Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    to gratulacje dla spidermanka
    --
    •  
      CommentAuthorbuba79
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    słoneczko32: GRATULACJE
    W którym dniu zrobiłaś test ciążowy? Ja nie cierpię tego czekania do terminu miesiączki, poza tym nieraz człowiek źle się czuje i nie wie czy może wziąć jakąś tabletkę bo wolałby mieć spokojną głowę i nic nie łykać jeśli jest szansa na dzidziusia.
    Kupiłam ponownie testy owu i wszystko pięknie wyszło o właściwej porze. Dwie kreski w połowie cyklu. Oczywiście przytulańce były dość intensywne. Od momentu owulacji okropnie bolą mnie piersi, są bardzo nabrzmiałe. Dziś dopiero 22 dc... powinnam jeszcze poczekać z tym testem ciążowym..... To już 1,5 roku starań z małą przerwą. Jakoś czasem tracę wiarę w to wszystko. Też już z własnego doświadczenia wiem, że wszystkie objawy przedmiesiączkowe są bardzo podobne do tych ciążowych. Wiele razy się łudziłam. Później dałam spokój na dłuższy czas, a teraz znów wróciło to ciągłe myślenie.
    --
    •  
      CommentAuthorrozwazna
    • CommentTimeNov 7th 2012 zmieniony
     permalink
    hej dziewczynki ale dawno na forum nie zaglądałam....ale czytania:) co do prolaktyny to mogę się wypowiedzieć ja miała przy normie do 23 ng/ml 49 ng/ml. Przewertowałam wtedy "setki" stron na temat idealnej prolaktyny i większość pisała o 10 ng/ml do zajścia. Moja gin mówiła, ze wystarczy jak spadnie do 15 ng/ml i taka była gdy badałam ją miesiąc przed udanym cyklem. U mnie nie chodziło tylko o prolaktynę ale jeżeli jest wyższa to powinno się ją obniżyć. Gin mówiła mi, że prolaktynę mieszczącą się w normie ale za wysoką dla starających się powinno się obniżać castagnusem potem zostaje bromek. Ja brałam bromek około 5 miesięcy gdy spadła do 15 ng/ml. Nie lekceważcie jak jest za wysoka choć wiecie, że to hormon stresu więc po wzrasta gdy żyjemy w stresie.
    Buba ja robiłam test w 10 dfl i był minus a w 11 zrobiłam taki za 5 zeta pepino o czułości 10 z moczu popołudniowego i był cień cienia, więc pobiegłam po droższy do apteki i znowu minus. Jestem w 23 tc ciąży więc jak masz stalowe nerwy to testuj od 10 dfl ale wtedy minus może okazać się plusem. Nic tylko poczekać...to mówi osoba, ktora nigdy nie wytrzymała do terminu @ i zawsze testowała wcześniej:)
    -- „kto nie dąży do rzeczy niemożliwych, nigdy ich nie osiągnie” Heraklit
    •  
      CommentAuthorbuba79
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    rozważna: ale Ci fajnie :) gratuluję brzuszka
    Oczywiście już nie wytrzymałam i zrobiłam - taki z allegro paskowy niby o dużej czułości, no i oczywiście jedna kreska. Jak tu się nie stresować. Nawet jeśli uda mi się nastawić pozytywnie do kolejnego cyklu to i tak następuje kolejne rozczarowanie... potem znów staram się podnieść i znów nic. Nie wiem jak u Was, ale mnie to niestety przestaje bawić (mówiąc kolokwialnie) Mam namyśli to, że życie chyba ze mnie się śmieje... generalnie ciągle mam pod górkę: od poważnych po błahe sprawy i nie powinno mnie to dziwić. Tak bym chciała temu mojemu losowi zaśmiać się w twarz i powiedzieć: teraz ja wygrałam, moje starania zwyciężyły.... a tu ciągle bez powodzenia.
    --
    •  
      CommentAuthorrozwazna
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    chciałam podejrzeć twój wykres, kiedy był skok i który to dzień fl ale chyba nie udostępniasz:( ten minus jeszcze nic nie musi oznaczać
    -- „kto nie dąży do rzeczy niemożliwych, nigdy ich nie osiągnie” Heraklit
    •  
      CommentAuthorbuba79
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    już mi trudno zliczyć ile wizyt u gina zaliczam, ile obserwacji, testowania, monitoring usg, badania, ostatnio łyżeczkowanie (z powodu przerostu endometrium...nieznacznego ale ponoć było trochę niejednorodne i przez pojawiające się długie plamienia-krwawienia ostatnio międzymiesiączkowe zdecydowano o czyszczeniu). Mąż też miał badania, ale dawno - były w dolnej granicy. Powinien powtórzyć, potem ja może na sonoHSG, może inseminacja itd. Nie tak to sobie wyobrażałam... wiem, wiele z nas jest w podobnej sytuacji, inne po jeszcze większych przejściach.... jakiś bunt mi się włącza... czemu tak się dzieje... Zamiast pieniążki zbierać dla małego szkraba to wyda się je na w klinikach, które i tak pewności co do przyszłości nie dadzą..matko, ale zasmuciłam... sory ale pewnie tak jak wiele z nas muszę choć czasem się wygadać... może to pomoże poskładać myśli
    --
  2.  permalink
    buba.... głowa do góry.. w końcu zobaczysz te dwie kreseczki... zycze Ci tego i nie smuć się bo wtedy blokujesz ciało i umysł... i jeszcze trudniej zajsć.. a jak myslisz pozytywnie.. to i latwiej sie zrelaksować i zajść :)
    --
    •  
      CommentAuthorbuba79
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    rozważna: nie mam na tym portalu wykresów, kiedyś robiłam sobie na kartkach... wyglądało ok, monitoring usg i testy potwierdzają owu..... może ja mam jakieś zrosty... moje miesiączki są bardzo bolesne i obfite, może to jakaś endometrioza.... to wszystkie jest takie trudne w diagonostyce, która jest dość inwazyjna i z którą lekarze zwlekają... na oko niby wszystko ok...
    --
    •  
      CommentAuthorrozwazna
    • CommentTimeNov 7th 2012 zmieniony
     permalink
    jak długo się staracie?
    słoneczko kurde a ja tu na forum dowiaduje się o Twoim plusie ale ze mnie gapa....gratuluje, idę Ci pogratulować do Ciebie:)))
    -- „kto nie dąży do rzeczy niemożliwych, nigdy ich nie osiągnie” Heraklit
    •  
      CommentAuthorbuba79
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    Staramy się 19 miesięcy..... i nic z tego nie wychodzi
    Kandyzowana: gratuluję...
    kurczę, naprawdę staram się myśleć pozytywnie, albo najlepiej nie myśleć, nic nie zakładać, tak jest za każdym nowym cyklem, nawet szczerze nie wiem skąd ja znajdują do tej pory siły na to bo przed @ gdy wiem, że przyjdzie okres mam smętne i nerwowe myśli, poźniej mi przechodzi i pełna pozytywnej energii, skupiona na mężu i przyjemności korzystam z chwil. Jednak mam wrażenie, żę czas działa jednak na niekorzyść i teraz to wszystko kiepsko widzę. Mam malutko nadzieję, że jeszcze kiedyś zobaczę 2 kreski.
    --
  3.  permalink
    buba ja tez prawie dwa lata sie staralam.. monitoringi, stymulacje, wieczne latanie do Klinik... doprowadizlo to do kłótni.. do prawie rozstania z moim A... ot byly ciezkie prawie dwa lata... ale odpuscilismy.. powiedzialam sobie - trudno... odpoczniemy i zobaczymy.. i po 2 miesiacach odpoczynku i nastawienia sie ze teraz to nie nasz czas i czas odpocząć z tych wariacji - udalo sie i to przypadkowo... to byla niespodzianka.. a uwierzcie mi - bylam na skraju wyczerpania i chcialam w diabły wszystko rzucić...

    Los ma dla Wa sniespodzianke...i wiem, ze czasme bardzo chcemy a on robi psikusa ale wierze w Was - zaciskam kciuki kazdego dnia - ze to bedzie WASZ cykl i Wam sie uda.. tak jak mi sie udało....

    Całusy!
    --
    •  
      CommentAuthorrozwazna
    • CommentTimeNov 7th 2012 zmieniony
     permalink
    kurczę to już dawno powinnaś być po HSG a co do nasienia męża, znam wiele historii gdy nasienie było słabe a jednak udało się. My staraliśmy się może z miesiąc, dwa krócej od was ale wcześniej mimo, że nie nazywaliśmy tego staraniem, odstawiliśmy zabezpieczenia i liczyliśmy na szczęśliwy traf. Więc moje podłamanie też sięgało zenitu. Trafiłam na bardzo dobra gin i diagnostyka była w miarę szybka. W cyklu, w którym się udało myślałam, że mi nigdy się nie uda, że nie wygram tej walki. Wcześniej były leki, monitoring, HSG i laparo ale teraz to już mgliste wspomnienie. Tyle historii, których tutaj byłam świadkiem pozwala mi napisać wierzę, że i wam się uda:)
    Gratuluje kandyzowana:)

    Suwaczek z babyboom.pl
    -- „kto nie dąży do rzeczy niemożliwych, nigdy ich nie osiągnie” Heraklit
    •  
      CommentAuthorbuba79
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    Dziewczyny bardzo Wam dziękuję za otuchę ... :-* matko, jakie te nasze historie podobne.... dlatego Wasze słowa i co najważniejsze pozytywny efekt końcowy dodają sił.
    Właśnie chcę wrócić do kliniki i zrobić sonoHSG. Teraz chodziłam normalnie do gina do przychodni i robił mi monitoring, hormony i skierował na to łyżeczkowanie.
    Rozważna bolało Cię to badanie drożności? Z jakiego powodu miałaś laparo?
    --
    •  
      CommentAuthorKandyzowana
    • CommentTimeNov 7th 2012 zmieniony
     permalink
    buba jeszcze Ci powiem jedna rzecz - ide do Kliniki wlasnie po przerwie i po termin na hsg a tam.........usg....i.... wszystko wskazuje na ciaze no i nastepnego dnia okazalo sie ze beta pozytywna ;-)

    tak czy inaczej kochana- glowa do góry - wierze w Twój czas ! :)
    --
    •  
      CommentAuthorbuba79
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    Kandyzowana - też bym tak chciała :neutral:,
    --
    •  
      CommentAuthorrozwazna
    • CommentTimeNov 7th 2012 zmieniony
     permalink
    napisze po kolei, najpierw nowa gin kazała mi robić wykresy i badanie hormonów i nasienia D. Nasienie ok, ale u mnie podwyższona prolaktyna, więc zaczęłam brać bromergon, witaminę E i mleczko pszczele. Monitoring żeby sprawdzić czy wszystko ładnie przebiega. Po 3 miesiącach byłam już zapisana na laparoskopię, gin stwierdziła, że nie ma na co czekać, tym bardziej że miałam bardzo bolesne @, lądowałam często w szpitalu. Na wypisie miałam napisane, że przyjęli mnie z Niepłodnością I stopnia. Walczyłam z lekoopornym zapaleniem pęcherza. HSG miało być dodatkiem, moja gin stwierdziła, że jeżeli laparo nic nie wykaże to bedęę musiała zrobić HSG a to dodatków ból więc zrobi to po laparo korzystając z narkozy. Endometriozę wykluczono, miałam tylko jedno ognisko, które zostało wypalone ale nie miało wpływu na starania. Za to ku zaskoczeniu okazało się, że mam całe oba jajowody niedrożne, podobno przepychali je dobre kilka razy. Przyczyna nieznana, nigdy nie miała większej infekcji. Dostałam 3 miesiące na starania bez większej stymulacji dalej brałam bromergon, dodatkowo dostałam luteinę bo progesteron nie był zadowalający i castagnus. Używałam też żelu conceive plus bo miałam problemy ze śluzem. Po zabiegu miałam totalnego dola bo czytałam na forach, ze przy takim udrożnianiu mam małe szanse, gin mówiła, że w tym roku musimy dać czadu bo może się znowu wszystko przytkać. Na inseminacje nie chciała się zgodzić. Dawala mi mega pozytywnego kopa jak i przyjaciółki tutaj. W 2 cyklu po laparo pokłóciłam się z D. mialam totalnego duła, wydawało mi się, ze tylko ja się staram a tak na prawdę obwiniałam się, czułam się podle i traciłam nadzieję. W 3 cyklu wprowadziła mi gin luteine, żel i castagnus i zobaczyłam plusa:) cień cienia :) nawet D. kazalam na drugiego testa za 5 zeta nasikać cy aby skoro taki tani to nie pokazuje cienia za każdym razem hihi
    kandyzowana ja się umowilam do kliniki na konsultacje potem musiałam odwołać:)
    -- „kto nie dąży do rzeczy niemożliwych, nigdy ich nie osiągnie” Heraklit
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    rozwazna: hej dziewczynki ale dawno na forum nie zaglądałam....ale czytania:) co do prolaktyny to mogę się wypowiedzieć ja miała przy normie do 23 ng/ml 49 ng/ml. Przewertowałam wtedy "setki" stron na temat idealnej prolaktyny i większość pisała o 10 ng/ml do zajścia. Moja gin mówiła, ze wystarczy jak spadnie do 15 ng/ml i taka była gdy badałam ją miesiąc przed udanym cyklem.


    Teraz- w udanym cyklu, na jego początku miałam prolaktynę 25ng (w dwóch poprzednich 53 i 49 nie będę sie już zagłębiać co i jak było wcześniej).
    A to co chciałam napisać, to normy normami, jakieś tam określone niby są, a jak widać życie robi swoje :bigsmile:
    Do tego podwyższona prolaktyna nie jest żadnym wyznacznikiem, najważniejsze jest czy owa podwyższona prl blokuje owulację... jeśli nie, to problemu z tej strony tak naprawdę nie ma.

    Sorki , że tak wpadłam :wink: ale podczytuję różne wątki a z prl akurat trochę się nawalczyłam.
    --
    •  
      CommentAuthorrozwazna
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    eveke gratuluje kruszynki:) zgadzam się z Tobą że normy normami oby efekt był:)
    -- „kto nie dąży do rzeczy niemożliwych, nigdy ich nie osiągnie” Heraklit
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    Same dobre nowiny a ja muszę pomaridzić i się wyżalić. Komu jak nie wam? Wyniki hormonów mam super LH:FSH stosunek prawie 1, idealnie. Prolaktyna 10,61 - idealnie. Estradiol 60,61 - prawidłowo. TSH 4,19 przy normie 4,20. No i co to ma być? :( Zawsze miałam na poziomie 1,8-2,3. Co się stało :(( Czytałam na forach że do zajścia TSH powinno wynosić 1-2. Ja chyba oszaleję. Hormony mam idealne to tarczyca ma zaważyć teraz na staraniach? Jestem taka wściekła. Albo zdołowana. Sama już nie wiem :(

    Co do mleczka pszczelego - używam liofilizowanego z firmy Gal. Kupiłam w sklepie zielarskim. Może to mleczko mi pomogło, nigdy nie miałam takich ładnych hormonów.
    --
    •  
      CommentAuthorEfiaa
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    Nie dołuj się, tylko poszukaj dobrego endokrynologa.
  4.  permalink
    Mk - ja mialam 3,9 i juz dostalam euthyrox.. i biore caly czas ale.spadl mi tylko do 2,0 . po leczeniu euthyroxem wyaje mi sie ze mi to pomoglo z zajsciem.. tzn nadal biore bo to sie bierze juz cale zycie ale.lec do endo i powiedz ze sie starasz o dziecko i masz takie tsh i co on na to. Zaciskam!
    --
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeNov 8th 2012 zmieniony
     permalink
    Mnie też troszkę nie było. W tym cyklu i ja ujrzałam II kreseczki, beta wysoka :wink:
    Jestem dobrej myśli. Nareszcie i nam się udało, po prawie 3 latach starań.
    A chciałam napisać, że ja w cyklu, w kórym zaszłam w ciążę ( nadal nie wierzę, że piszę tak o sobie) :wink:, no ale właśnie w tym cyklu badałam sobie TSH i wyszło 2,8, czyli nie było na "magicznym" poziomie 1-1,5, a jednak doszło do zapłodnienia i zagnieżdzenia.
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeNov 8th 2012
     permalink
    OneKiss
    gratuluje i zycze spokojnej ciazy:smile:
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorkejt_busz
    • CommentTimeNov 8th 2012
     permalink
    Dziewczyny gratulacje!!! Nareszcie jakieś dobre wiadomości u nas, staruchów :) Mk nie martw się, tylko leć do endo, bo z tarczycą można stosunkowo łatwo dojść do ładu!
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeNov 8th 2012
     permalink
    Dzięki dziewczyny. Wyspałam się i zaczynam logicznie myśleć.
    One Kiss - wielkie gratulacje! wspaniale czytać takie wieści. To był cykl z serii "odpuszczam sobie" prawda?
    --
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeNov 8th 2012
     permalink
    Gina dziękuję bardzo :kissing:

    Mk28dni, tak to był jeden z takich cykli. Ja jestem po laparoskopii, w trzecim cyklu po laparo się udało! To były cykl bez leków, bez stymulacji, monitoringu. Brałam tylko bromergon, bo jego biorę od 2 lat stale.

    Dziewczyny ja wierzę, że każdej się uda. Jest jakiś plan nas, odpowiedni czas na dziecko i wiecie? to jest ten czas, kiedy nam się wydaje, że to jest najmniej odpowiedni czas :wink: Ja mierzyłam temp. ale tak sama dla siebie, zaczęłam kolejne studia, mąż rozpoczął własną DZ.G. Przeszłam wiele, tony leków, hsg, laparo, litry wylanych łez, zawiedzionych nadziei mnóstwo. Byłam tym zmęczona, a jednoczesnie czułam, że naprawdę zrobilismy wszystko, co w naszej mocy, aby mieć dziecko. I głowa zajęła się innymi myślami. I stał się CUD :bigsmile: Widzieliśmy już naszą małą KROPECZKĘ :heartbounce: Jest sliczna, ale maleńka bardzo jeszcze!
    --
    •  
      CommentAuthorEfiaa
    • CommentTimeNov 8th 2012
     permalink
    Gratulacje dla wszystkich, którym się udało! :)
    •  
      CommentAuthorMadRat
    • CommentTimeNov 8th 2012
     permalink
    Cześć dziewczyny, piszę pierwszy raz chociaż czytam Was od dawna. Też jestem staraczkiem po 30stce, jak na razie bezskutecznym od sześciu cykli. Właśnie postanowiłam, że zacznę prowadzić wykres, bo zaczynam się denerwować, że coś tak jakoś nam nie idzie z tą ciążą. Jeszcze mnie dziś mama dobiła, opowiadając o córce kolegi, która, tak jak ja brała ślub dwa miesiące temu: Wiesz, ona JUŻ jest w ciąży! i popatrzyła na mnie znacząco... Albo mam już obsesję w tym temacie :) Poprawka: na pewno mam obsesję ;)

    Tym bardziej podłączam się do życzeń i gratuluję wszystkim trzydziestkom, którym właśnie się udało - to nie tylko wielkie szczęście dla Was, ale iskierka nadziei dla nas, szczególnie w takie dni, gdy dopada nas dołek!
    --
    •  
      CommentAuthorEfiaa
    • CommentTimeNov 8th 2012
     permalink
    Madrat, nie przejmuj się takimi komentarzami i znaczącymi spojrzeniami. One są i będą. Czasem ludzie (nawet rodzina) nie mają pojęcia, że robią nam po prostu przykrość...
    Poczekaj spokojnie, jeszcze wszystko może się zdarzyć. Czasem potrzeba roku, aby doszło do ciąży u zdrowych osób. Masz jeszcze czas na całą te machinę i obyś nie musiała przez to przechodzić :).
    •  
      CommentAuthorMadRat
    • CommentTimeNov 8th 2012
     permalink
    Dzięki, wiem, że tak jest, że nie było tam złych intencji, ale i tak nie mogę wyłączyć tych myśli ;)
    --
    •  
      CommentAuthorHaniutka
    • CommentTimeNov 8th 2012
     permalink
    Madrat, mam to samo. Od 2,5 roku staramy się o dzidzię. Dwie straty. Mam juz serdecznie dość pytań o to a kiedy dziecko? w twoim wieku to juz czas! (34 lata), a najlepsze są w stylu: to juz nie zegar tylko bomba biologiczna tyka! Czasem przygryzam język i zmieniam temat bo nie mam zamiaru się wywnętrzać przy każdej osobie która o to zapyta. A pytają co raz częściej. Mam już małą schizę i zaczęłam bardzo żle reagować na te teksty. Najtrudniej jest na większych imrezach, kiedy nagle ten temat wypływa, a zgromadzeni oczekują wywnętrzania i inf. Szlak mnie wtedy trafia, a dobry imprezowy nastruj ulatuje.

    Treść doklejona: 08.11.12 16:50
    OneKiss, wielkie gratulacje. :clap::clap::clap:
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeNov 8th 2012
     permalink
    Gratulacje dla spidermanki, pamietam ją spod wykresów Tamarki..
    Buba, trzymam kciuki, ja tez mam teraz smutniejszy dzień, szykuje sie do HSG
    --
    •  
      CommentAuthorMadRat
    • CommentTimeNov 8th 2012 zmieniony
     permalink
    no tak, i jak tu się odstresować i nie skupiać tak na ciągłym myśleniu o staraniach :)
    --
    •  
      CommentAuthorbuba79
    • CommentTimeNov 8th 2012
     permalink
    Dorit: jak długo się staracie ? Ja zapiszę się chyba w grudniu dopiero na wizytę w klinice i na HSG pewnie mnie umówią na styczeń bo badaniach tj. czystość pochwy. Jakie badania zlecają przed HSG?
    W tym miesiącu jeszcze sprawdzę jak tam moje endometrium po łyżeczkowaniu, czy się dobrze zregenerowało. Mój gin mówił aby nie odpuszczać starań. Nie wiem czemu tak bardzo bolą mnie te piersi, często mam tak już od połowy cyklu po owulacji, jakaś masakra - napęczniałe, ciężkie i bolące. Prolaktyna w 22 dniu cyklu 17. Progesteron 21.
    --
    •  
      CommentAuthorrozwazna
    • CommentTimeNov 8th 2012
     permalink
    OneKiss gratuluje:) Madrat Haniutka jak mnie wścibskie ludziska pytali to mówiłam, że to nasza sprawa czy chcemy dziecka czy nie, choć też nie przepadałam za tymi pytania. Za to D. często mnie wyręczał ale on już nie był taki uprzejmy:) Teraz jak się udało wiem, jak mało osób pytało i nam dobrze życzyło. Większość chyba miała nadzieje, że coś jest nie tak bo wypytywali przy każdej okazji a wiadomość skwitowali tylko "fajnie". Tak już natura niektórych.

    Treść doklejona: 08.11.12 20:14
    Madrat jak zaczniesz prowadzić wykres zobaczysz jak nie wiele jest dni kiedy może dojść do zapłodnienia. Więc termometr, budzik i zieloności życzę.
    -- „kto nie dąży do rzeczy niemożliwych, nigdy ich nie osiągnie” Heraklit
    •  
      CommentAuthorMadRat
    • CommentTimeNov 9th 2012
     permalink
    dziękuję :)
    --
  5.  permalink
    Madrat, ja(też po 30-ce) tak samo jak ty staram się od 6 m-cy z lekarzem ale tak naprawde to juz 10 miesiąc.
    Na początku było Clo, dzięki któremu jajeczkowanie zaczęło występować, mierzemie temperatury, i ciągłe badania USG by obserwować co się tam u mnie dzieje. Dziś właśnie wyszłam ze spzitala po badaniu HSG. Prawy jajowód niedrożny, lewy przepchany. Mam tylko nadzieje, ze to jest jedynym przyczyną mojej niepłodności i teraz skupimy się na tym.
    Z moim M. postanowiliśmy dać sobie szanse do końa roku a jeżeli sie nie uda to chyba nie ma co czasu i energii tracić i trzeba udać sie do specjalistycznej kliniki.
    Na początku każda z nas myślała, ze to kwestia miesiaca lub trzech i bedzie dobrze...
    Chce Ci tylko powiedzieć byś mimo wszystko udała sie do lekarza na badania i z tym nie zwlekała.
    Wierzę, ze uda się każdej z nas ...tylko trzeba troche czasu
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeNov 9th 2012 zmieniony
     permalink
    Nam lekarz zaproponowal in vitro ze wzgledu na wiek- zaraz 40 stka, zasmucilo mnie to, bo cykle mam regularne
    hormony ok i maz ma dobre wyniki. Na razie bedziemy probowac naturalnie.
    Staramy sie niestety dopiero 4 cykl, z przyczyn losowo-problemowych.
    Do HSg trzeba miec posiew z szyjki zdaje sie oraz wazne szczepienie na zółtaczkę.

    Staramy sie niestety dopiero 4 cykl, z przyczyn losowo-problemowych.
    Do HSg trzeba miec posiew z szyjki zdaje sie oraz wazne szczepienie na zółtaczkę.

    Mysiorek, jak odczucia po HSG, mozesz polecic klinike lub szpital?
    --
    •  
      CommentAuthorEfiaa
    • CommentTimeNov 9th 2012
     permalink
    Dorit, ja nie miałam żółtaczki nawet do laparoskopii. W szpitalu powiedzieli, że to ich głowa w tym, żeby nie zachorowała.
    •  
      CommentAuthorMadRat
    • CommentTimeNov 9th 2012
     permalink
    Mysiorek80: Na początku każda z nas myślała, ze to kwestia miesiaca lub trzech i bedzie dobrze...

    Święta prawda...

    Mi raz się udało, ale na bardzo krótko, więc jeszcze spróbuję ze trzy razy i umawiam się do lekarza, by zadziałać
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeNov 9th 2012
     permalink
    Dorit, nie badałaś drożności? Jeśli wasze wyniki są ok, to zdecydowanie trzeba zbadać się od środka.
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeNov 10th 2012
     permalink
    No proszę, byc moze w prywatnej klinice nie wymagają tego szczepienia.
    Jestem wielkim tchorzem jesli chodzi o inwazyjne badania...ale porod tez nie jest
    lajtowy, wiec zapisze sie na hsg.:)
    --
    •  
      CommentAuthorrozwazna
    • CommentTimeNov 10th 2012
     permalink
    ja musiałam mieć szczepionkę, musiałam sama ją sobie kupić za 180 zł:/
    -- „kto nie dąży do rzeczy niemożliwych, nigdy ich nie osiągnie” Heraklit
    •  
      CommentAuthorsovena
    • CommentTimeNov 10th 2012
     permalink
    Ja bardzo chciałabym mieć hsg choćby nawet i w tym cyklu, ale niestety mój lekarz najpierw kazał mi się "starać" i tak staram się prawie rok..jeśli na wizycie którą mam w nast tygodniu nie wyznaczy mi terminu hsg to zmieniam lekarza.badania się nie boję, nawet jak boli, nie takie rzeczy człowiek w życiu przeszedł:cool:
    Jak chodzi o szczepienie przeciw żółtaczce to zalecam bezwzględnie. oczywiście szpital zabezpieczy przed zakażeniem pacjenta, ale jeszcze bardziej siebie przed pozwem sądowym w przypadku zakażenia. pracuję w szpitalu, więc wiem jak jest.większość chorych na żółtaczkę wirusa HCV "przyniosła" ze szpitala..
    --
    •  
      CommentAuthorbuba79
    • CommentTimeNov 10th 2012
     permalink
    sovena - mój lekarz też tak mnie zwodzi, słabi mnie to. Chcę iść do kliniki i przeprowadzić badanie sono HSG i powtórzyć badanie mężowi. Wtedy będę przynjamniej wiedziała na czym stoję.
    Czy posiew z szyjki wezmą od razu podczas badania na wizycie w takiej klinice? Ile trzeba zaliczyć takich wizy (zakładając, że wynik wyjdzie ok) przed badaniem drożności?
    --
    •  
      CommentAuthorsovena
    • CommentTimeNov 10th 2012
     permalink
    Nie wiem ile miałoby to być wizyt, ja posiew zrobię na swój koszt, ale hsg w szpitalu...dość płacę na NFZ a nic z tego nie korzystam (dlatego też trzymam kciuki za refundację in vitro, jakby co to może się załapię :P )
    ile was kosztuje hsg w klinice?
    ja podejrzewam u siebie dwie możliwości braku ciąży - brak jajeczkowania lub niedrożność właśnie.
    na usg mam pełno pęcherzyków na powierzchni jajników i nie wygląda to zdrowo, no i miałam operację przepukliny jako dzieciak + częste infekcje dróg mocz-płciowych za czasów nastoletnio-studenckich. mam więc podstawy te dwie rzeczy podejrzewać szczególnie że hormony mam w normie.
    --
    •  
      CommentAuthorbuba79
    • CommentTimeNov 10th 2012
     permalink
    koszt takiego sono HSG to jakieś 500 zł. Też zastanawiałam się nad hsg w szpitalu ale wolę jednak w klinice, gdy jest robione na usg a nie na rtg (u mnie w szpitalu robię zdjęcie rentgenowskie) te koszty wszystkie mnie też zrażają, z drugiej strony ostatnio za leczenie zęba zapłaciłam 300zł. :-/ wybieram jednak klinikę
    --
    •  
      CommentAuthorsovena
    • CommentTimeNov 10th 2012
     permalink
    O to dzięki buba79 za to info też wolę obrazowanie usg, spytam lekarza jaką mają opcję w szpitalu. muszę więcej o tym hsg poczytać.

    a propos pytań otoczenia "kiedy dziecko?" (odpowiadam spokojnie że w swoim czasie) to nie przeszkadzają mi tak bardzo jak rady "jak chcesz zajść to przestań się starać"..kiedy na leki, badania i lekarzy (endokrynolog + ginekolog) schodzi taka kasa.
    najbardziej irytujące że że zwykle takie rady płyną od osób które zaliczyły wpadkę....:angry:
    --
    •  
      CommentAuthorHaniutka
    • CommentTimeNov 10th 2012
     permalink
    sovena, ja wczoraj od koleżanek usłyszałam: wyluzujcie, zmieńcie klimat, przestań o tym myśleć, nie steruj się tak tym, nie nakręcaj, samo przyjdzie.... wszystkie mają dzieci. Schrzaniły mi tylko dzień w pracy. A żeby nie było to same zaczęły ten temat. I nie pomogły prośby o zaprzestaniu rozmowy na ten temat. Dobre rady chodziły za mną nawet do łazienki. :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorFlowka
    • CommentTimeNov 10th 2012
     permalink
    Ja też to znam:/ Dostaję drgawek, kiedy to słyszę! Ale na szczęście coraz rzadziej to się zdarza... wiedzą, że takie rady mogą sobie zachować dla siebie.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.