1. leoncja - 34 lata 2. Moya212 - 30 lat, starania od września 2010. 3. Agosa - 32 lata 4. malutka2105 - 28 lat 5. Haniutka 34 lata - starania od 05/2010 6. Marta - 30 lat 7. Mysiorek-32 lata, starania od 01.2012 a z lekarzem od 05.2012 8. kejt_busz - 31 lat, działamy od listopada 2011 9. Mk28dni - 34 lata, staranioholiczka od 16 cyklów :) 10. Anderka - 37 lat, staranioholiczka od 20 cykli 11. jakmalina - 34 lata, kontrolowane starania od kwietnia 2012 12. Iris30 - 32 lata, staranka od 18 cykli 13. Efiaa - 32 lata, starania od 5 lat...
1. leoncja - 34 lata 2. Moya212 - 30 lat, starania od września 2010. 3. Agosa - 32 lata 4. malutka2105 - 28 lat 5. Haniutka 34 lata - starania od 05/2010 6. Marta - 30 lat 7. Mysiorek-32 lata, starania od 01.2012 a z lekarzem od 05.2012 8. kejt_busz - 31 lat, działamy od listopada 2011 9. Mk28dni - 34 lata, staranioholiczka od 16 cyklów :) 10. Anderka - 37 lat, staranioholiczka od 20 cykli 11. jakmalina - 34 lata, kontrolowane starania od kwietnia 2012 12. Iris30 - 32 lata, staranka od 18 cykli 13. Efiaa - 32 lata, starania od 5 lat... 14. MadRat - 31 lat, starania intensywne od 7 cykli, wcześniej przez rok zdawaliśmy się na los
Ja nie mam zidentyfikowanego problemu. W grudniu szykuje się na hsg, może to da obraz tego co jest powodem braku plusika. Sądzę, że u mnie dodatkowym problemem jest stres i moja chyba rozechwiana psychika....
Ja juz hsg mam za soba. Robilam w zeszlym roku w pazdzierniku. Badanie nie wykazalo zadnych nieprawidlowosci. Niby moim problemem jest "tylko" PCOS...nie wiem....moze jest jeszcze cos, co nie gra.
Agosa: Myślę, że wiele z nas boryka się z tym samym- stres i rozchwiana psychika ... Nie polepsza to położenia ale nijak zapanować nad tym nie potrafię. Rozumiem Cię doskonale.
U mnie zidentyfikowany problem, to fatalny stan zdrowia ogólnego (niebagatelny wpływ na płodność)... Mam na to tonę suplementów. Leczę hiperprolaktynemię i tarczycę, mam udrażniać lewy jajowód. A poza tym przeciwwskazań brak. Psychika już w kupie, a było bardzo źle z różnych powodów.
Hej Staraczki moje drogie :) Ja byłam już w ciąży 2 lata temu, tylko w 10 tc poroniłam. U mnie i u męża wszystko gra...tzn. u mnie jest fatalne AMH i FSH oraz LH (stosunek LH-FSH był 0,5 - badałam co prawda tylko raz), pozostałe hormony ok. Poza tym myślę, że psychika i blokada robi swoje i to, że wszyscy dookoła zdążyli już być w ciąży, urodzić, a ja w lesie :( przymierzamy się do ICSI, o ile się znowu nie rozłożę...Pozdrawiam.
Ale tu się przyjaźnie zrobiło :) u mnie brak diagnozy, hormony ok, lekko podniesione tsh - zbijam Letroxem. 2 lata temu byłam przez miesiąc mamą, urodziłam w 32 tc. Nie wiem dlaczego. Mogę gdybać. Mąż ma słabe wyniki - bakteria, leczyliśmy, czekamy na nowy posiew. Wcześniej plemniki były ok. Laparoskopia - wynik ok. I bądź tu mądra :/
Cześć Babeczki :) mi wprawdzie jeszcze do 30 brakuj 2 miesięcy ale witam się z Wami bo problemy podobne i miło mi Was czytać :) pozdrawiam gorąco i życzę powodzenia ....
Witajcie, czasem zaglądam tu do Was, bo fajnie się Was czyta. Przyjemny ten Wasz wątek :) Pomimo, że do 30tki mam jeszcze 3 lata ... Chciałabym nieśmiało dopytać, czy miałybyście coś przeciwko temu, gdybym od czasu do czasu zabrała tu głos ?
jeszcze ja :) co prawda jestem już na liście na pierwszej stronie forum, ale teraz widać przybywają nowe osoby, które na bieżąco śledzą i uczestniczą w dialogu
1. leoncja - 34 lata 2. Moya212 - 30 lat, starania od września 2010. 3. Agosa - 32 lata 4. malutka2105 - 28 lat 5. Haniutka 34 lata - starania od 05/2010 6. Marta - 30 lat 7. Mysiorek-32 lata, starania od 01.2012 a z lekarzem od 05.2012 8. kejt_busz - 31 lat, działamy od listopada 2011 9. Mk28dni - 34 lata, staranioholiczka od 16 cyklów :) 10. Anderka - 37 lat, staranioholiczka od 20 cykli 11. jakmalina - 34 lata, kontrolowane starania od kwietnia 2012 12. Iris30 - 32 lata, staranka od 18 cykli 13. Efiaa - 32 lata, starania od 5 lat... 14. MadRat - 31 lat, starania intensywne od 7 cykli, wcześniej przez rok zdawaliśmy się na los 14. buba79 - 33 lata, starania o drugie dziecko intensywne od 15 cykli, wcześniej tak samo zdawaliśmy się na los
Dziewczyny, jasne, że tu zaglądajcie, zabierajcie głos i się dopisujcie do listy Staraczek. W końcu Staraczka, to Staraczka...starsza, młodsza...ale przechodzi pewnie przez te same etapy rozedrganych emocji, zadawanych pytań i rozterek, a na końcu ociera łzy wzruszenia, gdy ujrzy 2 KRECHY NA TEŚCIE I USŁYSZY SERDUCHO :) Zaproponowałam taki łańcuszek, aby każda z nas dojrzała, że nie jest sama i nie tylko ją jedną dotyka taki problem (choć wiem, że często tak myślimy), czy też uświadomi sobie, że czas jest potrzebny czasami bardziej, niż medycyna...gdy długo nie wychodzi... a grunt, to nie dać się zwariować ! W GRUPIE SIŁA :) Mam cichą nadzieję, że niebawem powstanie i zapłonie z tego łańcuch bożonarodzeniowych cudów i nieodganianej magii, a nadzieja pozwoli przetrwać wszystko. Pozdrawiam serdecznie i ściskam mocno. Leo.
Witajcie drogie Stare Baby ;) Ja podobnie jak Leo głęboko wierzę, że w końcu każdej z nas sie uda. Ze wzruszeniem patrzę na powstającą listę i czytam Wasze (nasze) historie. Tak różne, a mimo to tak podobne. Cel jest jeden, więc musimy trzymać się razem, w tej... kupie ;) Zobaczycie, że już wkrótce nastąpi wysyp bobasków! Ściskam Was i serdecznie witam nowoprzybyłe :)
Leoncjo dzięki za miłe słowa, w takim razie i ja chętnie dopiszę się do listy.
1. leoncja - 34 lata 2. Moya212 - 30 lat, starania od września 2010. 3. Agosa - 32 lata 4. malutka2105 - 28 lat 5. Haniutka - 34 lata - starania od 05/2010 6. Marta - 30 lat 7. Mysiorek - 32 lata, starania od 01.2012 a z lekarzem od 05.2012 8. kejt_busz - 31 lat, działamy od listopada 2011 9. Mk28dni - 34 lata, staranioholiczka od 16 cyklów :) 10. Anderka - 37 lat, staranioholiczka od 20 cykli 11. jakmalina - 34 lata, kontrolowane starania od kwietnia 2012 12. Iris30 - 32 lata, staranka od 18 cykli 13. Efiaa - 32 lata, starania od 5 lat... 14. MadRat - 31 lat, starania intensywne od 7 cykli, wcześniej przez rok zdawaliśmy się na los 15. buba79 - 33 lata, starania o drugie dziecko intensywne od 15 cykli, wcześniej tak samo zdawaliśmy się na los 16. marble85 - 27 lat, starania od XII 2011
Życzę Wam wszystkim powodzenia ! Uda się, zobaczycie, że się nam uda :)
Cześć dziewczyny, Nam się udało 2* w tym roku zajść w ciążę. Niestety poroniłam w kwietniu w 8 tyg. a w sierpniu w 5 tyg. Wcześciej problem leżał po stronie mojego męża bo po badaniach wyszło że żołnierzyki są w bardzo słabej kondycji i nie obierają właściwego kierunku. Dostał karnitynę i coś jeszcze. Brał regularnie. Zaczął chodzić ze mną na basen - czyli więcej ruchu. Do tego mała zmiana w sposobie odżywiania. Lekarz powiedział że jak się będzie do tego stosował to za 3 miesiące zaciążymy - co też się stało, ale na krótko :-(. Gin powiedział że teraz wiadomo że mogę w ciążę zachodzić. Pomiędzy jedną a drugą ciążą zrobiłam szereg badań (pod wykresem info) i mam kiepski wynik układu krzepnięcia aPTT(Actin) 25,8’’ (norma 28-34’’) na co dostaję co dzień accard, oraz po poronieniach wyszło że bardzo niski progesteron a tym samym beta nie przyrasta tak ja powinna. Teraz dostaję luteinę i dupka. Po wizycie u gina na końcu września jesteśmy dobrej myśli bo od listopada mamy zielone światło i wsparcie leków. Gin powiedział że najdalej na początku roku będę w zdrowej ciąży. A że gin ma świetne wyniki w tym temacie to ja jestem bardzo dobrej myśli. I tyle by było naszej historii.
U mnie z kolei cos sie znowu sypie. Gin wyprowadzila mnie na prosta z hormonami. Niedawno odebralam wyniki badan i wyszly dobre. A ten cykl nie dosc ze bez owulki, to jeszcze jakies brazowe plamienia mi sie przyplataly ( nigdy plamien nie miewalam ) a cieszylam sie jak glupia do sera, ze wyniki takie dobre....o ja glupia
to i ja sie do Was przytule :) 1. leoncja - 34 lata 2. Moya212 - 30 lat, starania od września 2010. 3. Agosa - 32 lata 4. malutka2105 - 28 lat 5. Haniutka - 34 lata - starania od 05/2010 6. Marta - 30 lat 7. Mysiorek - 32 lata, starania od 01.2012 a z lekarzem od 05.2012 8. kejt_busz - 31 lat, działamy od listopada 2011 9. Mk28dni - 34 lata, staranioholiczka od 16 cyklów :) 10. Anderka - 37 lat, staranioholiczka od 20 cykli 11. jakmalina - 34 lata, kontrolowane starania od kwietnia 2012 12. Iris30 - 32 lata, staranka od 18 cykli 13. Efiaa - 32 lata, starania od 5 lat... 14. MadRat - 31 lat, starania intensywne od 7 cykli, wcześniej przez rok zdawaliśmy się na los 15. buba79 - 33 lata, starania o drugie dziecko intensywne od 15 cykli, wcześniej tak samo zdawaliśmy się na los 16. marble85 - 27 lat, starania od XII 2011 17. Fanta666 - 29 lat, intensywne starania od V 2012, wcześniej przez 1 rok bez szczególnego planowania, bez zabezpieczeń
Treść doklejona: 22.11.12 18:12 Moya ja to już chyba jestem weterka w temacie plamień, borykam się z nimi od prawie 3 lat z różną intensywnością
Treść doklejona: 22.11.12 18:16 jestem po owu i odliczania do 28dc trwają ale humor mi dziś nie dopisuje. Od dwóch dni boli lewy jajnik i podbrzusze ale mam złe przeczucia. Do tego dowiedziałam się, że muszę sobie usunąc guzka z piersi... niby to nic takiego podobno dużo dziewczyn wykonuje tego typu zabiegi ale jakoś tak za dużo na mnie spada ostatnio, tarczyca, prolaktyna, anemia i teraz ten guzek jeszcze ech ,,, przepraszam, że tak nostalgicznie poleciałam ale jakoś mi tak to dziś leży na sercu.... powodzenia wszystkim staraczkom oby optymizm Was nie opuszczał
Pozwólcie, że i ja dołączę do listy. Niezbyt często się wypowiadam na forum, ale czytam w miarę możliwości. Jestem po 2 nieudanych inseminacjach.
1. leoncja - 34 lata 2. Moya212 - 30 lat, starania od września 2010. 3. Agosa - 32 lata 4. malutka2105 - 28 lat 5. Haniutka - 34 lata - starania od 05/2010 6. Marta - 30 lat 7. Mysiorek - 32 lata, starania od 01.2012 a z lekarzem od 05.2012 8. kejt_busz - 31 lat, działamy od listopada 2011 9. Mk28dni - 34 lata, staranioholiczka od 16 cyklów :) 10. Anderka - 37 lat, staranioholiczka od 20 cykli 11. jakmalina - 34 lata, kontrolowane starania od kwietnia 2012 12. Iris30 - 32 lata, staranka od 18 cykli 13. Efiaa - 32 lata, starania od 5 lat... 14. MadRat - 31 lat, starania intensywne od 7 cykli, wcześniej przez rok zdawaliśmy się na los 15. buba79 - 33 lata, starania o drugie dziecko intensywne od 15 cykli, wcześniej tak samo zdawaliśmy się na los 16. marble85 - 27 lat, starania od XII 2011 17. Fanta666 - 29 lat, intensywne starania od V 2012, wcześniej przez 1 rok bez szczególnego planowania, bez zabezpieczeń 18. mnbvc - 34 lata, starania od około 3 lat, przy czym na początku bez specjalnych starań, a w leczeniu od grudnia 2011
1. leoncja - 34 lata 2. Moya212 - 30 lat, starania od września 2010. 3. Agosa - 32 lata 4. malutka2105 - 28 lat 5. Haniutka - 34 lata - starania od 05/2010 6. Marta - 30 lat 7. Mysiorek - 32 lata, starania od 01.2012 a z lekarzem od 05.2012 8. kejt_busz - 31 lat, działamy od listopada 2011 9. Mk28dni - 34 lata, staranioholiczka od 16 cyklów :) 10. Anderka - 37 lat, staranioholiczka od 20 cykli 11. jakmalina - 34 lata, kontrolowane starania od kwietnia 2012 12. Iris30 - 32 lata, staranka od 18 cykli 13. Efiaa - 32 lata, starania od 5 lat... 14. MadRat - 31 lat, starania intensywne od 7 cykli, wcześniej przez rok zdawaliśmy się na los 15. buba79 - 33 lata, starania o drugie dziecko intensywne od 15 cykli, wcześniej tak samo zdawaliśmy się na los 16. marble85 - 27 lat, starania od XII 2011 17. Fanta666 - 29 lat, intensywne starania od V 2012, wcześniej przez 1 rok bez szczególnego planowania, bez zabezpieczeń 18. mnbvc - 34 lata, starania od około 3 lat, przy czym na początku bez specjalnych starań, a w leczeniu od grudnia 2011 19.bonim- 30 lat,starania od 3 lat..
Robi się niezła gromadka Witam nowe koleżanki! A jeśli chodzi o brak 2 kresek na teście to w naszym przypadku to tzw. czeski film. Ja: 1. podwyższone przeciwciała p.jądrowe i cytoplazmat. ANA1,ANA2 1:320 - po konsultacji z dr wyspecjalizowanym w tej dziedzinie dostałam diagnozę, iż nie są one przyczyną braku ciąży. 2. Przeciwciała p/plemnikowe: jeden plus co oznacza iż nie są one przyczyną braku ciąży. 3. Niedoczynność tarczycy - hormony uregulowane, wszystko w normie. M: 1. Słabe parametry nasienia ale się leczy chłopak i drugie badanie już lepsze - diagnoza: parametry wskazują na możliwość uzyskania ciąży w sposób naturalny. ...więc jak widzicie nie wiadomo o co halo, a przynajmniej ja nie wiem...
Wiecie co, pewnie lepiej wiedzieć, na czym się stoi...choć ja sama już nie wiem, co lepsze. Zadręczać się złymi wynikami i ze spokojem próbować się leczyć i czekać na cud ;) Super, że przybywacie wciąż nowe :) Rośniemy w siłę :)
Hejka. Dziś miała pierwszy raz od łyżeczkowania robione usg (5.X,z powodu pogrubiałego, niejednorodnego endometrium) Teraz Enodmetrium 8 mm, pęcherzyk dominujący 16 mm a dziś dopiero 9dc. Myślicie, że jest ok? Pewnie wcześniej dostanę owulkę. We wtorek idę do kliniki, chcę z lekarzem obmyślić dobry plan działania.
Treść doklejona: 23.11.12 12:50 fantaa666 a skąd u Ciebie te plamienia? kiedy występują? Ja miałam przez 9 miesięcy plamienia okołoowulacyjne (hormony niby ok) Zaczęły się wzmagać do krwawień i były coraz dłuższe do 5-6 dni tj. pierw plamiłam od ok. 11 dc, później mnie "zalewało" w 14 dc i zanim się wyciszyło to minęło w sumie 6 dni. Z tego powodu miałam robione łyżeczkowanie (powodem mogłoby być pogrubiałe endometrium, troche niejednorodne) Histopat wyszedł ok. Czyszczenie miałam 5.X. Do teraz odpukać nie pojawiają sie plamienia, ale trochę długo kończy mi się okres tj. krwawie przez 4-5 dni a potem plamię jeszcze niedużo do 8-9 dc - nie wiem czy to normalne ? :(
Dziewczyny, czym są leczeni wasi mężowie? mają zdiagnozowaną przyczynę słabych plemników? U nas wyszła bakteria, mąż brał 2 tygodnie antybiotyk. W pn mamy odbiór kontrolnego posiewu. Jeśli będzie "czysty" robimy morfologię plemników. No i w czwartek klinika..
Mój Małż oprócz antybiotyku dostał Clostilbegyt na 3 tygodnie. Oprócz tego wit. A+E, cynk, selen, wit. C i L-karnitynę. W grudniu robimy kontrolne badanie nasienia, ciekawe co będzie
Różnie to z tym bywa ,bo mój tez ma b.kiepskie plemniki i tez miał bakterie wyleczono ja ,ale jakość nasienia nie poprawiła sie nawet po roku ,brał tez undestor i tamofixen ,tylko ze tego nie można brać wiecej ni 3 mc i nic tylko minimalnie sie poprawiło . A wiem ze z była Zona tez mieli problem ,więc plemniki chyba nie do poprawy i niestety zostaje nam tylko ivf
1. leoncja - 34 lata 2. Moya212 - 30 lat, starania od września 2010. 3. Agosa - 32 lata 4. malutka2105 - 28 lat 5. Haniutka - 34 lata - starania od 05/2010 6. Marta - 30 lat 7. Mysiorek - 32 lata, starania od 01.2012 a z lekarzem od 05.2012 8. kejt_busz - 31 lat, działamy od listopada 2011 9. Mk28dni - 34 lata, staranioholiczka od 16 cyklów :) 10. Anderka - 37 lat, staranioholiczka od 20 cykli 11. jakmalina - 34 lata, kontrolowane starania od kwietnia 2012 12. Iris30 - 32 lata, staranka od 18 cykli 13. Efiaa - 32 lata, starania od 5 lat... 14. MadRat - 31 lat, starania intensywne od 7 cykli, wcześniej przez rok zdawaliśmy się na los 15. buba79 - 33 lata, starania o drugie dziecko intensywne od 15 cykli, wcześniej tak samo zdawaliśmy się na los 16. marble85 - 27 lat, starania od XII 2011 17. Fanta666 - 29 lat, intensywne starania od V 2012, wcześniej przez 1 rok bez szczególnego planowania, bez zabezpieczeń 18. mnbvc - 34 lata, starania od około 3 lat, przy czym na początku bez specjalnych starań, a w leczeniu od grudnia 2011 19.bonim- 30 lat,starania od 3 lat.. 20.lilah - 32 lata, starania od czerwca 2011 - przy czym póki co bez szczególnego planowania i lekarzy, teraz zaczynamy intensywniej.
Mój tez brał androvit ,a teraz fertilman . Nie wyobrażam sobie, ze MM bierze te wszystkie wit.osobno, wychodząc wcześnie rano do roboty i wracając czasami wieczorem . Bierze jedna dziennie i jest tak ze muszę mu o niej przypominać czasami
1. leoncja - 34 lata 2. Moya212 - 30 lat, starania od września 2010. 3. Agosa - 32 lata 4. malutka2105 - 28 lat 5. Haniutka - 34 lata - starania od 05/2010 6. Marta - 30 lat 7. Mysiorek - 32 lata, starania od 01.2012 a z lekarzem od 05.2012 8. kejt_busz - 31 lat, działamy od listopada 2011 9. Mk28dni - 34 lata, staranioholiczka od 16 cyklów :) 10. Anderka - 37 lat, staranioholiczka od 20 cykli 11. jakmalina - 34 lata, kontrolowane starania od kwietnia 2012 12. Iris30 - 32 lata, staranka od 18 cykli 13. Efiaa - 32 lata, starania od 5 lat... 14. MadRat - 31 lat, starania intensywne od 7 cykli, wcześniej przez rok zdawaliśmy się na los 15. buba79 - 33 lata, starania o drugie dziecko intensywne od 15 cykli, wcześniej tak samo zdawaliśmy się na los 16. marble85 - 27 lat, starania od XII 2011 17. Fanta666 - 29 lat, intensywne starania od V 2012, wcześniej przez 1 rok bez szczególnego planowania, bez zabezpieczeń 18. mnbvc - 34 lata, starania od około 3 lat, przy czym na początku bez specjalnych starań, a w leczeniu od grudnia 2011 19.bonim- 30 lat,starania od 3 lat.. 20.lilah - 32 lata, starania od czerwca 2011 - przy czym póki co bez szczególnego planowania i lekarzy, teraz zaczynamy intensywniej. 21.Loren - 34 lata,starania o drugie dziecko od stycznia 2012r.
A ja trochę dopiszę. 1. leoncja - 34 lata 2. Moya212 - 30 lat, starania od września 2010. 3. Agosa - 32 lata 4. malutka2105 - 28 lat - VII 2010 strata - zaśniad groniasty, teraz starania od września 2011, trzy cykle z kliniką 5. Haniutka - 34 lata - starania od 05/2010 6. Marta - 30 lat 7. Mysiorek - 32 lata, starania od 01.2012 a z lekarzem od 05.2012 8. kejt_busz - 31 lat, działamy od listopada 2011 9. Mk28dni - 34 lata, staranioholiczka od 16 cyklów :) 10. Anderka - 37 lat, staranioholiczka od 20 cykli 11. jakmalina - 34 lata, kontrolowane starania od kwietnia 2012 12. Iris30 - 32 lata, staranka od 18 cykli 13. Efiaa - 32 lata, starania od 5 lat... 14. MadRat - 31 lat, starania intensywne od 7 cykli, wcześniej przez rok zdawaliśmy się na los 15. buba79 - 33 lata, starania o drugie dziecko intensywne od 15 cykli, wcześniej tak samo zdawaliśmy się na los 16. marble85 - 27 lat, starania od XII 2011 17. Fanta666 - 29 lat, intensywne starania od V 2012, wcześniej przez 1 rok bez szczególnego planowania, bez zabezpieczeń 18. mnbvc - 34 lata, starania od około 3 lat, przy czym na początku bez specjalnych starań, a w leczeniu od grudnia 2011 19.bonim- 30 lat,starania od 3 lat.. 20.lilah - 32 lata, starania od czerwca 2011 - przy czym póki co bez szczególnego planowania i lekarzy, teraz zaczynamy intensywniej. 21.Loren - 34 lata,starania o drugie dziecko od stycznia 2012r.
To faceci też biorą Clostillbegyt, ale numer.. mój gin kiedyś o tym wspominał ale myślałam że sobie ze mnie robi jaja. Liczyłam na to że po wyleczeniu bakterii będziemy mieli armię superzmutowanychplemników ale to chyba nie jest takie "siup" :/ Mój bierze Salfazin, dr kazał mu też łykać Folik przynajmniej w okresie moich dni płodnych.
Mój małżowinek 1,5 roku temu po wielu proźbach i groźbach zrobił badanie nasienia. Żołnierzyki były słabe i obierały niewłaściwy kierunek. Czyli wojsko kompletnie rozpuszczone - zero dyscypliny. Wyniki były złe. Od tej pory bierze salfazin i l-karnitynę, dodatkowo zmieniłam sposób żywienia i wrzuciłam wiecej warzyw, wyeliminowałam zbędne tłuszcze. Pływalnia min. raz w tygodniu i spacery. Kolejne wyniki po pół roku były już dużo lepsze ale te ostatnie to był szok. Lekarz powiedział że się nie spodziewał takiej poprawy i teraz to mój M może być dawcą w klinice :-)))( to już przesada). Nie było łatwo wprowadzić te zmiany w życie. Miałam juz taka jazdę że nawet małego piwka mu zabraniałam. A tu proszę jaka pozytywna zmiana.
Treść doklejona: 23.11.12 20:22 pisałam juz o tym w watku o badaniach nasienia
Haniutka, to brzmi dobrze :) Nawet bardzo dobrze :) Tylko z tą dietą... Ja sama nie mogę sobie poradzić z regularnym i treściwym jedzeniem (niestety, praca mobilna, godziny pracy pokręcone). Fajnie, naprawdę dobry kierunek obraliście.
Cześć babeczki :) witam piątkowo ... piję czerwone winko, kot mnie okupuje od dwóch godzin i nie chce zejść. Sutki mnie od 3 dni bolą i odbrzusze, chyba wyczuwa mój ból i próbuje to jakos załagodzić. To lepsze niż poduszka elektryczna i myślę sobie że przede mną jeszcze dwa tygodnie oczekiwań a czas tak nieubłagalnie się wcale nie spieszy... Ja męża też muszę wygonić na badania. Już o tym rozmawialiśmy, niby się zgodził ale mam wrażenie że nie do końca, bardzo to odkłada a ja nie chcę go zmuszać. Z drugiej strony tyle co już lekarzy odwiedziła, leków łyknęłam i artykułów sie naczytałam krążących wokół zagadnienia co może mi dolegać że nie moge zostać mamą że on by się mógł też troche poświęcić prawda? Zwłaszcza że to w sumie nie wiadomo kto stanowi problem.. ech nic to Wasze zdrówko i oby Wam się przyśniły a następnie spełniły dwie upragnione krechy...
Fanta, mój małżowinek też się wykręcał aż mu wytłumaczyłam że czasami "zabiegany" tryb życia + wiek + złe nawyki żywieniowe mogą niekożystnie wpłynąć na stan armii. Sprzedałam mu bajkę o tym żed czasem armia musi mieć wsparcie ze strony witamin i innych suplementów diety. Zapytałam na kiedy Go umówić i jaki termin będzie dla niego odpowiedni. Przy czym należy podać ramy czasowe aby za bardzo się to w czasie nie rozwlekło.Taki mały babski fortel a pomógł. Polecam. Czytałam że strach przed złymi wynikami powoduje ze mężczyźni boją się tego badania. Jak ON taki męski, silny ....i inne takie tam... miał by mieć żołnierzyki w kiepskiej kondycji?!!! To niemożliwe!!! Ale coraz częściej tak się zdarza. Dobrze że u nas naprawdę skończyło się na suplementach. Polecam fortel.
Treść doklejona: 23.11.12 22:19 Leoncja, świetna strona. Nie znałam jej.
ahahahaha Haniutka ta metafora o Armii i żołnierzykach mnie przekonuje w 100 % :) więc jego też powinna. Próbuje mu wytlumaczyć, że to jak suplementy diety a badanie jest, i tu istotne słowo- tylko KONTROLNE :) Ale masz racje, byliśmy ostatnio na jakiejś imprezie u znajomych i trochę sobie wypił stał się bardziej rozmowny i wygadał się, w chwili prawdy że "TO NA PEWNO PRZEZ NIEGO NIE MOŻEMY MIEĆ DZIECKA". Strasznie mi się smutno zrobiło, bo nie myślałam że on tak to przeżywa.... trzyma wszystki w sobie... no i wydaje mi się, że się też trochę krępuje całej sytuacji badania. Fajnie jakby takie forum powstało dla facetów i gdyby umieli ze sobą rozmawiać tak jak my...na pewno dużo by im to pomogło
Z moim M za pierwszym razem też było ciężko, trochę to trwało zanim przegryzł ten temat i poszedł na badanie. Argumenty z mojej strony padały typowe - że trzeba podejść do zagadnienia z dwóch stron, że ja chodzę po lekarzach, wykonuję też nieprzyjemne krępujące badania itd. Wyszukaliśmy laboratorium blisko zamieszkania i biegł tak z "materiałem" (pod kurtką w cieple) bo czas wiadomo odgrywa ważną rolę. Niezły przy tym stresior. Było to ponad pół roku temu. Wynik nie był najlepszy... tak trochę poniżej granicy. Zaznaczę, że mój M nie pali, alkohol tylko okazyjnie, dobrze się odżywia, jest silny i zdrowy... a jednak badania nie były tak piękne jakby można było się spodziewać. Teraz czekamy na kolejne wyniki, badanie zrobił w klinice, tym razem podszedł do tego odważnie i z humorem, bez niepotrzebnego rozdmuchiwania tematu. W klinice intymny pokoik, duży TV ;-) filmik o mocnej fabule ;) gazetki (dla każdego coś miłego ;-) wygodnie, pełna dyskrecja i kultura. Dużo lepiej tak na miejscu ....