Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
;
;
;
;



marion, ale czujesz jakiś cień żalu po tej decyzji?
Mąż był wściekły, wypominał mi to kilka miesięcy. Ale wieci - to było wypowiedziane w złości, w mega zmęczeniu, w maratonie nieprzespanych nocy, więc poziom frustracji sięgnął zenitu.
Ciążę, choć idealne nie były - lubię. Rodzenie - 2 porody to był pikuś, więc traumy nie mam. Sama opieka nad dzieckiem mnie nie przeraża
A tak póki co jedyne, co by mnie "ratowało" to wpadka bo świadomie to się nie zdecydujemy. A i wpadka w naszym przypadku łatwa nie będzie


Dlatego me matczyne uczucia zaczęłam w koty ładować, może to uspi mój instynkt macierzyński
My mówimy, że w przyszłości kupimy sobie psa, zamiast robić dziecko
Jak znajomi zapraszają do siebie na popołudniową kawkę to czasem jak przemyślę (...) to już w ogóle rezygnuję, bo to tylko męczarnia dla wszystkich.
Ostatnio miałam 2 ostre zapalenia oskrzeli jedno po drugim i nawet na zastrzyk musiałam iść z małą na rękach, bo nie miałam z kim zostawić.
Był ze mną na wszystkich 9-ciu wizytach - mąż tylko na jednej.Trzeba podchodzić do problemów zadaniowo i logistykę mieć na wysokim poziomie. I to lubieć.


a tak serio to podobno najgorszy przeskok jest z 1 na 2 dzieci, logistyczy przeskok. Trzecie podobno nie robi różnicy
dla mnie z kolei jest to kwestia odpowiedniej różnicy wieku... Tak jak teraz mam jest ok, gdybym miała jedno po drugim to na bank bym się na 3 nie zdecydowała bo bym była wyeksploatowana całkowicie co teraz również ma miejsce ale nie w tak dużym stopniu . Dla mnie ważny jest stopień samodzielności dziecka, czyli mając niechodzące dziecko (Ola zaczęła sama chodzić mając 18miesiecy) nie zdecydowałam się na kolejne, żeby uniknąć sytuacji o jakich pisze Teo. A tak dzięki temu, że Ola jest już w pdkolu to ja połowę dnia mam tylko jedno dziecko na głowie.




;
;
;
;duże znaczenie ma bardziej różnica wieku a nie ilość posiadanych dzieci
A ja wam powiem tak, że mi teraz przydałoby się trzecie dziecko ALE w wieku starszej córki. Było by mi dużo łatwiej.

9 lat... Serio dla moich dzieci to przepaść... Niśka ma 12 lat Domik 3,5...Jeszcze jak się urodził i przez 1 rok nie wiele mówił ;) to luzzz Młoda pomagała mi jak nie wiem, czekała na tego malucha z nami... A teraz to jest jakiś MEKSYK...



Boże daj wygrać w TOTKA

Przykładowo ja bez auta byłabym w ciemnej dupie. Mąż mieszka w innym mieście z racji pracy i widzimy się tylko na weekend.
Do tego wora ograniczeń możemy dorzucić: finanse, możliwości lokalowe, posiadanie prawa jazdy, dużego samochodu i nawet właśnie tą osobę lub osoby, które w razie konieczności wizyty u lekarza zajmą się cała ekipa.
Ale mnie by się jeszcze jeden pokój przydał. A najlepiej dom, żeby sąsiadów pod spodem nie było, bo narzekają, że dzieci biegają. Ale domy w okolicy, która jestem zainteresowana są poza moim zasięgiem finansowym. Może coś jeszcze wymyślę.

Od jakiegoś czasu mąż próbuje mnie nakłonić do drugiego dziecka. Z jednej strony chcę, a z drugiej strony jak pomyślę o nieprzespanych nocach, itp to mi się odechciewa. Mieszkamy 400km od rodziny, mój mąż całe dnie spędza w pracy, nie mamy tu jak na razie żadnych znajomych. Może zabrzmi to egoistycznie ale chcę mieć czas dla siebie, iść na basen, możliwość posiedzenia i wypicia w spokoju ciepłej kawy. Z dwójką dzieci o różnicy wieku 6 lat nie było by mowy. Z drugiej strony, Kubie jako jedynakowi może być w przyszłości ciężko jak nas zabraknie.




no skoro Lewa daje radę 



[/url]
[/url]


no chyba że nas tak trzecie sponiewiera, że się odechce
nie martwię się na zapas bo bym się nerwicy nabawiła, jakoś to będzie

) 

a mój przegrzczny syn lata z kawałkiem listwy przypodłogowej- sa miejsca w salonie gdzie mam wyjeta bo tez ciagle z nia biegal :P


sa miejsca w salonie gdzie mam wyjeta bo tez ciagle z nia biegal :P