AravIs fajne wynalazki :)
Moja Mała lubi spowijanie, więc jak tylko się bardziej ochłodzi w domu - teraz mamy 27-31 stopni tempki to będę to praktykować. Teraz nie mam serca jej wciskac nawet w tetrę bo ona ewidentnie z tych zimnolubnych, po rodzicach.

Tak, właśnie mam za sobą tę lekturę za sprawą AravIs, u której podpatrzyłam tę książkę.
Ciekawe i na pewno wiele się sprawdza aczkolwiek u nas póki co wystarczy zaspokoić potrzebę ssania, bujania i bliskości i nie trzeba specjalnie męczyć się z innymi elementami.

dziewczyny, a co powiecie o spaniu w śpiworkach? sporo osób mi to ostatnio poleca i zaczynam się przełamywać... faktycznie problem u nas jest taki, że moje młode się odkrywa i marznie przez to w nocy. teraz niby jest gorąc, ale ten gorąc niedługo minie... myślę, więc o jesieni, bo pamiętam co było miesiąc czy dwa miesiące temu :/ oglądałam różne śpiworki w internecie i najlepsze wydają mi się śpiworki Gro Company. Pomijając kwestie, że wyglądają na solidne, są z dobrego materiału to są po prostu ładne. Faktycznie jest to lepsze rozwiązanie niż kołderka? mam mętlik w głowie :/

Manga z tym spaniem to u nas do tej pory tak jest mała nie prześpi ciągiem dłużej jak 3h (w porywach od święta zdarza się raz kiedy 4h)

Dżastuś, standard, to tak jak we wszystkim - są przeróżne poglądy na wychowanie, pielęgnację itp - można zgłupieć. Ale to zapewne przez to, że dzieci są różne i nie ma jednej jedynej słusznej ścieżki.

My mamy spiworki własnie na 0do6 i taki większy. Filip strasznie sie rozkopuje a na noc leży w body z krótkim rękawem przykryty flanela.Dzisiaj jak sie tak kotlował rano ze nogi miał między szczebelkami

Misiek na początku spał w rożku, później przeszliśmy na śpiworek (3w1 motherhood)...teraz jak jest gorąco śpi teoretycznie pod kocykiem albo pieluchą- teoretycznie, bo odkupuje się w przeciągu 3 sekund i przygniata sobą to czym był przykryty, więc ciężko go z powrotem nakryć :p na jesień zamierzam wrócić do śpiworków, ale po tym jak ostatnio moje dziecko zrobiło się ruchliwe w łóżeczku nie wiem czy będzie to realne (szczególnie, że śpi jedynie na boczku i nóżki musi mieć zaparte o szczebelki )
A dla następnego dziecka chyba kupię taki kokon, bo machanie łapkami naszego też strasznie wyprowadzało z równowagi....chociaż z drugiej strony dziecko prędzej czy później musi przyzwyczaić się do własnego ciałka (poza tym pamiętam jak milka pisała, że dość długo kokonowała małego a jak już przyszedł czas, żeby spał "normalnie" to też miał problemy z zasypianiem)

Moja Ninka miała karuzelę fisher price z misiami, teraz leży w szafce i czeka na kolejne dziecko
U nas była opcja z kołysankami i właśnie sam projektor bez muzyki i powiem szczerze, że to u nas się często sprawdzało, na suficie kręciły się gwiazdki, Ninka na nie patrzyła i zasypiała, ale zdało to egzamin dopiero jak miała ponad 6 m-cy, bo wcześniej nie zwracała na to uwagi.

My mieliśmy (mamy) tiny love symfonia w ruchu:) Dominik ją uwielbiał, miła klasyczna muzyczka, wyciszająca. Elementy fajnie się poruszały, przykuwały uwagę, naprawdę dzieki niej miałam trochę luzu:) dziś zostało już z karuzeli tylko ten panel z muzyczką. Dominik sam sobie ją włącza i leży spokojnie na chwilę (przewąznie robiąc wtedy przy tej muzyce kupkę ). Ogólnie to polecam:) Projektor mieliśmy osobno z chicco.



karuzelka symfonia w ruchu :)

Akirka rzeczywiscie fajna ta karuzelka;)))) nam się udało nasza kupic w idealnym stanie za 60 zł więc wzięłam ale gdybym kupowała nowa to pewnie tą co Ty masz:) ma wszystko:))

Ja tez przegladam na gumtree karuzele i te tiny love najbardziej mi sie podobają, mozna kupic uzywana za ok 100 pln.

Akirka fajnie właśnie ta karuzelka co później lampka z niej jest, ale ja już kupiłam lampke nocną Pabobo duszka, trochę za nią zapłaciłam więc w sumie nie potrzebna mi kolejna...
dlatego myślałam trochę nad tą karuzelką co później jest takie radyjko przenośne.

Dzięki dziewczyny za opinie, polukam jeszcze raz na youtubie filmiki, może się w końcu na coś zdecyduję.

megi82_23: Dziewczyny piszę z zapytaniem, chociaż podejrzewam, że wcześniej już się ono gdzieś pojawiło na wątku...

np. dwie strony wcześniej (347) było sporo o kosmetykach dla noworodków, bardzo polecam przeczytać

Megi, jak najmniej chemii na początek. Emolientow w ogole bym nie kupowala. Nie stosuje się ich na zapas,gdy nie ma klopotow ze skora. Po co zakladac,ze takowe będą. Kup plyn do mycia do ciala i wlosow Hipp lub babydream. To wystarczy na poczatek

dziewczyny a natknęłyście się gdzieś może na pelerynki do karmienia ?? Bardzo przydatna przy karmieniu piersią. Chcę sobie zakupić ale nigdzie nie ma.

Na allegro też są , fajowa ta z napisem "proszę o ciszę, mamusia mnie karmi"

megi82_23: a oilatum nie ma oliwek.

Jeśli stosujesz Oilatum to oliwka już niepotrzebna. Ja pierwszą córkę myłam do pół roku tyllko w Oilatum, pomimo że nie miała problemów skórnych. Dla drugiej też od razu kupiłam Oilatum i urodziła ze skórą łuszczącą, także były nawet bezpośrednie wskazania. Teraz używam Atoperal podobne a o wiele tańsze. Emolienty są moim zdaniem najbezpieczniejsze szczególnie dla wrażliwej skóry niemowlaka, zatrzymują wodę w skórze i podobno nie alergizują. Samą wodą nie odważyłabym się myć, woda z bakteriami sobie nie poradzi, szczególnie pupa i okolice intymne. No i co ważne przy emolientach nie trzeba oliwki używać, a te to dopiero uczulają.

Vsti: bo skóra była przyzwyczajona do kąpieli od samego początku w nich... Tak samo jest np. z sudocremem

Nie wiedziałam, że to może tak działać. Myślałam, że emolienty też zapobiegają problemom skórnym. Ja używałam przy pierwszej córce Nivea krem na odparzenia przy każdej zmianie pieluchy i nigdy nie miała ani jednego odparzenie( a pieluchy stosowała ok. 1,5 roku), tak samo robię z młodszą córką i przez 4 miesiące na razie odparzeń brak, nawet w upały ( w nocy 12 godz. bez zmiany pieluchy), także w tym względzie profilaktyka się sprawdza. Przy czym Sudocream chyba do profilaktyki się nie nadaje, bo ma za dużo cynku. A i przy pierwszej córce do pól roku nie używałam, ale w sumie sama nie wiem dlaczego. U drugiej używam od ok. 2 miesiąca, bo dostałam od koleżanki właśnie Oilatum. A jeśli chodzi o karuzelkę mamy Fisher Price taką właśnie z projektorem. Kupiliśmy dla starszej córki gdy miała ok. 4 miesiące i moim zdaniem to było za późno - zero zainteresowania. Za to młodszej zawiesiłam ją jak miała skończony miesiąc i potrafiła pod nią siedzieć nawet półtorej godziny (nawet miałam wyrzuty sumienia, że tak długo siedzi sama w łóżeczku, ale jej się to podobało). Takie zainteresowania trwało gdzieś do połowy 4 go miesiąca. Jak zaczęłam ją kłaść pod karuzelkę był płacz i krzyk. Teraz myślę żeby ją ściągną z łóżeczka, bo tylko dostęp utrudnia.

Moja pierwsza corka miała skore sucha i luszczaca. Urodzona w Anglii ,wykapana w 4 dobie. Zadnych problemów ze skora. Mylam tylko jj top to toe. Emolientow nie stosowałam. Kiedys uzylam i niestety skore pogorszylo.
Mlodsza corka,po urodzeniu te skora sucha,wykapana od razu niestety i już skora jest inna. Mylam hipp 2w1,potem babydream, w zasadzie stosuje to na zmiane. Jak dostala zapalenia skory po szczepieniu,dostalam emolient,ktora nasilal zmiany (potem zmienili na balneum i w miare było, czasem dodawałam do wanienki np. raz na 2 tygodnie.(i wg mnie balneum jest o wiele lepszy niż oilatum czy oilan). Nie stosuje zadnych balsamow,kremow itp. Raz na jakiś czas dodaje do kapieli oliwke babydream(lae miałam tez hipp). Na pupe nic nie stosujemy, w razie W tylko bepanthen).

co myslicie o takiej poduszce dla noworodka wydaje mi sie fajna.

Dorit - kupilam taka, jak poduche do karmienia zamawialam z firmy poofi :-). Ladny bananik , zarowno w praktyce i do cykania zdjec na pewno sie przyda .
Co do kosmetykow mysle, ze na start z olejkiem migdalowym i woda wystartujemy, jak cos bedzie nie tak, po hippa siegniemy lub po ciezszy oręż.

Ps.przepraszam za brak polskich znakow, ale najczesniej pisze z komorki i tak jest po prostu szybciej.

Dorit, ja mam tradycyjnego rogala do spania (Stefana ), którego zamierzam po porodzie wykorzystywać dla Maluszka właśnie

I ja tak samo jak Kinga zamierzam robić.
Obecnie rogal słuzy mi do spania, poźniej wykorzystam go do karmienia, a także jako otulacz,siedzisko,podpórkę dla dziecka :D
Znalezione w necie:

Dorit ja sobie kupiłam właśnie z poofi poduszkę do karmienia i tą właśnie poduszkę stabilizacyjną ;)

Dorit, ta do karmienia jest duzo wieksza, a ta stabilizujaca to taki rogalik dosc cienki wlasnie tak jak na zdjeciach na stronce pokazane. Ta mniejsza podeprzesz niemowle na boczku czy wokol glowki, a na tej wiekszej polozysz pi prostu malucha na wierzch w dowolnej pozycji. No i dla starszego bąbelka oxzywiscie tylko ta wieksza posluzy.
Jakosc jest oczywiscie bez zastrzeżeń.

Mangi dzidzia jest na zdjeciu na tej podusi do karmienia na watku "nasze dzidzie" jak byla jeszcze w szpitalu. To zdjecie mbie urzeklo i jak przeczytalam opinie to zdecydowalam bardzo szybko zakup obydwu poduś