Tak też nie było sformułowane. Np teraz mam Durex Play Massage 2 in 1 i jest informacja: "Żele Durex Play mogą wpłynąć na mobilność spermy - jeśli staracie się o poczęcie - skontaktujcie się z lkarzem przed użyciem tego produktu" Amazonka absolutnie nie można pisać, że żele mają działanie antykoncepcyjne. Aż strach pomyśleć co by się stało gdyby przeczytali to Ci, którzy stawiają pierwsze kroki.
A oprócz tego kwasu foliowego są jakieś witaminki, czy ziółka pomagające zajść w ciążę? A i jeszcze jedno, co sądzicie o takim preparacie : " FemiFertil" czy jakoś tak ?
Siemię lniane na poprawę jakości śluzu -w sumie też wspomagacz,Oeparol - wiesiołek w kapsułkach też na poprawę śluzu,no a kwas foliowy to koniecznie,ale to nie jest typowy "wspomagacz" ,ma raczej za zadanie zapobiegać wadom cewy nerwowej u potomstwa. Poczytaj http://adonai.pl/nieplodnosc/?id=21
Siemię jest w każdym sklepie spożywczym. Oeparol w każdej aptece(bez recepty) , kwas foliowy to samo. Te wymienione na pewno Ci nie zaszkodzą Z tym,że Oeparol przyjmuje się do skoku,potem trzeba odstawić. No i jak dostaniesz @ to znów go bierzesz aż do skoku(tu konieczne jest mierzenie temperatury,aby określić skok)
Ashanti_88 1. folik - zawczasu na wady u maleństwa (ja biorę już 3 rok :D z przerwami) 2. siemię lniane - ogólnie na wszystko, włosy, skórę, paznokcie, trawienie - u mnie w domu stosowane od zawsze (nasiona zalane wrzątkiem, można dodać miód... potem zjadam i pestki - bo lubię) - dziewczyny na forum piszą, że poprawia jakość/ilość śluzu. 3. olej z wiesiołka najlepiej firmy oeparol - na śluz - ale uwaga tylko do owulacji, bo powoduje skurcze macicy przez co utrudnia zagnieżdżenie, może spowodować poronienie. W moim przypadku chyba wpłynął na cerę (mniej pryszczy) i włosy (nie przetłuszczają się). 4. castagnus - zbija prolaktynę, która utrudnia zajście w ciążę (wysoka prolaktyna świadczy o ciąży, odpowiada min za gruczoły mleczne). Ja mam troszkę zawyżoną. Bierze się kurację 90 dniową chyba, że test pokaże "plusik" 5. witaminka B 6. magnez - jeśli pijesz dużo kawki
Złe doświadczenia nie,skutki uboczne -nie wiem. Czytałam gdzieś,żeby Castagnus omawiać z lekarzem,ale nie wiem czy też w to do końca wierzyć. Co prawda na starania kupiłam,ale i tak do tej pory leży zamknięte opakowanie
Bałam się, że popsujesz mój dobry nastrój jakimś strasznym faktem. Odetchnęlam Ja też nie jestem zwolenniczką kombinowania z lekami, nawet z ziołowymi jak Castagnus.
U mnie pomógł Castagnus.Obniżył prolaktynę z którą się zmagałam i wydłużył fazę lutealną.W trzecim cyklu z jego stosowaniem ,udało się.Dodam jeszcze że u mnie nie wywołał on żadnych skutków ubocznych .Dodatkowo mąż łykał Salfazin. :)
Któraś z Was dziewczyny może używała żelu Conceive Plus lub Pre-Seed? podobno ułatwiają zapłodnienie i plemniki dłużej przeżywają, dla kobiet które mają mało śluzu dobrej jakości
Tabletki, chemia i inne cudactwa. Jak nie można w sposób naturalny to może być coś nie tak z obu stron - wiece o co chodzi. Wtedy może najlepiej zrobić jakąś diagnostykę przyczyn niepłodności a nie czekać na jakiś cud. Nie musi to być od razu in vitro, ale jak ktoś długo się stara i nie ma efektu, to jest to jakiś sygnał. Szukałam coś o diagnostyce ciążowej i znalazłam jakąś tam klinikę czy jak to się zwie.
Najbardziej zdziwił mnie taki wpis "Ginekologiczne badanie USG może określić, czy nie ma nieprawidłowości anatomicznych w zakresie narządu rodnego, mogących utrudniać lub uniemożliwiać zajście w ciążę." Tak jak mówię nie od razu chemia.
Niestety nie ma podanych cen i nie mam pojęcie jaki jest zakres kosztów.
Ashanti, tak od razu efektów pewnie nie będzie widać.Musisz uzbroić się w cierpliwość. Ja próbowałam pić siemię,ale po łyku mnie odrzuciło i zwymiotowałam .
Ashanti_88: Zazywam kwas foliowy i co jeszcze mogę?
Ten słynny olej z wiesiołka w kapsułkach Oeparol,lub Oeparol Femina
Ja od następnego cyklu wprowadzam olej z wiesiołka, mimo iż mam dużo śluzu to jest on bardzo mętny (biały lepki) i ostatnio (odkąd się staram) przestałam mieć taki książkowy "przejrzysty rozciągliwy"
Socha20: Nie płacz :( Olej z wiesiołka Ci napewno pomoże z tym śluzem :( Ja jeszcze teraz nie mogę sobie wybaczyć, że wcześniej nie chciałam mieć dziecka ;( Poprostu dla mnie wtedy to byłby koniec świata, a teraz tym końcem są bezowocne starania
Ja łykam castagnusa już trzeci miesiac i póki co to ładnie wydłużył mi fazę lutealną. Nie wiem jak z prolaktyną bo moja była za wysoka po obciążeniu, ale jeszcze nie trzeba było nic robić. Skutek, który zdecydowanie najbardziej mnie cieszy to mniejszy lub zerowy PMS. Póki nie zaczęłam brać to miałam wkurzenie od rana, a ostatnie dwa cykle to luz całkowity.
[quote=Ashanti_88]Nie staramy się już .. Poza tym ja jestem w ciąży ...[/quote
No to nie pozostaje nic innego napisac jak Gratuluje! Przepraszam,ze pytam,ale co w tej sytuacjibedzie z waszym malzenstwem?Dalej planujesz rozowd....?
Popieram - oeparol jest rewelacyjny!!! , a do tego folik i witaminki (ja biore)..
do tego ze wskazaniami medycznymi: clostilbegyt (na stymulacje owulacji) + pregnyl ( zastrzyk na wypadek niepękniecia pęcherzyków)
jeśli u mężczyzn problemy to : salfazin (cynk+wit.C ) , selen , witaminki... (mój łyka, choć nie ma najgorszej jakosci nasienia... niemniej to ponoć ma poprawić jeszcze ilość i ruchliwość) ;)
Może napisze coś więcej. Mam na imię Marlena mam 23 lata od 1,5 roku jestem szczęśliwą mężatką, a od 8 m-cy staramy się o dzidziusia. Tylko że u mnie to trochę skomplikowane bo mój mąż pracuje w delegacji a więc wstrzelenie się w terminy to trochę ciężkie. Więc zajrzałam tu do Was. Widzę że bardzo tu u Was przytulnie i chętnie skorzystałabym z Waszej pomocy.Wy macie większe doświadczenie i wiedzę na ten temat.... Pozdrawiam
Jeśli masz problemy ze śluzem ja bym polecała Oeparol - wiesiołek w kapsułkach, lub (jak kto lubi) siemię lniane. Folik typowo do pomocy przy zajściu w ciąży nijak się ma. Należy go brać na trzy miesiące przed staraniami i w czasie ciąży,ale nie do końca.Tylko w pierwszych miesiącach.I jego zadaniem jest zmniejszyć ryzyko wystąpienia wad układu nerwowego u dziecka.
Co do ziół i reszty nie wypowiadam się,bo nie używałam.Napisałam wyżej wystarczy poczytać stronę/dwie wstecz i może znajdziesz coś co będzie Cię interesowało
Zacznik od oeparolu ( wiesiołka) w I fazie cyklu, komplexu witamin z grupy B. W II fazie cyklu lekarz mi poradził równiez brać OMEGA ale w postaci Lnu/tranu z rekina itp... ale nie wiesiołka!!
Obowiązkowo jak starasz sie o dziecko łykaj folik ( to nie pomaga płodności ale chroni przyszłą dzidzie przed ewentualnymi wadami układu nerwowego)
a zadziałać, cóż.. potrzeba czasu.. myśle, że tak z dnia na dzien to się zacznie dopiero do tego dostrajac;-) ja to biore już chyba ze 3 cykle.. ale doszlo mi teraz ze wskazań medycznych Clo .. wiec zobacyzmy...
Hej dziewczyny ! U mnie dziś 10dc. Posłuchałam waszej rady i biore wiesiołka i folik. Dziś tak mnie kują jajniki że masakra. Robiłam test owulacyjny ale narazie jedna kreseczka :(