Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeOct 8th 2012
     permalink
    Ech, tak właśnie zrobimy. Wracałam od lekarza jak robot. Jestem już zmęczona tymi wszystkimi niepowodzeniami. To dopiero starania, a gdzie 9 mcy ciąży, strach o zdrowe dziecko. Ojoj :/
    --
    • CommentAuthorGosia8510
    • CommentTimeOct 9th 2012
     permalink
    Mk28dni ja Cię doskonale rozumiem, też jestem po laparo i du.. niby owu była z clo oczywiście, potem z puregonem ale się nie udało. Nie mam więcej sił by probować i podchodze do iv, a tu tez cały czas schody jakby było mało. Trzymam kciuki mocno by sie jednak udało jak najszybciej
  1.  permalink
    Cześć dziewczyny :)

    Czytam Was już od jakiegoś czasu i w końcu postanowiłam się przywitać :)
    Jak tak patrzę to wiekowym dinozaurem jestem wśród Was bo mam 39 lat. Jestem mamą dwóch cudnych chłopców - bliźniaków., Zaszłam w ciążę w 7 cyklu starań, chłopcy urodzili się jako wczesne wcześniaki na przełomie 30 i 31 tc - był rok 2004. Dziś mają skończone 8 lat, chodzą do drugiej klasy i każdego dnia walczymy o ich sprawność fizyczną gdyż niestety obaj mają mózgowe porażenie dziecięce (intelektualnie jest powyżej normy, ruchowo trochę gorzej ale ciągle do przodu). Żal do lekarza, który ignorował moje odczucia pozostał do dziś. W 2009 roku w 3 cyklu starań zaszłam w upragnioną kolejną ciążę - radość trwała krótko - ciąża okazała się być pozamaciczna. W 8 tc pękł jajowód - efekt: masywny krwotok, który trwał kilka godzin w warunkach szpitalnych (od 1.00 w nocy do 9.30 rano), usunięty pęknięty jajowód i jajnik (do dzisiaj nikt mi nie powiedział dlaczego jajnik został usunięty). Wielka trauma i obwinianie siebie, że się do niczego nie nadaję. Długo dochodziłam do siebie. W 2010 roku postanowiłam coś zmienić i zaczęłam się odchudzać pod okiem specjalisty - miałam bardzo dużą nadwagę i w tym upatrywałam przyczyn niepowodzeń. W ciągu półtora roku pozbyłam się 70 kg i obecną wagę utrzymuję rok. Paradoksalnie w czasie gdy miałam o wiele wiele za dużo kilogramów nie miałam problemów z miesiączkowaniem tak po ich pozbyciu się zaczęły się problemy. Od roku mój cykl bywa dla mnie niespodzianką. Przed chłopcami długość wahała się od 30 do 35 dni. Po porodzie cykl idealny 28 dniowy przez niemal 7 lat, a teraz... katastrofa. Nigdy nie wiem czego się spodziewać i kiedy - długość cyklu waha się od 22 do 28 dni i - z czym nie miałam nigdy żadnego problemu - są cykle w których nie obserwuję nawet śladów śluzu płodnego (a brzydko mówiąc do niedawna byłam nim "zalewana"). Oczywiście byłam u lekarza (nawiasem mówiąc z czystym sumieniem poleciłabym go każdej dziewczynie) - po dokładnym przebadaniu wszystko jest ok, USG w porządku, pozostały jajnik w porządku, cytologia rewelacja, hormony w normie. Po wizycie cykl unormował się na 4 miesiące i wynosił 27 dni. Na wizycie z badaniami hormonalnymi badana byłam jeszcze raz i dalej wszystko ok - na USG nie było jednak śladu pęcherzyka więc pewnie cykl był bezowulacyjny. Teraz trzeci cykl starań o ciążę... tam mi się marzy przytulić pachnącego niemowlaczka i przerobić macierzyństwo inaczej niż dotychczas - czuć rozwijającego się malucha przez książkowe 40 tygodni, karmić piersią, nie rehabilitować... (choć wiem, że na to wszystko nikt nie daje żadnych gwarancji). Aktualnie na własną rękę zrobiłam komplet hormonów płciowych i tarczycowych a także AMH i inhibinę B. Zrobiłam to dla siebie, bo mam obawy czy czasem rezerwa jajnikowa nie zbliża się do zera (mam przecież tylko 1 jajnik) i czy czasem wielkimi krokami jakiś okres menopauzalny się nie zbliża... a może jestem tylko przewrażliwiona. Mam dzieci, mam dla kogo żyć, ale pragnienie bycia jeszcze raz mamą jest ogromne. Bolesne bardzo jest to, że utrata malucha wraz z ciążą pozamaciczną zbiegła się z szczęśliwie doprowadzoną do końca ciążą mojej szwagierki - nasze dzieci urodziły by się w odstępie 2 dni. Teraz moja 40 letnia przyjaciółka (mająca PCO, której lekarz powiedział, że nigdy dzieci miała nie będzie) właśnie spodziewa się swojego drugiego dzidziusia i rozpoczęła drugi trymestr ciąży. Wiem, że natury nie przeskoczę, ale tak bardzo boję się kolejnej porażki... no i boję się, że zwariuję od myślenia. Chore, co?
    Przepraszam jeśli zanudzam, ale musiałam to z siebie wyrzucić.
    Pozdrawiam Was ciepluśko
    •  
      CommentAuthorEfiaa
    • CommentTimeOct 9th 2012 zmieniony
     permalink
    Annasag, życzę Ci powodzenia w tej trudnej walce!Witaj w naszym gronie :)
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeOct 9th 2012 zmieniony
     permalink
    Annasag witaj.
    Wzruszyłam się czytając twój wpis. Ja urodziłam córeczkę w 32 tc, niestety zgasła w swoje miesięczne urodziny. Mam w głowie obraz wcześniaków które tak dzielnie walczą by żyć, mam też przed oczami ich rodziców którzy rownie dzielnie walczą by te maleństwa były zdrowe, jak je wytrwale rehabilitują. Jesteś dzielną kobietą, odważnie myślisz o rodzeństwie dla bliźniaków, zdrowym rodzeństwie. Strach jest na pewno ogromny i w pełni to rozumiem. Trzymam za ciebie kciuki i odzywaj się, to forum naprawdę potrafi postawić na nogi. Każda z nas przechodzi to samo, lub prawie to samo :)
    --
    •  
      CommentAuthorbuba79
    • CommentTimeOct 10th 2012
     permalink
    Dawno mnie tu nie było, ale od czasu do czasu powracam na forum.
    Pozdrawiam wszystkie starające się kobietki i trzymam kciuki za owocne starania. To przykre ile niektóre babki muszę w swoim życiu przejść...
    Ja mam skończone 33 lata i synka 7 lat. Od 1,5 roku staramy się z mężem o drugie dziecko, niestety bez powodzenia.
    Starania ostatnio były mniej intensywne gdyż pojawiły się u mnie plamienia okołoowulacyjne, które przez ostatnie miesiące trwały 5-6 dni i zwiększyły się do krwawień. Lekarze stwierdzili, że mam za grube - 18 mm w 22 dniu cyklu endometrium. Jak u Was wygląda śluzówka w tym czasie?? W związku z tym, że było jeszcze niejednorodne zdecydowali się na łyżeczkowanie. Jestem świeżo po czyszczeniu. Boję się czy nie zrobią mi się jakieś zrosty. Myślę, że po wygojeniu należałoby zrobić badanie drożności. Wiecie ile trzeba odczekać aby móc wykonać HSG?? Jeszcze nie miałam wykonywanego tego badania.
    Jakie są Wasze doświadczenia: czy po łyżeczkowaniu trudniej zajść w ciążę ??
    --
    •  
      CommentAuthorFlowka
    • CommentTimeOct 10th 2012
     permalink
    Witajcie dziewczyny:)
    U mnie endo w okolicach owu ma maks 8 mm;) więc ja się nie wypowiadam. Mam problem w drugą stronę.
    --
    •  
      CommentAuthorbuba79
    • CommentTimeOct 10th 2012
     permalink
    hmmm... mam nadzieję, że moje endo odbuduje się po czyszczeniu do właściwych rozmiarów
    --
    •  
      CommentAuthorEfiaa
    • CommentTimeOct 10th 2012
     permalink
    U mnie przed owulacją endometrium miało 12 mm. Lekarz powiedział, że to świetny wynik.
    •  
      CommentAuthorFlowka
    • CommentTimeOct 10th 2012
     permalink
    12mm to super wynik!
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeOct 11th 2012
     permalink
    Buba, zależy ile trwa konkretny cykl. U mnie w prawidłowych cyklach 30-31 na poziomie 18 dc endo wynosiło od 8 - do max 11 mm.
    Co do łyżeczkowania. Ja również je miałam i każdy lekarz wspominal o tym że może to być przeszkodą w zapłodnieniu. Osłabiona ścianka macicy, zrosty, zabliznowacenia, uszkodzenie struktury (czegoś tam, już nie pamiętam :)) To że byłam łyżeczkowana przyspieszyło decyzję o laparoskopii, trzeba było zajrzeć czy wszystko jest ok.
    --
    • CommentAuthoratra8
    • CommentTimeOct 11th 2012
     permalink
    7 cykl... znowu miesiączka... mam 31 lat. do tej pory skupiałam się na awansie zawodowym i zaczynam się troszkę obawiać czy to właśnie ja mam teraz problem z zajściem w ciążę,czy to normalne czekać kilka msc. Najśmieszniejsze,że przez 10 lat" uważaliśmy " a teraz o ironio... nic z tego :wink:
    •  
      CommentAuthorkejt_busz
    • CommentTimeOct 11th 2012
     permalink
    Witaj Atra8 :) Coś Ci powiem. Też mam 31 lat. Też do tej pory skupiałam się na pracy i samorealizacji odsuwając decyzję o ciąży ("bo co to będzie, jak się uda za pierwszym razem?"- pff, co za naiwność). Też właśnie zmagam się z kolejną miesiaczką, choć wolałabym się dziś cieszyć zamiast płakać. I też przez 10 lat "uważałam", bo miałam inne priorytety. A teraz próbuję pokonywać kolejne kłody rzucane przez złośliwy los, nie tracąć nadziei. Jak widzisz, nie jesteś w tym sama, możemy sobie podać łapki. Ale wiesz co? Takich dziewczyn jak my jest tu mnóstwo :)) Fajnie, że się odezwałaś! W kupie siła! :thumbup:
    •  
      CommentAuthorbuba79
    • CommentTimeOct 11th 2012
     permalink
    Mk28dni
    Ja przeważnie miałam cykle 28-30 dni, ostatnio mi się wydłużyły do 34 dni. W przedostatnim cyklu w 26 dniu miałam endo 18 mm, okres dostałam w 34 dniu (ciekawe ile do końca cyklu mogło urosnąć). W ostatnim cyklu w 22 dniu miałam 17,2 mm i lekarze zdecydowali o łyżeczkowaniu. Owu miałam prawdopodobnie ok. 18 dnia cyklu. Jak szybko przybiera normalnie śluzówka w tym czasie. Podejrzewam, że w tym ostatnim cyklu miesiączka przyszłaby ok. 32 dnia. Do decyzji o czyszczeniu skłaniał też fakt, że śluzówka była w obrazie usg niejednorodna (nie wiem co to może oznaczać?) Dodatkowo od ok. 10 miesięcy zaczęły mi się pojawiać pierw plamienia (przypisywane okołoowulacyjnym) ale trwały coraz dłużej - do 5-6 dni z czego jeden dzień to było dość obfite krwawienie. Hormony badane na początku cyklu wychodziły niby ok. Mam nadzieję, że słuszną decyzję lekarze podjęli... chociaż żaden gin. nie zastosował mi żadnej terapii hormonalnej, może progesteron w 2 fazie by pomógł.... sama nie wiem. Boję się, żeby te zrosty mi się nie zrobiły.
    Myślę, żeby jak mi się to wszystko wygoi zrobić sono HSG i sprawdzić drożność. Czy przy takim badaniu ewentulane zrosty na endo byłyby widoczne w obrazie usg??
    Od łyżeczkowania minęło 6 dni, dalej krwawię (ok. 3-4 podpaski na dzień) i odczuwam ból czasem taki napinający w macicy. Czy to normalne??
    Mk28dni jakie badanie nasienia robił Twój mąż?? Te podstawowe (co ich koszt jest ok. 80 zł) czy te szczegółowe (za ok. 240zł) Mój maż robił jakiś rok temu badanie. Nie wyszło źle ale tak w dolnych granicach. Chciałam też je powtórzyć. Taki mam plan działania: pierw wrócić do sił, potem w klinice sono HSG i badanie męża. Jeśli będą jakieś pomniejszone szanse zajścia naturalnie w ciąże to pomyślę o inseminacji.
    Dlaczego miałaś robioną tą laparo?? Ja podejrzewam też, że mam do tego endometriozę. Każda miesiączka u mnie jest bardzo obfita i okropnie bolesna - promieniuje ból okropnie na nogi.

    Treść doklejona: 11.10.12 23:02
    podaję jeszcze za pamięci fajną stronkę, gdzie można poprosić bezpłatnie fachowców o interpretację wyników nasienia. może się przydać ;-)
    http://forum.badanie-nasienia.pl/viewforum.php?f=9&sid=0001d9a67f05ee7b6de13e1b2947e938

    Treść doklejona: 11.10.12 23:34
    jeśli chodzi o poprawę kondycji plemników to mój M brał: L-Karnityne 1000, PROMEN, VitC i folik.
    --
  2.  permalink
    Znam to uczucie kiedy juz sie podjeło decyzjie o dziecku tak długoo odkładaną,w moim przypadku 34 lata (obecnie jestem w 7 miesiącu) i co miesiac ciszaaa,u nas udało sie zajsc w 6 miesiącu starań.Rózne mysli mnie nachodziły,obserwowałam swój organizm i co miesiąc doszukiwałam sie moze ,,jakiejs choroby,, u siebie.Moje miesiaczki były bardzo obfite,bolesne, duzo i duze skrzepy i też zastanawialam sie czy to normalne,bo podobno nieee a jednak w moim przypadku okazało sie normalne :).
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeOct 12th 2012
     permalink
    Buba, dzięki za linki. Co do twoich pytań:

    Myślę, żeby jak mi się to wszystko wygoi zrobić sono HSG i sprawdzić drożność. Czy przy takim badaniu ewentulane zrosty na endo byłyby widoczne w obrazie usg?? - zrosty nie wyjdą na usg, ani podczas hsg. Jedynie podczas laparoskopii.

    Od łyżeczkowania minęło 6 dni, dalej krwawię (ok. 3-4 podpaski na dzień) i odczuwam ból czasem taki napinający w macicy. Czy to normalne?? - ja po łyżeczkowaniu krwawiłam mocniej 2-3 dni, później brązowe plamienie na wkładkę. Czułam delikatne skurcze macicy., Tylko że ja rodziłam + łyżeczkowanie.

    Mk28dni jakie badanie nasienia robił Twój mąż?? Te podstawowe (co ich koszt jest ok. 80 zł) czy te szczegółowe (za ok. 240zł) Mój maż robił jakiś rok temu badanie. Nie wyszło źle ale tak w dolnych granicach. Chciałam też je powtórzyć. - Robił podstawowe za 130 zł. Pierwsze badanie robił 7 mcy temu, sytuacja taka sama jak u was - nie idealnie ale też nie całkiem źle. Teraz wyszły źle.

    Dlaczego miałaś robioną tą laparo?? Ja podejrzewam też, że mam do tego endometriozę. Każda miesiączka u mnie jest bardzo obfita i okropnie bolesna - promieniuje ból okropnie na nogi.- twoje objawy mogłyby sugerować endometriozę ale nie będziemy się tu bawić w lekarzy :) Na laparo zdecydowałam się ponieważ to już 15 miesięcy starań, za mną przedwczesny poród i łyżeczkowanie. Ostatnio często odczuwałam pobolewanie z prawej strony miednicy. Trzeba było zajrzeć do środka czy nie ma zrostów lub innych dziwnych nieproszonych gości, sprawdzić drożność, stan jajników. Hsg tego nie umożliwia.
    Nie było to miłe badanie, ale nie żałuję.
    --
    •  
      CommentAuthorbuba79
    • CommentTimeOct 13th 2012
     permalink
    Mk28dni : dziękuję Ci bardzo za wyczerpujące odpowiedzi...

    Niestety dziś 8 dzień po łyżeczkowaniu i dalej krwawię.
    Zaraz po czyszczeniu przez 2 dni krwawiłam, potem 3 dni plamiłam delikatnie, a później wróciło to krwawienie... zastanawiam się czy to może mieć związek z miesiączką. Lekarz powiedział mi, że okres mogę dostać dopiero za 4-6 tyg. tak więc chyba to niemożliwe żeby to była miesiączka??? Niemniej dziwne, że po zabiegu już prawie nic nie miałam a teraz to się wzmogło. Zabieg miałam w 22 dniu cyklu krrwawienie wróciło w 28 dc.
    Do tego mam ból piersi, utrzymuje się on od łyżeczkowania. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyż ok. 22-24 dnia cyklu odczuwam zawsze zatrzymanie wody w organizmie i ból piersi, który przechodzi wraz z pojawieniem się miesiączki. Jak to teraz może wyglądać.... ???? jeśli prawdziwy okres dostanę za jakieś 3 - 4 tygodnie to do tego czasu będę czułam te nabrzmiałe bolące piersi, jest na na prawdę uprzykrzające, boli już pod pachami...wybudza w nocy przy zmianie pozycji itd, do tego ból głowy w ciągu dnia o różnym nasileniu (podejrzewam, że to też przez to wszystko, ogólnie nie jestem typem żadnego migrenowca)
    Do lekarza mam iść dopiero za 2 tygodnie z wynikiem z histopatu.
    Jestem już zmęczona tym wszystkim...
    --
    •  
      CommentAuthormacek
    • CommentTimeOct 13th 2012
     permalink
    buba79 ja miałam łyżeczkowanie pod koniec grudnia 2006 po ciąży obumarłej, kazano nam odczekać do pierwszej @ po zabiegu i od tego wstrzymać się ze staraniami 3 miesiące. Po zabiegu @ dostałam 28.01.2007, później były dwie kolejne i w cyklu który się zaczął 28.04.2007 zaszłam w ciążę. Żeby było ciekawiej to od czasu zabiegu robił mi się torbiel czynnościowy na prawym jajniku. W cyklu w którym zaszłam w ciążę też miałam na prawym jajniku a pęcherzyk na lewym normalnie pękł i się udało. Torbiel z biegiem ciąży się wchłonęła.
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeOct 13th 2012
     permalink
    Buba, termin terminem, ja mimo wszystko przedzwoniłabym do lekarza. Takich objawów jakie opisujesz u siebie nie miałam. Pamiętam że lekarz mówił mi że powiększone węzły przy pachach, piersiach, mogą sugerować stan zapalny lub jakieś większe zachwianie hormonalne. Po łyżeczkowaniu nie trudno o jedno czy drugie. Zadzwoń, zapytaj, będziesz spokojniejsza. Może faktycznie dostałaś okres.
    --
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeOct 13th 2012
     permalink
    Buba79 wydaje mi się, ze na @ to jeszcze za wcześnie ale z drugiej strony... każdy organizm jest inny.
    Ja miałam łyżeczkowanie w 11tc (obumarcie 8-9tc) i @ dostałam po 28 dniach. Ale po zabiegu plamiłam prawie pół cyklu...
    Organizm potrzebuje troszkę czasu, żeby wrócić do przedciążowej normalności dlatego @ zwykle przychodzi po ok. miesiącu.
    --
    •  
      CommentAuthorbuba79
    • CommentTimeOct 13th 2012
     permalink
    właśnie dochodzę to wniosku, że muszę się z tym ginem umówić wcześniej. W ogóle nie czuję się na siłach wracać w pon. do pracy po tygodniu L4. Dziś na spacerze zrobiło mi się bardzo słabo, jestem blada jak ściana i na nic nie mam siły. Mam nadzieje, że lekarz da mi jeszcze na tydzień zwolnienie? Ile kobieta może mniej więcej dochodzić do siebie po tym zabiegu?? Wiadomo, kobieta po łyżeczkowaniu z powodu nieudanej ciąży dodatkowo musi psychicznie się podnieść ale sam zabieg jest bardzo podobny.
    Macek: masz super synka (podejrzałam na profilu:)

    Wydaje mi się, że to jednak nie może być u mnie okres. Jeśli by to była miesiączka to powinnam poczuć stopniową ulgę schodzącej wody z organizmu i napięcie wraz z bólem piersi powinno przechodzić a mnie ciągle dokucza.
    Dodatkowo mam zaparcie... po 6 dniach dopiero normalak mi pomógł.
    Co się dzieje z hormonami po łyżeczkowaniu?

    Treść doklejona: 13.10.12 20:22
    dziewczyny... chyba dostanę na głowę... niby tyle rzeczy jest w tym internecie a ja ciągle nie mogę znaleźć tego co mnie interesuje. Może Wy będziecie wiedziały co oznacza: hyperechogenne nierówne endometrium ??taki miałam opis usg przed zabiegiem czyszczenia. Co to jest: hyperechogenne ?? Z czego może brać się niejednorodność endomtrium??
    Do póki tego histopatu nie będzie to się nie uspokoję....:neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeOct 14th 2012
     permalink
    Kurcze, właściwie powinnyśmy pisać na wątku o poronieniach ale odpisuję...
    buba79: Ile kobieta może mniej więcej dochodzić do siebie po tym zabiegu??

    Ja po łyżeczkowaniu miałam miesiąc chorobowego.
    Pogadaj z lekarzem (powinien uwzględnić twój stan psychiczny i fizyczny oraz specyfikę pracy).
    On też najlepiej tobie wyjaśni o co chodzi z tym hyperechogenne i nierównym endometrium...
    Co mogę jeszcze doradzić?
    Nie nastawiaj się specjalnie na wynik histopat. - tak naprawdę i u mnie (i u wielu dziewczyn na forum) nic z tego badania nie wynikneło.
    I umów się do swojego gina - na pewno ta wizyta cię troszkę uspokoi.
    --
    •  
      CommentAuthorbuba79
    • CommentTimeOct 19th 2012
     permalink
    ale długo cisza.... co tam u Was dziewczyny??
    odebrałam wynik z histopatu, chyba wszystko ok chociaż nie do końca rozumiem sformułowanie " śluzówka macicy w fazie wydzielania" ale to chyba normalne dla fazy lutealnej, w której miałam robione łyżeczkowania. Jestem drugi tydzień na L4... pomału mi się wszystko wycisza..
    Mam nadzieję, że niedługo będę mogła podjąć dalsze starania o dziecko i że te krwawienia międzymiesiączkowe nie powrócą. Poczekamy zabaczymy
    --
  3.  permalink
    hej Dziewczyny!Mnie dziś obudziła wredna @!Zaczął mi sie 13 cykl starań czyli cały rok w plecy.W cześniej ok 2 lat też kochaliśmy sie bez zabezbieczeń i też nic. Mam 31 lat. Zastanawiam sie co ze mną jest nie tak? Dlaczego nie moge urodzić dzidziusia i normalnie zajść w ciążę? Nie znam odpowiedzi.:cry:
    •  
      CommentAuthorbuba79
    • CommentTimeOct 20th 2012
     permalink
    Cześć chomiczek. Znam to uczucie niestety :neutral: Widzę, że wspomagałaś się duphastonem. Miałaś monitoring owulacji na usg??
    Nie wiem czy próbowałaś paskowych testów owulacyjnych albo mikroskopu? Mnie akurat to nie przyniosło rezultatów ale może akurat Tobie pomoże.
    Teraz mamy małą przerwę bo jestem po łyżeczkowaniu z powodu przerośniętego i niejednorodnego endometrium - było to dopiero widoczne w drugiej fazie cyklu. Po miesiączce i przy owu na usg było ok. Myślę, że warto też zrobić badania Twojemu partnerowi jeśli jeszcze tego nie zrobił. Sprawdzałaś swoje hormony?
    --
  4.  permalink
    hej buba79!Testy kiedys uzywalam jak mialam dlugie nieregularne cykle ale zawsze wychodzily negatywne.usg kiedys mialam przed owu i byly pecherzyki ale czy pekly to juz nie wiem.gin wogole nie zlecil mi zadnych badan tylko przepisal garsc hormonow.i kazal sie starac. teraz mialam cykl bez tabsow i niby normalnie ten wykres wygladal.co do mojego narzeczonego to ciezko. Ma syna z porzedniego zwiazku i twierdzi ze jest zdrowy i na zadne badania nie chce sie zgodzic.jest kierowca i mysle ze jajka ma przegrzane co za tym idzie kieskie nasienie.8 list ide do gina ciekawe co mi powie.ale jeszcze bede próbowala sie wczesniej zapisac do jakiegos innego ale nie wiem czy mi sie uda.
    •  
      CommentAuthorbuba79
    • CommentTimeOct 20th 2012
     permalink
    chomiczek: ja z mężem 8 lat temu za pierwszym razem zaszłam w ciąże, a teraz ponad 1,5 roku staramy się i nic. Wiem, że facetów trudno przekonać do tego badania, ale myślę że warto. To z wiekiem może się zmieniać, ma też duży wpływa charakter pracy. Z moim M też nie było łatwo, ale w końcu poszedł. Wyniki ma w dolnej granicy - też byliśmy zaskoczeni, jest zdrowym dbającym o siebie mężczyzną. Brał: L-Karnityne 1000, PROMEN, VitC i folik. Za niedługo pójdzie sprawdzić jak się sprawy mają teraz. Myślę, że też warto u Ciebie upewnić się co do owulacji. Dobrze pójść na ten monitoring tuż przed spodziewaną owulacją (ok. 12 dniac) i sprawdzić czy jest ten jeden dominujący pęcherzyk, powinien pęknąć gdy ma ok. 20 mm - widoczny jest wtedy ślad na usg (u mnie ok. 14, nieraz 17 dc)) i płyn w zatoce Dauglasa.
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeOct 20th 2012
     permalink
    Badanie męża to podstawa. Polecam by odrazu zrobić posiew, mąż uniknie kolejnego stresu :) My tak zrobiliśmy i całe szczęście. Wyszła mu bakteria. Urolog powiedział że jak najbardziej mogło to obniżyć parametry nasienia. 14 dni antybiotyku i ponowna kontrola.
    --
    •  
      CommentAuthormeaya
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    Witam, dawno tu nie zaglądałam staram się o drugie dziecko już 17 cykli. W tym cyklu robiłam badania hormonalne. Na prolaktynę, która mi wyszła po obciążeniu bardzo wysoka, biorę od kilku dni Parlodel. Może któraś wie skąd taki duży estradiol w 7dfl?? Będę robiła jeszcze progesteron w 9 i 11dfl z powodu plamień przed @.
    Wyniki z 5dc
    TSH 1,25 ul\u/ml
    fT4 19,08 pmol/l
    fT3 5,74 pmol/l
    LH 8,41 mIU/ml
    FSH 11,07 mIU/ml
    Estradiol 81,18 pmol/l
    Prolaktyna 285,9 ulu/ml
    Prolaktyna po obciążeniu 3993ulU/ml
    Testosteron 0,296 ng/ml

    Wyniki 23dc, 7dfl

    estradiol 999,1 pmol/l !!!!
    progesteron 25,71 ng/mld
    -- ,
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeOct 24th 2012 zmieniony
     permalink
    Meaya, nie pomogę z interpretacją, kiedyś czytałam że za wysoki estradiol może być wskazowką do endometriozy ale to tylko wycinek z mojej pamięci.
    Ja też mam do was pytanie.
    Pierwszy raz odkąd jestem na 28dni mam taki piękny wykres. Temperatura wprost olśniewa :) Ale.. Powiedzcie mi, czy jeśli zdarzy się wam przebudzić w nocy, ale spać później minimum 3 h, to temp powinna być jako zakłócona? Ta samą wątpliwość mam jak czasmi np. 2 h przed pobudką na chwilę otwiera mi się lewe oko :) Mam bardzo czujny sen a na dodatek szczeniaka w domu. Nie wiem jak traktować tą tempkę.

    A poza tym. Coś mało dobrych newsów od 30-tek. Musimy wziąść się w garść drogie panie :)
    --
    •  
      CommentAuthoremza
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    Meya, na pewno tarczycowe wyniki masz w porządku. Odnośnie LH i FSH, to wiem tyle, że FSH z przedziału 9-12 mIU/ml oznacza obniżoną rezerwę jajnikową, ale robiłaś badanie w 5dc, więc mogłaś być bliżej owulacji (aniżeli byłoby to w 3dc), więc może FSH tak zareagowało. Podobno ważny jest stosunek LH/FSH - u Ciebie 0,75 (podobno im bliżej 1 tym lepiej). Wstępnie PCOS odpada.
    Co do estradiolu, to w fazie owulacyjnej pozwala ocenić czynność ciałka żółtego. Ciałko żółte wytwarza zarówno progesteron jak i estradiol. Ważne by gospodarka hormonalna była w równowadze. Nie jestem do końca przekonana, czy Twój estradiol jest za wysoki. Poza tym progesteron masz w porządku. Nie chcę jednak mieszać.
    Jeśli jednak miałabym coś wywróżyć ze swojej szklanej kuli, to obstawiałabym, że być może hormony masz w lekkiej nierównowadze na linii: prolaktyna-progesteron-estradiol. Innymi słowy może lekkie obniżenie prolaktyny spowodowałoby spadek estradiolu i wyrównanie poziomu hormonów.
    Nie wiem jednak, czy moja teoria ma sens, dlatego mam nadzieje, że dziewczyny powiedzą Tobie coś sensownego.
    --
    •  
      CommentAuthorFlowka
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    mk28dni, masz rację! potrzebujemy jakiegoś plusika;) Z tego co wiem, to sen musi trwać nieprzerwanie min. 3,5 godz; Też mam z tym problem, bo mam w domu dwa psiury, które lubią wędrować po nocy i sprawdzać zimnym nosem czy Pani śpi;)
    --
    •  
      CommentAuthormadziula13
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    :bigsmile:cześć dziewczyny, ja też juz przekroczyłam magiczną 30 i rozpoczęłam starania o maleństwo. po trzech nieudanych cyklach zrobiłam badania. okazało się, że mam podwyższoną prolaktynę. łykam więc bromergon i czekam na efekty. :smile:pozdr
    •  
      CommentAuthorbuba79
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    Dziewczyny, widzę, że wiele z Was jest nieźle zorientowana jeśli chodzi o interpretację hormonów. Ja trochę o tym czytam ale przyznam, że to ciągle to dla mnie "czarna magia". Mam prośbę, abyście rzuciły okiem na moje wyniki i ewentualnie napisały jakieś swoje sugestie odnośnie tego tematu, na oko niby wszystko w normie ale wiem, że dla staraczek wyniki powinny być jak najbardziej optymalne. Co o tym myślicie?
    Badanie robione w 4 dniu cyklu:
    Estradiol 24,7 (norma fazy folik: 19,5-144,2) - nie za niski??
    FSH 7,3 (2,5-10,2)
    LH 9,6 (1,9-12,5)
    Testosteron 0,36(0,14-0,76)
    TSH 2,274 (0,27-4,7)

    22 dzień cyklu:
    Prolaktyna 23,28 - nie za wysoka? gdzieś czytałam, że najlepsze są wyniki jednocyfrowe...? jaka jest norma
    Progesteron 21,17
    --
    •  
      CommentAuthortuskaa82
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    buba79: Też ostatnio miałam prolaktynę na tym poziomie co Ty. Mój Gin powiedział, że tragedii nie ma ale idealna to ok 13.
    •  
      CommentAuthorTilly75
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    Witajcie dziewczyny, dawno tu nie zagladalam, ale postanowilam podzielic sie z wami moimi doswiadczeniami. Mam 37 lat i jestem w ciazy, udalo sie po 3 latach staran. Udalo sie pomimo obnizonej rezerwy jajnikowej, wiec nie poddawajcie sie... w cyklu w ktorym zaszlam w ciaze bylismy na wakacjach i mysle ze nie myslenie o staraniach pomogly. Jestem pewna ze wam tez sie uda!!! Zycze powodzenia wszystkim starajacym!!!
    --
    •  
      CommentAuthorEfiaa
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    Tilly, myślę, że tak właśnie miało być, że zajdziesz :).
    •  
      CommentAuthorFlowka
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    Super, że się udało!
    Dziewczyny, mój gin twierdzi, że prolaktyna podczas starać nie powinna przekraczać 15. Przy takim wyniku miałam już brać 1/2 tabl bromergonu.
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    No w końcu jakaś dobra nowina :)

    Treść doklejona: 26.10.12 09:46
    Dziewczyny, szukam lekarza z polecenia. Czy któraś z was leczy się (i jest zadowolona) we Wrocławiu lub okolicach? Ewentualnie Śląsk?
    --
    •  
      CommentAuthorkejt_busz
    • CommentTimeOct 26th 2012
     permalink
    Ja :) (wyślę Ci prywatną)
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeOct 26th 2012
     permalink
    Dzięki, jak zwykle niezawodna :)

    Treść doklejona: 27.10.12 15:50
    Dzięki dziewczyny za namiary. Już się umówiłam :) Wizyta na koniec listopada.
    Mam teraz kolejne pytanie - stosujecie testy owulacyjne z Allegro? Macie sprawdzonego sprzedawcę?
    Ja starając się o pierwszą ciążę korzystałam z nich i wszystko było ok, łącznie z ciążowym. Na początku starań w zeszłym roku znowu je kupiłam ale coś się "nie dogadywaliśmy".Odpuściłam i kupowałam apteczne, ale szkoda mi trochę na to kasy.
    --
    •  
      CommentAuthorsovena
    • CommentTimeOct 27th 2012
     permalink
    Witam się z wszystkimi, jestem nowa :) mam 31 lat i od roku staramy się o pierwsze dziecko. wyniki męża są w normie, więc diagnozuję siebie.
    jak na razie wszystkie wyniki hormonalne mam w normach laboratoryjnych. nieco wysokie TSH - 2,470uIU/mL po terapii Euthyroxem 50 zbite do 0,353..
    obecnie jestem na Euthyroxie 25 i Duphastonie.
    od przyszłego cyklu monitoring, potem hsg i laparo.
    gin podejrzewa u mnie pcos, czekam na wyniki SHGB, testosteron w normie.

    generalnie jestem trochę zła że kobiet starających się zajść w ciążę nie informuje się o trochę innych normach w normie, na początku bujałam się z TSH 4,3 co zdecydowanie było za wysoko ale w "normie", teraz czytam o tej prolaktynie (wynik z dzisiaj 19,39 ng/ml) czy to za dużo?
    --
    •  
      CommentAuthorEfiaa
    • CommentTimeOct 27th 2012
     permalink
    Witaj, Soveno! Prolaktyna nie jest zła, ale ciut niższa też by nie zaszkodziła.
    •  
      CommentAuthorFlowka
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Witaj sovena:) Widzę, że działasz konkretnie:) Też miałam takie odczucia co do norm kiedy zaczynałam się starać. Śmiałam się nawet, że powinna być taka opcja w laboratoriach "normy dla planujących ciążę" ;)
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeNov 4th 2012
     permalink
    Dziewczyny czytajac o rozwoju dziecka znalazlam ciekawy artykul.Moze sie przyda ktorej ze starajacych sie :smile:
    http://www.babyboom.pl/ciaza/zdrowie/pomoc_mleczka_pszczelego_w_zajsciu_w_ciaze.html
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeNov 5th 2012
     permalink
    Ja stosuję mleczko w kapsułkach od miesiąca. Może to zbieg okoliczności, ale wykres temperaturowy miałam idealny. Fakt że fajnie się po nim czuję.
    --
  5.  permalink
    Troche mnie nie było na forum ale mam dla was dobra wiadomosc jestem w Ciązy
    --
    •  
      CommentAuthorFlowka
    • CommentTimeNov 6th 2012 zmieniony
     permalink
    Mk, gdzie kupiłaś? I jakie :) Gratulacje słoneczko!!!!!

    Treść doklejona: 06.11.12 22:04
    Znalazłam takie

    http://www.aptekaslonik.pl/prod_info.php?c=&products_id=5972&n=mleczko-pszczele-liofilizowane-300mg-w-tabletkach-royal-jelly-45tabl.html
    --
  6.  permalink
    troche mnie brzusio boli ale mysle ze potem bedzie tylko lepiej
    --
  7.  permalink
    Kochane - Spidermanka urodzila!! :)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.