Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Dajcie im spokój i jak nie macie nic do napisania to nie piszcie a nie dodatkowo obrażajcie
Sorry, ale jeszcze słowo, a raczej pytanie na koniec... GDZIE???? Gdzie teraz widzisz "dodatkowe obrażanie"???? Bo mnie naprawdę szlag trafia na takie przewrażliwienie.
czasem zastanowicie się nad doborem słów, bo Wam może się wydawać ono śmieszne, ale dla nich może tak nie być przydałoby się ciut więcej empatii.
dziewczyny się tu czuły dobrze to był ich taki świat a Wy im go odebrałyście
Nooo, to skoro juz wywlekasz po raz kolejny brudy to powiem Ci ,że
ja widziałam mnóstwo empatii
w zwrotach "idiotki, zrzędy, mohery"
ki_diabel ja tylko mówię jak to dziewczyny odbierają
Ja staram się zrozumieć obie strony
Ciebie szlag trafia za przewrażliwienie a mnie szlag trafia za wywoływanie wojny i wzajemne nakręcanie spirali kłótni na prawdę ten temat zaczyna przypominać manewry wojenne a było tu kiedyś miło może jak to nazwałyście pusto i dziecinnie ale dziewczyny się tu czuły dobrze to był ich taki świat a Wy im go odebrałyście. Ja staram się zrozumieć obie strony ale ciężko mi zrozumieć, że ktoś kto dąży do kompromisu ciągle podjudza atmosferę bo jedno gryzie się z drugim
Macie rację nie przeczytałam uważnie ostatnich postów
mnie szlag trafia za wywoływanie wojny i wzajemne nakręcanie spirali kłótni na prawdę ten temat zaczyna przypominać manewry wojenne
mam wrażenie, ze masz spóźniony zapłon... (jeśli Cię obraziłam to przepraszam, ale serio wyskakujesz teraz z pretensjami jak Filip z konopi)
Aborta i nawzajem... odkąd padło hasło o niekontynuowaniu tematu było tutaj w 100% przyjaźnie, a teraz wpadłaś nieczytając chyba i czepiasz się nie wiadomo czego... sraczek??? to jest zabawne, ze człowiek czyta co widzi, a nie to co jest napisane...zresztą zostało już skojarzenie wytłumaczone więc jeśli masz ochotę to poczytaj sobie...
Ale chyba jedna strona jest dla Ciebie równa a druga równiejsza...
Rozumiem,że dziewczyny Ci się poskarżyły i poprosiły Cię o wstawiennictwo?
Wybaczcie, ale muszę znikać spać bo idę jutro do pracy i wstaję 3:30
Jutro też wpadniesz na chwilę, w pośpiechu, nie czytając tego, co zostało napisane?
Fajnie...
bortaW proszę, błagam po raz kolejny nie daj się prowokować.
Co robisz gdy idziesz ulicą i ktoś Cię zaczepia w stylu " te mała bucik ci się rozawala" ?
Stajesz i tłumaczysz, że masz obuwie w dobrym stanie???
Czy przyspieszasz kroku i idziesz dalej??
Pójdź dalej szkoda energii dla niektórych osób. One się karmią jadem i agresją.
abortaW proszę, błagam po raz kolejny nie daj się prowokować.
Anderka, chyba najbardziej jest mi Ciebie szkoda w całej tej sytuacji... Miałaś fajny pomysł, wprowadziłaś go w życie, nie dałaś przerzucić tego tematu w inny... Jak się zrobiło gorąco to w stonowany sposób próbowałaś załagodzić tę sytuację... Szkoda,że otoczyły Cię takie dziewczyny, przez które Twoje starania spełzają na niczym...
Nie mogę przestac... ale napiszę jeszcze hehe... Szkoda, ze tak to się potoczyło, bo takie słowne wsparcie "zakrzykowe" może części z Was nie wystarczyc (tak statystycznie na niepłodnośc patrząc) i jak nagle zacznie Wam byc potrzebne jakieś inne, bardziej konstruktywne i "merytoryczne" to może trzeba będzie nicka zmienic, albo profil cały, zeby je dostac. Może też tak być, że te z Was, którym się tak "od kopa" nie uda, nie będą mogły patrzec na szczęśliwe wykresy i płytkie słowa pocieszenia swoich dawnych przyjaciółek... co wtedy? oby do tego czasu pojawiły się nowe i nie czytały tego wątku.
Zgadzam się, że w wielu przypadkach, padały ostre sformułowania i epitety, ale niestety muszę Wam powiedzieć, że wchodząc na teren z którym ktoś jest w jakimś stopniu związany emocjonalnie (a wierzcie mi, że tutaj tak było) zaczyna bronic swojego terytorium.
Wcześniej nie trzeba było mysleć co się tutaj pisze i czy komuś to się to spodoba czy nie. Ewentualnie można było przeczytać, że ktoś jest w błędzie, ale w baaaaardzo wyważony sposób. To Wy moje drogie dojrzałe, przemiłe i inteligentne Panie wprowadziłyście system ocen (Oooooo, Eeeeeee, krytyki), który wiele z użytkowniczek tego watku wybił z rytmu i wprowadził w osłupienie. Starałam się Was zrozumieć. Ale od pewnego momentu nie potrafię ( paradoksalnie nie stało się to w momencie krytyki i zawziętej walki), ale teraz, kiedy nikt z wami nie chce rozmawiać i wam jest z tym źle. I nawołujecie osoby, które stworzyły ten wątek do powrotu i do dyskusji. Godne podziwu. Tylko zastanówcie się czy z Wami da się dyskutować. Bo nawet jeśli tak, to ja już nie mam na to ochoty. I myślę, że większość osób o niskim zamiłowaniu do konfliktów też na to ochoty nie ma. I to nie uległość. Tylko ta inteligencja emocjonalna, której starałyście sie pozbawić większość z tych kobiet, które się tu udzielały. Mam nadzieję, że w kolejnych wątkach nie zasiejecie ziarna zwątpienia co do ich wsparcia i nie będziecie nakręcać konfliktów wyssanych z palca.
Mam nadzieję, że w kolejnych wątkach nie zasiejecie ziarna zwątpienia co do ich wsparcia i nie będziecie nakręcać konfliktów wyssanych z palca.
" ki_diabeu - Wiesz co? Jeśli dla Ciebie satysfakcjonująca jest rozmowa na poziomie "maluchów" z przedszkola to okej" - po raz kolejny oceniając czyjeś zachowanie i porównując je do zachowania dziecka -wywołujesz u odbiorcy negatywne emocje. czy taki jest twój (Wasz) cel ??
" ki_diabeu -Teraz róbcie co chcecie" - to wywołało mój krzywy uśmiech na twarzy, bo dopiero co przeczytałam że forum jest dla wszystkich i każdy może na nim robić co chce. A my teraz dostałyśmy pozwolenie że możemy robić co chcemy :)
To prawda doprowadziłyście do tego że wątek Staraczek przestał istnieć w takiej formie w jakiej istniał. To jest ta ogólna wolność na tym forum czy tylko wybiórczo należy się ona tym z najdłuższym stażem bycia forumowicz-ką.
" ki_diabeu -Teraz róbcie co chcecie" - to wywołało mój krzywy uśmiech na twarzy, bo dopiero co przeczytałam że forum jest dla wszystkich i każdy może na nim robić co chce. A my teraz dostałyśmy pozwolenie że możemy robić co chcemy :)
pewnego dnia pojawiały się głosy (jeden po drugim i dziwnym trafem wszystkie zaprzyjaźnione)
milkar: " ki_diabeu -Teraz róbcie co chcecie" - to wywołało mój krzywy uśmiech na twarzy, bo dopiero co przeczytałam że forum jest dla wszystkich i każdy może na nim robić co chce. A my teraz dostałyśmy pozwolenie że możemy robić co chcemy :)
Myślę, że chodziło raczej o to, że wątek zastał przyklejony i przestał bić po oczach tymi powtarzającymi się zwrotami.