a z tym tyciem to chyba sie sprawdza. w mininym cyklu nie bralam Luteiny i przed @ i w pierwszych dniach nie miałąm apetytu czyli tak jak było zanim zaczełam brac Luteine a wczesniej Bromergon. Łącznie rpzytyłam 10 kg i nie wiem kiedy to zgubie, wiem juz, ze kiedy bede w ciazy to nie bede mogla sobie pozwolic na ani jeden slodycz, bo przez przytylabym pewnie 30kg.
dziewczyny dobrze że do was trafiłam, ja tez dostałam od tego cyklu od gina luteine na wydłużenie II fazy cyklu i na plamienia przed @ byłam strasznie skołowana, to jest II cykl naszych starań o dzidzię, słyszałam że luteina może zablokowac owulkę jesli jest za wczesnie podana dlatego zdecydowałam że zaczekam, dzisiaj jest mój 17 DC zgodnie z zaleceniami gina powinnam ja brac od wczoraj ale dopiero dzisiaj był skok tempki, czyli powiedzciew mi czekac jeszcze 2 dni i jesli tempka sie utrzyma to zacząć brać? a drugie pytanko mam takie czy luteinę podjęzykową można stosować "dowcipnie" czy to musi być specjalna luteina dopochwowa?
Witajcie! Jestem nowa na tym forum. Musze przyznać, że już od dawna szukałam tak treściwego forum. Borykam się z tym samym problemem co większość Was.Od ponad półtora roku staramy się z mężem o dzidzię. Gin przepisała mi Duphaston, biorę go od 16-25 dc.Biorę go od trzech miesięcy. Cykl do tej pory miałam 31-32 dniowy. Czyli Duphaston biorę jakby przed owu ( wynika ta tez z info jakie Wy piszecie ). Do tego zaobserwowałam, że chyba owu przesuneła mi sie na pierwsza faze cyklu ( czy to możliwe dziewczyny?!?) Sama juz nie wiem - czy to dobrze, że go biorę? Miał mi wyregulowac cykl - a jest odwrotnie. Do tego całkowicie straciłam orientacje kiedy mam owu. No i jak tu działac?
ALANIS - z tym blokowaniem to jest różnie, bo tak na przykład harpijka brała progesteron od 16dc, przed owu, a owu i tak była i to na dodatek jeszcze zaciążyła; jak ja brałam od 16, to mi następny cykl spieprzyło na maxa i był 50dniowy, z plamieniem kilkukrotnym w jego trakcie, a owu miałam w 40którymś dniu; to chyba zależy od tego, czy bardziej zależy ci na regulacji czy na poczęciu; kolejny cykl miałam już prawie śliczniusi, więc może mi jednak pomogło; co do miejsca podawania leku, radziłabym się trzymać ulotki :)
AGNES - nie koniecznie bierzesz przed owu; prowadzisz obserwację swojego cyklu? bo możliwe, że masz taki książkowy i owu jest w 15dc i tylko lutealną masz długą; a na jakiej podstawie mówisz, że ci się owu do przodu przesunęła? możliwe, że po kilku cyklach z progesteronem od 16 dc tak się właśnie dzieje, że organizm braoni się przesuwając owu na wcześniejszy termin
giga25 - powiem szczerze, że u mnie jest albo wszystko do góry nogami z cyklem, albo ja nie potrafię odczytac sygnałów jakie mój organizm wysyła. Odkąd pamiętam miałam @ bezbolesne i bezobjawowe ( dosłownie!). Raczej regularne ( tzn tak jak wcześniej pisałam 31-32 )Dopiero od roku ( niedługo stuknie mi 30) zaczęły mnie bolec jajniki w trakcie pierwszych dni@. Z moich obserwacji wynikało , że owu miałam około 16 dc. Oczywiście w czasie około owu działaliśmy z mężem. Monitorowałam nawet 1 miesiąc pęcherzyk. Kiedy lekarz powiedział, że "już" biegłam do męża i ..Ale jak się domyslasz - nic z tego. Pomyslałam wtedy, że chyba nie do końca jest wszystko ok , skoro próbuje celowac i nic z tego nie wychodzi. Więc się "obraziłam" na obserwacje. I niby zaprzestałam. Ale i tak o tym nie da sie nie myslec ( chociaz ostatnio bardzo próbuje sie oszukać, że tak własnie jest ). I po 3 miesiącu przyjmowania Duphastonu właśnie zauważyłam, że bóle jajników pojawiaja sie około 12-14 dc. A od 16 zaczynam kolejna 10 dniowa partię. Tak więc tylko na tej podstawie zastanawiam się czy mozliwe to, że poprzestawiało mi się coś. O ile cos mogło mi się poprzestawiac. Skłonna jestem nawet stwierdzic, że może ja miałam wczesniej cykle bez owu (?!? wiem, popadam chyba w cięzką paranoje ) Próbuję się tylko dowiedzieć coś nie cos o tym Duphastonie. A przy okazji o sobie.
Agnes, prowadzisz obserwacje cyklu? Jeśli jest owulacja, to jest II faza cyklu. I faza jest przedowulacyjna ze swej definicji. Właściwie dlaczego uważasz, że masz rozregulowany cykl?
Amazonka - tylko dlatego tam przypuszczam, że owu mam wcześniej niz miałam przed braniem Duphastonu. Ostatnio np @ przyszła 35 dnia ( co zdarzyło mi się w zyciu może raz wcześniej ). Odkad biorę Duphaston @ przychodzi kiedy chceRaz przyszła 28 dnia po pierwszej 10 dniowej kuracji, drugim razem 32, za trzecim 35. Więc stwierdziałm, że teraz to ja juz nie wiem kiedy mam owu... Gin Duphaston przepisała mi by pomóc zajśc w ciążę, a nie by uregulowac cykl. Do tego nasłuchałam się od koleżanek -że mam za niski progesteron skoro gin dała mi Duphaston.(ponoć po to się go podaje). Ale badań na poziom hormonów nie robiłam. Dlatego prosze powiedzcie mi jak to jest z tym duphastonem?? Jaki ma wpływ na nasz cykl? I czy dla każdej z nas jest taki sam?
Cześć, ja brałam duphaston, ponieważ przed @ miałam 3 dni plamienia, okazało się, ze mam za mało progesteronu, zaczęłam brać duphaston, plamienie zniknęło w pierwszym cyklu zażywania leku, dostałam normalnie okres, duphaston brałam od 2 dnia po owulacji przez 13 dni, w drugim cyklu brania duphastonu zaszłam w ciążę i tego życzę Wam wszystkim:)))) od momentu zajścia w ciążę, nie bałam i nie biorę już duphastonu, a jestem już w 13 tc. Życzę powodzenia.
AGNES - ten ból jajników w 12-14 dc może być właśnie zwiastunem owu, więc tym bym się nie stresowała; a masz swój wykresik? z tempkami, śluzem i szyjką? bo to by nam naprawdę bardzo pomogło; dziwi mnie, że skoro zawsze bierzesz duphaston 16, @ przychodzi w różnych terminach; duphaston, z tego co mi mówiła moja gin, dają czasami tak na "wszelki wypadek", jeżeli jakiejś parze nie udaje się zaciążyć; dają go również na wydłużenie fazy lutealnej; czy potrafisz powiedzieć jaką ją miałaś przed braniem leku?
Nie ma co, bez obserwacji cyklu nie wiesz, czy nastąpiło przesunięcie owulacji względem 1 dnia. Za mało podstaw, aby wysuwać takie przypuszczenie. Bóle jajnika mogą, ale nie muszą występować w okolicy owulacji.
Pamiętacie dziewczyny jak pisałam o tej kumpeli z pracy co jest w ciąży? Wczoraj miała wypadek autem. Jakiś gościu wyjechał z podporządkowanej i walnął w jej cinqusia tak, że dachowała. Na szczęście nie ma żadnych widocznych obrażeń. Wzięli ją do szpitala na obserwację i narazie z dzidzią jest ok. Mam nadzieję, że nic nie wyskoczy. Takim idiotom powinni od razu odbierać prawko wrrrrr
Słuchajcie dziewczyny! Właśnie cały fenomen polega na tym, że nie prowadziłam przez całe te półtora roku obserwacji ( taka jaką Wy prowadzicie)Może nie będe pisac czemu bo zrobi się zupełnie inny temat. I moja pani gin, tylko i wyłącznie na podstawie wywiadu ( jaki mam cykl, ile dni, jakie plamienia, kolor itp ) przepisała mi duphaston. Nota bene pewnie dlatego, że jojczałam jej że tak bardzo chce miec dziecko. Generalnie odradzała mi jakąkolwiek interwencje, czy to farmakologiczną czy tez inną. Stwierdziła, że jeszcze nie pora żeby sie martwic i trzeba próbowac Po Duphastonie czuje się dobrze, nie tyje, nic mi nie jest, żadnych jakis ubocznych reakcji - oprócz tej, że @ przychodzi kiedy jej sie chce. Dlatego tez chciałam Was spytac czy jest to mozliwe. Dziewczyny, przede wszystkim Wy macie widze niesamowite wiedzę na nurtujace nas tematy. Ja przy Was jestem Zółtodziobem. Wiem, że cięzko jest Wam mi cokolwiek poradzic nie znajac mojego cyklu. Ale chciałabym, żebyście mi napisały cokolwiek na temat duphastonu. O własnym z nim doświadczeniach. Z nikim o tym nie rozmawiałam. A widze, że wiele się tutaj dowiem
Agnes - po pierwsze radziłabym jednak prowadzić wykresiki przez parę miesięcy, żebyśmy mogły potwierdzić (albo zaprzeczyć) twoje przypuszczenia; myslę, że większość naszej wiedzy o duphastonie została już tu na forum wypisana; trudno dodać więcej; wiem, że rozpisywałam się o nim kiedyś na forum o poronieniach (różnica między duphastonem a luteiną); dopiero po dokładnej obserwacji będzie wiadomo coś więcej
dziewczyny zaczęłam dzisiaj luteinę, to jest mój drugi dzien skoku tempki a 18DC, ależ ona jest nieprzyjemna w smaku, taka słodkawa aż mdli, ble, chyba jednak zacznę ją stosować "dowcipnie" bo obawiam się że mój żołądek tego nie zniesie, poprostu jest mi po niej niedobrze a to dopiero 1 tabletka powiedzcie mi teraz mam ją zażywac 10 dni a potem co? od razu robię test i albo odstawiam albo łykam dalej jeśli pojawią się II kreseczki, chyba dobrze rozumuję? zastanawiam się tylko jaka jest gwarancja że test pokaże kreseczki, czy to nie będzie za wcześnie na przykład?
może być za wcześnie i dlatego lepiej robić betę albo brać luteinę dłużej; poza tym giny twierdzą, że po odstawieniu progesteronu, jeżeli fasolka jest, to @ i tak nie przyjdzie, więc nie ma się co stresować; gorzej jeśli dostałaś luteinę, bo masz za niski progesteron; wtedy radzę się zastosować do powyższych rad, a najlepiej wypytać o to gina
Miałam tygodniową przerwę. Powracając do tematu. Skoro biorę lek na wydłużenie fazy lutealnej (normalnie cykle miałam 28dniowe) to w sumie cykl powinien sie wydłużyć a przez ten lek się skrócił. Czy to normalne. W tym cyklu chyba go nie wezmę. Zobaczę co sie stanie. No i napewno o tym porozmawiam z lekarzem:))
Andariel - może skróciło ci pierwszą fazę; masz wykresiki? jesteś w stanie to sprawdzić? Amazonko - nie znam tego, ale my się tu skupiamy na progesteronie, a to to chyba niem nie jest (no chyba, że się mylę)
Amazonko, jeśli chcesz zerknij na mój pierwszy i czwarty wykres na 28 dni, skok tempki w 29 i 31 dc, tak że cykle są ponad 40 dniowe. A swego czasu zdarzały mi sie cykle ponad 60 dniowe, ale wtedy nie mierzyłam temperatury, więc nie wiem czy były z owulacją.
OK, dzięki. Miałam już 45-dniowe cykle, bez obserwacji. Przeżywałam wtedy silny stres. Może do owulacji nie doszło? Zazwyczaj mam PMS w III fazie. Jestem obolała i drażliwa. Teraz nie czuję tego. Czasem @ przychodziła bez objawów. Może to były cykle bezowulacyjne?
Amazonko mogę polecić też swój 50 dniowy, z owu w 40którymś, ale u mnie to właśnie przez duphaston, który mi zablokował owu; nie mniej miałam pod koniec normalną fazę lutealną
Giga, OK, ale wszystko dobrze się skończyło, miałaś normalny cykl i fazę lutealną. Dalej jestem w zawieszeniu. Ostatnio przez 3 dni mam ból niby owulacyjny. Może coś się z tego wykluje? Himeko, Twoje cykle też były normalne.
o ile takie wyciągnięcie w czasie można nazwać cyklami normalnymi :) przy takim podejściu też masz szansę na normalny cylk Amazonko u was problem jest o tyle bardziej kłopotliwy, że ogranicza wam współżycie
Drugi cykl z duphastonem i i wczoraj równo po 28 dc mnie nawiedziła-zakończyłam rok z @....... och...jeszcze jeden raz - jeden cykl z tym lekiem mi został - a od 5 dnia cyklu dodatkowo kazał mi brać clostilbegyt....? Miałam przez trzy cykle monitoring i owulacje więc po co mi ten lek to nie wiem....ponoć ma on stymulować owu-ale ja do tej pory ją miałam...no nie wiem mam mieszane uczucia....ale skoro przypisał mi gin to spróbuje w małej dawce kazał 1/2 tab raz dziennie- to chyba nie wiele...a potem poraz trzeci duphaston....DO TRZECH RAZY SZTUKA Z TYM LEKIEM ....POTEM prochy odstawiam
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO WAM WSZYSTKIM W NOWYM ROKU !!! BY SPEłNIłY SIę WASZE MARZENIA O DZIECIąTKU I BYł TO ROK CUDOWNY I OWOCNY DLA WAS DZIEWCZYNY - STARACZKI!!!!
zozole - ja też powitałam nowy rok z @ niestety :( a z tym Duphastonem, to różnie bywa, czasami dają go tak na wszelki wypadek, a może być tak, że w ogóle nie jest wam potrzebny... a badanie hormonów robiłaś?
wiesz co, niby tak się mówi, a u mnie się okazało, że moja gin to niezła pinda i że już pół roku temu mogłam się leczyć bo zmora jedna nie zauważyła, że mój stosunek LH/FSH to 0,36 i wskazuje to ponoć na blokadę przysadki i się z tym coś robi :((( nienawidzę jej!!!!! podstawowe badanie hormonów dobrze mieć, choćby dla własnego spokoju
ja biorę duphaston od 2 cykli. jak na razie mi nie pomógł, ale jestem dobrej myśli w pierwszym cyklu 1x1, a w ostatnim 3x1 ( na podtrzymanie wczesnej ciąży, której raczej nie było ) a skutki uboczne to....potworny ból piersi, są olbrzymie
No w sumie masz Giga rację- porobię sobie badania na wiosnę na bank.Narazie powalczę jeszcez z tym clo i duphastonem....skutki uboczne duphastonu : - zatrzymanie wody w organizmie - tym samym jednak przybrałam 1,5 kg wciągu 2 miesięcy
piersi własnie mniej mnie bolą- sama nie wiem dlaczego- i to tylko dwa dni przed @....
kajunia witaj !!!!! Trzymam kciuki- ja zaczynam od jutra poraz pierwszy clo brać - mała dawka 1/2 tabl. 1 x dziennie no a potem 11 dc mam na podgląd pęcherzyka iść mam nadzieję ,ze coś mi się wykluje!!!
Kajunia długo się starasz? Jak bierzesz clo rano czy wieczorem- czy to ma jakies znaczenie?
Jak to w końcu jest z dawkowaniem duphastonu, bo widzę, że w tym temacie są rozbieżne bardzo opinie. Gin kazała mi brać od 16 do 25 dc. Jeśli więc zauważę lub będę miała jakieś załóżmy objawy ewentualnej ciąży to nie mogę przerwać po tych 10 dniach? Gin nic mi na ten temat nie mówiła....
Agnes - po 10 dniach brania duphastonu najlepiej zrób test, bo nawet przy ewentualnej ciąży po odstawieniu duphastonu może wystąpić małe plamnienie. Jeżeli będziesz w ciąży skontaktuj się z ginem - napewno zaleci Tobie dalsze przyjmowanie duphastonu. Trzymam kciuki :))
zozole - ja już prawie weteranka o dzidzię staramy się od 18 miesięcy. Powiem Ci tak, ja brałam Clostilbegyt 1x1 rano duhaston 3x1 a co do piersi - bolą mnie potwornie już od owu, a wracają do siebie ok 3-4 dc było przypuszczenie baaardzo wczesnej ciąży ale po 2 dniach przylazła @ teraz mam cykl bez wspomagaczy - a od lutego gin zwiększa mi dawkę CLO a duphaston 3x1 zobaczymy za miesiąc
Kajunia - widzę, że w tym prawie w tym samym momencie zdecydowałysmy się na dzieciątko. Z MM staramy się od 19 miesięcy A co do tego testu, to boję się.... Przede wszystkim dlatego, że może być za wcześnie i nic ine wykaże (wiem, że którejś z dziewczyn się to zdarzyło) No, a ja zaliczę koleją załamkę...
Agnes - tak jak pisze 100krocia - w 25dc lepiej zrobić betkę a jak długie masz cykle? co do negatywnych testów - to u mnie jest tak samo mężuś sam po nie lata do apteki
Kajunia - cykle mam 31-32 dniowe. Aczkolwiek teraz po duphastonie (biorę czwarty miesiąc dopiero po 1 tabl. )nieco się cykl wydłużył, raz miał 33, a w ostatnim miesiącu 35 Ma to jakieś znaczenie?