Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthoranne76
    • CommentTimeAug 29th 2011
     permalink
    ja też mam kota od lat i z toxo nie miałam do czynienia, co oznaczało brak odporności... lepiej - nasza weterynarz też nie ma przeciwciał na toxo (a przecież od lat pracuje w zawodzie i ma kontakt ze zwierzętami różnymi pochodzącymi z różnych miejsc - także dzikie koty wsiowe obsługuje bo ona i do rolników na gospodarki jeździ)...
    u nas zasada była taka, że ja w ciąży nie sprzątałam po kocie, a po każdej zabawie z nim dokładnie myłam ręce... i tyle... nic nadzwyczajnego :)
    natomiast jeśli chodzi o psy (nie mamy swojego, ale w rodzinie i owszem) to doświadczenie nasze mówi, że absolutnie nie można dać sie zwariować... owszem - pies i dziecko tylko pod kontrolą, ale kontakt musi być i broń boże nie można izolować psa od dziecka! skąd wiem? otóż teściowa ma psa (jakieś takie 100 ras na raz ale sympatyczne dość choć mocno hałaśliwie)... no i jak szwagierka urodziła syna, to broń boże pies nie mógł mieć żadnego dostępu do dziecka ani nawet do pomieszczeń, gdzie dziecko było akurat... czyli pies zaczął być wiecznie przepędzany i zamykany w osobnym pokoju... my od samego początku zaznaczyliśmy że Kami ma mieć kontakt z Wiki... dostał do obwąchania najpierw ubrania, wózek, a później Młodą... nie polizał jej bo nie miał ochoty... po prostu spokojnie odszedł... teraz (Młoda ma prawie 2 lata, a Oliwier prawie 2,5) na Oliwiera warczy i szczeka (mieszkają razem), za to do Wiki potrafi przyjść żeby go pogłaskała (choć przesadnych czułości nie ma i zwyczajnie obojętnie ją mija - ona jego zresztą też)...
    córka ma poza tym świetny kontakt z owczarkiem mojej mamy (jak przyjeżdża to mieszka u nas z psem) i goldenem ciotki... oba duże psy też dostały do obwąchania tak samo jak ten mały teściów ubrania, wózek i dziecko... dziś bawią się razem (w domu, na dworze) - oczywiście pod kontrolą...
    moje dziecko uwielbia wszelkie zwierzęta, ale wie że do obcych się nie podchodzi i podziwia sie je z daleka... natomiast syn szwagierki boi się zwierząt i potrafi w stosunku do nich być agresywny...
    jakiś komentarz?
    •  
      CommentAuthortusia1984
    • CommentTimeAug 29th 2011
     permalink
    Mój jest taki, że zgadzam się z tym w 100% ;)
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 29th 2011
     permalink
    anne76: na Oliwiera warczy i szczeka (mieszkają razem), za to do Wiki potrafi przyjść żeby go pogłaskała

    no i nic dziwnego, bo Twoją córę ten pies zna.... to samo obserwuję u mojego psa, jesli chodzi o obcych. Na swoich nie szczeka, tylko skacze, cieszy się i merda ogonem. A na obcych szczeka, że nie ma zmiłuj :wink:
    --
    •  
      CommentAuthoriborkowska
    • CommentTimeAug 29th 2011
     permalink
    tamara74
    U psa nie tylko chodzi o instynkt ale także o odruch. A mówię np o odruchu na niespodziewane dotknięcie, gdy pies patrzy w inną stronę lub odruch na bodziec, który mu się nie spodoba. I niestety odruch psa jest szybszy niż reakcja rodziców. Gdyby tak nie było, nie byłoby tylu pogryzień. Zachowania psa nie da się niestety przewidzieć.
    Wiele razy też pytam właścicieli, czy mogę pogłaskać psa?! Na odpowiedź "tak! On nic nie zrobi, jest łagodny"
    odpowiadam: " A skąd Pan(i) to może wiedzieć? Jest Pan(i) psem?!"
    No ale nic. Ja kocham psy ale w przyszłości nie dopuszczę do kontaktu małego dziecka z psem...
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeAug 29th 2011
     permalink
    W gazetowym opisie pogryzienia dziecka w wózku przez psa pod opieką dziadków zaznaczono, że dziecko było owocem 8-letnich starań i leczenia niepłodności. Skąd dziennikarz to wiedział?
    --
    •  
      CommentAuthoriborkowska
    • CommentTimeAug 29th 2011 zmieniony
     permalink
    Hmmm :shocked:
    -
    Odnośnie dziecka w wózku i psa: gdy jesteśmy na spacerze i widzę sporego psa, to mąż pcha wózek a ja idę przed wózkiem, zasłaniając niejako Matiego, gdyby pies nagle zechciał się na niego rzucić. Możecie to nazwać histeryzowaniem lub paranoją ale ja wolę na zimne dmuchać niż później płakać i mieć do siebie pretensje.
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeAug 29th 2011
     permalink
    ogladalam a youtube takie dwa filmiki:"Powitanie dzieci. Zokor w roli głównej" i "Zokor wita dzieci - ciąg dalszy". Liku nie umiem wstawic, wiec trzeba sobie wpisac w wyszukiwarke. Filmiki super, troche ten pies narwany ale nie sadze żeby skrzywdzil ktoregos malucha, no i sa tz filmiki jak blizniaki juz siedza wiec chyba w tej rodzinie fajnie im sie wszystkim razem żyje. Ja psa nie mam w domu, ale rodzice mają i mam nadzieje że bede czesto do nich jezdzic bo kontakt z czworonogiem ma super wplyw na dziecko.
    --
    •  
      CommentAuthoranne76
    • CommentTimeAug 29th 2011
     permalink
    Amazonko najprawdopodobniej rodzice tego pogryzionego dziecka mu powiedzieli. Czasem aż trudno uwierzyć jakich informacji ludzie dziennikarzom udzielają. A że udzielają to wiem, bo pracuję w tym zawodzie... czasem naprawdę oczy z orbit wychodzą :shocked:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 29th 2011
     permalink
    hmm ja jednak bardziej skłaniam się do tego co Iwona pisze
    tzn do tej [wg niektórych przesadnej] ostrożności...

    wczoraj byliśmy u rodziców - mają 5 letnią Maltankę
    był też mój brat, bratowa i ich synek
    15-sto miesięczny IWO


    od samego początku tzn od momentu kiedy Iwko miał 1,5 tygodnia byli ze sobą "oswajani" cały czas
    nawet wcześniej bo 3 dni po porodzie moja mama przyniosła zdjęty z Iwka bodzik i dała Zizce do obwąchania i poznania zapachu...

    dodam może jeszcze, że Zizka jest niesamowicie łagodnym psem, nigdy nikogo nie ugryzła [ba ! nawet nie złapała delikatnie itp]

    no i tak się oswajali ze sobą cały czas...
    na początku było to na zasadzie takiej, że pozwalali jej wskakiwać na łózko, na którym on leżał, delikatnie powąchać po stópkach, rączkach itp
    cały czas pod kontrolą oczywiście
    potem Iwko zaczął raczkować, chodzić i wyciągać do niej rączki
    najbardziej ulubionym jego zajęciem były próby złapania jej za kucyka [Maltańczyk to taki prawie York tylko cały biały więc ma na głowie "palemkę"] oraz zrobienie "mój mój" co oczywiście z delikatnością miało tyle wspólnego co świnia z siodłem :devil:

    Zizka cały czas wszystkie próby [piszę próby bo i Iwo był od początku uczony, że "nu nu" i "nie wolno bo pieska to boli"....] "ataku" znosiła cierpliwie i ze stoickim spokojem
    do wczoraj....

    Iwo siedział na dywanie bawiąc się jak zwykle klockami a Zizka, jak zawsze, przechodziła obok niego w ogóle NIE ZWRACAJĄC na niego uwagi
    bo przez ponad roku [a dodam, że moja Mama go bawi cały tydzień więc z psem widują się po 8 godzin dziennie plus w weekendy często] nauczyła się go ignorować i traktować go jak powietrze....

    no i Zizka przechodziła a Iwko ni z tego ni z owego wyciągnął rączkę w stronę jej ogona [podejrzewamy, że chyba ją chciał za niego złapać..]
    nie trafił w ogon ale "uderzył" ją w prawy bok
    nie mocno, wiadomo
    bo to dziecko
    ale lekko pacnął
    w ułamku sekundy Zizka odwróciła się jak poparzona [ewidentnie została przestraszona] i złapała go zębami za rączkę.....

    po raz pierwszy w życiu a żyje już 5 lat
    nigdy wczesniej jej się to nie zdarzyło
    nigdy przenigdy
    aż do wczoraj....

    całe szczęście nic mu nie zrobiła, nawet w sumie śladu nie było [oprócz delikatnego bardzo zaczerwienienia]
    Iwo się rozpłakał bo przestraszył się chyba nie mniej niż ona.....

    w każdym razie podsumowując - pies to tylko pies
    nie myśli racjonalnie, nie rozważa wszystkich za i przeciw tylko działa INSTYNKTOWNIE
    a jak to z instynktem bywa - nigdy człowiek go nie przewidzi

    także ja absolutnie nie mam nic do wspólnego wychowywania się dzieci ze zwierzętami
    co więcej uważam, że to fajne bo dzieciaki od małego uczą się że zwierzę to żywa istota, nie wolno mu robić krzywdy itp itd

    ALE uważam także, że nawet po roku nic nie robienia pies nagle może ugryźć
    i w związku z tym trzeba mieć zawsze oczy dookoła głowy
    przez 24 godziny na dobę
    nawet jak przez 2 lata pies dziecku nic nie zrobił...
    może to zrobić po 2 latach i 3 dniach na przykład....
    --
    •  
      CommentAuthoriborkowska
    • CommentTimeAug 29th 2011 zmieniony
     permalink
    Dzięki Asiu za poparcie. Przynajmiej jedna osoba mnie rozumie.
    Ja nie piszę, by komuś dopiec, czy na złość zrobić. Każdy i tak zrobi po swojemu.
    Mój pies kochaniutki do wyściskania też był łagodny - boxer (zalecany wręcz jako świetny pies dla dzieci). Nic nikomu by nie zrobił aż pewnego dnia podszedł do niego z nienacka kuzyn (pod opieką cioci, którego piesio znał) klepnął go w tyłek (kiedy Cezar nie widział) i skończyło się tym, że Cezar go tylko złapał - dziecko miało 2 dziurki w ręce. Dobrze, że tylko tyle...
    Ech! Temat rzeka. Ja wypowiadam się odnośnie dużych psów - bo takiego miałam, taki mnie ugryzł i taki ugryzł mojego kuzyna.
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeAug 29th 2011
     permalink
    Iborkowska:), ale ja też Cię rozumiem i zgadzam się z Twoim zdaniem, że pies to pies, czy tam kot to kot - zwierzę, nie można bezgranicznie mu ufać. Może mniej składniej to napisałam bo mi dziecko się obudziło:)>
    •  
      CommentAuthoriborkowska
    • CommentTimeAug 29th 2011
     permalink
    Tamara74: Może mniej składniej to napisałam bo mi dziecko się obudziło

    Moje teraz się obudziło i mi teraz włosy wyrywa a ja próbuję pisać hehe. Spoko spoko :rasta:
    Ja kocham psy i też chciałabym chować dzieci z psami ale niestety rzeczywistość i ostatnie przypadki otworzyły mi oczy na pewne sprawy. Trudno też wypowiadać się gdy np ktoś ma już psa i rodzi się dziecko, a ten ktoś mieszka w bloku. To gdzie ma tego psa dać? Inaczej, gdyby mógł psa trzymać na dworze... Moje sąsiadki oddały psa komuś innemu, ale ja uważam że pies to nie zabawka i nie powinno się zmieniać mu właściciela. Pies też czuje... Oj cięzki ten temat z psami bo każdy ma tu trochę racji. Po prostu bądźmy BARDZO ostrożni w ocenianiu zachowań psa i życiu w pewności, że on nic nie zrobi, bo przecież taki łagodny jest...
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeAug 29th 2011 zmieniony
     permalink
    Pomierzyłam sobie staniki do karmienia z Allesa i jestem załamana.
    n
    ten stanik jest śliczny, ale to szmata w stylu tych z Canpolu :( czyli nic nie trzyma

    w 2 pozostałych modelach nie mogłam dopasować miski i to były wszystkie jakie mieli :cry:
    --
    •  
      CommentAuthoriborkowska
    • CommentTimeAug 29th 2011 zmieniony
     permalink
    Ze stanikami do karmienia to jakaś masakra jest. Ja mogłam mieć tylko te "kewlarowe ochraniacze" feeee... Bo inne to nie trzymały moich UU - poza tym z tych szmatkowych nie było mojego rozmiaru. Największe to E były :sad: Teraz pomału kończę karmić Małego piersią więc czekam aż sobie zmaleją i w końcu będę mogła nosić sexowne staniki :wink:
    •  
      CommentAuthorhornet
    • CommentTimeAug 29th 2011
     permalink
    spodziewając się dziecka warto przyzwyczaić psa do kennel - klatki. Nie w sensie aby chronić dziecko przed psem ale odwrotnie :) Można wtedy bez stresów w razie potrzeby odizolować psa np. na czas karmienia albo kiedy dziecko raczkuje bądz staje się zbyt natarczywe wobec psa. Ma on wtedy gdzie się schronić i odpocząć, pies właściwie zapoznany z kennel klatka będzie właśnie traktował ją jak swój azyl. Przypadki agresji psów wobec dzieci czesto mają podłoże lękowe, histeryczne - nawet super cierpliwy pies zmęczony natarczywości adziecka, przyparty do muru może się w końcu odwinąć. Przypadki kiedy atakuje niezsocjalizowany pies, zbytnio pobudzony nietypowym zachowaniem dziecka, albo kierujacy się popędem łowieckim to inna historia. Zanim pojawi się dziecko warto w takim przypadku poodczulać psa na nowe bodźce np. wykonując określone rytuły z lalką np. podnoszenie, trzymanie na rękach, piskliwe dźwięki. Jeśli są wątpliwośc co do zachowania psa, warto się skonsultowac ze specjalistą kilka miesiecy przed pojawieniem się maleństwa. No i pamiętac że t zawsze tylko pies i tylko dziecko. Widziałam sukę przyprowadzoną do uśpienia bo ugryzła w twarz trzyletnie dziecko. Miała kredkę wbitą w ucho.
    •  
      CommentAuthoriborkowska
    • CommentTimeAug 29th 2011
     permalink
    hornet: Można wtedy bez stresów w razie potrzeby odizolować psa np. na czas karmienia

    właśnie przypomniałaś mi jeszcze jedną sytuację - moją sąsiadkę ugryzł jej pies w pierś podczas karmienia. Taką klatkę ma mój szwagier. Piesek mały - bo ratlerek - ale za to wredny!
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeAug 29th 2011
     permalink
    hornet: Zanim pojawi się dziecko warto w takim przypadku poodczulać psa na nowe bodźce np. wykonując określone rytuły z lalką np. podnoszenie, trzymanie na rękach, piskliwe dźwięki.

    o właśnie! :-) my już to praktykujemy łącznie z innymi rzeczami...przyzwyczajamy go że jak wchodzimy do pokoiku i karzemy mu zostać przed drzwiami to ma tam zostać i inne różne zachowania
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeAug 29th 2011 zmieniony
     permalink
    ten sklep ma aktualnie bezpłatną dostawę na karmniki http://www.lovemum.pl/categories/biustonosze-do-karmienia
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeAug 29th 2011
     permalink
    bladykot: ten sklep ma aktualnie bezpłatną dostawę na karmniki

    kurde, kupiłąbym, ale wolę to zrobić po porodzie... A widze,że mają też Royce.
    Ech, widze, ze najbardziej zbliżone do tego,co teraz nosze i lubię są te Cake Lingerie, ale tak jak Ceri pisała, to już trochę drogo:/
  1.  permalink
    Annalena, a nie masz jakieś okazji, co by mąż mógł Ci prezent zrobić? :wink:
    Ja zamawiałam biustonosz w lovemum- polecam, miła obsługa, doradzą, a nawet dokładnie wymierzą biustonosz, żeby uniknąć pomyłek.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 29th 2011
     permalink
    bladykot: Pomierzyłam sobie staniki do karmienia z Allesa i jestem załamana.

    Gdzie mierzyłaś? Tzn. w jakim sklepie? :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 29th 2011
     permalink
    hornet: spodziewając się dziecka warto przyzwyczaić psa do kennel - klatki


    szczerze ?
    ja wolę już w ogóle psa nie mieć niż go po np 5 latach życia uczyć przebywania w zamkniętej klatce bo dziecko je obiadek, bo dziecko raczkuje, bo dziecko zaczyna chodzić itp itd....
    i zaraz się okaże, że pies 2/3 dnia musi być zamknięty bo co chwilę dziecko coś...
    toż to zakrawa na lekki sadyzm [ moim zdaniem oczywiście ]



    hornet: Widziałam sukę przyprowadzoną do uśpienia bo ugryzła w twarz trzyletnie dziecko. Miała kredkę wbitą w ucho.


    a to już w ogóle inna bajka :neutral:
    no ale co poradzimy na to, że ludzie są tacy jacy są....

    mnie ostatnio oburzył odcinek UWAGI na TVN...
    powrócili do sprawy sprzed roku, gdzie 3 latek znęcał się nad kotem, jego starszy brat to sfilmował i umieścił na YT a rodzice byli nie wiadomo gdzie..
    pamiętam jaka wtedy była afera, jak rodzicom chcieli prawa odebrać do opieki nad dzieckiem itp
    i co ?
    po prawie roku okazało się, że koty, które na czas dochodzenia trafiły do tymczasowych opiekunów dziwnym trafem uciekły tuż przed tym jak miały zostać oddane właścicielom..
    tymczasowi opiekunowie podejrzewani są o to, że kotom celowo uciec pozwolili żeby nie musiały tam wracać..

    i teraz nagle wszystkim żal tej rodziny bo tęskniła za kotkami i wszystkim żal tego już dzisiaj czterolatka bo płacze za tymi kotkami...

    litości !
    najpierw im prawie łby poukręcał a rodzice nie reagowali no bo spokój był jak się dziecko zajęło kotkiem a teraz nagle wszystkim żal dzieciaka i rodziców i w ogóle?
    porypany ten świat jest niemało....:confused:
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeAug 29th 2011
     permalink
    nasz pies ma swoje miejsce w domu, jest to przedpokój który możemy w każdej chwili zamknąć - na hasło: legowisko, pies od razu reaguje i wędruje właśnie tam , bo tam ma swoje spanie, miski i od małego tam przebywa ... jest nauczony że jak my jesteśmy w kuchni to on ma zakaz, zresztą ten zakaz wstępu do kuchni obowiązuje i u moich rodziców i u teściowej.Jeśli jemy obiad - nie ma że on próbuje coś ściągnąć z talerza, jest hasło legowisko i pies ma w pokoju swoje legowisko i tam siedzi i czeka aż się go ewentualnie zawoła po skończonym obiedzie
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 29th 2011
     permalink
    no Marezka i takie coś ok
    bo jest nauczony od małego i zamykany w miejscu gdzie może się normalnie poruszać itp

    natomiast zamykanie psa po kilku latach "normalnego życia" w małej klatce to dla mnie niewyobrażalne.....
    --
    •  
      CommentAuthordudzianka
    • CommentTimeAug 29th 2011
     permalink
    My tez mamy pieska-nieduzego cos wlasnie z maltanczyka;
    moj Maly go uwiebia,jak pierwszy raz jeszcze przed urodzeniem Patryka balam sie jak to bedzie,bo on jest strasznie halasliwy i na wszystkich szczeka;
    nie mial stycznowsci z dziecmi,ale jak przyszedl szwagier z 1.5 rocznym dzieckiem to pies chcial sie caly czas z nim bawic,teraz tez jest bardzo przyjazny i nie mamy zadnego problemu,ale moj pies wie co moze a co nie,jak zrobic cos musi isc do klatki,od malego jest nauczony ze w nocy spi w klatce albo jak bylismy w pracy tez byl w klatce-ma jka tak wielka ze starcza mu miejsca nawet na zabawe;
    nawet jak jestesmy w domu to sam idzie spac do klatki;
    nie wyobrazam sobie np.oddac go gdzies bo mamy dziecko,a moj Patryk az piszczy z radosci na jego widok;
    raczej go nie zostawiam samego,ale czasami on jest w pokoju na moim widoki a ja w kuchni wtedy pies probuje go lizac;
    pytalam sie lekarza ale on powiedzial ze wychowywanie dziecka ze zwierzeciem jest jak najbardziej wskazane;
    moje mlodsza siostra tez sie wychowywala z pieskiem,nawet razen jedli,ona troche potem jemu dawala i nidgy nic sie nie stalo,ale uwazam ze to wszystko zalezy od tego jaki pies;
    •  
      CommentAuthordudzianka
    • CommentTimeAug 29th 2011
     permalink
    za to mniej ufam kotkom,moja siotra ma koty i one nie raz juz wlazily mu na glowe,balam sie ze moga go udusic;
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeAug 29th 2011
     permalink
    Ja nie miałam problemów ani z kotem ani z psem. Pies przywitał się z dzieckiem a potem miał je w nosie i o dziwo dziecko mogło wyjadać psu z miski (oczywiście nie pozwalaliśmy) czy zabierać coś psu z pyska a ten nic podczas gdy na nas warczał. Kot spał w dziecka łóżku czasami dalej śpi u Nata w nogach, nigdy nie zadrapała dziecka nawet gdy to sprawdzało na ile da się rozciągnąć uszy Kici czy jak smakuje ogonek. Wiadomo że zwracamy na to uwagę i nie pozwalamy się znęcać nad zwierzem ale takie sytuacje też sie zdarzały
    --
    • CommentAuthorsara32
    • CommentTimeAug 29th 2011
     permalink
    TEORKA: szczerze ?
    ja wolę już w ogóle psa nie mieć niż go po np 5 latach życia uczyć przebywania w zamkniętej klatce bo dziecko je obiadek, bo dziecko raczkuje, bo dziecko zaczyna chodzić itp itd....
    i zaraz się okaże, że pies 2/3 dnia musi być zamknięty bo co chwilę dziecko coś...
    toż to zakrawa na lekki sadyzm [ moim zdaniem oczywiście ]


    w 1000000% sie z tym zgadzam, też mam małego psa, ale znajdę swój sposób na oswojenie go z dzieckiem.
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeAug 29th 2011
     permalink
    hornet: spodziewając się dziecka warto przyzwyczaić psa do kennel - klatki.
    Hmm.. tak czy siak pies na pewno nie będzie z tego obrotu sprawy zadowolony, może wręcz poczuć się skrzywdzony. W tej sytuacji chyba najłagodniejsze zwierzę może "znielubić" tego małego wrzeszczącego osobnika, który nie dość, że potrafi szarpnąć za sierść, to jeszcze zajął jego miejsce tak na dywanie jak w sercach ukochanych właścicieli..
    Czytam Wasze wypowiedzi i sama mam rozterkę, jak się zachować, bądź co bądź moi rodzice mają w domu rozpieszczonego wilczura i choć pozornie niegroźny, nie wiem, jak się zachowa, kiedy uwaga zostanie skupiona na kimś innym niż on. Na pewno nie zamierzam odizolować go całkiem od dziecka ale wzmożona czujność jest wskazana. No i warto takiego psiaka porządnie wygłaskać, coby nie poczuł się nagle jak piąte koło u wozu.
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeAug 30th 2011
     permalink
    Wydaje mi się, że nie dobrze jest izolować dziecko od psa, bo wtedy pies na pewno będzie malucha traktował jak wroga, kogoś obcego i zagrażającego. Niestety trzeba przede wszystkim ustalić hierarchię ważności. Pies jest psem i ma być na końcu "stada" mimo, że bardzo go kochamy.
    --
    •  
      CommentAuthorSułka
    • CommentTimeAug 30th 2011 zmieniony
     permalink
    Bladykocie, dla mnie wszystkie staniki bez fiszbin i nieusztywniane to "szmaty". Wczoraj dopiero dostałam ten - chyba jedyny usztywniany i z fiszbinami Alles do karmienia (przynajmniej ja nie znalazłam innego).
    A gdzie Ty je przymierzasz? W jakimś sklepie stacjonarnym?
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeAug 31st 2011 zmieniony
     permalink
    Tak w sklepie stacjonarnym, bo nie chcę się bawić w kilkutygodniowe zamawianie i odsyłanie staników. Tego modelu akurat Panie w sklepi mi nie pokazała czyli najprawdopodobniej go nie mieli.
    mierzyłam tylko te 3 modele:
    http://alles.pl/stronka/mama2009/MAMA%20_NEW.jpg
    http://www.lovemum.pl/products/allesmama-azurro
    http://www.lovemum.pl/products/biustonosz-alles-mama-dream
    Azuro bardzo mi się spodobał, usztywniany, na fiszbinach, ale ma mega płaską miskę. Musiałabym mieć chyba o 4 miski większy biustonosz w porównaniu do innych, szok.
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeAug 31st 2011
     permalink
    myszerej: Wydaje mi się, że nie dobrze jest izolować dziecko od psa,

    słusznie i Ty jako przewodnik stada, powinnaś ustalić hierarchię. U się to jak na razie sprawdza.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorhornet
    • CommentTimeAug 31st 2011
     permalink
    kennel klatka jest czesto bardzo demonizowana przez osoby które nie używały jej w praktyce. Naprawdę byłbyście zaskoczone widząc jak naturalnie psy, które są do nie własciwie przyzwyczajane, traktują ją jako swoje schronienie, swój azyl. Zapytajcie o zdanie osoby, które są bardziej zaangażowane w szkolenie swoich psów lub wystawianie. Oni wam powiedzą ze nie wyobrażają sobie życia bez klatki bo ...ich psy je uwielbiają. Przede wszystkim dlatego że psy mogą tam dobrze odpocząć, szczególnie w stresujacych sytuacjach albo np. w samochodzie czy w podróży, w hotelu. Ona może być większość dnia otwarta, odesłanie psa do klatki w praktyce niczym nie różni się od odesłania na posłanie, a jest moim zdaniem lepsze niż izolowanie w innym pokoju bo nie daje psu poczucia odłączenia od stada, ma on nadal możliwość obserwowania życia rodzinnego.. A możliwości schronienia się tam psa przed namolnym dzieckiem jest nie do przecenienia. Uczestniczyłam w testach dogoterapeutycznych gdzie odpadało wiele psów, które do tej pory przewodnicy uważali za super łagodne i nieagresywne, jednak niektóre zachowania dzieci są tak dla psów obciążajace, że możemy być bardzo niemile zaskoczeni reakcją - lepiej zapobiegać takim sytuacjom. Powiedziałabym więc przewrotnie - klatka aby chronić psa przed dzieckiem.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 31st 2011
     permalink
    KATY ja Ci ooooo dałam w sumie głównie za fotkę brzucha w suwaku :smile:
    natomiast z samą wypowiedzią też się zgadzam :wink:
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeAug 31st 2011
     permalink
    Dobrosulka: Wczoraj dopiero dostałam ten - chyba jedyny usztywniany i z fiszbinami Alles do karmienia (przynajmniej ja nie znalazłam innego)

    Mają sporo karmników z fiszbinami. Jak szukałam stanika, to ciężko było właśnie dobrać coś bez nich.
    Wypróbowałam i jestem zadowolona z Mama Cubana i Mama Fancy (ten drugi jest z elastycznej tkaniny, więc trzeba brać poprawkę na obwód i brać ciut mniejszy niż wychodzi z rozmiarówki). Podobał mi się też AfterRain, ale akurat w moim rozmiarze go nie produkują :-(
    --
    •  
      CommentAuthorhornet
    • CommentTimeAug 31st 2011
     permalink
    "myszerej: Wydaje mi się, że nie dobrze jest izolować dziecko od psa,

    Psy sa różne. Nie kazdemu można dać kość/zabawkę/ miskę kiedy obok raczkuje/bawi się dziecko. Nie kazdy umie /chce pracować ze swoim psem aby wyeliminować problemy behawioralne, czesto też praca taka nei daje 100% pewności że problem się pojawi. Kiedy masz klatkę pies może dostać to właśnie tam, nie będąc jednocześnie izolowanym w innym pomieszczeniu. Klatka do tego celu wcale nie musi być zamknięta.
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeAug 31st 2011 zmieniony
     permalink
    puk puk? czy mogę przerwać temat psa? bo chciałam donieśc, że przyszła mi paczka z allegro - koszulka nocna i szlafrok, które któraś z Was tu polecała. Na razie sie pierze, więc zobaczymy po praniu, ale wrażenia przed praniem - super. Naprawdę ładne ubranko, wygląda się bardzo wdzięcznie. mam nadzieję, że jak będę zdechnięta, to przynajmniej mnie ta koszulka poratuje;)
    Tylko jedna uwaga: wzięłam rozmiar L/XL. Ważę obecnie 72 kg i cyc mam w granicach C/D (dupy nie urywa;), ogólnie taki ciazowy M/L, ale jakbym miała większy cyc, to nie wiem czy nie byłoby cięzko wyciągnąć na wierzch - to tak w ramach rady dla innych kupujących.

    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 31st 2011
     permalink
    Annalena: Na razie sie pierze, więc zobaczymy po praniu, ale wrażenia przed praniem - super.


    dobrze wiedzieć bo ja właśnie na nie czekam ! :smile:
    i też wzięłam L/XL tylko kurna ja 82 kg mam i czy nie będą za małe ? :sad:
    ale większych nie mieli już....


    jakie kolory wzięłaś ?
    ja koszule niebieską i fioletową a szlafrok szary :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeAug 31st 2011
     permalink
    Annalena, dzięki za rady bo właśnie się zastanawiałam nad tą koszulką :bigsmile:

    Hornet, miałam na myśli całkowite izolowanie psa od dziecka. Każdy musi znać swoje miejsce. Dziecko też musi się od początku uczyć kiedy psu nie wolno przeszkadzać. Czas posiłku jest dla psa "święty" i nie należy mu wtedy wkładać rąk do miski to oczywiste. W każdym domu w USA psy mają klatki, to dla psów tak oczywiste jak nasze legowisko. To jest ich schronienie, nie idą tam tylko za karę. Każdy pies, którego tam poznałam sam wchodził do klatki na drzemkę. Dla tych psów klatka to jak nasze łóżko i tyle. Ale warto ją wprowadzić już od szczeniaka.
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeAug 31st 2011
     permalink
    oglądacie "zaklinacza psów" na national geo? polecam
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 31st 2011
     permalink
    anula36: oglądacie "zaklinacza psów" na national geo? polecam


    Cezar jest koniec ! :wink::wink::wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeAug 31st 2011
     permalink
    właśnie czytałam wasze opinie o psach i zerkałam :)
    sama mam 2 w domu i jednego na podwórku i kota :) tez na podwórku :)
    nie wiem jak ja ogarnę to towarzystwo :)
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeAug 31st 2011 zmieniony
     permalink
    TEORKA: i też wzięłam L/XL tylko kurna ja 82 kg mam i czy nie będą za małe ?

    Ale z figury to wyglądasz jak ja, Teo, więc na pewno się zmieścisz, najwyżej sie lekko na brzuszku naciągnie. Na mnie teraz jest sporo luzu, ale a bank do 9mca się obciśnie.
    Ja wzięłam tylko jedną koszulkę i szlafrok - obie niebieskie. Bo mam jeszcze 2 inne w domu. Ale ładne to takie, że w sumie to mogłam sobie dwie koszulki wziąć
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeAug 31st 2011
     permalink
    Annalena: puk puk? czy mogę przerwać temat psa?
    Hih, tak sobie myślę, że pies pięknie wpasował się w temat "kompletujemy wyprawkę":tongue::wink:
    --
    Na pewno pisałyście już o tym ale "świeżym" zakupowiczkom przypominam, żeby koszule i staniki prać w proszku dla dzieci:smile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 31st 2011
     permalink
    Annalena: Ale z figury to wyglądasz jak ja, Teo, więc na pewno się zmieścisz, najwyżej sie lekko na brzuszku naciągnie. Na mnie teraz jest sporo luzu, ale a bank do 9mca się obciśnie.


    o to fajnie :wink:
    ja zamówilam dwie bo chciałam na ramiączkach a tylko te mi się spodobały więc zostanie na zaś najwyżej :smile:

    aneta01: a pewno pisałyście już o tym ale "świeżym" zakupowiczkom przypominam, żeby koszule i staniki prać w proszku dla dzieci:smile:


    o popatrz nie wiedziałam :shocked::smile:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 31st 2011
     permalink
    No ja to bym się w nią na bank nie zmieściła :bigsmile:
    Póki co sobie jedną na targu kupię i zobaczę :wink: bo ceny to podobne jak na all - więc po co mam za wysyłkę płacić :tongue:
    I chcę zajść do Rossmanna po kosmetyki dla Małej i dla siebie mydło "Biały jeleń" w płynie do szpitala.
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeAug 31st 2011
     permalink
    aneta01: Na pewno pisałyście już o tym ale "świeżym" zakupowiczkom przypominam, żeby koszule i staniki prać w proszku dla dzieci

    o tez nie wiedziałam, a czemu?
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 31st 2011
     permalink
    anula36: o tez nie wiedziałam, a czemu?

    żeby dziecko nie dostało jakiejś alergii od proszku "dla dorosłych"
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeAug 31st 2011
     permalink
    bo z koszulą i stanikiem może mieć częsty kontakt tak? a co z innymi dorosłymi ubraniami? a co z pościelą? jak wezmę dziecko do siebie do łóżka?
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.