Sindrella, od lipca się obserwujemy, a 1. wizytę miałam w październiku, więc to moje początki na lekach od naprotechnologa. Ja leczę się w Lublinie, tam mam bliżej. Kolejna wizyta w grudniu.
Treść doklejona: 27.11.12 10:54 MK28dni ja po zakończonym karmieniu przez jakies 3 miesiące minimum ,moglam kropelke wycisnąć naciskając znajoma miala tak jeszcze dłużej ,wedlug mnie to normalne no i dopoki będziesz wyciskać,dopóty będziesz kropelki produkowac
Witam i ja tez jestem nowa staraczka na 28dni. 34 lata staramy sie o naszego pierwszego dzidziusia od kwietnia tego roku. Moj drugi cykl na 28dni i jakis taki dziwny-jak do tej pory brak skoku temp:(
cześć babeczki :) rzadko się odzywam, ale czytam i kibicuję Wam wszystkim :))) jako, że zostało mi parę dni cyklu zaczęłam się nakręcać jak zwykle i obsesyjnie myśleć o wszystkim, co jest związane ze starankami, testowaniem itd i dziś właśnie uświadomiłam sobie, że mam nie tylko ostatnią szansę na prezent pod choinką 2012, ale ostatnią szansę w życiu, bo przecież koniec świata lada dzień ;)
super, że nas przybywa, ale najlepiej byłoby, gdyby liczba jednak malała ze względu na plusiki czego Wam wszystkim staraczkom drogim życzę;)
Witam sie i ja rzadko sie udzielam ,ale coś tam czasem dopisze :) Wszystkie nowe dziewczyny rownież witam i życzę powodzenia Agosa możliwe ,ze tak z ta bakteria jest . U mnie tez strasznie długo ,miałam chlamydie ,a lekarze myśleli ze to zwykła bakteria jakaś czy żapalenie ,leczyli mnie blobulkami ,a kiedy okazało sie ,ze mój ma -przy posiewie nasienia wykazało ,to po leczeniu antybiotykami ( oboje oczywiście ,wstrzemięźliwość tez niestety) przestałam miec uplawy,które były moja zmora i nie tylko. Dziewczyny jak sie wstawia pogrubione litery ,bo za nic w świecie mi nie wychodzi ,a próbowałam na rożne sposoby,chyba mało inteligentna jestem
Hejka dziewczyn... teraz tak na szybko zdam relację z wizytu w klinice i lecę po mojego pierwszoklasistę do szkoły. Przedstawiliśmy z M wyniki badań: u mnie hormony ok, chlamydii brak, dziś 13 dc i widoczny pęcherzyk 22 mm. Badania mojego M w normie, ale lekarz powiedział, że mogłoby być lepiej. Na grudzień umówiliśmy się na sono HSG. To pierwszy krok przed inseminacją. Do tej drożności potrzebny mi tylko HBS i HBC (czy mam przeciwciała przeciwko żółtaczce). Czystości pochwy nie zlecił. Ja nie odczuwam żadnych dolegliwości. PÓł roku temu miałam wymaz z pochwy: baterii chorobotwórczych nie było tylko drożdżaki. Miałam wtedy kurację z flukonazolu i nystatyny. Mam nadzieję, że to wytępiłam. Później w zależności jak wyjdzie drożność to myślimy o IUI. Szkoda, że to wszystko przypada na okres świąteczny. Chciałam aby inseminacja była zaraz w tym cyklu co HSG, aby np. nie zdążyły się zlepić jajowody z powrotem (gdyby były) tak maksymalnie wykorzystać warunki tj. po tej drożności od razu insemka. Jak myślicie ma to znaczenie? Czy jak zrobię IUI miesiąc po HSG zmniejszam szanse? Oczywiście z naszej strony cały czas przytulańce są A tak na marginesie: mam zapalenie zatok, męczy mnie już prawie tydzień, waham się czy wziąć antybiotyk, który mi lekarz przepisał, u mnie często to się kończy osłabieniem i infekcją grzybiczą. Może sama to zwalczę. Chociaż z drugiej str. słyszałam, że przez HSG nieraz zalecają antybiotyk (w razie bakterii) i może tutaj też byłby on przydatny... sama nie wiem co robić
buba79, wydaje mi się, że czytałam gdzieś, że 3 cykle po HSG dają dużą szansę na poczęcie ;) niektórzy lekarze twierdzą, że w cyklu, w którym było HSG powinno się zaniechać starania (mój lekarz tak nie twierdzi i wg niego mogę się starac od razu). Ja właśnie wróciłam ze szpitala, gdzie miałam robione HSG. Wszystko drożne, macica ok ;) przed badaniem miałam leczenie Gynalginem i Azitroxem, na w razie czego ( tak zalecił lekarz) mimo, że cytologia i wymaz męża wyszły ok (czytaj bez bakterii i grzybków). Cykl przed HSG mieliśmy bezstarankowy i bezprzytulankowy, z uwagi na brany antybiotyk i jego negatywny wpływ na rozwój młodej ciąży i oczywiście z uwagi na to, aby czegoś po kuracji nie podłapać... dziś mija 44 dzień bez przytulania jutro jak dorwę tego mojego to ... ehhh
iris30.. cieszę się, że drożność Ci wyszła ok :-) fajnie Ci, że masz już to badanie za sobą. Życzę owocnego przytulanka jejku. ... co lekarz inna opinia..... sama już nie wiem... Póki co jestem umówiona na sono-HSG na 21 grudnia... tuż przed owulacją (jeśli dobrze określiłam rozpoczęcie najbliższej miesiączki), a owulka przypadnie mi najprawdopodobniej w Święta i z inseminacji raczej nic nie wyjdzie w tamtym cyklu, a może uda się tak serduszkowo ;)
witam nowe staraczki Madrat dobrze, że mi przypomniałaś o tym końcu świata bo już całkiem o tym zapomniałam. Muszę w tym tygodniu położyć kafle na mojej arce i zrobić spis najpotrzebniejszych rzeczy :) saperka, konserwy i takie tam świąteczne pierdoły a tak na serio ... trochę już nas jest na tej liście fajnie z jednej a z drugiej strony fajnie jakby wkrótce wszystkie zmieniły status ze staram się na Brzemienna Ja niedługo się przekręcę w oczekiwaniach na koniec cyklu, tempka idzie w góre ale nie chce sobie robić nadziei. Wolę się mile zaskoczyć niż nie mile rozczarować jak dotychczas. Zatem planuje już następny cykl, rozglądam się za nowymi testami bo ostatnio zamówione się już kończą. Muszę też poczytać o tym monitoringu ?? po ile ta przyjemność ??
fanta, myślę, że to zależy gdzie monit zrobisz. Ja płaciłam różnie - zależy od lekarza i przychodni. Raz 250 zł za 3 krotne podglądanie, innym razem tylko 150, bo u mojej pani dr i wzięła kasę tylko za jedną wizytę, a kolejnym razem nic, bo do pani dr często chodzę i czasem mam wizyty gratis. Wszystko zależy od tego gdzie będziesz robić. W przychodniach zazwyczaj 150 pierwszy monit a dwie kolejne wizyty po 50 zł.
Ja chodzę normalnie do przychodni, do "Poradni K", tam mam swojego lekarza bezpłatnie. Przeprowadza mi monitoring usg na całkiem nowym sprzęcie. Oprócz tego, zniecierpliwiona już upływającym czasem, jestem pacjentką w klinice. Tam za pełną wizytę płacę 150 zł (pierwsza wizyta była droższa). Jeśli podejmę się IUI w klinice to i tam będę pewnie zapisana na monitoring tj. jakieś 80 zł samo usg i krótka wizyta.
Fantaa, ja robiłam kilka razy u mojego gina, żeby poobserwować, czy te owulki w ogóle występują i miałam dokładną obserwację, czyli- 6-8 wizyt na cykl. Płaciłam za wszystko 200 zł. Miałam bardzo szczegłówe opisy i wszystko dr mi wyjaśniał. POzdrawiam, Leo.
Co prawda nie wiem, co to jest sono HSG. Ale wiem, że przy HSG, gdzie są robione zdjęcia rentgenem (to chyba jest inne niż sono) nie można raczej starać sie w tym cyklu, co było HSG, ze względu na to, że promienie mogą uszkodzić komórkę i albo nic z tego nie będzie, albo może dojść do poronienia, ale może też być wszystko ok. Agosa: nie martw się, ja też miałam bakterie przed HSG i musiałam czekać miesiąc, a potem drugi, bo nie mogli już mnie zapisać w szpitalu z powodu liczby miejsc, a jak poszłam po 3 miesiącach, to sprzęt pojechał na cito i znowu mi nie mogli zrobić, ale jakoś wybłagałam, żeby mi zrobili nast. dnia i w końcu mi zrobili (a nie mogłam współżyć przez te 3 miechy, żeby nie wprowadzić bakterii). Potem cykl z hsg też musiałam przeczekać i w nast. się udało zajść w ciążę. Więc warto było czekać i wyleczyć bakterie:-)
Przy sono HSG nie robi się rentgena ani nie podaje się kontrastu. Zamiast tego podają zwykłą sól fizjologiczną i w trakcie badania lekarz robi pogląd na usg, cały czas monitoruje jak płyn się przemieszcza dlatego nie ma konieczności odkładania starań. Tak ogólnie, to kobieta ma w sobie już magazyn jajeczek na całe życie i jeśli promienie RTG miały by duże negatywne działanie to każdy rentgen mógłby je uszkodzić. Nam się nowe jajeczka nie produkują (jak np. plemniki naszych facetów) żeby z kolejnym cyklem byłoby to bezpieczniejsze - tak słyszałam. Sama już w swoim życiu miałam bardzo dużo rentgenów i TK z powodów problemów ortopedycznych dlatego zdecydowałam się na to sono.... pewnie jakieś niekorzystne działanie promienie mają
Iris, buba leoncja dzięki za podpowiedź. Chyba się zdecyduje w nowym cyklu. Zapytam swojego gina jak to u niego wygląda, Kurde jeżeli teraz wyniki mi znów wyjdą ok, bo robie badania to będę myśleć nad innymi sposobami. Jeszcze męża muszę wypędzić na badania, Bo ja już tyle różnych przeszłam że szkoda gadać....
Haniutka No raczej jak @ przyjdzie to zaczynamy cykl badań... a jakby mu tam wstawić playstationa albo xboxa ... powiedziałabym mu ze robią turniej gier :) a później badanko 30 letni chłop a nigdy te zabawki mu się nie znudzą
ja mojego wzięłam na litość :) powiedziałam, że teraz to już zostało mi tylko HSG, a ono takie bolesne jest i w sumie to bez jego badań to nic więcej nie zostało a do insemki to i tak jego wyniki będą potrzebne itd... i poszedł :) bez gadania :) nawet 2 razy :)
Ja mojemu też wytłumaczyłam, że on i tak jest w lepszej sytuacji bo pójdzie sobie do pokoiku zrobi co trzeba i nikomu sprzętu nie musi pokazywać, a ja muszę non stop nogi rozkładać i jeszcze mi tam grzebią i przyjemności z tego nie mam :) Pierwsze badanka dowieźliśmy, a drugie już w klinice, w pokoiku z filmami. Mnie wygonił, a ja chciałam mu pomóc :P On stwierdził, że zrobi to technicznie :)
U nas było podobnie, argumenty padały te same. Także pierwszy raz dowoził materiał do laboratorium, za drugim razem pojechał do kliniki i tam w intymnym pokoju zrobił co trzeba - było to mniej stresujące, podchodził do tego nawet z humorem.
Mój tez nie przeciwstawial sie jakoś ,tylko ja dzwonię zawsze umawiam go na badania i wizyty ,bo on nigdy nie ma czasu .tak to normalnie to do żadnego innego lekarza nie chodzi jak jest chory to leczy sie sam i to mnie martwi ,ale widać ze zależy mu bardzo na dziecku ,bo na początku wydawało sie mi ,ze nie da sie macac "tam" jakiemuś lekarzowi ,a wiadomo ze trzeba zbadać jądra i czy wszystko jest w porządku ,wymaz z cewki moczowej na obecność jakich bakteri tez napewno krepujace badanie,więc mogę być z niego dumna
Dziewczyny, na razie tak trochę po cichutku i nieśmiało aktualizuję listę :))) Nieśmiało, bo w sierpniu też się udało, ale tylko na tydzień :( Beta 30,7 :)
1. leoncja - 34 lata 2. Moya212 - 30 lat, starania od września 2010. 3. Agosa - 32 lata 4. malutka2105 - 28 lat - VII 2010 strata - zaśniad groniasty, teraz starania od września 2011, trzy cykle z kliniką 5. Haniutka - 34 lata - starania od 05/2010 6. Marta - 30 lat 7. Mysiorek - 32 lata, starania od 01.2012 a z lekarzem od 05.2012 8. kejt_busz - 31 lat, działamy od listopada 2011 9. Mk28dni - 34 lata, staranioholiczka od 16 cyklów :) 10. Anderka - 37 lat, staranioholiczka od 20 cykli 11. jakmalina - 34 lata, kontrolowane starania od kwietnia 2012 12. Iris30 - 32 lata, staranka od 18 cykli 13. Efiaa - 32 lata, starania od 5 lat... 14. MadRat - 31 lat, starania intensywne od 7 cykli, wcześniej przez rok zdawaliśmy się na los PLUSIK! 15. buba79 - 33 lata, starania o drugie dziecko intensywne od 15 cykli, wcześniej tak samo zdawaliśmy się na los 16. marble85 - 27 lat, starania od XII 2011 17. Fanta666 - 29 lat, intensywne starania od V 2012, wcześniej przez 1 rok bez szczególnego planowania, bez zabezpieczeń 18. mnbvc - 34 lata, starania od około 3 lat, przy czym na początku bez specjalnych starań, a w leczeniu od grudnia 2011 19.bonim- 30 lat,starania od 3 lat.. 20.lilah - 32 lata, starania od czerwca 2011 - przy czym póki co bez szczególnego planowania i lekarzy, teraz zaczynamy intensywniej. 21.Loren - 34 lata,starania o drugie dziecko od stycznia 2012r. 22.agap81-31lat,starania o wspólne dziecko koniec 2009 r.( ivf styczeń 2012) 23.Flowka-32 lata ,starania od 10/2010 24.Emi1212- 35 lat 25.karykatura12 -39 lat... 26.endodar-30 lat 27.meggi12345 - 34lata, 6lat starań, w 2006 poroniłam w 8tc, 2 nieudane IUI, XII.2012 - ivf 28.motylica0 - jeszcze przez chwilę 30 lat, starania od maja 2011 roku 29. Blanka- mam 31 lat, a mąż 40, staramy się świeżo o drugie maleństo 30. sindrella - 33 lata, M 38, staramy się 4 lata o pierwszego dzidziusia
Gratulacje madrat! Ktoś musial zacząć się wypisywać z tej listy ;-) Mam nadzieje że teraz to poleci. Oby ta długa lista już za niedługo wyczyściła się do zera ;)
dzięki wszystkim, napisałam list do mikołaja i chyba poskutkowało. ale pamiętajcie, że napisałam nie w swoim imieniu, a wszystkich staraczek, więc czekajcie teraz na wysyp plusików ;)
Mal77 witam Cię u nas, jeżeli masz ochotę to zapisz sie na listę "oczekujących na prezent od Świętego M." ;)
Co do Twoich wątpliwości posiadania owulacji w każym cyklu to podobno jest tak, że zdrowa kobieta może mieć 2 cykle rocznie, które są bezowulacyjne. Poza tym i tu sądze, że wszytskie dziewczyny się ze mną zgodzą - jedynym potwierdzeniem owulacji jest monitoring cyklu a nie testy owulacyjne. sama na swoim przykładzie doświadczyłam tego, że owulację miałam potwierdzoną monitoringiem a testy wychodziły ujemne bądź wątpliwe
Także Mal, samoobserwacja, dobry ginek i duuużo serduszek a dzidzi pewnie się niedlugo pojawi
Witaj Mal77 :) Jeżeli chodzi o testy owulacyjne to zgadzam się z Agosa- nie są one najlepszym rozwiązaniem. Mój gin twierdzi, że testy owu to ściema producentów- po prostu zarabiają na nas... I myślę, że ma rację.
Mal, to uśćiskaj corcie, tak mnie rozbawiła popsuciem spacji Ja też na początku kupowałam testu owu a aptece, tak jak piszesz, 5 szt ok 20-30 zł, potem zaczęłam zamawiac przez internet. Ale te z netu to były jakieś lewe, bo ani razu nie wyszedł mi + A teraz mam monitoring, ale co z tego jak owu jest, serdeuszka są a dzidzi jak nie było tak nie ma... będę molestować mojego gina, by w grudniu zrobił mi hsg, już chce mieć to za sobą i wiedzieć na czym stoje
Treść doklejona: 30.11.12 09:34 Mal, skoro masz 13dc, to mierz daleje tempkę, codzień do @ a wtedy może uda się zobaczyć skok - bedziemy pomagały interpretować pod koniec cyklu
Mal77, na mnie testy owulacyjne nie działają wcale, a owulację mam prawie zawsze (no, może ze 2 cykle w roku mam bez). Teraz sama nie wiem, co zrobić z tymi testami, a mam ich sporo.
Hej Mal77 - witaj w naszym gronie. Pozwoliłam sobie dopisać Ciebie do listy staraczek. Jak chcesz coś dodać obok, to po prostu skopiuj listę i dopisz coś przy swoim nicku. Ściskam andrzejkowo i życzę udanego weekendu, a ponoć ma być już w niektórych miejscach śnieżny ;)
1. leoncja - 34 lata, poronienie 2010 r. w 10 tc 2. Moya212 - 30 lat, starania od września 2010. 3. Agosa - 32 lata 4. malutka2105 - 28 lat - VII 2010 strata - zaśniad groniasty, teraz starania od września 2011, trzy cykle z kliniką 5. Haniutka - 34 lata - starania od 05/2010 6. Marta - 30 lat 7. Mysiorek - 32 lata, starania od 01.2012 a z lekarzem od 05.2012 8. kejt_busz - 31 lat, działamy od listopada 2011 9. Mk28dni - 34 lata, staranioholiczka od 16 cyklów :) 10. Anderka - 37 lat, staranioholiczka od 20 cykli 11. jakmalina - 34 lata, kontrolowane starania od kwietnia 2012 12. Iris30 - 32 lata, staranka od 18 cykli 13. Efiaa - 32 lata, starania od 5 lat... 14. MadRat - 31 lat, starania intensywne od 7 cykli, wcześniej przez rok zdawaliśmy się na los PLUSIK! 15. buba79 - 33 lata, starania o drugie dziecko intensywne od 15 cykli, wcześniej tak samo zdawaliśmy się na los 16. marble85 - 27 lat, starania od XII 2011 17. Fanta666 - 29 lat, intensywne starania od V 2012, wcześniej przez 1 rok bez szczególnego planowania, bez zabezpieczeń 18. mnbvc - 34 lata, starania od około 3 lat, przy czym na początku bez specjalnych starań, a w leczeniu od grudnia 2011 19.bonim- 30 lat,starania od 3 lat.. 20.lilah - 32 lata, starania od czerwca 2011 - przy czym póki co bez szczególnego planowania i lekarzy, teraz zaczynamy intensywniej. 21.Loren - 34 lata,starania o drugie dziecko od stycznia 2012r. 22.agap81-31lat,starania o wspólne dziecko koniec 2009 r.( ivf styczeń 2012) 23.Flowka-32 lata ,starania od 10/2010 24.Emi1212- 35 lat 25.karykatura12 -39 lat... 26.endodar-30 lat 27.meggi12345 - 34lata, 6lat starań, w 2006 poroniłam w 8tc, 2 nieudane IUI, XII.2012 - ivf 28.motylica0 - jeszcze przez chwilę 30 lat, starania od maja 2011 roku 29. Blanka- mam 31 lat, a mąż 40, staramy się świeżo o drugie maleństo 30. sindrella - 33 lata, M 38, staramy się 4 lata o pierwszego dzidziusia 31.Mal77 - 35 lat
1. leoncja - 34 lata, poronienie 2010 r. w 10 tc 2. Moya212 - 30 lat, starania od września 2010. 3. Agosa - 32 lata 4. malutka2105 - 28 lat - VII 2010 strata - zaśniad groniasty, teraz starania od września 2011, trzy cykle z kliniką 5. Haniutka - 34 lata - starania od 05/2010 6. Marta - 30 lat 7. Mysiorek - 32 lata, starania od 01.2012 a z lekarzem od 05.2012 8. kejt_busz - 31 lat, działamy od listopada 2011 9. Mk28dni - 34 lata, staranioholiczka od 16 cyklów :) 10. Anderka - 37 lat, staranioholiczka od 20 cykli 11. jakmalina - 34 lata, kontrolowane starania od kwietnia 2012 12. Iris30 - 32 lata, staranka od 18 cykli 13. Efiaa - 32 lata, starania od 5 lat... 14. MadRat - 31 lat, starania intensywne od 7 cykli, wcześniej przez rok zdawaliśmy się na los PLUSIK! 15. buba79 - 33 lata, starania o drugie dziecko intensywne od 15 cykli, wcześniej tak samo zdawaliśmy się na los 16. marble85 - 27 lat, starania od XII 2011 17. Fanta666 - 29 lat, intensywne starania od V 2012, wcześniej przez 1 rok bez szczególnego planowania, bez zabezpieczeń 18. mnbvc - 34 lata, starania od około 3 lat, przy czym na początku bez specjalnych starań, a w leczeniu od grudnia 2011 19.bonim- 30 lat,starania od 3 lat.. 20.lilah - 32 lata, starania od czerwca 2011 - przy czym póki co bez szczególnego planowania i lekarzy, teraz zaczynamy intensywniej. 21.Loren - 34 lata,starania o drugie dziecko od stycznia 2012r. 22.agap81-31lat,starania o wspólne dziecko koniec 2009 r.( ivf styczeń 2012) 23.Flowka-32 lata ,starania od 10/2010 24.Emi1212- 35 lat 25.karykatura12 -39 lat... 26.endodar-30 lat 27.meggi12345 - 34lata, 6lat starań, w 2006 poroniłam w 8tc, 2 nieudane IUI, XII.2012 - ivf 28.motylica0 - jeszcze przez chwilę 30 lat, starania od maja 2011 roku 29. Blanka- mam 31 lat, a mąż 40, staramy się świeżo o drugie maleństo 30. sindrella - 33 lata, M 38, staramy się 4 lata o pierwszego dzidziusia 31.Mal77 - 35 lat,od-15-cykli-starania-o-5te-dziecko..:))2-poronienia-3-ciaze-biochemiczne,2010-laparoskopia,oczekuje-zabiegu-usuniecia-polipa-w-macicy.