oo tak

Asiunia892: o nie, takich to ja na pewno nie kupię!! :P

jak rodziłam 7 lat temu to prawie kazda na oddziale ją miała.nie wiem co w nich widziały,ale inni widzieli stanowczo za wiele

ja tez zakupilam koszule taka jak wlkejasz night ,te drugą z italian fashion, piekna bawelna, wykonanie, kolor
przespałam sie w niej troche na probe i to w srodku sie majta niemozliwie..po sutkach, ktore juz teraz sa wrazliwe a co dopiero potem
sporo kosztowala....no zobaczymy jaks ie sprawdzi, na razie niekoniecznie mi pasuje.

Fragile piękna ta koszula a ile kosztuje, bo nie umiem znaleźć ceny
Ja rodziłam w t-hircie męża i po porodzie nadawał się do wywalenia, cały był upaćkany tymi wydzielinami porodowymi, nie dało się uprać.
Zastanawiam się tylko dlaczego 80% koszul i piżam dla karmiacych są w misie, pszczółki, kolorowe biedroneczki, jak by nie mogła być zwykła, elegancka koszula.
Ja kupiłam jedną a w domu wolę spać w piżamie, więc będę spała w dole od piżamy a na górze top, bo u mnie ciepło jest.
Nie mam szlafroka i zastanawiam się czy jest sens kupić do szpitala, bo po mieszkaniu i tak nie chodzę

No to po ciąży z Franiem została mi taka koszula.
Używałam ją intensywnie i nawet jak juz zaprzestalam karmić.
Kolorki zostały ani sie nie skurczyla, ani nie rozciągnela no tyle ze jak pisalam, koszt 90zł.

A powiem wam ze do porodu to ja mialam taka sukienke letnia :D tzn kiedys nia byla, bo potem sie sprala a że lużna byla, bawełniana to sie idealnie nadawała.
Nazywam ja moja szczesliwa koszula i dokladnie ta sama wezme teraz

night śliczna taka seksi, bałabym się ją nosić przy mężu w połogu, przecież 6 tyg trzeba wytrzymać, biedny by się męczył

The_Fragile: A nie cisnęły Cię gumki w rękawkach?

Eee nie, tzn nie p[rzypominam sobie zeby mnie cisneły wiec chyba nie

kachaw: night śliczna taka seksi, bałabym się ją nosić przy mężu w połogu, przecież 6 tyg trzeba wytrzymać, biedny by się męczył

Hahaha, no ja wlasnie tak chcialam sie poczuc jak taka sexi mama a nie tylko jak dojna krowa
Przez te 6 tygodni to tak czy tak się mąż męczył i nie wazne czy koszulke mialabnym skesi czy ubrany worek po kartoflach

Dziewczyny fakt, te koszule alles są super, aż musiałam napisać , bo właśnie siedzę w niej hehe

ja mam taką
i taką

w tej pierwszej fajnie się cycka wyciąga na wierzch i już a w tej drugiej są takie zapięcia jak w biustonoszu do karmienia alles i jest to mega wygodne...
miałam w szpitalu też taką koszulkę zwykła "na zmarnowanie" w razie gdzieś tam bym krwawiła za dużo... i ona miała guziki na środku... myślałam , ze mnie trafi... piersi nie duże, problem z dostawieniem dziecka i jeszcze ta majtająca się koszula!
szybko przebrałam na tą szarą z alles i miałam w nosie czy ją poplamię...

hopelight nie wchodzi mi ten link, wyskakuje jakiś error
eveke ta pierwsza koszula piękna, ale cena powala, a na ramiączkach to dla mnie jednak za zimno będzie jesienią i zimą. My specjalnie przykręcamy kaloryfery by mieć chłodniej w domu, bo wszyscy jesteśmy alergikami a wiadomo centralne dodatkowo wysusza powietrze, więc córka w nocy charczy, maluszka też od początku chcemy przyzwyczajać do chłodniejszego klimatu czytaj nie upał 27 stopni w domu

kacha no faktycznie, ja rodziłam w kwietniu a na sali był kosmos jeśli chodzi o gorąc...
no, ale z alles są też właśnie te bardziej obudowane
mi odpowiadają te koszule i staniki do karmienia od nich... no fakt , nie jest jakoś mega tanio, ale też bym nie powiedziała do końca , że cena powala , bo są jakościowo super, do karmienia bardzo praktyczne no i ładne... a przecież karmiąc też można wyglądać fajnie i sexi

kacha tak jak pisałam ja mam staniki też z alles i mi super leżą... z tym , że ja nie śpię w stanikach...

mam taki ładnie podtrzymuje piersi i zwróciłam uwagę , że jest fajnie uszyty z boku nic mnie nie uciska
i taki też ok , ale z tym to chyba rozmiar nie do końca dobry wybrałam

mam też taki ja go używam po domu , bo po domu wolę luz, może pasował by Ci do spania?

Mi najbardziej spodobała się koszula The Fragile (czerwona). Sliczna, taka kobieca! Na razie zajmuje nr 1 na mojej liście. Ale nie do porodu, ale raczej po porodzie i później w domu do karmienia.
Koszula Ev, ta delikatna, seksowna też bardzo mi się podoba, ale nie znajdę pewnie w dużym rozmiarze, żeby na mnie pasowała, ale za nią dałabym każde pieniądze, żeby tylko pasowała :) Śliczna jest! i kojarzy mi się ze strojem pastereczki, który kiedyś u nas rządził w sypialni


Dziewczyny i ja znów mam pytanie.
Jestem świadoma, że temat był tu nie raz poruszany. Wiem, co niektóre z Was kupowały, gdy kompletowały swoją wyprawkę, chodzi o rodzaj materaca do łóżeczka dziecka.
Wtedy czytając temat chciałam kupić lateksowy, ale teraz jak podliczam całą wyprawkę, ile zostało jeszcze do kupienia i jak wstępnie wygląda to cenowo, to już nie jestem pewna swojego wyboru.
Teraz nie wiem czy lepiej zapłacić więcej za dobry materac czy gryka-pianka-kokos też się doskonale sprawdza, a kosztuje połowę mniej.
Będę wdzięczna za rady wszystkie.
Już sama się nie raz przekonałam, lepiej dać więcej i niech służy lepiej i dłużej niż dać mniej i potem pluć sobie w twarz.
Ale wiem też, że są produkty, które nie kosztują dużo a sprawują się lepiej od tych drogich i pomyślałam, że może Wam się trafiły takie materace i możecie coś polecić.
Materace, które używacie i jesteście z nich zadowolone.

Kasiu, a to jest tak, że ten gryka- kokoś w środku jest wypełniony pianką? "Coś takiego?"

Oooo właśnie na takich opiniach mi zależy, że ten dany materac był sprawdzony, używany i mama i dziecko są zadowolone.

Ja kupiłam lateksowy za jakieś 250 zł. Ale mam te większe łóżeczko 70x140 pózniej zmieniane na tapczanik i chce żeby małej słuzył przez kilka lat, więc zdecydowałam sie na lepszy materac.
U mnie to kupowanie wyprawki jest takie na raty i wcześnie zaczełam, więc nie odczuwam tego aż tak po kieszeni.
Pochwaliłabym sie pokoikiem ale z wstawianiem zdjęć na forum zawsze mi coś nie wychodzi.

My Kissku kupiliśmy z fikimiki z taką pianką w środku, chyba gryka-kokos de lux i też mamy 140x70, kosztował 120 zł.
Lateksu nawet nie było w sklepie, a sprzedawca ten chwalił, więc się zdecydowaliśmy, bo stwierdziliśmy że jest porządny :)
taki chyba :D

Ja sie tak naczytałam o tych nieprzyjemnych zapachach i pleśnieniu tych materacy że wolałam nie ryzykować.
Kawchaw..... w instrukcji tego naszego materaca lateksowego jest opcja że można go wyprać.

Kacha ja mam taki, taki i taki stanik z Alles. Naprawdę polecam! Są wygodne i ładne. Rozmiar dopasowałam wg tabeli na stronie producenta i pasują idealnie. I co ważne kurier przyjechał na drugi dzień po zamówieniu.
Kissku - ja mam materac gryka-kokos. W środku ma wypełnienie, pewnie jest to jakaś pianka, ale ogólnie jest dość twardy. Ja cieszę się, że nie kupiliśmy drogiego materaca, bo łóżeczko teraz jest używane głównie do zabawy z karuzelką:)

Przy Maksie też miałam pianka-gryka-kokos i był oki teraz też taki kupiliśmy.

Chyba, że ma silikonowe włókno jakieś czy coś :P:P i że ta wkładka kokosowa łączy się z lateksem..
Bo składa się z :
pokrowca z delikatnej i trwałej dzianiny typu jersej;
nakładki leczniczej z naturalna łuską gryczaną "A" (wzór użytkowy nr 63616)
pianki poliuretanowej
silikonowego włókna klimatyzującego;
maty z naturalnego włókna kokosowego łączonego lateksem "B"
silikonowego włókna klimatyzującego;

Treść doklejona: 21.08.13 10:51
Sony85: Ja sie tak naczytałam o tych nieprzyjemnych zapachach i pleśnieniu tych materacy że wolałam nie ryzykować.


Sony, te materaca gryka-kokos tak pleśnieją?

Treść doklejona: 21.08.13 10:52
Sony85: w instrukcji tego naszego materaca lateksowego jest opcja że można go wyprać.


Ale w nim się pierze nie sam materac, a chyba pokrowiec, dobrze kojarzę?

No właśnie przy tych gryka-kokos sie tak naczytałam...niewiem czy to prawda bo nieznam nikogo kto by miał akurat taki. Może to pojedyncze przypadki ale wystarczyło żebym zrezygnowała z takiego.

A ten mój lateksowy to naprawde pisze że mozna prać na mokro lub czyścić parą wodną a mniejsze zabrudzenia wilgotną ściereczką i suszyć na leżąco nie przewracają na druga strone w czasie suszenia. I napewno chodzi o materac bo do prania pokrowca są odrębne zalecenia.

OneKiss: Mi najbardziej spodobała się koszula The Fragile (czerwona). Sliczna, taka kobieca! Na razie zajmuje nr 1 na mojej liście. Ale nie do porodu, ale raczej po porodzie i później w domu do karmienia.

A ja poważnie się nad nią zastanawiam właśnie do porodu. Ma zatrzaski/guziki (no właśnie, co ona ma?) od góry do dołu i to jest fajne. Z łatwością nakarmisz, bez problemu Cię oporządzą , jest jak zrobić miejsce dla maluszka przy pierwszym kontakcie skóra do skóry i nie jest się skrępowaną sukienczyną zadartą do góry Przy ostatnim porodzie koszula mnie wkurzała i nie czułam się komfortowo zaraz po. Po obu porodach też doprało mi się wszystko pięknie, więc myślę, że i tym razem będzie ok

akirka: Kacha ja mam taki, taki i taki stanik z Alles. Naprawdę polecam! Są wygodne i ładne. Rozmiar dopasowałam wg tabeli na stronie producenta i pasują idealnie. I co ważne kurier przyjechał na drugi dzień po zamówieniu.

Podpisuję się pod każdym słowem Naprawdę tabela rozmiarów jest zrobiona z głową. Trzeba się pomierzyć zgodnie ze wskazówkami. Także się bałam, że coś będzie nie tak - niepotrzebnie. Kachaw, na noc miałam zwykłe bawełniane staniki z canpola, szczególnie na początku. Jednak te z alles były świetne. Mogłam się poczuć nie tylko mamą

Kiss, M kupił materac gryka, kokos, pianka - tak mocno mi się wydaje Kupował sam, kiedy urodził się nasz synek (obecnie 7lat). Pamiętam, jak przyjechał z zakupów dumny z siebie i zwierzył mi się, że kupił najdroższy materac, jaki był w sklepie Dbaliśmy o niego, nigdy nie był zalany. Posłużył Pawłowi, teraz Emilce i wkrótce Mikołajowi Nie wiem, co dzisiaj mój małżonek przywlókłby ze sklepu Wtedy wybrał to, co było najlepsze i faktycznie jesteśmy zadowoleni.

kasiakuzniki: Frag ja mam taką i okropnie mnie cisnęła bo jestem grubasek i miałam ją na sobie może 2 razy no i czółam się jak wieloryb tą Twoją już sobie zapisałam na 2 ciąże na 10000000%%%%% się w nią zaopatrzę:)

No właśnie Kasia, my mamy podobne figury - to mnie też będzie cisnęła, a szkoda, bo jest śliczna...

nana81: A ja poważnie się nad nią zastanawiam właśnie do porodu. Ma zatrzaski/guziki (no właśnie, co ona ma?) od góry do dołu i to jest fajne. Z łatwością nakarmisz, bez problemu Cię oporządzą , jest jak zrobić miejsce dla maluszka przy pierwszym kontakcie skóra do skóry i nie jest się skrępowaną sukienczyną zadartą do góry Przy ostatnim porodzie koszula mnie wkurzała i nie czułam się komfortowo zaraz po. Po obu porodach też doprało mi się wszystko pięknie, więc myślę, że i tym razem będzie ok

Własnie ja dlatego drugą kupiłam, bo jest po prostu przemyślana pod każdym kątem - ukryje ogromny nawet brzuch, ogromne piersi, nic się nie rozłazi, do badania wystarczy podwinąć albo nawet trzymac ciut rozpiętą na dole. Ona jest na zatrzaski. I naj, naj jest to, że po porodzie (mocno krwawym) doprała się i nie ma nawet jednej plamki. Mocno ktoś nad nią i nad materiałem myślał.

Hecate26: ziewczyny ile wydalyscie na wyprawke

zobaczyłam ten komentarz i mimo że już dawno wyprawkę robiłam i w tym wątku sto lat mnie nie było to podzielę się moimi wyliczeniami :D
Notowałam wszystko
9 845,18 rok 2010

The_Fragile: Własnie ja dlatego drugą kupiłam, bo jest po prostu przemyślana pod każdym kątem - ukryje ogromny nawet brzuch, ogromne piersi, nic się nie rozłazi,

Mam tylko jedną wątpliwość. Ja raczej z tych długich i cieńszych - choć kto wie, na czym skończę Nie jest ona mocno szeroka na dole? Tzn. od pasa w dół. Trochę musi, wiem, wiem Chcodzi mi o to, czy wyraźnie jest sukienkowata? Nie wiem, jak to inaczej wytłumaczyć?

Frag, masz krótki czy dłuższy rękaw?

Gaja00: my rok temu szarpnęliśmy się 6,5 tysiącami na sama wyprawke dla dziecka nie wliczając w to moje rzeczy do szpitala itp.

ooo to tez nieźle, ja miałam takie "cuda" w zestawieniu jak kosz na pieluchy, monitor oddechu, video nianie czy pełny zestaw mebli.
Młoda dostanie to zestawienie w posagu