Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJul 22nd 2013
     permalink
    Dziewczyny a jak duza ta torba ?
    Bo nie chciałabym wjechać z jakąś wielką jak szalona :d
    Taka jak bagaż podręczny do samolotu czy większą ?
    I macie jakąś liste co brac ?
    Bo w internecie jest masa list i każda inna :d
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorZebra82
    • CommentTimeJul 22nd 2013
     permalink
    a ja się ledwo zmieściłam w walizkę, właśnie taką jak bagaż podręczny :wink:
    Asiula ja mam listę ze strony szpitala, w którym będę rodzić.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJul 22nd 2013
     permalink
    Tu na poczatku watku jest rozsadna lista...ja mam podreczna walize taka jak do samolotu
    najwyzej cos jeszcze mi maz dowiezie jak bedzie potrzeba...
    sporo zajely pieluszki o raz moj szlafrok puchaty :) nie mam innego....jak beda upały to nie wiem co zalozę
    moze jednak zainwestuje w jakis cieniutki, to w razie gosci, czy jaby trzeba bylo na korytarz wyjsc, prawda?
    czy do sklepiku :)
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJul 22nd 2013
     permalink
    U mnie właśnie nie ma..
    W sierpniu pojadę do szpitala oglądać to spytam :)
    Bo już tak w 34 tc bym chciała mieć spakowana :)

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 22.07.13 18:54</span>
    Ja Dorit kupiłam taki cieniutki bo tez mam puchaty ale mama ostrzega że na porodowkach upał to zapłaciłam za koszulę na ramiaczka z nim niecałe 40 zl na rynku :) taki fajny bawełniany :)
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJul 22nd 2013
     permalink
    Co do skarpetek, to ja mam 3 pary i jest mało. Ja nie ubierałm Maksowi śpiochów, tylko spodenki i do tego skarpetki. Pajac tylko na noc.
    A jeżeli chodzi o torbę - to ja siebie spakowałam w normalną walizkę podróżną - na kółkach, a Maksa w torbę też podróżną. Do tego (leżałam ponad tydzień) mąż mi podowoził masę rzeczy i wracaliśmy z walizką, torbą i kilkoma reklamówkami. Nie ma co brać za małych toreb, bo później wszystko na wierzchu leży. Nikt na pewno nie będzie się dziwnie w szpitalu patrzył.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorZebra82
    • CommentTimeJul 22nd 2013
     permalink
    mogę Ci wysłać co jest na mojej to mniej więcej będziesz miała rozeznanie. Tylko nie wiem co brać dla małej, bo też była lista, a teraz jej nie ma i kombinuję co poza ubrankami na wyjście i pieluszkami.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorpszyszła
    • CommentTimeJul 22nd 2013
     permalink
    Ja też mam dużą walizę ;) stwierdziłam, że lepiej mieć większą i mieć w niej nieco luzu, niż się męczyć z za małą i ciągle w niej przewracać wszystko i nie móc nic znaleźć. Na porodówkach chyba są przyzwyczajeni ;) U mnie najwięcej miejsca zajęły Pampersy, podkłady dla mnie a dopiero potem ciuchy i ciuszki. A czy waliza była dobrze spakowana okaże się w ciągu kilku dni ;)
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJul 22nd 2013
     permalink
    Asiula dowiedz się u siebie w szpitalu , bo ja np nie musiałam mieć rzeczy dla małej więc w domu tylko przygotowałam walizke jak na bagaż podręczny z ciuszkami na wyjscie- przygotowałam różne , bo przecież nie wiedziałam jaka będzie pogoda.
    Do szpitala miałam walizkę podróżną taką normalną dużą i fajnie mi tam wszystko weszło.
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJul 22nd 2013
     permalink
    w moim szpitalu jest taki spis
    Dla Dziecka:
    5 kaftaników dla noworodka np. typu body (rozmiar 56 lub 62);
    trzy pary śpioszków lub 3 pajacyki;
    dziesięć pieluszek tetrowych i paczkę jednorazowych;
    dwie bawełniane czapeczki;
    dwie pary skarpetek;
    kocyk lub rożek;
    ręcznik;
    mały jasiek przydatny przy karmieniu lub poduszka rogal do karmienia;
    Wszystkie rzeczy (nawet nowe) powinny zostać uprzednio wyprane.

    ja wezme wszystko 56 rozmiar i te body to 3 z krotkim a dwa z dlugim rekawem
    no i jakby bylo chlodno juz to jakis sweterek na przejazd do domu, cieplejsza czapeczke
    --
    •  
      CommentAuthorZebra82
    • CommentTimeJul 22nd 2013
     permalink
    U mnie poza dokumentami i wynikami badań:
    2. Walizka rodzącej
    − Przybory toaletowe (w tym balsam do ciała),
    − Ręczniki (2 szt.),
    − Skarpetki,
    − Koszule nocne rozpinane od góry (2-3 szt.) oraz T-shirt do porodu,
    − Kapcie oraz klapki pod prysznic,
    − Szlafrok,
    - Figi jednorazowe lub higieniczne połogowe (siateczka),
    − Biustonosz i wkładki laktacyjne,
    − Chusteczki nawilżające, może być woda w sprayu,
    − Pomadka ochronna do ust,
    − Woda niegazowana

    Oraz dla Osoby Towarzyszącej przy porodzie: klapki, napoje + suchy prowiant
    -- ;
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeJul 22nd 2013
     permalink
    co do zimnych stóp - u noworodków to normalne, bo mają jeszcze nie do końca rozwinięty układ krążenia... Ciepłotę sprawdza się na karku...dlatego skarpetki na śpiochy nie są niezbędne ;)
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJul 22nd 2013
     permalink
    Ja miałam cienki szlafrok do szpitala i ani razu nie założyłam, bo sali wyszłam tylko raz, jak Marcelina miała usg przeciemiączkowe, a że było ciepło, to poszłam w koszuli. A tak cały czas leżałam w łóżku.
    Ja miałam dla siebie walizkę podróżną, niezbyt wielką, a dla Marceliny przygotowałam ciuszki na wyjście w osobnej torbie, którą przywiózł mąż, bo szpital dawał swoje ubranka.
    Ze swojego doświadczenia, to polecam kilka koszul do karmienia, które warto w domu przymierzyć i zobaczyć czy wygodnie wyjmuje się z niej pierś (ja miałam takie na guziki i jedną gdzie pierś wyjmuje się przez szparę i wg mnie jest beznadziejna). Warto też mieć ręcznik papierowy do wycierania krocza i mały spryskiwacz do kwiatów lub butelkę z dziubkiem, gdzie można rozpuścić Tamtum Rosa do podmywania rany. Ja nie miałam i żałowałam.
    Co do podkładów na łóżko i tych wielkich podpasek to zorientujcie się w Waszyc szpitalach zapewniają, bo zajmują dużo miejsca a może nie trzeba taszczyć ze sobą.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJul 22nd 2013
     permalink
    A właśnie jedna Pani od noworodków w szpitalu powiedziała, że mimo niewykształconego systemu termoregulacji powinno się patrzeć czy dziecko nie ma zbyt zimnych rączek i nóżek, bo jeżeli ma to jest mu najnormalniej w świecie w nie zimno. I ja teraz zwracam na to uwagę. Patrzę karczek,ale również rączki. Zauważyłam, że jest takim samym zmarźlakiem jak ja. I jak ubiorę go tak samo jak siebie, to dopiero wtedy mu się rozgrzewają te rączki. A skoro mi nie jest za ciepło to na pewno mojemu synkowi tym bardziej.
    -- ,
  1.  permalink
    No to chyba się zdecyduje na walizkę. A pomysł z zapakowaniem dziecka w osobną torbę też dobry. U mnie w zależności od tego w którym szpitalu będę rodzić to skład torby się różni. I bądź tu mądry ;)
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k6vei2y2o.png" a
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJul 22nd 2013
     permalink
    U mnie w szpitalu, nie trzeba było mieć, ani ubranek dla dziecka, ani podkładów poporodowych, ba nawet koszule dawali, jak ktoś chciał. Szlafrok na pewno się przyda jeśli w szpitalu są sale bez łazienek (tzn. łazienki na korytarzach), choć np. przy odwiedzinach może też się przydać, bo o poplamioną koszulę nie trudno...
    --
  2.  permalink
    No dokładnie Vsti wa zależności od szpitala to albo muszę mieć wszystko dla siebie i dla dziecka na cały pobyt albo ubranie dla dziecka na wyjście i kilka rzeczy osobistych dla siebie
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k6vei2y2o.png" a
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeJul 23rd 2013
     permalink
    Wszystko właśnie zależy od szpitala, u mnie ciuszki dla dzieci potrzebne były wyłącznie na wyjście, także miałam przygotowane w domu przed porodem, a mąż przywiózł w dniu wyjścia. Co do szlafroka ja sporo używałam, jak ktoś przychodził czy chciałam wyjść z pokoju odnieść talerze po jedzeniu to zawsze zakładałam szlafrok. Koszule trzeba było mieć swoje, podkłady dawali tylko na pierwsze 2h po porodzie, później jak szłam do łazienki się umyć już musiałam mieć swoje.

    A rzeczy do szpitala pakowałam gdzieś w 36tc ale tylko część, tak naprawdę do końca spakowałam się w dniu porodu przed wyjazdem do szpitala, tzn dopakowałam sztućce, szczoteczkę do zębów, część kosmetyków, ładowarkę do telefonu kubek coś do picia i jedzenia, dokumenty
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeJul 23rd 2013
     permalink
    o własnie, u nas trzeba wziąć też sztuće, kubek, talerz :)))))) bida w tym moim szpitalu :sad:
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJul 23rd 2013
     permalink
    U nas w szpitali trzeba było mieć swoje ubranka dla dziecka. Ale oprócz ubrane dla dziecka trzeba mieć również ręcznik, pieluszki jednorazowe, chusteczki nawilżane, podkłady do przewijania (warto) sól fizjologiczna do przemywania oczek, płatki kosmetyczne dla dziedziusia, ten preparat do pępka oceptniset (czy jakoś tak), piekuszki tetrowe, kocyk, rożek (u nas w szpitalu był konieczny w pierwszą dobę po porodzie). Ja wzięłam też smoczek (ale nie użyłam go).
    A dla kobiety w szpitalu podkłady dawali, ale jak się skończyły to już mi nikt nie doniósł, więc wykorzystałam swoje.
    Więc warto mieć 3 koszule (takie, które łatwo się rozpinają) szlafrok, kapcie gumowe (pod prysznic), Biustonosz do karmienia, ręczniki, kosmetyki - przybory toaletowe, majtki siateczkowe, ładowarka do telefonu, dobrze też mieć łyżeczkę (do jakiegoś jogurtu) , kubek. Warto teź mieć ręcznik papierowy i czasem papier toaletowy (w szpitalach to ten "ścierny" szary zazwyczaj jest).
    -- ,
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJul 23rd 2013
     permalink
    Salinos, a gdzie rodzisz ?
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJul 23rd 2013
     permalink
    Jak tak czytam, to w tym moim szpitalu luksusy były:) nawet sztućce dawali i salowe same przychodziły po naczynia;)
    --
    •  
      CommentAuthorAnnie_86
    • CommentTimeJul 23rd 2013
     permalink
    Dziewczyny, powolutku, z ciekawości i "nadmiaru" wolnego czasu zaczynam podczytywać watek ;)
    Ja myślałam, ze własne sztućce bierze się do szpitala ze względów higienicznych, tzn. czy dają czy nie to ja bym wolała swoje, aby nie zarazić się jakimś świństwem.
    -- http://lb3m.lilypie.com/y2f6p1.png
    •  
      CommentAuthorZebra82
    • CommentTimeJul 23rd 2013
     permalink
    Annie_86: Ja myślałam, ze własne sztućce bierze się do szpitala ze względów higienicznych, tzn. czy dają czy nie to ja bym wolała swoje, aby nie zarazić się jakimś świństwem.
    --
    :shocked:

    Annie, zakładam, że oni je myją i to pewnie nie ręcznie w zlewie, ale w jakichś wielkich zmywarkach w wyższej temperaturze.
    -- ;
    •  
      CommentAuthormarkos82
    • CommentTimeJul 23rd 2013
     permalink
    Tak jest - wszystko jest w zmywarkach wyparzane na szczescie :-).
    U mnie tez trzeba miec swoje sztućce, jeśli chodzi o posiłki to naczynie do zupy i drugiego dania jest jednorazowe, szklanke tez trzeba miec swoją. Kawa inka jest okropna - spalenizną czuć za każdym razem :-/.
    -- =http://lilypie.com <a href="http://www.przewodnikmp.pl"><img src="http://www.przewodnikmp.pl/img-030920130724sjbrihmkwbky.png" alt="ślub, wesele" border="0"></a> ][/url]
    •  
      CommentAuthorAsiunia892
    • CommentTimeJul 23rd 2013
     permalink
    http://www.doz.pl/apteka/s0_0-Szukaj?value=pampers+premium
    może któraś skorzysta :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeJul 23rd 2013
     permalink
    Salinos, a gdzie rodzisz ?


    w Toruniu :)
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthornessska
    • CommentTimeJul 23rd 2013
     permalink
    *Salinos*, nie potrzebujesz talerza :), tylko kubek i sztućce. I podklady higieniczne sa na stanie - ba, polozne fukają jak ich NIE uzywasz (bo sa wielkie i niewygodne), bo "sa jalowe i sterylne, a te z drogerii to nie wiadomo" ;)
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeJul 23rd 2013
     permalink
    *Salinos*, nie potrzebujesz talerza :)


    eh to ja już sama nie wiem, chodzimy z M do szkoły rodzenia przy szpitalu i Dr mówił ostatnio, że trzeba wziąć sztućce, kubek i talerz.. zdziwiłam się bardzo ale cóż jak mus to mus..
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJul 23rd 2013
     permalink
    Asiunia892: http://www.doz.pl/apteka/s0_0-Szukaj?value=pampers+premium
    może któraś skorzysta

    Dizęki, ja na pewno, bo używamy ich na noc - rewelka!:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJul 24th 2013
     permalink
    Asiunia892: http://www.doz.pl/apteka/s0_0-Szukaj?value=pampers+premium
    może któraś skorzysta :bigsmile:


    o suuper:) my ich używamy na jakieś większe wyjścia:)
    --
  3.  permalink
    A jeżeli chodzi o krem na brodawki to co polecacie??
    Ja słyszałam o lanolinie Lansinoh albo Purelan Medeli
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k6vei2y2o.png" a
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeJul 24th 2013
     permalink
    Na brodawki polecam ziaja lanomaść. Tak jak purelan- 100% lanoliny. Jest od niego ciut rzadsza, ale kosztuje 7zł:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeJul 24th 2013
     permalink
    A jeżeli chodzi o krem na brodawki to co polecacie?? [/quot

    w szkole rodzenia proponują kilka kropel własnego mleczka wsmarować w sutki, ponoć to najlepsze rozwiązanie!
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorHecate26
    • CommentTimeJul 25th 2013
     permalink
    Mi położna oprucz swoim mlekiem kazała zmarnować bepantenem. Pamietam że mała poronila mi takie rany na skutkach że karmić jej nie mogłam. Był to dla mnie koszmar przystawić dziecko. Teraz zastanawiam się nad ściaganiem pokarmu i dawaniem go z butelek żeby nie przeżywać znów tego koszmaru.
    -- http://28dni.pl/pictures/2049868.jpg
    • CommentAuthorMaminka26
    • CommentTimeJul 25th 2013 zmieniony
     permalink
    Ja miałam podobny problem jak Hecate26. Mały płakał całą noc, a ja bezradna nie potrafiłam go przystawić. To był koszmar, a w dodatku położne wg których wszystko przecież powinnam umieć :/. Teraz stwierdzam, że jeśli będę mieć drugie dziecko to na pewno przygotuję się już w ciąży do karmienia piersią, ponieważ nadal uważam, że tego nie potrafię.

    [wpis zmieniony przez moderatora]
    •  
      CommentAuthorHecate26
    • CommentTimeJul 25th 2013
     permalink
    Minka ja też dostałam Julkę i nic mi nie pokazano tylko kazano ją nakarmić.Teraz oczekuję bliźniaków i nie wyobrażam sobie karmić dwójki na raz.Dlatego po tym co przeszłam z córką zastanawiam się nad ściąganiem pokarmu i dawaniem z butelek.
    -- http://28dni.pl/pictures/2049868.jpg
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJul 25th 2013
     permalink
    dziewczyny planujące kupno łóżeczek pomyślcie czy za jakiś czas nie chciały byście kupić łóżeczka turystycznego? bo my kupiliśmy łóżeczko za 2 miesiące doszło turystyczne bo jechaliśmy na wakacje i koniec końców Milka w nim śpi bo nie uderza się o szczebelki:) miałyśmy takie z podwieszaniem i to było super bo można było pobujać od boku:)
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJul 25th 2013
     permalink
    Ola dzięki za cynk w sprawie tej ziajki, ja mam w domu normalną lanolinę taką czystą do produkcji kosmetyków (robiłam sobie krem do rąk), ale ona jest tak strasznie gęsta, że aż trudno ją rozprowadzić, szukałam czegoś co jest łatwiejsze w nałożeniu, myślałam właśnie o purelanie, ale skoro jest tańszy odpowiednik, to na pewno się zaopatrzę jak nadejdzie magiczna chwila.
    A co do smarowania sutków samym mlekiem, to dobry sposób, nam też go doradzali, aby smarować mlekiem i wietrzyć, ale jak mały wampir porobi rany, zwłaszcza w ciągu kilku pierwszych dni, gdy jeszcze sutek nie jest przygotowany, to dobrze zabezpieczyć czymś aby nie macerował od wilgoci
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJul 25th 2013
     permalink
    Dziewczyny Dominik jakiś czas temu zraził się do niekapka avent i po prostu nie ma szans żeby coś z niego upił ( z doidy pije wiec chce mu sie pic) nie powiem trochę to nie wygodne dla mnie kiedy z nim wychodzę no i oczywiscie caly się oblewa więc nie bardzo mi to pasuję. Ostatnio kupiłam mu lovi 360 ale jakoś nie może zczaić o co w nim chodzi...:/ chociaż dziś nawet wziełam się na dobry sposob i nalałam na wierzch wody. Spił wodę i jeszcze coś mu chyba poleciało ze środka...no ale nie ważne bo moje pytanie jest inne;) jest taka woda nestle aquarel ona jest w takim jakby bidoniku i on z niego pieknie pije! co najlepsze, chce z niego pić. Może macie jakies polecone takie bidoniki plastikowe?? bo chyba est cos takiego;)
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeJul 25th 2013
     permalink
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJul 25th 2013
     permalink
    Dzieki czerwinko ale ta woda ma jeszce inny ustnik z takiego jak wleiłaś on też nie chce pić. Szukam i szukam i chyba bidon Tomme tippe jest podobny do ustnika z nestle aquarel..
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthormacek
    • CommentTimeJul 26th 2013
     permalink
    hopelight a próbowałaś bidon ze słomką ? Czasami najlepsze są najprostsze rozwiązania :wink: Jasiek zaczął pić z bidonu jak miał 8-9 miesięcy i chyba koło 11 miesiąca kupiłam mu taki http://www.bobosklep.pl/nuby-830f-bidon-pstryczek-300ml-p-5107.html
    Jest nie do zdarcia, wywaliłam tylko ten zaworek niekapek i w zamian dałam do środka dłuższą słomkę :wink: Do tej pory pije rano z niego mleko :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJul 27th 2013 zmieniony
     permalink
    Mila też ma bidonki z rurką i super się sprawdza:) http://www.ceneo.pl/17025345
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeJul 27th 2013
     permalink
    kachaw: , myślałam właśnie o purelanie, ale skoro jest tańszy odpowiednik, to na pewno się zaopatrzę jak nadejdzie magiczna chwila.


    Ja po porodzie smarowałam na zmianę i mlekiem i ziajką lano maść od razu, nie czekałam aż mi popękają, dzięki temu miałam poranione ale krew nie leciała. i po ok. 2óch tygodniach karmienie dla mnie już było istną przyjemnością!
    --
    • CommentAuthoremi1212
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    Witam się serdecznie ze wszystkimi. Mam pytanie o kołderkę do łóżeczka. Oczywiście poszewkę i prześcieradełko wyprałam, jak zresztą kocyki, ręczniki i pozostałe dzidziusiowe rzeczy ale czy wkład też prać? To samo pytanie dotyczy rożka, bo sama się zastanawiam, czy to konieczne.
    I jeszcze może któraś rodziła na Polnej w Poznaniu ( rozważam też Lutycką) Byłabym wdzięczna za wszelkie sugestie i porady :shamed:
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    Ja nie prałam wkładu pościeli, rożek wyprałam ręcznie :wink:
    --
    • CommentAuthormoly123
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    dziewczyny, czy któraś z was miała do czynienia z obiema wersjami książki "Warto karmić piersią" Nehring-Gugulskiej ? Nowa wersja to "WARTO KARMIĆ PIERSIĄ. I CO DALEJ?" , Ja mam dostęp do tej starszej. Może któraś wie, jakie są tam różnice i czy mogę sobie darować zakup nowego egzemplarza , czy jednak lepiej byłoby nabyć nowszą wersję? :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    ja miałam do czynienia z 2 wersjami.. ta stara wersja to chyba 85 stron a nowa, rozbudowana 200. Polecam tę najnowszą, jest sporo rozbudowana i cenne wskazówki dla mamuś :)

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 29.07.13 18:27</span>
    nową wersję kupiłam przez neta z jakiejś apteki za 30 zł z dostawą.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorZebra82
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    A ja właśnie kupiłam na allegro tą starszą...:sad:
    -- ;
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    Niedawno porobiłam zakupy juz takie ostatnie- pochwale sie :)
    linomag masc zielona na podraznienia
    wkladki laktacyjne johnsona (na poczatek)
    linomag sun z filtrem 30
    ziajka krem dla dzieci od 1 dnia zycia- otworzylam i jestem troche zniesmaczona - po co dodaja zapach do kremu dla dzieci
    jest delikatny ale wg mnie zbedny
    koszule if "radosc" okazala sie kiepska- spałam w niej na probe, ten panel w srodku ulatwiajacy wyciaganie piersi lata i drazni mi brodawki, uraza, to co dopiero bedzie gdy laktacja ruszy..a tak material i wykonanie bez zarzutu..
    waliza wieeelka spakowana..

    mam pytanie do warszawianek ktore rodzily u Sw Zofii, czy potrzebne byly
    podklady poporodowe? w spisie wyprawkowym na stronie szpitala nie ma ich....
    sa za to pieluszki dla mamy Bella- ktore polecacie? rozowe bez skrzydełek czy takie dla mamy i dla dziecka?
    - czy potrzeba majtki siatkowe miec- nie pisza nic o nich? czyzby szpital mial na stanie?
    - czy pakowałyscie nizyczki do paznokci dla maluchow do szpitala?

    nazbieralo sie troche tych pytan, widac ze do tej pory walizka spakowana byla "na slowo honoru"
    :wink:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.