rożek może się przydać jakby mąż bał się brać malucha na ręce, ale ja rodziłam we wrześniu i tam tak gorąco w szpitalu było, zę żal mi było nawet dziecka w rożek opatulać, niektóre matki to się bały okno otwierać, a potem dziecko całe w potówkach było, bo ubierały jak na sibir

Asiula nie zapomnij o wodzie do picia. Najlepiej butelki z dziobkiem. My mielismy jeszcze dla meza kanapki i jakieś przekaski. Ja bym jeszcze dodała kilka pieluch tetrowych i recznik papierowy do wycierania krocza, a wyrzucilabym niedrapki;)

A ja bym dorzuciła skarpetki do porodu I faktycznie wodę, przekąski- my jak dostałam ZZO to zjedliśmy po lizaku Mieliśmy nawet t-shirt na zmianę dla męża, bo w swym optymizmie przewidywałam z półtorej doby porodu, ale na 9h nie musiał się przebierać

Montenio, nam dziś położna na SR mówiła, żeby wziąć :)

Anula, podpaski u nas w szpitalu dają :)

W sumie takie skarpetki to malutkie są, dużo miejsca nie zajmują, może faktycznie warto na w razie WU jest je wziąć.
Dopisałam sobie - dziękuję! :)

Asiula, szczoteczka, pasta do zębów. Chyba nie masz na liście
Koszul mam 3+1. Uważam, że do porodu jestem zaopatrzona. Jednak warto pomyśleć o tym, co będzie po powrocie do domu. Zwykle znajduje się ktoś, kto przychodzi poznać nowego członka rodziny, położna i trzeba mieć coś "lepszego", a zestaw szpitalny musi się wyprać.
Jeszcze ze dwie pewnie sobie fundnę

Tetry są tylko zapomnialam wypisać :p i jedna flanela :p
Szcziteczka i pasta to na ostatnią chwile dopakuje mam na lodówce napisane :p
Rzeczywiście wezmę lepiej szare mydło. .
Też wzięłam wiecej skarpetek w razie jakby niedrapki spadały :)
Skarpetki też zapakowane mam takie grube 2 pary :)
Przekąski i kanapki też zapakuje na ostatnią chwilę pewnie :p

Asiula_6_9_91: Rzeczywiście wezmę lepiej szare mydło. .

Asiu albo jest płyn do higieny intymnej z białego jelenia, super jest ja bardzo go sobie chwalę :)

Jak tak to czytam to juz mam dosc tego czekania... cholercia, niemal caly rok ciagle to samo: ubranka, kocyki, laktatory, lozeczka... a dziecka ciagle nie ma i nie ma :P

Kissku wydaje mi się że Night chodziło żeby sobie dokupić taką butelkę z atomizerem i rozrobić ten płyn w niej. dobrze myślę?

Jaheira ja właśnie będę kupować te podkłady z hertmana, będę też z tej firmy kupować majtki siateczkowe. Ale chciałam kupić tylko 2 paczki a tu dziewczyny piszą o 5 ??
Ja biorę mydło marsylskie, to jest szare, ale z dobrym składem(wiem jestem upierdliwa jeśli chodzi o chemię) myję się nim na co dzień i będzie też do mycia synka.
Kissku a Night chodziło chyba o to że kupujesz sobie sama dozownik i w szpitalu rozrabiasz tamtum rosa i pryskasz się. Mi w szpitalu polecano na ranę altacet, taki żel chłodzący, właśnie na to popuchnięte szycie i powiem szczerze, że przynosiło mega ulgę.
A majtki siateczkowe są wielorazowe można przecież pod kranem przeprać, odświeżyć jak będę miała 4 pary

Asiunia892: Kissku wydaje mi się że Night chodziło żeby sobie dokupić taką butelkę z atomizerem i rozrobić ten płyn w niej. dobrze myślę?

Dokładnie o to mi chodziło
Tyle, że ja też mam ciąże mózgu i wypowiadać się nie potrafię ostatnio
Tylko powiem Wam nie wiem gdzie mam taką buteleczke kupić
W lokalnych osiedlowych sklepach nie ma..
Może w jakimś Teskaczu będzie..
O na neci znalazła,. tyle, że lepsza jest ze spryskiwaczem a nie z atomizerem.
Wygodniejsza w użyciu
No bo nie ma co się oszukiwać nasiadówek w Tantum Rosa nie zrobisz, bo trochę się ciężko siedzi.. a poza tym siedzieć z gołym tyłkiem w miednicy na sali w szpitalu też kiepsko

kachaw: A majtki siateczkowe są wielorazowe można przecież pod kranem przeprać, odświeżyć jak będę miała 4 pary

Też przepierałam będąc juz w domu. Nosiłam je jeszcze jakis czas po porodzie. Żadna bawełna nie dawała mi takiego komfortu.

kachaw: Ale chciałam kupić tylko 2 paczki a tu dziewczyny piszą o 5 ??

Ja sporo krwawiłam i dwie paki miałam zużyte w szpitalu. 5 bez problemu w pierwszych dniach pójdzie.

Emi_787: Do Tantum Rosa chyba najlepiej tą plastikową 200-tkę kupić?

Tez mi się zdaje, że 200 najlepsza będzie.
Kurcze tylko mi to się już przez neta nie opłaca zamawiać.
Bede szukać w atkim razie w supermarketach!
Ooo albo jeszcze na osiedlu mam sklep z artykułami fryzjerskimi może tam cosik takiego będzie!

http://allegro.pl/listing/listing.php?string=butelka+z+atomizerem
ja jeszcze tu znalazłam
ale to z rossmanem to tez dobry pomysł :)

Ja kupiłam butelkę ze spryskiwaczem w Jysku za 5 złociszy bodajże, tyle, że wyglądem może nie zachęcać, jest taka okrągła i dość spora.

_K_i_n_g_a_: Ja kupiłam butelkę ze spryskiwaczem w Jysku za 5 złociszy bodajże

Ooo ja wsobotę do Ikei jadę a obok jest Jysk więc sobie zerknę.
Co mi tam wygląd byleby działała.
A Rossmanie są ale zwykłe buteleczki właśnie bez spryskiwaczy.

nightingale_84: Tylko powiem Wam nie wiem gdzie mam taką buteleczke kupić

Ja miałam zwykły spryskiwacz do kwiatów 0,5 l:) wyparzyłam i super się sprawdził, no i jest łatwy do kupienia.

moly123: Dziewczyny jakie macie koszule na sam poród? takie same jak na później? Chodzi mi o koszule które nie utrudniały by kontaktu skóra do skóry :) Co bedzie najlepsze ?

Dopiuero przy 3. porodzie bede takowa miała Dotarła, pisałam o tym. Myślę, że naprawdę się sprawdzi.

Asiula_6_9_91: W pepco są takie butelki :)

O Pepco też mam rzut beretem to zerkne.
A byłam tam dwa dni temu i głupia nie popatrzyłam.

nightingale_84: Też o tym myślalam, ale to w kwiaciarni można normlanie dostać?

w kwiaciarni albo w markecie jakimś.
Ja robiłam roztwór Tantum Rosa raz na 3 dni i po każdej wizycie w toalecie pryskałam, aż rana się zagoiła.

Dziękuję dziewczęta pięknie za rady!

Mi położna poleciła do psikania Octenisept i faktycznie na ulotce jest mowa o ranach poporodowych i po zabiegach ginekologicznych, lek w atomizerze, podobno działa cuda.
Jeśli chodzi o kontakt skóra do skóry to i tak i tak trzeba zadrzeć kiecę, no chyba że masz koszulkę rozpinaną po sam dół.
Ja miałam podkład z Baby Ono, sprawdził się.

Dziewczyny, jak wy wklejacie zdjęcia w treść forum? walczę z tym już któryś raz i nie potrafię tego zrobić. Napiszcie proszę jak głuptakowi, po ludzku bo nie czaję tego.

OneKiss: Mi oscenisept super wygoił ranki po laparoskopii ;)

my używamy zamiast wody utlenionej po skaleczeniach dla dzieci
na to plasterek znieczulający i o wszystkim zapominają