezowi dzis pokaze??? takie byle co????
łóśćń: A juz mówiłaś ? bo jak nie , to zrób M rano niespodziankę :))
Jasne ze mu przekazalam...romantycznie przez GG :D kazalam mu usiasc albo sie polozyc bo mam newsa, odpisal ze siedzi ale sie domysla. Zreszta ponoc WIEDZIAL juz od paru dni.... dziwne ze ja nie wiedzialam ;)
No ciekawe skąd wiedział ciekawe co zauważył w Tobie innego?? naprawdę mnie to ciekawi, czy to była intuicja jego, czy może jakieś zmiany w TObie ?? Nooo romantycznie hihihi
A choroba go wie.... bo gdybym strzelala typowe fochy, afery itp - to moglby to byc pierwszy objaw. Ale zupelnie zero, null...dzien jak codzien nastroj tez - w normie, moze to meska intuicja, kto go tam wie? no szkoda ze ja nie mam takiej intuicji
No wkoncu dotarłyscie... :-) __________ Mamrotka - bo to tak jest, że planuje sie najpierw jak sie powie tę wspaniałą wiadomosć, ale jak wiadomośc nas same zaskakuje to juz wszystkie te plany pryskają, bo nie sa juz tak wazne. jak sam fakt 2 kresek. :-) Co do testu to mysle, że to normalne że nieco wszystko blednie. Dlatego pewnie tez piszą, żeby nie odczytywać po dłuuuuuuuuuugim czasie. Gratuluje Twojemu eMowi, że tak dobrze Cię wyczuł. A jest w stanie tez nas wyczuć... my wszystkie tu jestesmy gotowe na jakiś test wirtualny Twojego eMa. Moze bedziemy wczesniej wiedziec, że jestesmy w ciąże. Dzieki temu bysmy sie nieco uspokoiły ;-) _________ dziewialtka - cos mowilas, że nie masz do mnie dostepu do wykresu. Zaraz bedziesz miala... ;-)
tak, afirmuj, afirmuj ja w tym moim nowym nie będę krzyczeć, że w tym cyklu zachodzę, bo zmęczona jestem za bardzo emocjami z tego. chociaz pewnie pod konioec cyklu świroac będę, ale to bedzie pewnie okolice sylwestra, to może będę miec co innego do myślenia
dziewialtka - ale abym mogła u Ciebie też czarować, to musisz wygłaszać naszą mantrę... W TYM CYKLU ZACHODZE W CIĄŻE!!! Glosno krzyczec nie musisz, ale tak aby Cie bylo słychac
ja wam powiem, że rewelacyjnie się to nasze forum "wykrusza" (czytaj: zaciąża) ... w tym tempie to parę miechów i będzie po sprawie ... znaczy moja kolej nadejdzie sesesese ;)
dzis nie mam siły ani ochoty niestety, mialąm trudna rozmowe z eMkiem i na starania dzisiaj dystans i doniego troche też, więc nie każcie mi krzyczeć, plis. poszeptam, może jutro powiem głosniej coś?
dziewialtka - DZISIAJ jestes usprawiedliwiona, ale od jutra... jak wszystko wróci na dobre tory NIE MA BATA i zaczynasz KRZYCZEC razem z nami - CODZIENNIE!!! :-) _________ Dziekuje za mile słowa. Ale my z łóśćń lubimy takie słodzenie :-)))
Dziewialtka ok jesteś zwolniona :) watroba przyjęta (czyt.abortaw)jasne ze możesz zostać :)) w końcu znalazłyśmy u Ciebie nałóg hehehe diabeł ja mam w planie "wykruszyć sie" w tym cyklu, muszę młodszym miejsca ustępować :))
ten cykl jest dla mnie jak motor napędowy, najchętniej tak jak mówiłaś przespałbym ta fl i obudziła sie w 14dfl i zatestowała, oczywiście w grę wchodzą tylko zielone plusy, jak u mnie tak i u Ciebie... inaczej nie będzie
Mam szefa, który nie jest typowym szefem. To był mój promotor w mgr i dr, teraz pracujemy razem na uniwerku. Jest bardzo troskliwy i opiekuńczy. Dlatego naprawdę traktuję go jak członka rodziny. Śmiejemy się czasem z jego poprzednią dr (też pomógł jej znaleźć pracę i stale pracujemy razem, w zespole, zresztą i poprzedni dr również z nami jest, jest nas trójka) że to taki ojciec narodów. Potrafimy się godzinę kłócić nad jednym zdaniem, i to zażarcie, ale oboje cenimy swoje zdanie i dlatego tak. Dobrze się nam pracuje.
o, jestem, jak się cieszę,ze się stęskniłyście za mną . @ godziny mnie nie było a Wyście napłodziły 40 wpisów, nieźle kobitki, nieźle. Ja kolacyjkę dla mojego MAŁŻY i mojej dziewczynki robiłam, troszkę się rozleniwiłam i dopiero teraz jestem.