Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeNov 19th 2012 zmieniony
     permalink
    Czapeczek w domu Gosiakowi nie zakładam.
    Gosiak póki co ma trzy włosy na krzyż i jak ją wytrę to ma suche, ale tak mnie to zaciekawiło, jak dziecko ma więcej włosków i ma mokre, to po mojemu jak na te mokre włoski założę czapkę, to czapka będzie mokra a włosy będą dłużej schły.

    Co do butelek to mam sztukę jedną Dr. Brown's, którą moje dziecko gardzi. Chyba jeszcze mam coś z aventu, jako gratis na szkole rodzenia dawali. I zgadzam się, że nie warto kupować butelek na zapas jak zamierza się karmić piersią.

    A co do ubranek to wyprawka z tgo zdjęcia to stanowczo za mało. Ja akurat od początku ubierałam Gosiaka w bodziaki (w szpitalu też tak ją ubrali), nie demonizowałabym tego przekładania przez główkę. A kaftaniki to beznadzieja, ciągle się podwijają. Pajacy używamy tylko na noc. Nie lubię śpiochów, bo jak się Gosiakowi uleje to od razu do zmiany i góra i śpioch, bo ramiączka przeważnie mokre. A najlepszy zestaw jak dla mnie na dzień i na noc to bodziak plus półśpiochy ewentualnie spodenki, a jak zimniej to na górę jeszcze sweterek lub bluzeczka.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeNov 19th 2012
     permalink
    O tak bodziak i spodenki najlepsze :) Moje dziecko nigdy na noc zadnej czapki nie mialo, dodam, ze majac tydzien spala cala noc przy otwartym okniem, badz, bo badz latem, no ale dla niektorych bylo to karygodne :)
    --
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeNov 19th 2012
     permalink
    madzinka83 ale masz piekne zdjecie malutkiej w suwaczku!
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeNov 19th 2012
     permalink
    To ja mam pytanie o rękawiczki. Moja Patka zupełnie nie toleruje czegoś na rękach - ani wywiniętych rękawków, ani rękawiczek. Nigdy nie nosiły niedrapek, bo na początku wszystkie im spadały, a potem wróciły do domu i im paznokcie już obcinałam. Teraz zrobiło się zimno i nie wiem co z tym fantem zrobić, bo jej się łapki odmrażają, a jak jej założę to jest ryk, bo nie można sobie rękawiczki do buzi włożyć (jest na etapie grzebania w buzi). Macie jakieś sprawdzone patenty?
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeNov 19th 2012
     permalink
    ja nie pomogę, bo moją ma w kombinezonach za długie rękawy wiec problem z głowy
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeNov 19th 2012
     permalink
    Właśnie tak myślę - kombinezonik na wyrost, zawinąć rękawy, a jak uśnie to odwijać.
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeNov 19th 2012
     permalink
    Doti tak robiła moja podopieczna i cale niemowlęctwo spędziła bez rękawiczek. Na spacerze jak zasnęła naciągało jej się na dłonie rękaw kombinezonu i dłonie miaal gubo smarowane krem na zimno.
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeNov 19th 2012
     permalink
    A ja zakładam czapkę tylko po kąpieli, bo mojemu dziecku zimno w głowę jak go wyjmuję z wanny :)
    W kąpieli jest spokojny, ale po wyjęciu nadziera się przeokrutnie mimo, że w pokoju jest ciepło i opatulam go ręcznikiem z kapturkiem..

    A jak założę czapkę to momentalnie robi się spokojny i mogę z nim dalej robić co chcę:wink:
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeNov 19th 2012
     permalink
    Ja też nie zakładam małej czapeczki bo nienawidzi czapek:devil:
    Zakładam jej opaski bo zauważyłam że uszko odstaje:sad:
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorlapa
    • CommentTimeNov 19th 2012
     permalink
    no to ja się Was posłuchałam i dokupiłam dziś trochę rzeczy w rozm.56: bodziaki, śpiochy, spodenki i nawet trafił mi się sweterek rozpinany (bez kaptura):bigsmile:
    --
    • CommentAuthormilena1984
    • CommentTimeNov 19th 2012
     permalink
    ja juz tez buszuje po rozmiarach nowowrodkowych:) a czy ktos moglby polecic jakis sprawdzony podgrzewacz do butelek, tzn mleka? z jakiej firmy warto kupic, zaznaczajac ze mam butelki Avent. Wole sie zopatrzyc w razie w. a i pyt nr 2. o laktator reczny, ktory polecacie?
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeNov 19th 2012 zmieniony
     permalink
    Doti, Flavia nie będę fotki robić, bo tak jak napisała Niki i Vsti taka piżamka to po prostu luźne spodnie długie i do tego góra z długim rękawem, tak jak dla dorosłego właśnie. No i w odpowiednie wzory nocne. My mamy czarną z różnymi ludkami białymi i Nadii super się w tym śpi, mam wrażenie, że lepiej niż w pajacu. Nic jej stóp nie krępuje i chyba dlatego bardziej ją lubi :) Żałuję że w ogóle kupiłam pajace w rozmiarze 68 i 74 ;P
    o takie coś :
    http://ecsmedia.pl/c/pizama-chlopieca-2-pack-rozmiar-80-m-iext11428789.jpg
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeNov 19th 2012
     permalink
    milena1984
    Ja mam podgrzewacz Aventu i pasują mi butelki MAM oraz słoiczki z papkami.U mnie w szpitalu używają tej firmy i chodzą 24h na dobę.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
  1.  permalink
    dziewczyny mam pytanie czy ten podgrzewacz,sterylizator i laktator są bardzo potrzebne??Mniej wiecej wiem ale jestem ciekawa czy wy to wszystko kupujecie?
    --
    • CommentAuthormilena1984
    • CommentTimeNov 19th 2012
     permalink
    gina dzieki- czyli generalnie nie topia butelek i szybko podgrzewaja zawartosc....?
    dominiczka- ja wole sie uzbroic w zestaw typu podgrzewacz(chyba najbardziej przydatny z tego wszystkiego), i laktator.
    a konkretnie to ten manualny nie elektryczny:
    http://www.walmart.com/ip/Lansinoh-Manual-Breast-Pump/7755682?findingMethod=rr

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 19.11.12 20:14</span>
    wysterylizowac mozna w gotujacej sie wodzie albo wyparzyc butle polewajac woda z czajnika i juz po sprawie, przynakmniej tak mi sie wydaje. To samo smoczki pod wrzatek i juz.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 19.11.12 20:15</span>
    heh a jest jeszcze mikrofalowka, na 30sek tak sobie mysle,
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeNov 19th 2012
     permalink
    Milena nie topią butelek.Laktatora na kupowałam ,dostałam ręczny od bratowej i go nie używam.
    Butelki MAM mają fajną funkcję sterylizacji w mikrofalówce.:tongue:
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeNov 19th 2012
     permalink
    Ja nie mam, ani sterelizatora, ani podgrzewacza, a laktator uzylam doslownie kilka razy:wink:
    --
    • CommentAuthormilena1984
    • CommentTimeNov 19th 2012
     permalink
    dzieki dziewczyny- wobec tego w laktator uzbroje sie:) po porodzie
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeNov 19th 2012
     permalink
    Dziewczyny ja też nie kupowałam żadnych podgrzewaczy, sterylizatorów, laktatorów. Dlaczego wychodzicie z założenia, że nie będziecie mieć mleka ? Może warto pożyczyć laktator od jakiejś koleżanki i to naprawdę wystarczy. A w razie potrzeby można przecież w każdej chwili kupić całą resztę, mamy 21 wiek. No i po co wywoływać wilka z lasu :>
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeNov 19th 2012 zmieniony
     permalink
    Ja rowniez nie kupowalam sterylizatora, laktatora i podgrzewacza :) Jak trzeba bedzie to kupimy :)
    --
  2.  permalink
    też chyba tak zrobię nie będę kupować.W razie potrzeby sklepów jest pełno a jak kupie teraz mogę nie użyć ani razu:)
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 19th 2012
     permalink
    IzUk, a tesco macie w poblizu? Bo tam tez sa fajne bodziaki i pajacyki z bardzo dobrej bawelny. A rozmiar 56 to jest newborn.
    • CommentAuthormilena1984
    • CommentTimeNov 19th 2012
     permalink
    penny- ja wole miec pod reka kiedy na chwile bede chciala wyjsc z domu po prostu i zostawic z tatusiem na chwile, nadmiar mleka bede odciagac i mrozic, zeby dziecko mialo mleko jak np. przyjde po 1,5h czy jak... przewiduje juz sporo scenariuszy. A z tym laktatorem, to fakt moze pozycze od kolezanki bo mi cos wspominala, moze rzeczywiscie bede uzywac mniej niz mi sie wydaje... ale butla z moim mlekiem pewnie pojdzie w obrot predzej czy pozniej.
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeNov 20th 2012 zmieniony
     permalink
    Sterylizator to moim zdaniem zbędny bajer. Mimo tego, że go mam, to i tak zdarzyło mi się butle przelewać wrzątkiem. To co mi się przydało, to szczypce do wyparzania. Po dwóch poparzeniach palców (takie mam zdolności manualne :wink:) wygrzebałam ze skrzynki narzędziowej mojego M. jakąś dużą pincete, a potem kupiłam szczypce :tooth:
    Milka, jeśli z góry planujesz jakieś wyjścia (ja tak miałam- studiuję zaocznie), to faktycznie możesz pożyczyć lub upolować jakiś laktator po okazyjnej cenie w necie- masz sporo czasu...
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeNov 20th 2012
     permalink
    Milena nie wiem jak u innych mamuś, ale pierwsze parę tygodni po porodzie to ja miałam takie, że się z domu ruszyć nie mogłam, bo mała potrzebowała nie tyle jedzenia co mojej bliskości i żaden tatuś nie był w stanie pomóc. Miała być mama obok i koniec ;) Zresztą krwawienie i nadmiar pokarmu robiły tez swoje, ja po prostu nie miałam ochoty wychodzić z domu i tyle. Ogarnianie noworodka po prostu nie pozwoliło mi na żadne dłuższe niż pół godziny wychodzenie :wink: Teraz od jakiegoś czasu to co innego. No i moja okazała się kompletnie abutelkowa. Nie umie i nie chce pić z butelki, także ostro bym się wkurzyła na siebie gdybym miała to wszystko kupione, bo w moim wypadku byłyby to zmarnowane pieniądze. No i ja też miałam wiele scenariuszy a życie zweryfikowało je po swojemu. Zresztą na rozpakowanych mamusiach często są początkowe posty typu : "matko boska ona / on cały czas na mnie wisi, nic nie mogę zrobić w domu" i żaden święty boże nie pomoże :tongue: Oczywiście opisuję tylko jak to było u mnie, może być zupełnie inaczej.
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeNov 20th 2012
     permalink
    PENNY: Zresztą krwawienie i nadmiar pokarmu robiły tez swoje, ja po prostu nie miałam ochoty wychodzić z domu i tyle. Ogarnianie noworodka po prostu nie pozwoliło mi na żadne dłuższe niż pół godziny wychodzenie

    Oj, święte słowa. Się mi wspomniało, jak cierpiałam z przepełnionymi mlekiem cyckami na uczelni :shocked: Bo Młoda ok, miała co jeść. Ale ja? Bez odciągania w "WuCecie" by mi piersi rozsadziło... Trochę zboczyłam z tematu, przepraszam :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeNov 20th 2012
     permalink
    Popieram to, co napisala Penny :) Ja do 6 tyg. zycia Malej z ledwoscia wychodzilam do toalety na 5 min :p A na 1,5h to i dzis ciezko mi wyjsc :) Bo z butli Nadia mleka nie ruszy, wiec nawet szkoda mi odciagac... coz odbije sobie, jak diete rozszerzymy :D
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 20th 2012
     permalink
    no wszystko zależy jakie się dziecko trafi
    moja panna dla przykładu NIGDY nie wisiała na cycu i w sumie od pierwszego dnia w domu jadła 5-7 minut po czym zasypiała i spała 2,5 - 3 godziny
    i tak w kółko
    także przy mojej Nince można by było spokojnie wyskoczyć na wykłady, zakupy i coś tam jeszcze

    inna inszość, że tez nie miałam ani ochoty, ani siły w sumie :confused::tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeNov 20th 2012
     permalink
    TEORKA: no wszystko zależy jakie się dziecko trafi

    PENNY: Oczywiście opisuję tylko jak to było u mnie, może być zupełnie inaczej.

    ;)
    Nadia też jako tako nie wisiała, ale i tak jakoś wyjść z chaty to nie wychodziłam na dłużej niż 20 minut ;)
    TEORKA: że tez nie miałam ani ochoty, ani siły w sumie

    Dżast lajk mi ;)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 20th 2012
     permalink
    Teo, Ty to masz dobrze z Ninka! Zazdraszczam!!! :wink:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 20th 2012
     permalink
    no niby dobrze ale teraz jak czytam młode mamy to mam wrażenie, że mi tyle uciekło....
    tzn nie było tych godzin leżenia z małą przy cycu, nie było wspólnego spania [do dzisiaj nie ma bo pindzia histerii w naszym małżeńskim łożu dostaje :smile::smile::smile:] itp....

    a przy drugim już też nie będzie bo mi Ninka nie da ahahahahha :cool:
    --
  3.  permalink
    TEORKA: a przy drugim już też nie będzie bo mi Ninka nie da ahahahahha :cool:

    e, masz w końcu dwa boki, nie? :wink:
    Jak Krzyś był mały, to spał przy lewym cycu, a Ewcia przytulona do mnie z prawej strony :wink: Teraz śpią podobnie, choć Krzyś chyba szykuje się pod trzecie- bo zwolnił lewy bok i śpi na mnie :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 20th 2012
     permalink
    no ale w dzień może być trudno leżeć z noworodkiem mając goniące po domu dziecko z wybitnymi zdolnościami do rozwalania sobie łba oraz warg paszczowych :cool:
    tzn tak mi się wydaje i jakoś sobie póki co nie wyobrażam
    [od razu dodam, ze nie jestem w ciąży ahahah bo tak może wynikać z mych wypowiedzi]
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeNov 20th 2012
     permalink
    TEORKA: może być trudno leżeć z noworodkiem mając goniące po domu dziecko z wybitnymi zdolnościami do rozwalania sobie łba oraz warg paszczowych

    Dzięki,TEO, już więcej nie czytam Twoich postów:devil:
    --
  4.  permalink
    no ale dziecko ma drzemki, chodzi wcześnie spać, itp- to wbrew pozorom dużo czasu się uzbiera :wink:
    Bo wiesz- obstawiam, że jak nalatasz się za goniącym po domu dziecko z wybitnymi zdolnościami do rozwalania sobie łba oraz warg paszczowych z Młodszą Sztuką u cyca, to jak potem Starsze padnie, to Ty również :wink:

    Treść doklejona: 20.11.12 13:01
    Poza tym sorry za OT, ale tak się zastanawiam- Wy naprawdę non stop ganiacie za swoimi dziećmi? Bo moi w ciągu dnia dużo się bawią sami, ja zwykle wtedy jestem w drugim końcu domu i coś robię
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeNov 20th 2012
     permalink
    Ceri, serio zostawiasz takie małe dzieci same w drugim końcu domu? Ja chyba nie jestem tak odważna...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 20th 2012 zmieniony
     permalink
    cerisecerise: no ale dziecko ma drzemki


    no nie każde ! :tongue:
    moja panna często cały dzień nie śpi a jak już raczy to 1 - 1,5 h maks
    poza tym wiesz noworodek nie wie kiedy może na cycu wisieć a kiedy nie może bo starszy brat/siostra nie śpi i mama musi być w miarę operacyjnie dostępna :smile:


    cerisecerise: Wy naprawdę non stop ganiacie za swoimi dziećmi?


    ja na prawdę nie ganiam bo ona jeszcze nie chodzi :crazy::crazy:
    ale to nie zmienia faktu, że z oka śpuścić nie mogę bo w ciągu ostatniego tygodnia miała rozciętą do krwi dolną wargę, górną wargę oraz 2 guzy na czole i przymiażdżony mały palec lewej ręki
    więc ten :confused:
    nie ma dnia, żeby ta sierota sobie czegoś nie zrobiła
    nawet jak się sama sobą zajmuje [czyt. biega dookoła ławy tejże się trzymając i glebiąc na paszczę potykając się o własne girasy]
    więc jakbym się oddalila na drugi koniec hacjendy to po powrocie nie było by co zbierać :crazy: :cool:



    SUSHI dasz radę :bigsmile::devil:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeNov 20th 2012
     permalink
    cerisecerise: no ale dziecko ma drzemki, chodzi wcześnie spać, itp- to wbrew pozorom dużo czasu się uzbiera :wink:


    Kurde, zazdroszczę wszystkim, którzy takie dzieci mają!!! :devil: Moja starsza jakiś rok temu powiedziała dziennym drzemkom NIE. I nie ma zmiłuj się od tamtej pory. Jeszcze niedawno chodziła spać o 21 i wstawała o 7. Postanowiliśmy ją dla naszego dobra :wink: przestawić i kłaść wcześniej spać - no i owszem, udało się, zasypia o 20. Tyle, że wstaje już o 6! Wrr. Młodsza rośnie chyba na jeszcze mniej śpiącego dzieciaka - wieczorem zasypia przed 22, budzi się o 6, w ciągu dnia jak pośpi 3 razy po 40 minut, to jest dobrze. Zero taryfy ulgowej :devil:
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeNov 20th 2012 zmieniony
     permalink
    Ja miałam laktator zabrany do szpitala, ale bardziej przydaje się teraz. Moje dziecko od 3. doby potrafi jeść i z butelki i z piersi i nie robi jej to różnicy. Nie wisi na mnie, śpi grzecznie po 4h (a chętnie dłużej) i zostaje nie tylko z tatą, ale i z babcią :bigsmile: (to tak na pocieszenie dla oczekujących :wink: ). Butelki mamy już trzy: najpierw była Calma- faktycznie wymaga ssania i nie zaburzyła u małej odruchu. Wadą było to, że zaczęła przy niej łapać powietrze i dostawała czkawki. Kupiłam dr.Brownsa z rurką odpowietrzającą, ale zaczęła się zachłystywać, bo po Calmie ona mocno ssała, a tu smoczek taki, że leciało jej samo. Kupiłam MAM (do kupienia w aptekach DOZ) i jest ok. Podgrzewacz dostałam, ale mogłabym się obyć. Sterylizatora nie mam i nie planuję mieć :bigsmile:
    Czapki używałyśmy tylko w szpitalu- ale większym dzieciom, urodzonym o czasie też nie kazali zakładać.
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeNov 20th 2012
     permalink
    Moja majac 7 tyg. umiala z butli pic (bo matka w szpitalu wyladowala i nie bylo wyjscia), a teraz ni chu, chu... Ostatnio udalo sie Jej dac w aucie butle z herbatka, ale mleka nif tknie... wiec dziecko zmienne jest :D Zyje nadzieja, ze jesli teraz Nadia jest taka absorbujca, to moze w przyszlosci Jek sie zmieni i bedzie samodzielna:devil:
    --
    • CommentAuthormilena1984
    • CommentTimeNov 20th 2012
     permalink
    penny- ja jakos tez w czasie pologu nie bede pewnie wychodzic za czesto bo zwyczajnie sie bede goic i oswajac z rzeczywistoscia:) dlatego wszelkie zwisowanie:) bede jak najbardziej przyjmowala jako bezcenne, no bo dzieci rosna tak szybko, a chwile spedzone z maluszkiem sa przeciez bezcenne. Co do butli to akurat dostalam w prezencie, i sama jestem ciekawa jak Danielek na nie zareaguje, choc podejrzewam ze na poczatku niewiele dzieci daje sie przekonac do smoka na rzecz cieplej piersi:) a co robisz np z nadmiarem mleka jesli dziecko nakarmione i nie zada wiecej? odciagasz? czy wycierasz w pieluche?
    --
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeNov 20th 2012 zmieniony
     permalink
    A ja się cieszę, że kupiłam laktator jeszcze w ciąży, bo kilka razy "uratował" moje piersi. Budziłam się w nocy z bólem a piersi o mało co mi eksplodowały tyle miałam mleka i wtedy laktator ratował sytuację, chociaż do odczucia ulgi. Nie wiem jak bym sobie poradziła gdyby go nie miała.
    Jeśli chodzi o butelki, to kupiłam medela i jeszcze 2 inne. Wydałam pieniądze a do tej pory się nie przydały, bo praktycznie wcale ich nie użyłam. Raz jeden w celu sprawdzenia czy mały w ogóle będzie chciał butle. Trwało to chwilkę a butelki leżą. Przydadzą się później, ale teraz odradzałabym kupowanie przyszłym mamom drogich butelek. Jedna w zupełności wystarczy w razie co, a potem można kupić.
    • CommentAuthormilena1984
    • CommentTimeNov 20th 2012
     permalink
    a jakiej firmy laktator sie tobie sprawdzil? i czy mozna pobudzic laktacje laktatorem jeszcze PRZED porodem zeby potem kilka dni nie czekac az sie samo rozkreci? pytam czysto teoretycznie :)
    --
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeNov 20th 2012
     permalink
    milena1984: a jakiej firmy laktator sie tobie sprawdzil?

    Tommee Tippee
    milena1984: i czy mozna pobudzic laktacje laktatorem jeszcze PRZED porodem zeby potem kilka dni nie czekac az sie samo rozkreci?

    Mogę się mylić, więc niech mnie dziewczyny poprawią, ale wydaje mi się, że nie ma to wpływu.
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeNov 20th 2012
     permalink
    Laktatorem to skurcze mozna pobudzic z tego, co dziewczyny pisaly :)
    --
    • CommentAuthormilena1984
    • CommentTimeNov 20th 2012
     permalink
    dzieki judka.
    vsti- huh nawet o tym nie pomyslalam, dzieki!
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeNov 20th 2012
     permalink
    Vsti: Laktatorem to skurcze mozna pobudzic z tego, co dziewczyny pisaly :)

    A Ulcia nawet Martynkę na świat przywoływała laktatorem w spiżarni :crazy:.

    Też mam Tomee Tippe ręczny i całkiem ok. Zgadzam się z Judką, przydał się w czasie nawału, troszkę sobie ulżyłam, kilka razy też ściągałam, ale moje dziecko niebutelkowe i gardzi silikonowym cycem :angry:.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeNov 21st 2012
     permalink
    milena1984: co robisz np z nadmiarem mleka jesli dziecko nakarmione i nie zada wiecej? odciagasz? czy wycierasz w pieluche?


    W zasadzie nic się nie powinno z tym robić, bo chodzi przecież o to, żeby laktacja dopasowała się do potrzeb dziecka, a jak będziesz odciągać po każdym karmieniu, to tylko niepotrzebnie ją rozhulasz ponad miarę.

    milena1984: czy mozna pobudzic laktacje laktatorem jeszcze PRZED porodem zeby potem kilka dni nie czekac az sie samo rozkreci?


    Nie ma takiej możliwości. Sygnałem do startu laktacji jest oddzielenie się łożyska czyli może to nastąpić dopiero po porodzie.
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeNov 21st 2012
     permalink
    też czytałam, że nie powinno się odciągać mleka po karmieniu - bo destabilizuje to laktację - a przecież chodzi głównie o to, aby laktacja sama wyregulowała się do potrzeb dziecka :)
    ja nie kupuję laktatora, sterylizatora czy podgrzewacza... jak będzie taka potrzeba to się bez problemu dokupi :)

    a powiedzcie czy stosujecie podkłady nieprzemakalne pod prześcieradło w łóżeczku? Możecie jakieś polecić? (chciałabym aby były na gumkę - żeby nie suwały się pod prześcieradłem i żeby "oddychały")
    --
    •  
      CommentAuthorGosia1986
    • CommentTimeNov 21st 2012
     permalink
    sardynka85: a powiedzcie czy stosujecie podkłady nieprzemakalne pod prześcieradło w łóżeczku? Możecie jakieś polecić? (chciałabym aby były na gumkę - żeby nie suwały się pod prześcieradłem i żeby "oddychały")


    Też interesuje mnie ten temat. Takie podkłady mają za zadnie nie przepuszczać wilgoci, ale czy w takim razie dzieci się nie odparzają leżąc na takiej ceratce ?
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.