naprawde?? to ja mam chyba przewrażliwionego męza bo on własnie jes anty nastawiony na spacerki boi sie o tego swojego synusia jak nie wiem co...hihihhi to zaczne od jutra werandowanie potem w przyszłym tyg już pójdziemy na dluższy spacerek.Jakos tak boje sie od razu na dwór wyjechac.
Ja nie werandowałam z tego powodu że bałam się przeciągu. Mi sie zawsze wydawało (i zostało mi do tej pory) że jak otwieram okno to wieje. Wolałam ubrać Bobo i zrobić 3 kółka w okół bloku hihihi
Ciacho - zgodnie z naukami z sr pierwsze spacery robimy 5-10-15 minut, czwarty spacer 30 minut i potem to już dowolnie i powinno się zacząć spacery gdy dziecko ma ok 2 tygodnie, werandowanie wcześniej powinno się odbyć - to dotyczy miesięcy zimowych, w letnie można wcześniej
ja do szpitala planują wziąć normalny biustonosz, taki co noszę teraz ( z odpinanymi ramiączkami, nie usztywniany, bez fiszbin), piersi tak od razu chyba nie rosną, mleka na początku też nie ma w zastraszających ilościach, więc pewnie w szpitalu nie założę nawet biustonosza, tylko w koszulce będę samej
patrycja- Trudno powiedzieć...Jak byłam w ciaży z Michałem to cyce mi bardzo urosły, a po porodzie, gdy juz był nawał to jak zajzałam pod koszule to mi sie płakac chciało
Z ciażą Hanutkową było zupełnie inaczej- biustonosz ciazowy jest cały czas akurat- piersi nie zwiekszyły sie w ogóle! Nie miałam obrzmienia, nawału itp.
harpijko- moja połozna twierdziła,ze biustonosz nalezy założyć w 1 dobie po porodzie, ponieważ pod ciężarem załamują się kanaliki mleczne i może to doprowadzić do zastojów w piersiach.
a ja gdybym teraz kupowala wozek to zmieniłabym troche swoje priorytety ;P i byłabym jak najbardziej za takim chicco ;) albo widziałam podobny brevi max :) super kolorki i wogole ;) ja miałam coneco v3 bardzo mi sie podobał i wogole fajnie sie jezdziło ale był ciezki pomomo ze miał tylko 13 kg ;) nie wygodnie sie go wnosiło na 4 pietro w bloku bez windy :P sprezdałam go i kupilam sobie coneco jupiter :) ma 11 kilo ale w sumie z moim 9 kilowym synusiem niezbyt dobry do dzwigania ;) obecnie go wciagam ;) dojscie do domu zajmuje mi jakies 15minut ;) powoli ostroznie i bez dodatkowych wstrzasow ;) obecnie zasnanawiam sie nad wozkiem parasolką ale dopiero na wiosne ;) zebym mogla go zlozyc i niesc w jednej rece ;) gdybym kupila taki jak ma ciasteczko albo ten brevi to mialabym problem z głowy ;) no coz madry polak po szkodzie ;)
dzięki za rady co do tych biustonoszy, nie wiedziałam, że warto już po pierwszej dobie założyć, a na 3 dobę to ja planuję być już w domu i proszę mi tego życzyć ;)))
Kfiatuszek, różnie bywa, moja rodzinka właśnie ma chicko, ich mała ma 14 miesięcy i teraz na zimę kupili inny wózek, bo im sie córa nie mieści w spacerówkę chicko - jak doda sie kombinezon ;)) a co do parasolki, niedawno miałam "przyjemność" pchać synka mojej koleżanki w parasolce właśnie, po jakiś 100m i przejściu przez ulicę (zjazd i wjazd pod krawężnik) zapytałam ją jak ona to robi, że daje radę, ja byłam cała spocona, zmęczona. Każdy wybój to wózek dęba stawał, żeby podjechać pod krawężnik, to trzeba było całą siłę włożyć w uniesienie go - w sensie, że naciśnięcie na rączki żeby się przednie koła uniosły, z kolei przy zjeżdżaniu z krawężnika kółka namiętnie wpadały w taki rowek co jest do odprowadzania wody na ulicy - KOSZMAR A wózek nie wiem jakiej firmy, ale taki nowej generacji, nie jakiś stary grat - myślę, że warto rozeznać sobie porządnie sprawę przed kupnem
harpijko wiem wiem ;) dlatego zabierammałego i wsadzam go do wozka i testuje ;) wtedy dopiero kupuje ;) no ale kupno parasolki kazdego z nas czeka ;) jak i głebokiego ;)
dziewczyny dzieki za odpowiedz...wezme biustonosz ciazowy...tutaj i tak o domu wypisuja w tym samym dniu lub na dzien nastepny...co do wozkow to ale ja mam szczescie ze nie mam gdzie wozka wnosic...mieszkam na parterze...a wiekszosc ulic w anglii jest do wozkow przystosowana...:)
Jejku, a ja jeszcze nie kupiłam ani jednego stanika ciążowego czy do karmienia... Cały czas chodze albo bez albo z tych sprzed ciąży. I co, kupić jedną czy dwie miseczki większy na po porodzie?
Fiufiu, nie kupuj, ja też nie mam żadnego specjalnego, na mnie te sprzed ciąży zrobiły się za małe, więc kupiłam sobie nowe z większą miseczką i obwodem i jeden z nich wykorzystam w szpitalu - taki z odpinanymi ramiączkami i bez drutów, które sama wyciągnęłam bo mnie uwierały ;)) , a potem dopasuję sobie coś jak już cycki urosną - przecież nigdy nie wiesz ile ci urosną, a te biustonosze specjalne są drogie
A ja bardzo sobi3e chwalę zwykłe bawełniane staniki kupione na ryneczku za 12-15zł Nic nie gniecie nie uwiera itd Bawełna lekko się naciąga więc jest ciut uniwersalny rozmiar
ja tez wole bawelniane niz te do karmienia... mialam na poczatek z gatta z mikrofibry ale po niecalych 2tygodniach z niego wyroslam i 20zl zamrozone na przyszlosc
mój staniczek też był niezastąpiony kiedy piersi urosły bo nie dość, że świetnie je podtrzymywał to nic nie gniotło i dopasowywał się do rozmiaru piersi!
Zuza, no właśnie prawie w ogóle, buuu. Są trochę pełniejsze, ale nadal A. No i z przyzwyczajenia jeśli noszę do push-upy, więc muszę jakiś do szpitala kupić, bo czytałam, że druty uciskają na kanaliki mlekowe?
W HM widziałam niedrogie bawełniane, tylko myślę właśnie nad tą rozmiarówką.
Fiufiu, to kup B, prawdopodobnie dojdzie ci jeszcze wkładka laktacyjna i najlepiej tani wybierz - ja planuję tak jak And zrobić - na rynku kupić jakiś najtańszy, ja teraz C noszę - przed ciążą B, więc zwykły bawełniany kupię sobie C i D na wszelki wypadek
Mam pytanie do tych które rodziły: że tak powiem po porodzie jest raczej gorąco czy zimno :)hehe.Tzn kupić lepiej koszulę z długim czy z krótkim rękawem? Rozpinaną na guziki czy z wycięciami po bokach? Podomka-szlafrok to chyba najlepiej krótką i nie za grubą,prawda? Poród planowany koniec marca :)
Wszystko zależy czy w szpitalu jest ciepło, ja rodziłam w listopadzie to miałam koszulę na krótki rękaw, rozpinaną na guziki do brzucha ( łatwiej było karmić), do kolan,a szlafrok wzięłam jaki mam w domu , nie kupowałam na tę okazję nowego
fmartunia koszula z krotkim rekawem najlepiej rozpinana po sam pepek te co maja rozciecia na biuscie sa kiepskie bo wyskakuja ci piersi jak chdozisz czy nawet sie ruszasz (zaobserwowane w szpitalu) jesli idzie o szlafrok to ja mialam taki szpitalny kupiony kiedys tam awaryjnie i tylko w celach szpitalnych wykorzystywany - do kolan rekaw 3/4 z bawelny, przy 1 porodzie w kwietniu zalozylam, w czerwcu rodzilam w 30kilku stopniowe upaly wiec go nawet z torby nie wyciagnelam. jedyne co sie przydalo to skarpetki bo jakos mi dziwnie w stopy w czasie porodu (sn) i pozniej (to po sn i cc) bylo zimno
mi sie szlafrok przydał w nocy jak szłam na laktator...w szpitalu było cieplutko wiec koszulki z krótkimi rekawkami ,po porodzie było mi goraco i bardzo duzo sie pociłam.
Koszule z rozcięciami z boku, są bardzo przydatne w domu - przede wszystkim w celu zaspokojenia potrzeb wzrokowych meza. Pięknie wyłażą przez nie całe cyce
ooo z bockiem :P wlasnie takie gleboko rozpinane sa najlepsze wg mnie... a do domu polecam bawelniane koszulki (topy) na cienkich ramiaczkach nawet takie w formie gory od pizamy. sprawdzaja sie swietnie :)
Na ryneczku są koszulki bawełniane takie jak wyżej tylko że zwykłe gładkie (różne kolory) długość do około kolan z krótkim i 3/4 rękawa rozpinane po pępek w cenie od 15zł w wzwyż.
Mi po każdym porodzie bardzo przydatne były skarpetki. Oraz polecam bardzo te majty poporodowe miałam 2 pary i większe okazały się wygodniejsze
Tak tak dzieewczynki te koszulki w których Wam paradowałam na zdjeciach w galerii brzuszkowej to miałam oczywiscie w szpitalu i sobie w nich śmigałam po korytarzu.hihih .Nawet M mi póżniej dokupił jeszcze jedna .o taaka tylko z misiem a nie pszczółka
ciasteczko mam podobną koszulę bo jak leżałam w szpitalu to dla mnie dwie były za mało i mama z córą mi dokupiły! Obrazek delfiny. Muszę przyznać, że dość fajniusia jest i do tego zachowuje swoje proporcje po praniu!
Ja mam koszule tego sprzedawcy co ciasteczko. Są rewelacyjne i tanie ale tylko te rozpinane bo te z wycięciami są tragiczne. Ciągle piersi wyskakują. M się śmieje, że kupiłam ją dla niego a nie dla dziecka.
dziewczyny, planuję kupić jedną butelkę na tak zwany wszelki wypadek, do tej pory myślałam o Avencie, ale dorwałam dziś ulotkę Dr Brown's, czy myślicie, że ten opis butelki jest faktyczny, czy to tylko chwyt, no i czy któraś używa tych butelek i może coś powiedzieć na ich temat " Butelka ze smoczkiem silikonowym, okrągłym, gwintowaną nakrętką oraz systemem odpowietrzającym, zapobiegającym powstawaniu i gromadzeniu sie pęcherzyków powietrza. Eliminuje i zapobiega powstawaniu kolki, wygodniejszy dla dziecka, łatwy w użyciu.
Jedyny w swoim rodzaju, udowodniony i opatentowany system odpowietrzający całkowiecie eliminuje podciśnienie, powstawanie pęcherzyków powietrza oraz zasysanie smoczka. Zapobiega podciśnieniu, spotykanemu w butelkach z innego rodzaju systemami reklamowanymi jako antykolkowe.
Butelka jest wykonana z tworzywa plastikowego (polyethersulfone), które nie zawiera substancji Bisphenol A, szkodliwej dla dzieci i środowiska. Jest bardziej wytrzymała i odporna na temperaturę i mikrofale niż inne plastkiwe butelki."
ja tam nie wierzę , zresztą takie zapiski można spotkać na innych smoczkach, więc dla mnie to zwykły chwyt reklamowy "Eliminuje i zapobiega powstawaniu kolki, wygodniejszy dla dziecka, łatwy w użyciu." - inne też mają takie " cudowne" właściwości, ja kupiłam zwykłą butelkę plastikową chyba canpol i do tego najmniejszy smoczek
harpijko - avent, chicco i nuk tez serwuja takie antykolkowe rewelacje. dziewczyna z inengo forum miala dr.brown i mowi ze maluch z niej nie jadl za to chetnie ciagnal z nuka balonika... wszystko zalezy od dziecka. wiesz... mozesz miec nawet takiego antysmoczkowca jak ja i zadne smoczki nie przejda
Harp- na jeki wszelki wypadek ? :) Chcesz karmić=bedziesz !
Może i dr Brown ma dobre te butelki- tego nie wiem, bo nie znam nikogo , kto by jes stosował. Ja stawaiłabym na aventa- przede wszystkim dlatego,ze jest wszędzie dostępny. Wyobraź sobie sytuację,że nie masz zapasowego smoczka gdzieś na wyjeżdzie w pipidowie, a stary np pękł. Szansa,że kupisz identycznego aventa jest bliska 90% a dr brown...?
Osobiście canpola nie lubię - miałam kilka rzeczy- wszystkie to badziew
nie wiem jak zwykła butelka plastikowa może być badziewem , zresztą ile ludzi tyle zdań , ja za to nie lubię aventu bo wszystkie się przyczepiły się do tej marki jak rzep psiego ogona a tani nie jest, a reszta jest be.
zuza: ja za to nie lubię aventu bo wszystkie się przyczepiły się do tej marki jak rzep psiego ogona a tani nie jest, a reszta jest be
Zuza Aventa kupisz już za 16zł a Nuk u mnie w tesco kosztuje 15 więc wcale tak drożej nie jest. Na smokach też różnica 1,50. Ja Aventa zaczęłam kupować 7lat temu i do tej pory niektóre rzeczy mam jeszcze po Kubie. Sama wiem jak wygląda butelka Avent z której pił syn a butla nuka która więcej stała niż była używana. A została w domu tylko dlatego ze czasami jest mi potrzebna miarka na płyny :D na Avent wychowałam Kubę i Gabi i mam zamiar wychować Iśkę, jak dla mnie firma jest bardzo dobra
Zuza tu chyba chodzi o to ze ogolnie canpol ma wiele lipnych produktow. a wiecej w temacie wyprawkowe buble ja zaraz tez dopisze nowy canpol'owski bubel...