Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJul 12th 2011
     permalink
    hydrazine, na plamy z marchewki najlepsze jest SŁOŃCE nie żaden środek- barwniki karotenowe rozpadają się pod wpływem promieni słonecznych, więc korzystaj z lata i wieszaj ciuszki choćby i przy oknie/balkonie
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 12th 2011 zmieniony
     permalink
    Martino, dzięki za tę troskę, ale marchew już nam nie straszna - moje dziecko już od bardzo dawna je normalne jedzenie, a to nie przysparza takich kłopotów, jak plamy po marchewkowej papce.
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJul 12th 2011
     permalink
    To może się i innym przyda, choć zapewniam- i 5,5 latka umie zalać się kubusiem :P
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJul 12th 2011
     permalink
    ja od początku używałam Persi senisitiv
    Proszek / płyn dla dzieci np lovela tylko dodatkowo podrażniał suchą skórę Antosi (atopia) no i obowiazkowo u niej musiał być jakiś płukanek i podpasował i jej i mi niebieski lenor
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 12th 2011
     permalink
    MsMartina: To może się i innym przyda, choć zapewniam- i 5,5 latka umie zalać się kubusiem :P


    Ale 5,5 latce chyba nie pierzesz juz ciuchów w proszku do ubrań niemowlęcych :wink: Pozostałe radzą sobie ok wg mnie. Teraz jedziemy głównie na Persilu Sensitive w żelu (także ze względu na zapach, bo ma dość delikatny w porównaniu do reszty, a dla mnie środki do prania mogłyby w ogóle nie pachnieć).
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeJul 12th 2011
     permalink
    U nas położna mówiła właśnie o praniu w proszku dla dzieci i ewentualnie dodatkowym płukaniu i o tym, że za pierwszym razem obowiazkowo należy wszystko wyprasować. Potem prasowanie odpuścić, bo dziecko aż tak sterylnie chowane być nie musi (no chyba, że prasujemy, żeby ładnie wyglądało, a nie po to, żeby wybić drobnoustroje).
    Wiele ubranek dostaliśmy w spadku po innych dzieciach, niektóre z nich były naprawdę poplamione i powiem Wam, że byłam w szoku, jak proszek dzieciowy (JELP) sobie z nimi poradził. Tyle tylko, że ten proszek jest akurat drogi i raczej po skończeniu opakowania będziemy używać innego, tańszego....
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    Agi_s a po jelpie rzeczy nie wydają Ci się twarde i ostre? bo mi tak i u Antosi rozrabiał tylko :(
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    a używa z Was któraś DZIDZIUSIA ?
    jeśli tak to proszę o opinie :wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    hmmm.... ręcznik nie jest tak miękki jak po wypraniu w zwykłym proszku z płynem do płukania, ale tragedii nie ma. Ciuszki dziecięce są w dużo lepszym stanie (bardziej miękkie) niż jak je dostałam (zobaczymy, jak to będzie z zupełnie nowymi ubrankami, bo jeszcze nie testowałam). A po wyprasowaniu z parą (do żelazka nalałam wody destylowanej) wszystko jest mięciutkie jak trzeba.
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    Ja póki co wszystkie ciuszki (i te używane i nowe) wyprałam w Lovelli i jestem zadowolona. Czy mała też będzie zadowolona po urodzeniu, to się okaże ;) Ale zdaję sobie sprawę, że większych zabrudzeń pewnie ten akurat proszek czy płyn nie usunie i trzeba będzie się przerzucić na coś innego. Poczytuję, co doradzają doświadczone mamy :)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    kate1: Ale zdaję sobie sprawę, że większych zabrudzeń pewnie ten akurat proszek czy płyn nie usunie i trzeba będzie się przerzucić na coś innego.


    ja też tak myślę, że po 3-cim miesiącu przejdziemy na coś innego...
    bardziej dopierającego
    ale na początku taki dzidziuś raczej się ubrudzić bardzo nie ma jak :wink::wink::wink:



    agi_s: A po wyprasowaniu z parą (do żelazka nalałam wody destylowanej) wszystko jest mięciutkie jak trzeba.


    a normalnej wody nie wolno do prasowania z użyciem pary ciuszków dla noworodka ?
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 13th 2011 zmieniony
     permalink
    TEORKA: a normalnej wody nie wolno do prasowania z użyciem pary ciuszków dla noworodka ?

    Dla ubranek to nie ma znaczenia, juz prędzej dla żelazka :wink:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    hydrazine: Dla ubranek to nie ma znaczenia, juz prędzej dla żelazka :wink:


    aaaaaa :wink:
    hehe wychodzi jaka ze mnie "gospodyni domowa" jak nie wiem o takich rzeczach hehee :wink::wink:
    czyli generalnie można normalną wlewać tak?
    mąż ostatnio kupił jakieś wypasione w kosmos żelazko, które [ponoć...] ma taką funkcję że sobie samo tą wodę oczyszcza ?
    czy kurde nie pamiętam co robi właśnie :shamed::shamed:


    HYDRAZINE a to TY pisałaś , że od samego początku używałaś PERSILU SENSITIVE ?
    czy to nie Ty ? :wink:
    bo nad tym też się zastanawiałam ale kurcze jakoś to słowo PERSIL mi mało brzmi noworodkowo w sensie, że boję sie że jednak może uczulać albo co.....
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    TEORKA: mąż ostatnio kupił jakieś wypasione w kosmos żelazko, które [ponoć...] ma taką funkcję że sobie samo tą wodę oczyszcza ?


    Tak, jest coś takiego, ale i tak od czasu do czasu trzeba ten system jakoś regenerować (octem chyba :wink:)

    TEORKA: a to TY pisałaś , że od samego początku używałaś PERSILU SENSITIVE ?


    Nie, to nie ja :wink: Tzn. teraz używam, ale na początku używałam Loveli. Co do uczulania, to podwójne płukanie załatwia moim zdaniem sprawę, za to radzę uważać na płyny do zmiękczania tkanin. Tak, wiem, wiele osób używa i jest ok, ale one z natury zawierają składniki drażniące i potencjalne alergeny. Do tego z zasady nie są wypłukiwane do końca, tylko pozostają na tkaninie i mogą podrażniać tym samym skórę.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    hydrazine:
    Nie, to nie ja :wink: Tzn. teraz używam, ale na początku używałam Loveli. Co do uczulania, to podwójne płukanie załatwia moim zdaniem sprawę, za to radzę uważać na płyny do zmiękczania tkanin. Tak, wiem, wiele osób używa i jest ok, ale one z natury zawierają składniki drażniące i potencjalne alergeny. Do tego z zasady nie są wypłukiwane do końca, tylko pozostają na tkaninie i mogą podrażniać tym samym skórę.


    hmm to nie wiem czy mi się wydawało czy żadna nie używała tego Persilu od samego początku tylko dopiero po jakimś czasie...
    bo właśnie z Tobą to kojarzyłam
    nie wiem czemu...

    co do płynów do płukania - ja myślałam, żeby tylko sam proszek
    bez żadnych płynów już
    i ewentualnie jak będzie sztywne [ale czemu miało by być?] to żelazkiem właśnie przeciągnę......
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    Ja piorę wszystko bez tego płynu (nasze ciuchy też, nie tylko córki) i nie ma problemu. Po wyprasowaniu jest ok. Nie mogłabym już używać tych zmiękczaczy, jak dla mnie te wszystkie zapachy są o wiele, wiele zbyt intensywne. Nie cierpię, jak mi w szafie czymś takim śmierdzi, brr.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    hydrazine: Ja piorę wszystko bez tego płynu (nasze ciuchy też, nie tylko córki) i nie ma problemu. Po wyprasowaniu jest ok.


    no i ja chyba też tak będę robić :wink::wink::wink::wink::wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    hydrazine: Nie cierpię, jak mi w szafie czymś takim śmierdzi, brr.

    Ja z kolei uwielbiam :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 13th 2011 zmieniony
     permalink
    No ja dla nas też używam płynów :wink:
    i to tych takich najbardziej pachnących właśnie heeh
    czarny Lenor Elegant to mój faworyt bo najmocniej pachnie

    no ale dziecko na pewno nie potrzebuje dodatkowych bodźców więc myślę, że dla niego sam proszek będzie odpowiedni :wink:
    --
  1.  permalink
    No i mam kolejne pytanie odnośnie wyprawki.
    Może i głupie, ale jak już się dowiadywać to o wszystko :wink:
    W ten weekend chcemy się zaopatrzyć w wanienkę.. czy w trzeba się czymś szczególnym kierować? Czy można wziąć pierwszą z brzegu?
    I czy niezbędne są do wanienki te takie podkładziki że niby dziecko stabilniej w niej leży.. ale z tego co położna mówiła na SR to dziecko i tak na poczatku póki wprawy nie mamy najlepiej namydlić na przewijaku i tylko spłukać w wanience, więc chyba taka podstawka to tylko marnowanie pieniędzy.. Jak myślicie?
    -- // //
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 13th 2011 zmieniony
     permalink
    NIGHT żadne pytanie nie jest głupie :wink:
    po prostu my świeżynki więc skąd mamy wiedzieć ? :wink::wink::wink:

    ja Ci napiszę co ja mam - dwie wanienki
    jedna taka malusia [za 20 parę złotych, zwykła plastikowa] taka do 2- 3 mscy
    druga większa ale tez zwykła raczej
    tzn tak mi się wydaje bo obie dostaliśmy i nie widzę, żeby jakieś mega wypasione były
    plus stelaż, który pasuje do jednej i drugiej
    stelaż u nas konieczny bo będziemy dziecko w pokoju kąpać [w łazience się nie da] a stołu w nim nie mamy żadnego....

    koleżanki polecały mi takie wkładki anatomicznie wyprofilowane pod noworodka
    wkładki z gąbki
    myślę, że kupię bo to grosze kosztuje...

    natomiast też mi ktoś mówił, że na początku tylko namydlał dziecko na przewijaku i wkładał na chwile do wanienki żeby opłukać
    dopóki nie doszedł do wprawy...

    ale myślę, że mimo wszystko kupić warto bo może się okaże, że od razu będziesz kąpała bez obaw :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    Nightingale, ja miałam te same wątpliwości. Nawet miałam ochotę kupić wanienkę Fisher Price z hamaczkiem, ale dobrze, że się doczytałam, że jest krótka i nie wystarczy na długo. Zdecydowaliśmy się na zwykłą wanienkę, bez żadnych wkładów. Ja osobiście radziłam się położnej, czy warto kupić tą plastikową foczkę albo piankowy wkład ale odradziła - powiedziała, że jak jest na wizytach to widzi, że te gadżety kupione i leżą gdzieś na szafach a rodzice trzymają dziecko sami w wanience. Tak że ja na razie zrezygnowałam, no chyba że po urodzeniu okaże się, że mamy mega problem z trzymaniem małej, to wtedy może?
    Ale sama chętnie też poczytam co doświadczone mamy poradzą.
    --
  2.  permalink
    No my też stelaż koniecznie musimy kupić, bo na kolonach nie dam rady dzieciaczka kąpać, a w łazience niby duża ale też nie ma jej gdzie postawić.. :smile:
    A te wkładki to ja widziałam póki co tylko plastikowe, nie kosztowały dużo bo też coś koło 20zł, więc można zakupić tylko boję się że nakupuje mnóstwo rzeczy które polecają a potem będą leżeć w kącie.. :wink:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    TEORKA: koleżanki polecały mi takie wkładki anatomicznie wyprofilowane pod noworodka

    To jest właśnie ta gąbka. Tylko weźcie pod uwagę, że gąbka jest bardzo chłonna i ciężko ją dokładnie wypłukać więc może być siedliskiem bakterii, a to nie za bardzo przy noworodku. Z drugiej strony wymieniać tą gąbkę często na nową? Jakoś mnie nie przekonuje. Ale może tylko na razie, jak napisałam wyżej.
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJul 13th 2011 zmieniony
     permalink
    TEORKA: koleżanki polecały mi takie wkładki anatomicznie wyprofilowane pod noworodka
    wkładki z gąbki

    Ja kupiłam taką wkładkę z gąbki, ale jak przyszła położna, to mi powiedziała, że to siedlisko bakterii- no, chyba że po kąpieli będziesz to wyparzać:devil:
    Poradziła podkładać zwykła pieluszkę tetrową.
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    agael77: chyba że po kąpieli będziesz to wyparzać:devil:

    Ciekawe, co by z tej gąbki zostało ;)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    agael77: Ja kupiłam taką wkładkę z gąbki, ale jak przyszła położna, to mi powiedziała, że to siedlisko bakterii- no, chyba że po kąpieli będziesz to wyparzać:devil:
    Poradziła podkładać zwykła pieluszkę tetrową.


    ano widzicie, czyli nie kupować raczej...

    dobrze, że jest to forum
    przynajmniej człowiek mądrzejszy hehe :wink::wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    kate1: agael77: chyba że po kąpieli będziesz to wyparzać:devil:


    Ciekawe, co by z tej gąbki zostało ;)


    Z ciekawości sprawdziłam instrukcję użytkowania:
    "Przed pierwszą i następnymi kąpielami materacyk należy zdezynfekować- zalać wrzątkiem-min.2-3 minuty i pozostawić do ostygnięcia lub wygotować w pralce automatycznej w temp. 95stopni C.
    Zaleca sie wymianę materacyka po dwóch miesiącach użytkowania."
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    nightingale_84: A te wkładki to ja widziałam póki co tylko plastikowe,


    a te z kolei ja odradzam :wink:
    bratowa miała ale jak kładła na nich Iwka to po pierwsze i tak nie mogła go umyć na pleckach za bardzo a po drugie jakby się na tej wkładce zasysał [chyba od wody czy nie wiem od czego] i czasami miała problem, żeby go z tego "odkleić" a często miał całe plecki czerwone po kąpieli..
    więc szybko zrezygnowali i trzymali go normalnie, w rękach

    i chyba to najlepsze a nie jakieś wkładki, sradki :wink:
    --
  3.  permalink
    Teo, ja po miesiącu przeszłam na persil sensitive. Po miesiącu, może sześciu tygodniach, ale dość szybko w każdym razie... Teraz od początku piorę w płynie sensitive, nie kupowałam dzieciowych.
    --
  4.  permalink
    A co do wkładek, to myślę, że ręce tatusia najlepsze :bigsmile:
    My nie mieliśmy ani plastikowej, ani z gąbki- wygodniej i pewniej wbrew pozorom myć malucha, nie wypuszczając go z rąk. A zresztą- żeby plecki i pupę umyć i tak trzeba dziecko z podkładki podnieść, więc...
    --
  5.  permalink
    TEORKA: bratowa miała ale jak kładła na nich Iwka to po pierwsze i tak nie mogła go umyć na pleckach za bardzo


    No właśnie tak się zastanawiałam jak w takim razie umyć tył jak będzie "przylepione" do podkładki :wink:
    Tak jak mówiłam na poczatku będziemy w wanience tylko płukać Frania póki nie dojdziemy do wprawy i myślę że do tego czasu tak jak Cerise napisała ręce tatusia wystarczą :wink:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    cerisecerise: My nie mieliśmy ani plastikowej, ani z gąbki- wygodniej i pewniej wbrew pozorom myć malucha, nie wypuszczając go z rąk. A zresztą- żeby plecki i pupę umyć i tak trzeba dziecko z podkładki podnieść, więc...


    no tak sobie też właśnie teraz przypomniałam że jak Iwko leżał na tej wkładce to pole manewru było znacznie zawężone....


    co do proszku - chyba jednak zacznę od dzieciowego [kurcze jednak się boję bo to pierwsze dziecko więc sama rozumiesz....] a potem będziemy próbować i obserwować :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    TEO - ja uprałam to co już mam w persilu sensitive - nie ma mocnego zapachu , wręcz powiedziałabym wcale nie czuć - zobaczymy jak maluchy zareagują , jak po 2-3 zmianach ubranek się okaże że im nie leży to upiorę w dzieciowym - po dzieciowym nie mam też gwarancji że bejbikom będzie pasować a jakby im persil przypasił to po kłopocie :-)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    mareza: po dzieciowym nie mam też gwarancji że bejbikom będzie pasować a jakby im persil przypasił to po kłopocie :-)


    ano pewnie, że gwarancji nie ma
    jak ma uczulić to uczuli pewnie i wszystko..

    ale w tym persilu to Ty będziesz prała dzieciowe i wasze też ?
    bo właśnie kurcze ja nie wiem, może mam jakieś schizy, ale wydawało by mi się, że ten persil naszych ubrań nie dopierze.....
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    TEO - na razie tylko dzieciowe,swoje piorę w normalnym persilu i dodaję lenora :-)
    ale przetestuję ten persil na naszych ubraniach i wtedy będę wiedziała jak się dopiera :-)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    mareza: ale przetestuję ten persil na naszych ubraniach i wtedy będę wiedziała jak się dopiera :-)


    o własnie !
    bo to by było dobre jakby można było prać razem ciuchy dzieciowe i nasze [oczywiście wiadomo bez brudnych skarpet itp ale z takimi normalnymi ciuchami...]
    wiem, że niektórzy tak robią

    chociaż Wy przy dwójce to możecie mieć tyle dzieciowych do prania, że 2 razy dziennie pralka będzie szła :wink::wink::wink:
    plus trzeci raz z Waszymi :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    TEO - nic mi nie mów o praniu :-) chociaż powiem Ci że mam nadzieję że nie będą mieć tyle ubranek żeby 2 prania dziennie szły z ich ciuchów :-)
    a jak przywiozę ten persil od mamy to spojrzę na etykietę co i jak i spróbuje uprać nasze rzeczy
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    TEORKA: bo właśnie kurcze ja nie wiem, może mam jakieś schizy, ale wydawało by mi się, że ten persil naszych ubrań nie dopierze.....


    Spokojnie, dopierze. To już nie jest dzieciowy proszek tylko normalny mimo wszystko, w trochę łagodniejszej wersji (wielkiej różnicy nie ma).
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    TEORKA: a normalnej wody nie wolno do prasowania z użyciem pary ciuszków dla noworodka ?


    Wolno - tu bardziej chodzi o żelazko (jak już dziewczyny napisały) ;-)Nasze niby ma system samoczyszczenia z kamienia, ale niestety włącza się kiedy chce (zwykle podczas prasowania jakiejś białej rzeczy, kiedy mi się spieszy) i potem na ubraniu zostają plamy, które usunąć może tylko kolejne pranie. Odkąd lejemy wodę destylowaną, takie wypadki nie zdarzają się ;-) Gdybyśmy mieli lepszą kranówkę, pewnie byśmy się tak nie bawili ;-)

    Co do wanienki, to nam położna polecała najzwyklejszą za 20-30 zł z supermarketu - bez żadnych wydziwiań, naklejek, malowideł itp., bo małe dziecko i tak na takie rzeczy nie zwraca uwagi. Koleżanki z kolei polecały wanienkę jak największą - niby od pewnego momentu jak dziecko już siedzi, daje radę kąpać je w normalnej wannie, ale wszystkie zgodnie twierdzą, że w wanience mimo wszystko wygodniej, bo nie trzeba się tak bardzo nagimnastykować, tylko wystarczy usiąść obok dziecka na podłodze i można je myć, bawić się z nim i robić co się chce bez większego schylania się i nadwyrężania pleców.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    agi_s: Nasze niby ma system samoczyszczenia z kamienia, ale niestety włącza się kiedy chce (zwykle podczas prasowania jakiejś białej rzeczy, kiedy mi się spieszy) i potem na ubraniu zostają plamy, które usunąć może tylko kolejne pranie.


    a na której stronie prasujesz ubrania ?
    bo ja zawsze na lewej i nawet jak coś się stanie to na stronie prawej nie widać :wink::wink::wink::wink::wink::wink:


    hydrazine: Spokojnie, dopierze. To już nie jest dzieciowy proszek tylko normalny mimo wszystko, w trochę łagodniejszej wersji (wielkiej różnicy nie ma).


    mam pomysł !
    jak mi się obecny proszek skończy to kupię ten o którym mówisz [ale to jest w żelu czy normalnie w proszku takim ? :wink:] i spróbuję
    bo ja taka uparta, że jak się sama nie przekonam to nie uwierzę
    typowy zodiakalny baran :wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    Jest wersja w proszku i wersja w żelu (wolę żel).
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    TEORKA: a na której stronie prasujesz ubrania ?
    bo ja zawsze na lewej i nawet jak coś się stanie to na stronie prawej nie widać


    Różnie, ale to nie miało znaczenia, bo podczas samooczyszczania żelazka wylatywała żółta woda z drobinkami kamienia i jakimiś paprochami - kamień i paprochy można było strząsnąć, ale żółtej plamy już bez prania nie szło usunąć ;-(
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    agi_s: Różnie, ale to nie miało znaczenia, bo podczas samooczyszczania żelazka wylatywała żółta woda z drobinkami kamienia i jakimiś paprochami - kamień i paprochy można było strząsnąć, ale żółtej plamy już bez prania nie szło usunąć ;-(


    hmmm no chyba, że tak
    ja nie miałam takiej przygody nigdy ale ja prasuje raz na ruski rok hehehe



    HYDRAZINE a cenowo jak ?
    tzn żel droższy od proszku ?
    i czy ten żel się daje do pralki tam gdzie normalnie proszek idzie ?
    hehehe
    co za korek ze mnie, nic nie wiem :devil::devil::devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    ja mam w żelu ale nie pamiętam ile płaciłam , lejesz tam gdzie proszek :)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    mareza: ja mam w żelu ale nie pamiętam ile płaciłam , lejesz tam gdzie proszek :)


    a na ile wystarcza ?
    w sensie, że jak np kupie 1,5 litra tego żelu powinien wystarczyć na tyle co 1,5 kg proszku ?
    czy jak ?:wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorcerisecerise
    • CommentTimeJul 13th 2011 zmieniony
     permalink
    Teo, ostatnio porównywałam- żel i proszek wychodzi praktycznie identycznie. Akurat teraz mam Spee Sensitive, ale pamiętam że Persil był praktycznie identyczny cenowo. Płaciłam 19pln za butelkę, ale pewno można kupić taniej. Starcza na dość długo- lejesz po jednej nakrętce, a butelki są 1,5l.
    Ja leję do bębna z praniem, ale to kwestia przyzwyczajenia.
    Właśnie dlatego przeszłam na "dorosły" proszek, żebym mogła prać razem ciuchy- ciężko było uzbierać całą pralkę ciuszków małej. No a dwa- łatwiej doprać.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 13th 2011
     permalink
    cerisecerise: ciężko było uzbierać całą pralkę ciuszków małej


    no właśnie ja też się zastanawiam ile tych ciuszków muszę uzbierać żeby puścić pranie
    bo z 1/3 wsadu sie nie powinno bo za lekki bęben być nie może
    pomijam kwestie prądowo-wodne itd
    a przecież takie Maleństwo to się nie przebiera co godzinę bo u mojej bratowej IWKO cały dzień w jednym body i jednych portkach leżał
    dopiero jak zaczął się ślinić, jeść papki jakieś to owszem ale przez pierwsze 3 msce to chyba nie ma aż tyle prania..

    no chyba, że ja się nie znam :devil:
    --
  6.  permalink
    Ja moją na początku najczęściej przebierałam- bo a to jej się ulało, a to kupka poszła bokiem (jak się waży 2300g, to pieluchy luzy mają ;)). Ale te ciuszki maciupkie są, więc sporo trzeba, żeby nawet w 1/2 pralkę zapełnić.
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJul 13th 2011 zmieniony
     permalink
    Teorko ja używałam i używam Persil sensitiv i żadnego z dzieci nie uczulił, używałam go już dla Antosi (dla przypomnienia wcześniak z problemami skórnymi) Dzieciece ją uczulały i zaostrzały problemy ze skórą ale Persil sensitiv nie (cena między 16-19zł zależy czy jest promocja na 1,5kl/2kg oba są na 20prań)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.