Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeMar 26th 2013
     permalink
    Ja "dostane", które mi się wydały słabo doprane wrzuciłam na 60stopni (a białe na gotowanie), w zwykłym proszku. Dopiero po tym, razem z resztą prania na 40st, w "Dzidziusiu".
    --
    •  
      CommentAuthorNera86
    • CommentTimeMar 26th 2013 zmieniony
     permalink
    wiecie co jest najfajniejsze ... -ze taki malenki czlowieczek obraca Nasze zycie w mega zwariowany swiat ,i to w sumie jeszcze "nie ma go na swiecie " :heartbounce: a co dopiero po porodzie hohoho :heartbounce:
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeMar 27th 2013
     permalink
    Ja prałam wszystkie ciuszki raz i w 40st jedynie co ustawiałam to podwójne płukanie :bigsmile: i nic małej nie jest, z tymi lumpeksowymi tak samo robiłam, a jak jakiś większy brud to najpierw moczyłam w zwykłym proszku i później prałam w dziecięcym
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMar 27th 2013
     permalink
    Ja w planach miałam w 25 tc mieć już wszystko gotowe na tip top, a.... mam tylko ubranka:shocked: Jednak to jest nie mały wydatek i właśnie przesuwam to w czasie jak mogę. Ale do sprzątania pokoiku przybieram się już od jakiegoś czasu, bo najpierw chcemy pomalować i tapetę położyć. A za miesiąc zamawiać mebelki, żeby pod koniec maja były już w domku. No i wózek gdzieś tak w połowie maja będę zamawiać.
    A co do prania - to ja wszystkie ubrania zawsze piorę w 40 st. i jakoś zawsze wszystko się odpiera, więc i dziecięce tak będę prała.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeMar 27th 2013 zmieniony
     permalink
    sysiajaw: Ja prałam wszystkie ciuszki raz i w 40st jedynie co ustawiałam to podwójne płukanie :bigsmile: i nic małej nie jest, z tymi lumpeksowymi tak samo robiłam, a jak jakiś większy brud to najpierw moczyłam w zwykłym proszku i później prałam w dziecięcym


    Podobnie z taka różnicą, że nie płukałam dwa razy ;) Ciuszki mojego dziecka nigdy nie widziały płynu do płukania...:devil:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorEwelajna87
    • CommentTimeMar 27th 2013 zmieniony
     permalink
    Jakie mebelki polecacie do pokoju dziecięcego? Poszukuję właśnie jakiś fajnych :) Najlepiej białe :)
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeMar 27th 2013
     permalink
    Ewelajna mebelki to chyba głównie kwestia gustu... a białych mebelków dziecięcych jest od zarąbania :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorEwelajna87
    • CommentTimeMar 27th 2013 zmieniony
     permalink
    racja, trzeba pojeździć i poszukać i to niebawem bo zaczynamy niedługo remont pokoiku, a na mebelki też pewnie trzeba będzie troszkę poczekać.
    -- [/url][/url]
    • CommentAuthormeganr1
    • CommentTimeMar 27th 2013
     permalink
    Ewelajna87: Jakie mebelki polecacie do pokoju dziecięcego? Poszukuję właśnie jakiś fajnych :) Najlepiej białe :)


    jeśli białe i w miare niedrogie to może IKEA?
    --
    •  
      CommentAuthorEwelajna87
    • CommentTimeMar 27th 2013
     permalink
    Oglądałam na ich stronie właśnie, najgorsze jest to, że maja swoje rozmiary i już wszystko tam trzeba byłoby kupować ale pojadę i zobaczę.
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 27th 2013 zmieniony
     permalink
    Ja też polecam Ikeę, na początek nie ma co kupować drogich mebli, widziałam to naocznie na meblach w pokoju dziecięcym u sąsiadów :tooth: Ten przepiękny malunek flamastrem na szufladach :tooth:
    Jak dziecię podrośnie można zainwestować w coś droższego, bardziej dizajnerskiego :shades:
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeMar 28th 2013
     permalink
    hopelight:

    Podobnie z taka różnicą, że nie płukałam dwa razy ;) Ciuszki mojego dziecka nigdy nie widziały płynu do płukania...:devil:



    mojej też płynu do płukania nie widziały, płukanie było w samej wodzie:devil:

    Treść doklejona: 28.03.13 10:09
    winnica: u sąsiadów :tooth: Ten przepiękny malunek flamastrem na szufladach :tooth:


    potwierdzam, nie warto inwestować w drogie meble, moja 7-latka zmasakrowała swoje meble i masakruje je do teraz, kleju z biurka niczym usunąć nie mogę, ona okropnie paprze robi jakieś mieszanki z papieru toaletowego wody i pasty do zębów i to wszystko rozciera na meblach! Także ja jej nie zmieniam mebli dopóki nie wyrośnie z takich głupich pomysłów. Nie mówiąc o pomalowanych meblach mazakami.... szkoda pieniędzy

    Treść doklejona: 28.03.13 10:12
    aaa no zapomniałabym o naklejkach........ są wszędzie poprzyklejane, a przy próbie oderwania zostają okropne ślady więc wolę nie odrywać:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorNera86
    • CommentTimeMar 28th 2013 zmieniony
     permalink
    sysiajaw: Ciuszki mojego dziecka nigdy nie widziały płynu do płukania


    przy moich dzieciach rowniez nie uzywalam plynu do plukania tylo czysta woda,i jestem z tego dumna bo mamy w szpitalu chcialy och ach i narobily noworodka na oddziale takiego bigosu ze skora ,ze siostrzyczki nie wiedzialy gdze rece wlozyc ,oczywiscie pierwsze co mezowie mamus byli poproszeni przez siostry - o ponowne wypranie wszystkich ciuszkow w platkach mydlanych bez zadnego plynu i zakup Balneum do szpitala ,a poki co maluszki byly w ubrankach szpitalnych ,a moja corka i jeszcze synus takiej jednej pani bez zadnych problemow .

    Treść doklejona: 28.03.13 10:25
    a co mebli ,jesli kogos nie stac mozna naprawde samemu odnowic fajnie mebel czy tez ozdobic nowy .

    np tak

    albo takim sposobem
    mozna wykorzystac tez okleine,farby do malowania mebli (niezkodliwe dla dziecka) ,pomyslow jest tysiac , ja mimo ,ze moj jest stolazem poprosze go raczej tylko o wykonanie jakies zwyklej a przyozdobie sama jakims ciekawym nietypowym pomyslem ,wiem z doswiadczenia ,ze dzieci strasznie niszcza meble -oczywiscie nie noworodek ,ale procz kruszyny brzuszku mam tez dwie dziewczynki i jak np widze co one wyczyniaja np.z moim kolorowym szklem na stoliku do kawy to az krew zalewa ,ale coz :wink: to przeciez tylko dzieci :thumbup:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 28th 2013 zmieniony
     permalink
    Nera86: przy moich dzieciach rowniez nie uzywalam plynu do plukania tylo czysta woda,i jestem z tego dumna bo mamy w szpitalu chcialy och ach i narobily noworodka na oddziale takiego bigosu ze skora ,ze siostrzyczki nie wiedzialy gdze rece wlozyc ,oczywiscie pierwsze co mezowie mamus byli poproszeni przez siostry - o ponowne wypranie wszystkich ciuszkow w platkach mydlanych bez zadnego plynu i zakup Balneum do szpitala ,a poki co maluszki byly w ubrankach szpitalnych ,a moja corka i jeszcze synus takiej jednej pani bez zadnych problemow .

    Może nie wpadajmy w skrajności, bo u nas płyn do płukania używamy od początku, od urodzenia i nigdy Adasiowi z tego powodu nic nie było :wink:
    Ciuszki są po nim miękkie, miłe w dotyku dla skóry i jeśli dziecku nic się po płynie nie dzieje, to nie ma powodu by go nie stosować.:cool:
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeMar 28th 2013
     permalink
    winnica: Może nie wpadajmy w skrajności, bo u nas płyn do płukania używamy od początku, od urodzenia i nigdy Adasiowi z tego powodu nic nie było :wink:

    My też używamy od początku. Najpierw Dzidziuś płyn do prania + koncentrat do płukania. Teraz zwykły płyn nawet nie sensitive + płyn do płukania też zwykły i jest ok :) ostatnio piorę u mamy w jeszcze innych płynach, bo nam się pralka popsuła i też nic się nie dzieje. Wszystko zależy od dziecka :)
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeMar 28th 2013
     permalink
    winnica: Ciuszki są po nim miękkie, miłe w dotyku dla skóry i jeśli dziecku nic się po płynie nie dzieje, to nie ma powodu by go nie stosować.:cool:


    Loveli zostało mi na ostatnie pranie a później spróbuję wyprać w naszym proszku jak będzie ok w ruch też pójdzie płyn do płukania i zobaczmy, no ale noworodkowi nie fundowałabym :)
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeMar 28th 2013
     permalink
    Ja strasznie nie lubię nosić rzeczy bez wypłukania w płynie. Nie wiem, może to kwestia twardej wody u mnie, ale rzeczy bez wypłukania są strasznie niemiłe w dotyku. Jedynie bielizny nie płuczę. Tak więc ja będę płukać w dzidziusiu:) Zobaczę jak się sprawdzi.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMar 28th 2013
     permalink
    U nas woda chyba dość twarda jest. Jak mi raz zabrakło płynu do płukania, to mnie ubrania uwierały po prostu. I nie wyobrażam sobie żeby mojo delikatnego, malutkiego dzidziusia tak szorowały ubranka. Ja chciałabym płynu do płukania używać. Ale jeszcze nie zrobiłam rozeznania w tych płynach, który i jaki najlepszy.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeMar 28th 2013
     permalink
    dżasti: malutkiego dzidziusia tak szorowały ubranka. Ja chciałabym płynu do płukania używać


    ja dlatego ubranka prasowałam aż do 5-tego miesiąca, bo po prasowaniu robiły się właśnie mięciutkie mimo, iż płynu nie używałam :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 28th 2013 zmieniony
     permalink
    A ja nie miałam czasu ani siły prasować, dlatego błogosławiłam płyn do płukania :wink:
    Wszystkie ciuszki wyprasowałam tylko raz, przed porodem :wink:
    --
    •  
      CommentAuthornatalcia85
    • CommentTimeMar 28th 2013
     permalink
    My na początku tylko prasowanie a po 5 miesiącu płyn do płukania sensitive i tyle ;)
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMar 28th 2013
     permalink
    ja się boję użyć płynu, bo Kacper dziwnie reaguje na proszek Loveli i boję się, że ma za bardzo wrażliwą skórkę... A prasuję cały czas. Pewnie jakbym używała płynu do płukania to by były ubranka milsze w dotyku i nie stałabym godzinami przy tych małych bluzeczkach... :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeMar 28th 2013
     permalink
    Dii a może spróbuj Jelpa?
    Ja mam AZS, po proszku Dzidziuś mam pogorszenia, a jak piorę i płuczę pranie w Jelpie jest ok.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMar 28th 2013
     permalink
    Ja właśnie Dzidziusia używam i jest ok. Nic teraz go nie podrażnia. Podejrzenie padło na proszek ale to nie musi być to oczywiście:wink:
    Co dziecko to inne alergeny:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeMar 28th 2013
     permalink
    Nieźle! :wink: Mnie nawet zapach w Dzidziusiu drażni jakoś.
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeMar 29th 2013
     permalink
    winnica: Wszystkie ciuszki wyprasowałam tylko raz, przed porodem

    Ja też, chociaż w sumie nie ja prasowałam tylko luby:tooth:
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 29th 2013
     permalink
    winnica: Wszystkie ciuszki wyprasowałam tylko raz, przed porodem

    a ja nigdy :bigsmile:po prostu ladnie poskladalam i juz.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMar 29th 2013
     permalink
    No z prasowaniem to jest właśnie u mnie problem... Nie nawidzę prasować:devil: To jest dla coś tak strasznego, że się określić nie da. Ja nie prasuję w domu. Mąż codziennie koszule sobie rano prasuje i już mu zapowiedziałam, że pierwsze prasowanie dla malucha on zrobi. Ja to prasuję wtedy jak zakładam eleganką bluzkę. Czyli raz na pół roku. Mam kilka ciuszków dla Maksa, które będą wymagały prasowania, więc pewnie dla małego je wyprasuję. Ale bodziaków nie będę.
    -- ,
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeMar 29th 2013
     permalink
    dżasti:
    dżasti: Nie nawidzę prasować:devil: To jest dla coś tak strasznego

    High five! :tooth:
    No więc u nas M będzie to robił ;)
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 29th 2013
     permalink
    aguncia: a ja nigdy po prostu ladnie poskladalam i juz.

    Jesteś lepsza ode mnie :thumbup:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 29th 2013
     permalink
    winnica: Jesteś lepsza ode mnie

    powiem ci winni, ze ja w ogole bardzo malo prasuje, bo uwazam, ze 3/4 sukcesu to umiejetne rozwieszanie prania a brakujace 1/4 to skladanie :tooth:
    prasuje tylko jak cos jest wygniecione i wiem, ze jak nie wyprasuje to bedzie nieestetycznie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 29th 2013
     permalink
    aguncia: powiem ci winni, ze ja w ogole bardzo malo prasuje, bo uwazam, ze 3/4 sukcesu to umiejetne rozwieszanie prania a brakujace 1/4 to skladanie prasuje tylko jak cos jest wygniecione i wiem, ze jak nie wyprasuje to bedzie nieestetycznie

    Ja wyznaję dokładnie takie same poglądy, ale jakoś dla Adasia chciałam ten jeden raz wyprasować :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeMar 29th 2013
     permalink
    No to ja prasuje do dzis z przyzwyczajenia wiec moj w szorstkich ubraniach nie chodzi :p tak sobie mysle zeby zaczac prac w normalnym proszku z jakims lepszym plynem do plukania wtedy juz pewnie dam sobie spokoj z prasowaniem.... bo zwyczajnie wole sie pobawic z mlodym niz stac nad deska ;)
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeMar 29th 2013
     permalink
    Prasowanie w wypadku noworodka ma tez chyba znaczenie higieniczne - cos jakby odkażanie. Nie pamiętam dokładnie - dawno to było:-) Poszukajcie, bo wiem, że nie chodziło o elegancję:-)
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeMar 29th 2013
     permalink
    Chyba chodzi o to, że prasowanie zabija ewentualne roztocza. Przynajmniej alergikom zaleca się prasować ubrania przed założeniem.
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 29th 2013 zmieniony
     permalink
    mangaa: Chyba chodzi o to, że prasowanie zabija ewentualne roztocza.

    Może i zabija, ale potem te ciuszki wędrują do szafy pełnej roztoczy, są kładzione przed założeniem np. na kanapę pełną roztoczy, także moim zdanie, to bezsens :wink:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 29th 2013
     permalink
    ja nie wiem czy zabija czy nie zabija... moje dziecko nigdy nie zylo w sterylnych warunkach (sterylizowalam tylko butelki i smoczki do pewnego momentu), i nigdy nie miala zadnego typu problemu. wiec z drugim na pewno zrobie tak samo, zobaczymy czy i tym razem uda sie wygrac walke z roztoczami innymi malymi zabojcami :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeMar 29th 2013
     permalink
    Dlatego napisałam zaleca się prasować ubrania przed założeniem.
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 29th 2013
     permalink
    aguncia: moje dziecko nigdy nie zylo w sterylnych warunkach

    Oooooo :cool:

    Treść doklejona: 29.03.13 16:40
    mangaa: Dlatego napisałam zaleca się prasować ubrania przed założeniem.

    Myślisz, że to wykonalne przy noworodku? :wink:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 29th 2013
     permalink
    winnica: Oooooo

    ahahah zabraklo ci? :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 29th 2013
     permalink
    aguncia: ahahah zabraklo ci?

    Nie, ale chciałam podkreślić za co konkretnie to Oooo :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeMar 29th 2013
     permalink
    winnica: Myślisz, że to wykonalne przy noworodku? :wink:

    Winnico pisałam o alergikach...
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeMar 29th 2013
     permalink
    ale w takim razie gdzie ten alergik w domu ma leżeć ? ogólnie bytować?
    przecież roztocza są wszędzie...
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 29th 2013
     permalink
    No wiem, wiem, ale temat jest o wyprawce i rozmowa toczy się o prasowaniu dziecięcych ciuszków i sensie tegoż prasowania.
    Dlatego napisałam, że moim zdaniem przy noworodku to niewykonalne :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeMar 29th 2013
     permalink
    Ev nie wiem czy to jest ten wątek...
    Ale nie chodzi o to by stworzyć sterylne warunki, bo się nie da, ale jeśli ktoś ma uczulenie na roztocza, to tak, no robi się wszystko by sobie ulżyć, zwłaszcza tam gdzie się śpi, włącznie z tym, że ściera się podłogę, kurze kilka razy dziennie, wietrzy się mieszkanie w zimie,likwiduje się zasłony, firanki, dywany itd.

    Treść doklejona: 29.03.13 16:50
    Winnico napisałam z doświadczenia alergika o co mogło chodzić brombap odnośnie prasowania ubrań, choć wiem, że w momencie gdy to się wrzuca później do szafy to się mija z celem. :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeMar 29th 2013
     permalink
    winni
    z calym szacunkiem ale takie myslenie to troche wyglada tak 'nie zmyje
    podlogi bo i tak zaraz sie ubrudzi' no sorry ale to mi przyszlo zaraz na mysl :)
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeMar 29th 2013
     permalink
    Ja prasowałam Marcie ubranka - choć nie jestem fanką tej czynności. Jej rzeczy były przechowywane w odrębnej szafie.
    Nie jestem zwolenniczką stwarzania dziecku sterylnych warunków, jednak jeżeli mówimy o noworodku, którego skóra jest mega wrażliwa (vide dyskusje na rozpakowanych) to może lepiej trochę się postarać? Zresztą, każdy robi jak chce.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeMar 29th 2013
     permalink
    Ja popieram podejście żeby zapobiegawczo nie przesadzać z higieną, nie stosować emolientów jeśli nie ma potrzeby, nie starać się utrzymac sterylnego pomieszczenia itd.

    No ale też bardzo dużo dzieciaczków zaraz po narodzinach ma problemy skórne, np azs. Wtedy podstawą jest wykluczenie alergenów, a azs to nie tylko pokarm matki tylko też alergia kontaktowa np na roztocza, barwniki w ubrankach (warto skupić się na jasnych rzeczach), chrom (warto unikać zetknięcia skóry z obdartymi z lakieru napami) itd. Jak już jest problem to tak - trzeba dołożyć wszelkich starań by ulżyć dziecku.

    Jeśli nie ma tego problemu to też specjalnie nie przesadzałabym. :wink:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 29th 2013
     permalink
    mangaa: Jak już jest problem to tak - trzeba dołożyć wszelkich starań by ulżyć dziecku.

    co do tego to na pewno jestesmy wszystkie zgodne :bigsmile:
    brombap: Jeśli nie ma tego problemu to też specjalnie nie przesadzałabym.

    :thumbup:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 29th 2013
     permalink
    Hope, wiesz to porównanie nie wydaje mi się adekwatne, aczkolwiek rozumiem o co Ci chodziło :wink:
    Mi natomiast chodziło tylko o to, że jeśli się prasuje ubranka, aby pozbyć się roztoczy, to to się mija z celem :wink:
    brombap Adasiowej skórze nic nigdy nie było z powodu braku prasowania, gdyby coś było nie tak, zapewne próbowałabym wszystkiego, również prasowania :smile: A miękkość dla delikatnej skórki zyskiwałem poprzez stosowanie płynu do płukania, po którym też się nic nie działo.
    Ale wiadomo, że każdy robi jak chce :wink:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.