przy Gabrysi w sumie tez byl wacik i spirytus ale nie salicylowy tylko ten mocniejszy. po naszym szpitalu niestety pepki odpadaja baaaardzo dlugo (od 2 do 5tygodni nawet!!) ale za to sie smiejemy ze wszytskie dzieciaki maja slicznie pepuszki jak malowane ;)
a widzialyscie na allegro jednorazowe majtki opporodowe typu string??? to dopiero innowacja ;)
mojej córze tez przemywałam pępuszek spirytusem i patyczkami! Ona na moje szczęśćie po wyjściu ze szpitala nie miała w domku już tego kikutka ale przemywać musiałam!
skarbel ja też w sumie niedoświadczona, no może troszkę przy siostrzencach pomagałam ale kiedy to było, nic się nie martw damy radę, instykt nam podpowie
no coś ty , sam instynkt ci podpowie co masz robić , jak wróciłam z małą do domu to wszystko samo instynktowanie sie robiło, tylko pierwszy raz Julkę wykąpała sąsiadka , a potem to już z górki było. Zobaczysz matczyne serce ci podpowie co robić.
dziewczyny pocieszyłyście mnie teraz będę się trzymała waszej teorii o instynkcie i nie będę sie niepotrzebnie stresować. a z resztą mam jeszcze dużoooooooooo czasu
skarbel - nie tylko tobnie ale i teojwmu M instykt wsyzstko podpowie... moj maz wykapal mala od razu 1 raz sam po poworcie ze szpitala, mamy sie poobrazaly ze zadna nie mogola asystowac :D jesli idzie o uczenie sie to jedynie warto zapytac poloznej co robic jak sie dziecko zakrztusi i zeby to pokazala a tak wszystko inne samo przychodzi, bedzie lepiej niz bys sie spodziewala :)
:) U mnie jak będzie cesarka to M będzie musiał kąpac na poczatku dzidziusia :) Liczę na szkołę rodzenia i zajęcia z opieki i pielęgnacji noworodka bo nie mamy o niczym pojęcia :P
100krocia po cesarce musisz wstać z łóżka juz po paru godzinach i w zasadzie jest się sprawniejszym niż dziewczyny normalnie rodzące jedyne czego nie możesz to dzwigać a poza tym duże dłonie ojca są najlepsze do kąpania maleństwa i tata też musi mieć obowiązek i przyjemność która jest tylko jego - to bardzo zbliża tatę do dziecka i sprawia że ojciec też czuje się bezpieczny, zaradny i wie że poradzi sobie z maleństwem gdy ty będziesz miała ochotę iść na ploty...
Kupiłam dzisiaj szczoteczkę dla maleńkiej i wkładki laktacyjne a i proszek do prania
100krociu ja wiem ze po cesarce po 3 gora 4 dobach mnie wypisza ze szpitala i bede sobie musiala dawac rade sama w obcym miescie i troche przyznaje ze mnie to przeraza ale wychodze z zalozenia ze kto jak kto ale rade sobie dam. ogolnie to ja boje sie cesarki ale to dlatego moze ze po 1 naturalnym porodzie super doszlam do siebie i po paru godzinach smigalam i zadnych boli nie mialam. kwestia indywidualna organizmu jesli o to idzie.
Magg - jaki proszek kupilas? ja ostatecznie nabylam lovela do kolorow ale persil sensitive do bialego. co ciekawe w warszawce na proszku (oapkwoanie 1,8kg) jest bez promocji 5zl taniej niz u nas czyli w sumie na 2 orbach 10zl zaoszedzone. dla mnie to bardzo duzo jesli idzie o takie duperele
Magg ja do bialego wzielam persil bo jednak ubranka 5 lat prawie lezaly a ze wszystkie kaftaniki mam biale plus pieluchy to chce je ladnie odswiezyc... po prostu mysle o nastawieniu na podwojne plukanie i tyle.
Aniu ok pytam bo jak mówiłam znajomej aby mi przywiozła z niemiec to oczy zrobiła ale widocznie jest tylko człowiek na niego uwagi nie zwraca....
Jesli idzie o proszki to Ja uwielbiam zapach dasha mmmm właśnie na święta dałam pierzynki i pościel wypraną w daschu jeszcze w wakacje a zapach niosło po całym mieszkaniu - suuuuper
Dash jest mi zupelnie nie znany... persila sie nie obawiam z tego wzgledu ze to jeden z 2 proszkow na ktory nie mam alergii (jeszcze bonux) na wszelkie ariele viziry czy polleny mam od razu reakcje skorna. Gabrysi tez w persilu i bonuxie odkad 3miesiace skonczyla pralam i co ciekawe - na 1 plukanie nastawione :)
Aniu Dascha przywiozła mi znajoma bo byłam zachwycona jego zapachem tak jak zapachem jej pościeli na wakacjach mmmmm Każda z Nas coś lubi a Ja uwielbiam ładnie pachnące pranie! aż żyć się chce :)
Niestety to proszek do normalnego prania i nie znam aby był tak jak persil dla dzieci - przynajmniej nie zapoznałam się z nim pod tym kątem!
ja najbardziej lubie jak pranie pachnie wiatrem... uwielbiam takie wysuszone i przewiane rzeczy!!! zima za to lubie takie pachnace mrozem. na szczescie u nas w miescie zanieczyszczenie jest malenkie bo tu nie ma przemyslu zadnego wiec pranie mozna spokojnie na dworzu suszyc i pozniej sie wtulac w wiatrem pachance recnziczki
no myslalam ze na slasku to jednak juz z tymi wietrzeniowymi sprawami gorzej z racji wyziewow ;) dla mnie im glebiej na pd kraju tym gorzej jesli idzie o swiezosc powietrza
Aniu wiele osób pamięta jeszcze śląsk ten na maksa zakurzony! Na nasze jednak szczęście i tak wiele się pozmieniało a wiele hut i kopalni jest polikwidowanych więc tym samym i klimat się nieco zmienił! Ogólnie to Ja i tak jestem w komfortowej sytuacji bo potrafię się dostosować do każdych warunków hmmm a gorzej z osobami, które w czystym klimacie wychowane! Mają problemu z zaaklimatyzowaniem się na śląsku :P
Lady u nas miasto male, przemyslu nie ma wiec i powietrze czyste, warszawiacy jak przyjezdzaja to pija nasza kranowe bo dla nich to lepsza niz mineralna i co fakt to fakt wode z kranu mamy przepyszna :) ja znam pd polski sprzed 6-7 lat bardziej ale jakos mi zle wspomnienia zostaly... zreszta u nas opwietrze jest fajniutkie, duzo zieleni, park mam pod oknem nawet no i bliskie sa rejony mazurskie i sporo lasow mamy w okolicy... wszystko to kwestia przyzwyczajenia - ja w iwekszych miastach sie dusze
Aniu dla mnie np nie Warszawa czy inne tego typu większe miasta! Ja mieszkam w moim i jest mi tu dobrze! Nie jest to zbyt małe ani zbyt wielkie miasto! Mam za oknem park ale niestety dzieli mnie z nim autostrada i ściana dzwiękoszczelna! z drugiej strony mam 5 minut do miasta więc tez nie jest źle! Przypuszczalnie gdybym mieszkala w innym mieście tez bym chwaliła ale tu jest spoko :)) i ogolnie to nie mogę narzekać!
Na mazurach się wychowywałam kilka razy do roku jak byłąm mała bo to strony mojej mamy więc nałapałam się wiele powietrza świeżego jak i żywności świeżej - miała być podobno kiedyś ze mnie wiejska dziewucha, która dobrze daje sobie radę na gospodarce :)) Niestety wróciłam do miasta :)) i tu mam swoją kochaniutką rodzinkę :))
mam ostatnio straszna schize, boje sie o malsuzka, a co jesli cos pojdzie nie tak? jesli lekarze cos sknoca przy operacji? chyba nic wiecej nie bede kupowala, anwet sie boje zeby maz rzeczy po malej juz przywiozl do prania i prasowania... jakis taki irracjonalny lek mnie ogarnal
wiesz to chyba ten etap nam sie zaczął, ja też mam jakieś schizy ganiam ich z remontem bo muszę wszystko przygotować bo się boję że się wcześniej rozsypię ... i rodzinie się udziela ta moja panika...
Chyba musimy być cierpliwsze i bardziej pozytywnie nastawione..
Magg ja sie najbardziej boje ze operacja pojdzie nie tak. ten malenki czlowieczek ma przed soba bardzo ciezka droge do przebycia. Sam transport narkoza operacja i pierwsze dni po sa decydujace... modle sie zeby skonczylo sie na 1-2 operacjach i zeby nasz szkrabik zalapal sie do tych 80% ktore nie miewaja po tej wadzie komplikacji ale wiadomo ten strach o zdrowko zostanie juz na cale zycie bo dla maluchow z gastro kazda biegunka wymioty czy zaparcie jest mega powazne i zagrazajace zyciu a wiadomo ze przy takich dzieciaczkach dolegliwosci takie sa czeste nie zyczylabym najgorszemu wrogowi zeby musial przechodzic przez to co my. w zeslzej ciazy nie mialam nawet 1 tak przerazajacego dnia jak teraz... no i te nocne leki i budzenie sie z placzem.. w dzien to mozna jeszcze sie jakos oszukiwac ale w nocy... w nocy juz jest to odruch bezwarunkowy... ehhh dobra juz nie smece :(
kfiatuszku, ja oglądałam volanta z bliska i na własne oczy , bo wcześniej chciałam go kupić! Bolder prawie niczym nie różni się od volanta, poza tym że ma łożyskowane koła i ładniej wygląda gondolka - a własciwie sama budka w gondolce! Pozostałe rzeczy takie jak stelaż itd. są takie same! Teraz tylko ładniejsze są kolorki - takie bardziej intensywne np. pomarańcz, albo czerwień z kwiatkami! Nawet mi się podobają, ale ja mam już ten wybór za sobą i jestem zadowolona, a w przyszłym tygodniu odbieram swojego X-landerka XT - zielonego!
No powiem że fajny ten wozek.... Aniu domyślam się co przeżywasz ja dopuki nie miałam echa serca też nie spałam po nocach i płakałam, teraz muszę mieć tylko nadzieję że wszystko będzie dobrze
Iwa tez sie zastanawiam nad x-landerem ale xa :) tym 4 kołowym z obrotowymi kołkami :) i tez mi sie podoba zielony kolorek ale z tej starej kolekcji bo z nowej to juz sa całkiem inne odcienie bardziej razące :) i wiem ze te boldery roznia sie tylko małymi szczegołami ale te szczegoły przemawiaja :) tak wiec sie wacham miedzy x-landerem volantem3 bolderem 3 a bolderem 4 :)) wszytsko pokaze czas :)
budka spacerowa czy cała spacerowka ??:) w x-landerze to sie da zrobic :) tez fajny pomysł :) jak sie nie mozna zdecydowac na dany kolor :) w implastach to tylko fotelik mozna miec inny kolor :)
kfiatuszku jeśli ma się wózek składać z trzech elementów to niech każdy z nich ma inny kolor.. nie widziałam jeszcze implasta i jestem strasznie ciekawa jego wyglądu :))
no niby tak :Pale nie wszedzie sie tak da :) x-lander ma osobno do kupienia gondolke wiec mozesz sobie kupic inny kolor :) ale bolder czy volant to mają w komplecie spacerowke i gondolke wiec raczej trudno bedzie kupic rozne kolory :) hmm chyba ze kupimy sobie te same wozki tylko w innych kolorach i sie powymieniamy :D:D:D hehehe :D a tak swoja droga to hmm szkoda ze nie mozna z x-landera kupic tylko samego stelaza i do tego gondolke a pozniej przy jakims wiekszym doplywie kasy dokupic ta czesc spacerową... to by bylo dobre rozwiazanie bo nie bylo by tak drogo :) juz o tym kiedys myslalam zeby kupic sama gondolke a spacerowke pozniej kupic jakas fajna ale niestety ciezko znalesc tylko sama gondolke bez spacerowki i w miare lekka ...
strasznie tez wizualnie podoba mi sie ten wozeczek
tylko no własnie :) kołka jak na moje oko plastikowe i ta raczka a raczej dwie raczki :P ale jest leciutki wersja głeboka to zaledwie 12 kg :) kolorystyka jest tez super :) a najbardziej podoba mi sie gondolka taka bielutka w srodku i wogole fajna taka ... ta raczke to jeszcze bym zniosła ale te kołkaa..
kfiatuszku co do kolek - ja w spacerowce mam takie podwojne piankowe i sobie chwale, nie zamienilabym jej na zadna inna zwlaszcza ze wazy niecale 6kg :) teraz wozek bede brala na paskach ale na kolach piankowcyh, 3kg na stelazu to dla mnie mega duzo a zwlaszcza ze po cesarce to i tak beda problemy z noszeniem...
moja opinia o brevi - minus za podwojna raczke w wersji glebokiej ale za to jako spacerowka duzy plus ze od razu sklada sie jak parasolka i ominalby cie wydatek w przyszlym roku., rama wizualnie wydaje sie byc dosc lekka ale gondolka jak na moj gust jest za krotka - 73cm to maluch moze szybko osiagnac i jak przyjdzie w listopadzie czy grudniu ubrac w kombinezon to juz klapa. moim zdaniem 78-80cm to dobry wymiar dla gondoli. Trzeba wziac pod uwage ze nasze dzieciaczki pol rozcku beda mialy w grudniu czyli wtedy kiedy wlasnie gondolka najbardziej sie przyda. brakuje mi na tej aukcji jeszcze dokladnej wagi stelaza. reasumujac za spacerowke duzy +, za gondole -, cena w miare ok jak na wozek 3 w 1
całkowice zgadzam się z AniąM - gondolka stanowczo za mała jak na dzieci z maja i czerwca! W zimie będzie problem! Cena faktycznie zachęcająca zwłaszcza że w zestawie jest też fotelik samochodowy - niczego sobie! Kolorki też fajne! Jednak jak dla mnie ten stelaż w formie parasolki nie wchodził na początek w rachubę! Parasolka owszem, ale może póniej jak dziecko dorośnie!
dlatego uwazam ze nie ma idealnego wozka... jak gondola jest super to reszta niekoniecznie... zebym nie miala spacerowki to tez nie wiem czy bym na 100% sie do bartatiny przekonala ale to jest jedyny gondolowaty ktory spelnia moje wszystkie oczekiwania, zreszta spacerowka na zime kiedy dziecko bedzie mialo poltora roku tez bartatinowata lepsza bo duze kolka przez sniegi sobie poradza... dziewczyny na innych forach zachwycaja sie JANE i MUTSY tyle ze tam juz kwoty ok 3tys za komplet wchodza
Jeśli chodzi o mnie to np osobiście mi się podoba spacerówka z x-landera ale już gondolka i jej wypełnienie wewnętrzene nie za bardzo ! Jest szara... ale da się przeżyć! W spacerówce fajnie ulokowana jest np kieszonka podręczna :)) ale szkoda, że nie mozna zmienić jej kierunku jazdy! tzn przodem do mamy!
Z tą zmiana kierunku jazdy to ja też się zastanawiałam, ale w końcu musialam któryś wózek wybrać, a to nie stanowiło dla mnie największego problemu! A co do szarego wypelnienia gondolki, to ma to swoje plucy, a mianowicie nie brudzi się tak bardzo jak białe wypełnienie! Dziewczyny, wszystko trzeba sobie jakoś poukładać, ideału i tak nie znajdziecie! Musicie jakiś wózek wybrać, po co aż tak się tym zamartwiać, radzę poprostu wybrać, zamówić i już więcej innych wózków nie oglądać, bo zawsze może się trafić coś lepszego - ale jakieś wady zawsze będą! Trudno - tak to już jest, to nie każda z nas projektuje te wózki!
bolder ma gondolkę wielkości 78-80m cm, identyczną jak X-lander i volant, różnią się odrobinę kształtem! Pozatym np. ta z x-landera optycznie wygląda na mniejszą, jest po prostu zgrabniejsza! Porównując volanta i boldera to bolder ma ładniejszą gondolkę z uwagi na zgrabną budkę, volant ma budkę taką obszerną, ściągana z tyłu co powoduje, że optycznie gondola wygląda na większa, ale to tylko złudzenie! Pozatym muszę dodać, że budki w implaście strasznie głośno chodzą i żeby je rozłożyć trzeba dwoma rękoma ją rozciągnąć! Natomiast w x-landerze budka chodzi jak marzenie - jedną rączką, delikatnie i wskakuje blokada, a później tylko przyciski po bokach i budka złożona! To na prawdę jest super!
Iwa bo przeciez jeszcze sie taki nie urodzil co by kazdemu dogodzil :) tak jak nie ma auta czy mebli idealnych tak samo z wozkami... zgodze sie z Toba ze implast i volant i driver maja koszmarne budki - za cene 1400zl w wersji podstawowej chcialabym cos wiecej niz traktor ktory slychac na caly sklep a co dopiero powic nad glowa spiacego maluszka... dla mnie przekladana raczka byla mega wazna ale jak sie okazalo ze zadne z tych wozkow na ktroe nas stac lub ktore nam sie podobaja tej opcji nie ma to wyszukalismy taki w ktorym i spacerowka i gondola montowane byly w obydwu kierunkach. wiadomo jak dziecko podrosnie to wcale nie bedzie chcialo w tej spacerowce na nas patrzec bo swiat bedzie ciekawszy wiec sie nie dziwie ze ostatecznie to odpuscilas :D
Zgadza się AniaM, a gondolkę i tak ma się zawsze w jedntm kierunku, żeby widzieć dzidziusia! Ale z tymi budkami to mnie implast strasznie zaskoczył, tak głośno chodzą , że naprawdę byłam w szoku! Właśnie przed chwilką stolarz dostarczył mi mebelki i już poskladał, od razu pokoik wiadomo już dla kogo jest! Bardzo jestem zadowolona, śliczne, solidne łożeczko z szufladą na moją i męża wysokoąć( mąż ma 2 m, a ja 174cm wzrostu - więc poprosiliśmy o wyższe łóżeczko niż tradycyjnie), świetny duży przewijak na komodę, którą już wcześniej mieliśmy (teraz za komodą powstała luka szerokości 30 cm - można tam schować sobie dużą pakę pampersów, a ja włożyłam tam już stelaż do wanienki), pozatym zrobił nam drzwi na witrynę z półkami którą już mieliśmy, tak żeby się tak strasznie nie zbierał kurz, a jak dzidzia bedzie większa to żeby nie wywalała wszystkich książek z półek! W pokoiku jest jeszcze szafa dwudrzwiowa i z 3 szufladami - już mieliśmy ją wcześniej zrobiona przez tego stolarza! Cały komplecik jest teraz śliczny, z jasnego olchowego drewna! SUPER!!! Ale się strasznie cieszę!