Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorBellaM
    • CommentTimeMay 23rd 2012
     permalink
    livvia - oby, oby :)
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeMay 23rd 2012
     permalink
    to ja tym razem chce z worka :devil: :bigsmile:
    --
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeMay 24th 2012
     permalink
    Livvia, chciałabym żeby zalała nas ta zielona fala, oj bardzo bym chciała ;-)

    A ten wczorajszy pozytywny test owu to chyba było co śna rzeczy, bo wieczorem siedzieć ani chodzić nie mogłam, myslałam, że mi jajnik eksploduje z bólu. Dzisiaj już w porzadku, więc może stał się cud i miałam owu... Chociaż temeperatura cały czas na tym samym poziomi - 36,5.
  1.  permalink
    Dziewczyny, beta 397,70. uff kamień z serca.
    --
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeMay 24th 2012
     permalink
    Yummy_mummy wielkie gratulacje!
    •  
      CommentAuthorJade
    • CommentTimeMay 24th 2012
     permalink
    Yummy :clap: gratuluje :thumbup:
    -- "My thoughts are nothing like your thoughts," says the Lord. "And my ways are far beyond anything you could imagine."
  2.  permalink
    yummy_mummy: Dziewczyny, beta 397,70. uff kamień z serca.

    gratuluje i zycze spokojnej ciązy
    --
    •  
      CommentAuthorBellaM
    • CommentTimeMay 24th 2012
     permalink
    yummy_mummy: yummy_mummy
    Dziewczyny, beta 397,70. uff kamień z serca.

    :bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile: Suuuper!!!!
    Dzwoniłam do mojej Pani doktor, jutro się dowiem czy przyjmie mnie w poniedziałek, powiedziałam że od prawie dwóch tygodni kłuje, boli, ciągnie wręcz podbrzusze raz z jednej raz drugiej strony, od kilku dni plecy a dokładniej lędźwie rwą, rano najczęściej, 45 dc i nic się nie zapowiada na @ (temperatura dzisiaj z 36,54- 36,56 utrzymującego się od 10 dni weszła na 36,58, śluz gęsty biały, kleisty i mało, szyjka wysoko jakby twarda), kazała wziąść nospę i poczekać do jutra, zwariuję chyba!!! Czy moje cykle nigdy na prostą nie wróca :((((
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeMay 24th 2012 zmieniony
     permalink
    Yummy gratuluję ślicznej bety :) spokojnie i nudnej ciąży życzę :)
    --------------------------
    ja dziś strasznie humorzasta jestem. Mam do siebie pretensje, że za bardzo poszarżowalam w zeszłym cyklu, trzeba było nie łazić po górach z plecakiem :( chyba dołka łapię, muszę sobie jakoś z tym poradzić. Teraz nawet na rowerze boję się jeździć, przedwczoraj zrobiłam 30 km a dziś 20 i już zaczęłam się łapać na tym, że stresuję się tym czy nie przedobrzyłam :(
    --
    •  
      CommentAuthorHappy_mum
    • CommentTimeMay 25th 2012
     permalink
    yummy -gratuluje piekna beta :) zycze spokojnej ciazy :)
    Kiedy sie wybierasz podejzec dzidzie ??? :)
    --
  3.  permalink
    Jeszcze raz dziękuję dziewczyny.
    Pomarańczko, na wizytę będę musiała poczekać jeszcze z miesiąc. Termin to 25 czerwiec. Może uda się zrobić USG
    --
    •  
      CommentAuthorHappy_mum
    • CommentTimeMay 25th 2012
     permalink
    Kurcze dlugo ....to trzymam kcuki za wizyte :)
    --
  4.  permalink
    Długo, ale mój gin przyjmuje tylko raz w tygodniu. Jak zadzwoniłam żeby się zarejestrować na 11 czerwca, pani powiedziała mi, że teraz trzeba się rejestrować dużo wcześniej.Odpowiedziałam, że dużo wcześniej to ja nie wiedziałam, że jestem w ciąży i dzwonię zaraz jak tyko test wyszedł pozytywny. Jakoś to pani w rejestracji nie przkonało, żeby mnie wcisnąć wcześniej:(
    --
  5.  permalink
    yummy_mummy: Długo, ale mój gin przyjmuje tylko raz w tygodniu. Jak zadzwoniłam żeby się zarejestrować na 11 czerwca, pani powiedziała mi, że teraz trzeba się rejestrować dużo wcześniej.Odpowiedziałam, że dużo wcześniej to ja nie wiedziałam, że jestem w ciąży i dzwonię zaraz jak tyko test wyszedł pozytywny. Jakoś to pani w rejestracji nie przkonało, żeby mnie wcisnąć wcześniej:(

    a przy szpitalu nie ma poradni zeby isc ?? albo do jakiegos innego gin
    --
  6.  permalink
    Słoneczko, wolałabym iść od razu do tego, który poprowadzi moją ciążę. Poczekam cierpliwie. W sumie i tak zaczynam dopiero 5 tydz. więc na USG za wcześnie.
    --
    •  
      CommentAuthormomigj
    • CommentTimeMay 25th 2012
     permalink
    Aga,masz rację,wcześniejsza wizyta nic by nie wniosła i tak na USG nie było by narazie nic widać,a 25 czerwca usłyszysz już serduszko :smile:
    --
    •  
      CommentAuthormotylica0
    • CommentTimeMay 27th 2012
     permalink
    iris30 wiem co czujesz z tym przeforsowaniem się. Ja w piątek miałam fazę na bieganie i biegałam 1h12 min i potem miałam takie bóle w podbrzuszu i też mi po głowie chodziło czy nie przedobrzyłam.
    Mimo to uważam, że dziecku nie powinny takie sporty zaszkodzić, w końcu to nie jest jednorazowy zryw i mega wysiłek dla organizmu, a dzidziuś powinien takie rzeczy przetrzymać jak jest zdrowy i prawidłowo się rozwija, a przecież właśnie zdrowe dzieciaczki chcemy.
    Ja dzisiaj spadam jeszcze na rower, na pewno przekroczę 20 km ale ja wczoraj robiłam test więc już wyrzutów nie będę miała.
    --
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeMay 27th 2012
     permalink
    Motylica, czytałam właśnie ostatnio, że regularne bieganie nie szkodzi, tylko nie przesadzaj z dystansami :) ja na rowerze jeżdżę raczej regularnie, więc też stwierdziłam, że nie powinno zaszkodzić zdrowej zygotce. I tu masz rację, zdrowy zarodek nie powinien źle zareagować na regularny sport. Pocieszam się tym ;) Przecież przyszła mama musi dbać o zdrowie swojego organizmu, aby bezpiecznie donosić maluszka. Pomyślałam, że bardziej wyczynowe sporty zamienię na jogę. Ostatnio koleżanka ciągnęła mnie na balet, ale chyba wybiorę lżejszy sport :)
    --
    •  
      CommentAuthorHappy_mum
    • CommentTimeMay 27th 2012 zmieniony
     permalink
    iris -dokladnie jezeli zarodek jest zdrowy ,nic sie niepowinno stac .
    Przed pierwsza ciaza chodzilam na basen ok 3 razy w tygodniu .kiedy zaszlam w ciaze niezrezygnowlam i robilam ta sama ilosc "basenow"
    Dopiero pod koniec ciazy sie meczylam wiec dystans byl mniejszy :)
    Plywalam prawie do konca 9m ciazy :)
    --
    •  
      CommentAuthormacek
    • CommentTimeMay 27th 2012
     permalink
    Dziewczyny moja przyjaciółka mieszka w Szwecji, aktualnie jest w drugiej ciąży (14tc), pracuje przy linii produkcyjnej. Poszła do położnej, przy dobrych wiatrach można się tam z ginem nie spotkać aż do porodu, chciała, żeby jej zrobili usg w 12 tc bo nie wie czy wszystko ok i czy może dalej pracować na swoim stanowisku. Otóż dowiedziała się, że pierwsze usg wykonują dopiero w 18tc ale położna zrobiła jej wreszcie takie szybki, natomiast co do pracy to powiedziała jej, że skoro pracuje już rok to organizm jest na tyle przyzwyczajony, że nie ma to najmniejszego wpływu na ciążę ;)
    Jej szwagierka była w ciąży bliźniaczej i jak zaczęła plamić na początku ciąży to świetnie się nią zajęli, później w okolicy 30 tc miała regularną akcje porodową to też świetna opieka i chłopaki urodzili się w terminie :)
    Szwedzi wychodzą z założenia, że ciąża to nie choroba i nie ma co wariować ale ja i tak wolę prowadzić ciążę u nas ;)
    --
    •  
      CommentAuthormotylica0
    • CommentTimeMay 27th 2012 zmieniony
     permalink
    A ja wiem, że ciąża to nie choroba, jednak kiedy wreszcie zajdę to ze sportu nie zrezygnuję ale do pracy to raczej nie będę miała ochoty chodzić. Już mi sie kilka razy z tym nastawieniem do pracy zmieniało więc jeszcze może być różnie ale mimo wszystko za długo czekam na dzieciątko żeby potem nerwowe było bo ja nie mogłam odpuścić pracy, a prace mam odpowiedzialną i dość stresującą.
    Dlatego cieszę się, że mieszkam w Polsce i tutaj podejście do ciąży jest poważniejsze, albo jak kto woli jak do choroby.
    --
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeMay 28th 2012 zmieniony
     permalink
    ja pracuję na uczelni na wydziale związanym z chemią. Jak wchodzisz na katedrę to przytłacza cię bardzo ciężki zapach chemikaliów. Moja ginka wiedząc o warunkach w jakich przebywam, stwierdziła, że l4 na 100% albo zmienię miejsce przebywania, (u nas w pokoju nawet opary rtęci w dawce osiągającej max normy sę wydzielają). Zastanawiam się czy przez to z zagnieżdzeniem też nie mam problemu? nic mi innego nie pozostaje jak wziąć długi wakacyjny urlop i się starać :)
    --
    •  
      CommentAuthornikola_
    • CommentTimeMay 28th 2012
     permalink
    iris30, to widzę, że mamy podobne miejsca pracy. U mnie w pokoju na szczęście nie ma zapachów chemikaliów, ale zanim wejdę do gabinetu to muszę przebrnąć przez różne zapachy amin ale najgorsze to to, że u mnie w dochodzi jeszcze promieniowanie jonizujące. Tak więc po pojawieniu się dwóch kreseczek mam udać się do lekarki i niestety czy się chce, czy nie trzeba brać zwolnienie. Jednak najważniejsze żeby dzidziuś był zdrowy.
    A co do zagnieżdżenia się zarodka to jest to podobno najtrudniejszy etap w całej ciąży i udaje się tylko w 40%, więc jeżeli jakieś forsowne ćwiczenia to lepiej w pierwszej połowie cyklu :)
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeMay 28th 2012
     permalink
    wiem, wiem. Z tymi forsownymi wysiłkami juz raz przesdziłam więc mam nauczkę;)
    --
    •  
      CommentAuthorBellaM
    • CommentTimeMay 28th 2012
     permalink
    Ja miałam pracę na nocki, zaczęły się pl;amienia i zaraz L-4, ale chyba za późno. Jak ktoś jeszcze raz mi powie że ciąża to nie choroba to zezłoszczę się:(
    dzisiaj 50dc i ani widu, ani słychu @, temperatura dalej na poziomie 36,54-36,56 brzuch ćmi i ciągnie. Dzisiaj jadę z siostrą na usg 12tc do mojej lekarki, może jakoś uda mi się wcisnąć pomiędzy pacjentki bo w rejestracji terminy dopiero na połowę czerwca, zwariuję chyba!
    •  
      CommentAuthormotylica0
    • CommentTimeMay 28th 2012
     permalink
    To ja melduję, że u mnie znowu nic, nie pomogły leki ani CLO ani pregnyl, sama już nie wiem co robić dalej, jak do tego podejść, jeszcze nie chcę do kliniki, a z drugiej strony nie chce już dłużej czekać, ani miesiąca dłużej, O! i tu tupnęłam nogą trzy razy!!!
    --
    •  
      CommentAuthorAnderka
    • CommentTimeMay 28th 2012
     permalink
    Tupnij i czwarty i piąty raz Motylku, do tego dorzuć kilka przekleńst, nawrzeszcz do poduszki a potem popatrz w gwiazdy i stanowczo kilka razy zarządaj by pech Cię opuścił a przychylny czas nastał, potem przed zaśnięciem porządne afirmacje i zapominaj o cyklu przynajmniej na 28 dni :). Wiem pokręcone to ale nie zaszkodzi :).
    -- ,
    •  
      CommentAuthorBellaM
    • CommentTimeMay 29th 2012
     permalink
    Wczoraj byłam u lekarza, prowadził ciąże kilku moim koleżankom. Siedziałam u niego grubo ponad godzinę i poza badaniem podyskutowaliśmy sobie. 48 dc, jajniki małe, pęcherzyki małe, endromedium małe, czyli hormonalny bałagan. jeden jajnik gdzieś głęboko schowany i skubańca ciężko było zobaczyć. Mam zrobić prolaktynę, i zadzwonić z wynikiem. Mam tez dwie opcje - luteina i wywołujemy miesiączkę, ale zanim na oddział się stawię mam powiedzieć ze wywoływany był, albo czekam kolejne 2-3 tygodnie i stawiam się na oddział. Nie wiem co robić? Pozatym powiedział że on nie widzi u mnie jakiś wielkich problemów, cieszył się że mierzę temperaturę, ale do kliniki jak najbardziej bo przynajmniej zrobią mi panel badań, za które prywatnie zapłaciła bym strasznie dużo a dwa zrobią mi to w trzy dni a ja bym to tygodniami ciągnęła. I niby jestem spokojniejsza, a jednak nie wiem co dalej robić?
    •  
      CommentAuthormotylica0
    • CommentTimeMay 29th 2012
     permalink
    Ja bym wywołała i poszła szybko na badania. Skoro cykl już trwa 48 dni i nic się nie dzieje, to trzeba zbadać poziomy hormonów.
    Natupałam nogą więcej razy.
    Umówiłam się na HSG - tym razem już nieodwołalnie. Za tydzień w piątek ;)
    --
    •  
      CommentAuthorAnderka
    • CommentTimeMay 29th 2012
     permalink
    Super Motylku :D. Po tym będzie wszystko tylko lepiej :D.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorBellaM
    • CommentTimeMay 30th 2012
     permalink
    No to wywołujemy. 5 dni luteiny brrr....
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeMay 30th 2012
     permalink
    super, że masz HSG :) dziewczyny tutaj po HSG jakoś szybko w ciąże zachodzą :)
    --
    •  
      CommentAuthorBellaM
    • CommentTimeMay 30th 2012
     permalink
    Prolaktyna zrobiona 13,2 nie ma się czego czepiać :smile:
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeMay 30th 2012
     permalink
    dziewczyny, mam małą zagwostkę. Odkąd biorę bromergon przestały boleć mnie piersi podczas fazy lutealnej (ból podobno minął po obniżeniu poziomu prolaktyny). W tym cyklu biorę jeszcze dodatkowo duphaston i piersi zaczęły znów boleć :( czy to wina duphastonu? czy może zbyt niskiej dawki bromka (może organizm się przyzwyczaił) ? miała któraś tak?
    --
    •  
      CommentAuthorBellaM
    • CommentTimeMay 30th 2012
     permalink
    Mnie zawsze przy progesteronie (luteina, duphaston) piersi bolą.
    •  
      CommentAuthormotylica0
    • CommentTimeMay 30th 2012
     permalink
    iris30 - mnie też po bromku przestały boleć piersi, niestety w cyklu z CLO i pregnylem bardzo mocno mnie bolały (narobilo mi to niepotrzebnej nadziei) także myślę, że Twoje leki też mogą mieć takie działanie. Ja mam zamiar zapytać gina na kolejnej wizycie czy można coś z tymi piersiami boleć bo zwariować szło. Normalnie jak biegałam to dłońmi sobie cycki trzymałam bo tak bolało.
    --
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    ja jak chodzę to trzymam :) jakiś nadzwyczajny PMS po prostu mam, dawno takiego nie miałam, piersi jak balony (musiałam dziś ubrać specjalny awaryjny stanik), żarłoczna jestem, że hoho (chrupki czekoladą zagryzam i do tego sok pomarańczowy - pychotka). Dziś spory spadek tempki, w 10 dniu fl (ostanio się już wydłużyła do 14 dni)???. Może jednak dupek namieszał u mnie w cyklach. Czekam spokojnie na @.
    --
    •  
      CommentAuthorHappy_mum
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    iris ,mnie tez piersi bolaly przy duphastonie .
    --
  7.  permalink
    Hej dziewczyny, można dołączyć? :smile: Mam 32 lata i właśnie zakończyłam pierwszy cykl z clo. Miał być tym najdłuższym w życiu, a był tym najkrótszym. No cóż, też go zapamiętam :wink:. W tym cyklu dołączam luteinę, bo moja fl trwa tylko 11 dni, a chyba nie zaszkodziłby dodatkowy dzień czy dwa. Widzę, że sporo z was dostaje duphaston, a nie luteinę. Czy jest taka tendencja wśród ginekologów, żeby zapisywać raczej duphaston?
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeJun 2nd 2012
     permalink
    Witaj Aniu :) Dawaj do nas :) W kupie raźniej :)
    .
    W moim mieście jest chyba bardziej tendencja do przepisywania luteiny ale wiem to tylko na podstawie tego, co mają przepisywane moje koleżanki, bo sama nic z tego nie biorę. Luteinę miałam tylko przepisaną podczas mojej krótkiej ciąży... Także doświadczenie z tym - żadne.
    .
    Ja też czekam na @... PMS się zaczyna... Kolejny cykl stracony :(
    --
    •  
      CommentAuthorBellaM
    • CommentTimeJun 2nd 2012
     permalink
    bilia ja też czekam na @. Nie myśl że cykl stracony, myśl że następny przed nami :)
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeJun 2nd 2012
     permalink
    Chyba pms wpływa na mnie tak bardziej pesymistycznie. Chociaż w głębi serducha wierzę, że w końcu będzie dobrze :)
    --
    •  
      CommentAuthorJade
    • CommentTimeJun 2nd 2012
     permalink
    a ja dzis cykl 28 staran rozpoczynam :neutral:
    -- "My thoughts are nothing like your thoughts," says the Lord. "And my ways are far beyond anything you could imagine."
    •  
      CommentAuthormotylica0
    • CommentTimeJun 3rd 2012
     permalink
    to i ja dołączam do licytacji, zaczęłam 14 cykl starankowy, przyznam Jade że nie mam pojęcia jak Ty to znosisz, ja już powoli pękam.
    --
    •  
      CommentAuthornikola_
    • CommentTimeJun 3rd 2012
     permalink
    Ja niedawno gdzieś wyczytałam, że nic i nikt w dzisiejszych czasach nie uczy kobiety tak wspaniale pokory i cierpliwości jak czekanie na cud poczęcia i narodzin upragnionego dziecka.
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeJun 3rd 2012
     permalink
    U mnie będzie 40-ty od pierwszej myśli o starankach i od pierwszej wizyty na 28dni.
    Na początku traktowałam wszystko bardziej lightowo i na zasadach "szczęśliwego trafu", poźniej kilka cykli przepadło, bo leczyłam jakieś infekcje... A kiedy wreszcie sie udało, to niestety na krótko :( No a teraz... Walczę ostro :)
    --
    •  
      CommentAuthorEfiaa
    • CommentTimeJun 3rd 2012
     permalink
    Hej, u mnie to już 5 rok idzie, nie liczę, który to cykl, nie ma sensu...
    •  
      CommentAuthorJade
    • CommentTimeJun 3rd 2012
     permalink
    No ja osobiscie zla jestem (tylko nie wiem na co) ale pewnych rzeczy nie przeskoczysz jak to sie mowi, i musze czekac. Jak by byla tabletka dzieki ktorej by sie w ciaze zachodzilo to juz dawno bym taka wziela :tongue: ale niestety... Mam nadzieje ze po zakonczeniu badan cos sie wkoncu ruszy...
    -- "My thoughts are nothing like your thoughts," says the Lord. "And my ways are far beyond anything you could imagine."
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeJun 4th 2012
     permalink
    u mnie zaczyna się dopiero 11 z 28 dni (dopiero i aż, zależy z której strony patrzeć). Samych staranek to już 14 buu. Tym razem był wspomagany bromkiem i dupkiem i nic z tego nie wyszło :(
    --
    •  
      CommentAuthorBellaM
    • CommentTimeJun 4th 2012
     permalink
    Luteina zakończona, czekam na @ i rozpoczynam kolejny cykl, ale ich nie liczę, nie nastawiam się, ostatnim razem tak własnie się udało:) Czego i Wam życzę drogie staraczki :)
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.