A ja niestety jutro do pracy ten weekend okrojony, przyszły jeszcze bardziej... za to mam nadzieję poszaleć i wziąć wolne od 22/12 będę buszować po sklepach w poszukiwaniu prezentów uwielbiam prezenty
Widzisz coś za coś. Ja mam wolne wekeendy ale za to mam problem z urlopami, chorobą a o wolnej przerwie świątecznej mogę tylko pomarzyć. Można tylko polemizować nad tym co lepsze :).
Muszę się pochwalić, pisałam już to na wątku CLO, ale nie wszystkie tam zaglądacie:) mój M. jest NIESAMOWITY! Zrobił taką kolację, że pachnie na korytarzu, a stół wygląda tak, że aż się wzruszyłam! chciałam Wam zrobić zdjęcie, ale pomyślałby, że mi już całkiem z "Narnią" (czyt. forum) odwaliło
Flowka no coś ty, mogłabym pokazać P i powiedzieć. "Popatrz kochanie to jest to czego kobiety potrzebują, liczą sie także elementy ozdobne!" ja i tak narzekać na gotowanie w męskim wykonaniu nie mogę, tylko już te wszystkie potrawy mi się troszkę przejadły, a po wszystkim masa sprzątania dla mnie. cierpię na niedostatek romantyzmu ostatnio, wcześniej zdarzały się niespodzianki to były miłe czasy :)
milkar: tylko już te wszystkie potrawy mi się troszkę przejadły, a po wszystkim masa sprzątania dla mnie
To ja mam full serwis! Właściwie nigdy się nie powtarzają i mój Marcin sam sprząta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! siedzę i piję winko
Witam Kochane:-) jak tam nastroje w weekendowy poranek? łóśćń bardzo mi przykro ale tak jak ci napisałam 2012 będzie nasz!!!! A ja tymczasem pozdrawiam Wszystkie Staraczyki i uciekam na zakupyi pewnie cały dzień mnie tu nie będzie!!!
ale na odchodne krzyczę: W TYM CYKLU ZAJDĘ W CIĄŻĘ!!!!
aaaa jeszcze powiem Wam, że wczoraj rozmawialiśmy z mężem na temat starań, tego że nie zachodzę i problemów ze służbą zdrowia etc.. i mój mąż podsumował to nucą melodię z "Mission Impossible" ooo taki dowcipniś
śniadanko do łóżka, kawka z ciachem do łóżka i można zacząć dzień, czyż nie, kochane? A co, tez się mężem pochwalę - kochany facet czasem robi mi takie niespodzianki sniadaniowe. Wtedy czuję, że z dzieckiem czy bez dziecka - będziemy razem szczęsliwi..
*kama77* pidżama day to raczej w moim i eMka wydaniu chodzenie, tudzież wleczenie sie po domku w piżamach, powolne śniadanko, powolny seksik, powolny obiadek, komputerek, powtórka z sexu i inne przyjemności Party to to nie jest, ale jak odpręża polecam każdemu
Mi też się nie udało... i co z tego, że przytuuuulam się niemal codziennie? Ano.... nic.. jak widać :( Dziś pierwszy dzień następnego cyklu... Ostatni miał 22 dni.. normalnie szaleję... Mało tego.. mojego superanckiego partnera nie będzie przez następny tydzień.. więc.. też nic z tego nie wyjdzie :( Bo ja to .. chciałabym "z tego" dziewczynkę mieć... ehhh :(
Ps. Poradźcie.. chcę zakupić mikroskop owulacyjny.. może używacie i tym samym możecie polecić? :) Może to pomoże mi w rozeznaniach.. jakoś.. niczego nie umiem poobliczać tak jakoś, żeby to sens miało.. Pomimo tego życzę Wam dziewczynki.. miłego weekendu.. :)
Cześć Dziewczynki Ja odpoczywam po wczorajszych rozmowo-nerwach z exmałż w sprawie podziału majątku.. A taką byłam optymistką... A on im więcej byłam ugodowa tym więcej chciał... No to mu wczoraj pokazałam rogi ... Będzie wojna!!! A tak w ogóle to to mało ważne w porównaniu z naszym zawołaniem W TYM CYKLU ZACHODZĘ W CIĄŻĘ !!!
Łośćń jt. mikroskop przez który obserwujesz "wygląd śliny" w powiększeniu-dzięki temu jesteś w stanie dowiedzieć się kiedy masz owulację. I jest ich kilka na rynku. Zastanawiam się który wybrać :) Stąd to pytanie.
Ahhh jak ja się rozwodziłam z moim mężem to.. nie miałam problemów majątkowych (dzięki Bogu) bo.. wszystko było moje :) tzw. szczęście w nieszczęściu miałam bo.. z biedakiem swego czasu się związałam.. ;/
Shese - poszukaj w internecie, może w aptekach? ja znalazłam takie cóś: http://www.przedciaza.pl/21-test-owulacyjny-8033109320016.html ale pewnie można kupić w innych miejscach :)
Nie stosowałam ale czytałam, ze część dziewczyn sobie chwaliła. Część uważa, ze przy regularnej obserwacji można sobie takie testery darować tym bardziej, że podobnie jak z testami owulacyjnymi - wskazują okres płodności ale nie potwierdzają faktycznej owulacji, np. może dojść do skoku LH ale pęcherzyk z jakiegoś powodu nie pęknie i do zapłodnienia nie ma szans dojść.
Slina w czasie owulacji pokazuje obraz liści paproci. Na forum http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3402140 piszą, że najlepszy mkroskop to DONNA. Ja nie wiem, nie próbowałam
Shese "szczęście w nieszczęściu miałam bo.. z biedakiem swego czasu się związałam.. ;/" ja też tylko, ze moi naiwni rodzice przepisali działkę na NAS i wszystko inne też NAM dali. A on teraz mówi, że to wszystko NASZE do podziału na pół...
Wrozkafuksia... o matko...ale numer.... Bo wtedy to nawet do głowy by nie przyszło...że się człowiek pewnego dnia rozwodzić będzie... współczuję ale... trzymam kciuki... :)
Tak, plany były inne. Miał być jeden mąż do śmierci, jak u mamy, babci, ciotek... A teraz, ja już druga z rodziny zaczynam nowe życie ale nie żałuję Ciotka i macocho-teściowa, wspaniałe kobiety umarły wykończone przez małżonków... Ja bym była następna...
Wrozkafuksia... ja też nie żałuję... Pomimo, że człowiek myślał, że to będzie TEN jedyny do końca swych dni... A teraz spotkałam na swojej drodze takiego mężczyznę... że warto było czekać :) Tylko.. dzidziusia nam brakuje..
Ps. Ja bym chciała zajść..ale z moim dziwnym cyklem średnio to widzę..
Ale fajnie właśnie mój exmałż wkroczył do domu i powiedział, że dom jest w połowie jego i mój misio ma się wyprowadzić, że on mi każe czy coś w tym guście. Na co ja, spokojnie, że nic mi nie może kazać, bo nie jestem jego żoną, a mój M będzie mieszkał bo to mój narzeczony. Zatkał się i pije piwo. A mi się chce śmiać chyba celnie uderzyłam na ostatnim spotkaniu. Traci grunt pod nogami, to się wścieka Boże kiedy on się wreszcie wyniesie na dobre??? A już było tak fajnie, nie mieszkał ze 3 tygodnie... A co tam W TYM CYKLU ZACHODZĘ W CIĄŻĘ
Shese prawdziwą miłość ci faceci z GÓRY wynagradzają Na pewno dostaniemy w nagrodę owoc naszej miłości Mnie na moją prawdziwą miłość też przyszło długo czekać, a ex nie może przeboleć, że jestem tak szczęśliwa z innym...
Flowka niestety mieszkamy razem Dobrze, że dom jest duży, ex urzęduje na dole, a my na górze. Niestety kuchnia wspólna i dziura do salonu w holu na górze... A telewizor na dole rżnie całą noc, jak sama nie wyłączę bo on głuchy... Dobrze,że na weekendy na ogół go nie ma I w tygodniu często go nie ma, jeżdzi do tych swoich panienek teraz się z tego cieszę, ale kiedyś....
moya212 ależ oczywiście, że przyjmiemy wrozkafuksja nie zazdroszczę miałam w rodzinie podobną sytuację i wiem ile nerwów kosztowało moją ciocię pozbycie się exa! Trzymam kciuki, żeby Twój ex wyniósł się szybciutko!