Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    Czy 24 tydzień to za wcześnie by cokolwiek kupować na wyprawkę? Mam okazję kupić coś o 40% taniej cały set łóżeczko z szuflada materac i przewijak ale M jakoś ma opory.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/7470vfxm3qbigd1e.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorikaan
    • CommentTimeJan 18th 2016
     permalink
    Ja już miałam wózek gdzieś w 22 tygodniu bo też wyhaczylam taniej :tongue: ubranka to już w 9 chyba tygodniu kupiłam pierwsze. Chyba nie ma czegoś takiego jak za wcześnie, jak już to za późno:tongue: tak myślę. A łóżeczko miałam późno, ale dlatego że się przeprowadzaliśmy i nie było sensu kupować na Stare mieszkanie i wozić tego.
    -- ,
  2.  permalink
    Ikaan dziękuję za odpowiedź.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/7470vfxm3qbigd1e.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    czklowiek nasiakniety przesadami. ja mialam wozek zanim w ciazy bylam;-P bo po pierwszym. nie dajmy sie zwariowac.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorasiunia899
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    ja myślę teraz z perspektywy 8 miesiąca, że lepiej kupić wyprawę wcześniej, teraz nie mam już siły chodzić po sklepach i wybierać i jest mi wszystko jedno :) A choć wybrać wcześniej wózek i inne akcesoria
    --
  3.  permalink
    Ewa to nie przesady tylko po prostu brak wyobraźni ze mamy jeszcze co najmniej rok czasu :)
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/7470vfxm3qbigd1e.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    jako ze poprzednia ciaze donosilam tylko do skonczonego 34 tyg., to juz od tygodnia jestem spakowana;-P
    i mam wszystko przygotowane, poprasowane itd.
    teraz sie kurzy;-P
    no ale lepiej tak jak na odwrot.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    Ratownik: Czy 24 tydzień to za wcześnie by cokolwiek kupować na wyprawkę? Mam okazję kupić coś o 40% taniej cały set łóżeczko z szuflada materac i przewijak ale M jakoś ma opory.


    Jak masz okazję kupić taniej to się nawet nie zastanawiaj, przecież nikt nie każe od razu tego składać bo można ustawić gdzieś gdzie nie będzie zawadzało a później na spokojnie można przygotować. Ja póki co mam na razie tylko ubranka i jeszcze więcej ubranek...wózek w połowie lutego i pewnie łóżeczko tak samo ale to tylko ze względów finansowych. Za pranie wezmę się w marcu...na wszystko jest czas. Ale tak jak Ty masz okazję coś taniej kupić to ja bym się nie zastanawiała:D
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    Ja zbliżam się do końca kompletowania wyprawki.
    90% rzeczy to używki. Cześć już mam pod nosem, reszta kupiona, ale czeka na przywiezienie/dostarczenie. Produkty higieniczno-apteczne dojdą na dniach (zamówiłam w Aptece Gemini). Parę rzeczy jeszcze do kupienia, ale w 2-3 tygodnie powinnam mieć z głowy. W międzyczasie małe przemeblowanie w mieszkaniu.
    Jeszcze tylko (albo aż) pranie i finito.
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    Też chciałam w tej aptece gemini zamówić pare rzeczy...okazało się jednak że akurat to czego potrzebowałam w innym miejscu miałam taniej;p
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJan 19th 2016 zmieniony
     permalink
    °Agata°: Też chciałam w tej aptece gemini zamówić pare rzeczy...okazało się jednak że akurat to czego potrzebowałam w innym miejscu miałam taniej;p

    Ooo, to ciekawe. Bo ja u siebie wszędzie (apteki, markety) miałam drożej - często nawet o połowę.
    Zamawiam u nich już chyba 4-ty raz i jestem zadowolona. Tym razem było duże zamówienie - dla malucha oraz dla mnie i męża (zapasy do przodu). Przesyłka wyszła darmowa, bo wydałam 350 zł (kupując stacjonarnie wydałabym prawie 500 zł).
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    No i tak pewnie jest jak mówisz, większość jest zdecydowanie tańsza a jeszcze lepiej wychodzi jak zamawiasz dużo bo przesyłka darmowa. Ja porównywałam ceny właśnie z tej apteki, tesco, rossmanna i ze strony na której wyszły mnie te produkty najtaniej i nawet po dodaniu opłaty za przesyłkę (7 zł) wyszłam dużo na plus.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    •  
      CommentAuthor_Aneta_
    • CommentTimeJan 19th 2016 zmieniony
     permalink
    Ja też mam już całą wyprawkę skompletowaną :-)
    Zostało pranie, prasowanie, spakowanie torby i ustawienie wszystkiego tam gdzie trzeba, ale na to mam jeszcze chwilę czasu.
    I faktem jest że też już teraz nie zawsze mam siły na zakupy.
    --
    •  
      CommentAuthorRenata_
    • CommentTimeJan 19th 2016 zmieniony
     permalink
    Ja również mam już skompletowaną wyprawkę. Zostało mi dokupić koszule nocne, a rozglądam się za dodatkowymi rzeczami bez których spokojnie by się obeszło :)
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    anecia_: I faktem jest że też już teraz nie zawsze mam siły na zakupy.

    Ja chęci mam, ale ciało protestuje :bigsmile:
    Renata_: rozglądam się za dodatkowymi rzeczami bez których spokojnie by się obeszło :)

    Daruj sobie Renia - tylko się niepotrzebnie zagracisz. Jakby co, to kupisz później - teraz wszystko jest dostępne od ręki lub w 48 h przesyłką.
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeJan 19th 2016 zmieniony
     permalink
    Poza tym później może się okazać że nie było to wcale potrzebne a kasa wydana. Tak jak Marion napisała zawsze można dokupić na szybko w sklepie albo zamówić w necie.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJan 19th 2016 zmieniony
     permalink
    Ja kompletuję tylko to, co przyda się na bank. To drugie moje dziecko, więc już wiem, co się przydaje, a co nie. Jeśli coś jeszcze będzie potrzebne spoza listy absolutnego minimum, to dokupię później.
    Mieszkanie mam nie małe (73 m2), ale mimo to zagracać się nie chcę. Poza tym szkoda mi kasy. No i skoro samo dziecko wymagać nie będzie pewnych rzeczy, to po cholerę trwonić pieniądze. Stawiam na rzeczy praktyczne, a nie niepotrzebne gadżety cieszące oko rodzica - bo dziecko nie doceni.
    •  
      CommentAuthordanap
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    ja ciągle z wyprawką w tyle... zestresowałam się Wy już obkupione, wydaje mi się się że mam tyyyle czasu (29 tydzień)
    •  
      CommentAuthor_Aneta_
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    marion: Ja chęci mam, ale ciało protestuje :bigsmile:

    Właśnie to samo miałam na myśli, w sumie to część rzeczy zamówiłam przez neta bo nie miałam siły dłużej chodzić po sklepach.
    .
    danap: ja ciągle z wyprawką w tyle... zestresowałam się Wy już obkupione, wydaje mi się się że mam tyyyle czasu (29 tydzień)

    Ja pierwszą rzecz dostałam jakoś w 18tc i wtedy zaczęłam zakupy, zwłaszcza że musiałam sobie to porozdzielać w czasie, więc stopniowo kupowała. I doszłam już do końca listy :)
    Nie kupowałam jeszcze rzeczy typu mata edukacyjna, karuzelka itd bo to na pierwsze dni nie potrzebne.
    .
    Co uważacie za zbędne?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    kazdy co innego uwaza za zbedne;-)
    ja ci powiem czego nie mam i nie kupuje przed porodem:
    laktator
    nie mam ani jednej butelki ani smoczka, rozniez takiego do ciamkania, co za tym idzie lancuszkow do smoczka
    nie mam sudokremu
    grzebienia, szczotki, fridy (tzn mam ale piotrkowe wiec i tak bym musiala dla malucha kupic nowe), sterimaru
    skoro nie mam butelek to nie mam wyparzacza, podgzrewacza, mleka
    oliwka
    poscieli, tzn jakas tam mam ale nawet nie wyciagam
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Aneta_
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    Ewasmerf: kazdy co innego uwaza za zbedne;-)

    pewnie tak, ale zawsze można zweryfikować ze sobą :)
    .
    Ja butelkę mam jedną, bo niestety mam problem z brodawkami (poza ciążą są wklęsłe, a w ciąży stoją praktycznie non stop) i po przyjściu ze szpitala odciągałam mleko i dawałam w butli. Jak na pierwsze dziecko przystało nie wszystko wiedziałam, więc zanabyłam nakładki na sutki jak już pokarmu prawie było zero (chęci i sił też) i nie udało mi się karmić piersią. Teraz mam zamiar uzbroić się we wszystko dotyczące karmienia, ale butelkę jedną kupiłam w razie W. Wtedy pamiętam że w drodze ze szpitala zajeżdżaliśmy do sklepu po butelki bo się zasugerowałam brodawkami w ciąży a tu dupa :D
    Fakt że żadnych podgrzewaczy, sterylizatorów itp nie mam, oliwki również nie używam, a zamiast fridy mam katarek (po Oskarze) tylko końcówkę nową dokupię i wsio :)
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    Ewa powiem Ci ze fride i sterimar to bym jednak kupila.
    chyba ze masz gruszke w sensie ze akurat fridy nie chcesz

    Jak mi dziecko nagle sapki dostalo to kurde nie wiedzialam co robic jakbym tej fridy w domu na zas nie miala to kurde nie wiem co by bylo...
    --
  4.  permalink
    Ewa ja fride i sterimar pierwsze co kupiłam. Uratowało ono życie mojemu dziecku. Po jedzeniu ulało mu się tak do nosa,że gdyby nie frida,to nie wiem...na dodatek na leżąco. Mały miał moze dwa czy trzy tygodnie


    Serio.
    -- [/url[/url]
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    Ja też bym kupiła, bo to i tak prędzej, czy później się przydaje.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    w kazdej aptece jest, wiec jak cos to sie skoczy
    -- ;
  5.  permalink
    Najgorsze kiedy przydaje się a nie ma pod ręką.
    -- [/url[/url]
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    Ewa z laktatorem to jeszcze fakt można skoczyć.

    Tylko co jak niemowlak zaczyna sie krztusic/dlawic a tu nie masz czym odciągnąć.

    nie przekonuje ,ale doswiadczylam takiej akcji i po prostu sobie nie wyobrazam co by bylo gdybym nie miala. Wtedy nie ma czasu lecieć do apteki...
    --
    •  
      CommentAuthorikaan
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    Mojej też poleciało do nosa tak się ulało.. ale miałam właśnie fride więc po prostu odciągnełam. A jakbym nie miała to nie wiem :neutral:
    -- ,
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    dziwczyny, napisalam wyraznie, ze kazda cos innego uwaza za zbedne.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorasiunia899
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    tak samo chyba laktator, prędzej czy później ( jak chce się karmić ) się przyda. Co myślicie doświadczone mamy ?
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    Ewa a z czystej ciekawości. Serio bez podtekstów ani złośliwosci bo srednio mnie obchodzi kto i co kupuje ;)
    Ale co byś zrobzrobila w takiej sytuacji zagrożenia gdzie trzeba tą sapke, pokarm nagle odciągnąć?

    Może masz inne jakies sposoby?

    Asiunia laktator najczęściej sie przydaje ale sa mamy karmiace, ktore faktycznie mogly sie obyc.
    ja sama nie kupowalam na zaś, ale jak dziecko nie wyciagalo a cyce skamienialy to mąż w auto i kupił :)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    pisalam wyraznie ze mam i katarek i fride w domu. tylko uzywana po piterze. w razie gdybym musiala ZANIM kupie nowa w aptece to bym skorzystala z uzywki przelanej wrzatkiem.
    ale przy piotrku fride kupilam dopiero jak piotrek mial ok roku, i pierwszy katar.
    a jak sobie radza matki nie majace tych wynalzakow? jakos sobie kiedys radzily, co nie?

    Treść doklejona: 19.01.16 21:35
    piter mi tez sie nie raz zachlystywal, czy mu sie tam lalo nosem, u dzieci to norma jest, ze sie wylewa wszystkimi otworami;-P przechylalam go do przodu albo "do gory nogami" i jakos wysztko wypadalo pod wplywem grawitacji
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    Ewa z laktatorem to jeszcze fakt można skoczyć.


    w duzych mistach...

    Mi się latator zepsuł w sobotę o 14... Pobiegłam do sklepów - zamknięte... No to do aptek, a tam latatory takie jak za komuny ;(. Nic nie kupiłam...
    Całe miasto obleciałam i wróciłam z niczym ;(...
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    Ewa a chyba ze tak.
    źle zrozumialam, zmylil mnie tekst o aptece ;)

    A kiedyś... kiedyś były gruszki :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    ja przy pierwszym mialam wszystko, a nawet i wiecej. czesc rzeczy nie ruszona.
    mialam GRUSZKE. w zyciu jej nie uzylam. fride i katarek to dopiero jak piter mial rok i pierwszy katar. wczesniej nie widzialam co to.
    laktator mi sie przydal, ale akurat tylko dlatego ze maly wyladowal na OIOMie, uwazam, ze przecietnej matce karmiacej piersia nie jest potrzebny.
    sudokremu uzylam moze jeden raz, i to kiedy dziecko mialo pol roku jak nie wiecej.
    pudru ani razu
    oliwki ani razu
    mialam termometr skroniowy - wg mnie do bani, dokladniejszy pomiar to w tylku microlifem.
    jedyne co mi sie przydalo a jest zbytkiem to monitor oddechu. przy wczesniakach zalecany, wiec nabylismy. wlasciwie zakup ktory dawal ukojenie skolatanym nerwom i pozwalal spac spokojnie. no ale to zbytek jest, dla neurotyczek.
    ale jak ktos chce to moze sobie kupic wszystko a nawet i jeszcze wiecej;-) kazdemu przyda sie co innego

    Treść doklejona: 19.01.16 21:49
    a z ta apteka chodzi o to, ze naprawde nie warto robic jakis zapasow.
    aa, jeszcze mi sie przypomnialo. czopki mialam dla piotrka. paracetamol w czopkach. nie musze mowic ze tez nie uzylam nigdy.
    coz. moze jakas szczesciara bylam, ze ani po szczepieniach nie mial goraczki, ani wlasciwie nie chorowal.
    no ale mialam. bo bylo na liscie. i tantum rosa. tez nie uzylam. i 3 rozki. nie uzylam zadnego. rekawiczki niedrapki, termometr do wody, oj duuzo by wymieniac czego JA nie uzylam.
    i naprawde duzo rzeczy sie wywala, albo sprzedaje na allegro za polowe ceny. bo nikt wam nowki ale nie ze sklepu nie kupi po cenie po jakiej wy kupilyscie. wiec szkoda po porstu kupowac na zapas.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Aneta_
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    też myślę nad monitorem, wiem że większość uważa to za niepotrzebną rzecz, ale ja straszna panikara jestem :P
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    Ja nigdy nie mialam laktatora. Tzn przy synu rok i 6 miesięcy kp i się obyło. "Spuszcza łam " ręcznie
    Córkę karmie do dziś i tez nie miałam laktatora i pomimo zatkanego kanału i ogromnego kamola w cycku , oraz kryzysu laktacyjne go na początku nigdy nie myślałam nawet żeby mieć.
    To samo butelki. I przy córce dodatkowo bez smoczka uspokajające go.
    Wiec jak widać to da się obyć akurat bez laktatora. A mam koleżanki które odciagaly i karmily z butli. Ja za leniwa na to byłam. Teraz córka sama się obsługuje i przestać nie chce :devil:
    • CommentAuthorkaamii
    • CommentTimeJan 19th 2016
     permalink
    Też myślałam, ze monitor oddechu jest niepotrzebny. Do czasu jak mi córka we snie zsiniala na spacerze i okazalo sie, ze dostała bezdechu. Na szczescie udalo sie nam, ale niewiele brakowalo :/
    Monitora używałam do roku. Nie chce myśleć co by było gdyby bezdech zdarzył się wtedy w nocy.

    Mogę być neurotyczka, ale to jest najważniejszy punkt wyprawki dla mnie.
    --
    •  
      CommentAuthordanap
    • CommentTimeJan 20th 2016
     permalink
    moje doświadczenie jest takie że kierowałam się podpowiedziami "starszych" mam i bardzo mi to pomogło. Przy drugim dziecku mam już swoje topy. Może mniej wtajemniczonej przyszłej mamie przyda się moje zdanie:
    Monitor oddechu dla mnie niepotrzebny wydatek, wkurzający zwłaszcza przy przebieraniu pieluchy.
    O istnieniu fridy/katarka nie wiedziałam do około 1 roku życia dziecka i dziś zastanawiam się jak mogliśmy bez niego żyć
    podgrzewacz w ogóle nie zdał egzaminu, stosunkowo długo trzeba było czekać, wcale nie podgrzewał ok, czasem było za ciepłe czasem za zimne.
    becik/rożek usztywniany- strzał w 10! używaliśmy na początku non stop
    kosz na pieluchy- super
    komoda kąpielowa z wanienką- z wanienki szybko córka wyrosła, długo używaliśmy samej komody- przewijaka i osobnej wanienki
    termometr dotykowy- niewypał, niedokładny pomiar, baterie zużywały się w zastraszającym tempie
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJan 20th 2016
     permalink
    No to ja bez laktatora sobie życia nie wyobrażam. Sciagalam nim mleko kiedy musiałam wyjść z domu a chciałam lub musiałam bez dziecka. Na zaś nie kupowałam bo miałam od siostry ale jednak laktator to powino się mieć nowy. Więc po tygodniu mąż kupił. Tak samo butelki (my mieliśmy calme) i chyba ze trzy buteleczki bo jak w jednej stało mleko to druga była podpieta do laktatora.
    Smoczki uspokajajace- miałam jeden ale nie używałam. Moim zdaniem to dla noworodka powino być zakazane.
    Rożek miałam i długo używałam, tak samo śpiworki.
    Frida dla mnie obowiązkowa, czyścimy nią nos od jakiegoś czasu codziennie, inaczej Adaś rzezi noskiem.
    Termometr mamy bezdotykowy, mąż sie uparł, dla mnie to szajs bo jest baaardzo niedokladny. Najlepszy do pupy.
    Sudocrem jest u nas obowiązkowy, pudru używałam w upały, oliwki na ciemieniuche. Ale my mamy sporo kosmetyków bo Adaś to alergik.
    Z rzeczy zbędnych mam rogal do karmienia. Nie potrafiłam potrafiłam niego korzystać. I taka wkładkę do wanienki do kapieli. Uzylismy raz i zaraz wyjelismy.
    Można się pytać innych mam co uważają za potrzebne, co nie ale przecież każde dziecko inne i na doświadczeniach innej osoby chyba ciężko bazować. Ja za niezbędne uważam rzeczy, które inna wyrzuciła do kosza.
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeJan 20th 2016
     permalink
    Dziewczyny tak odnośnie katarka.. Ja używałam go jak Mira miała katar, zawsze był mega wrzask jakbym jej mózg wysysała. I wczoraj spróbowałam sama go użyć. Matko, jakie to nie przyjemne! Jak nie oddycha się przez buzię to tragedia! Kupię Fridę, bo to mnie odstraszyło na maxa. Oczywiscie, robiłam to zawsze na najmniejszej mocy odkurzacza...
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeJan 20th 2016
     permalink
    Karoolka, przy odciąganiu kataru Fridą moje dziecko drze się tak samo :tongue:
    Więc nie jestem pewna, czy to zależy od urządzenia, czy w ogóle sam proces jest dla dziecka stresujący.
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJan 20th 2016
     permalink
    Przy katarku Seba mniej krzyczał. Przy Fridzie ja jeszcze łapałam od niego infekcję. Ten filtr jest tylko dla "glutków", zarazki przechodzą dalej.
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJan 20th 2016
     permalink
    My mamy fride. I był czas ze moje dziecko uwielbialo ściąganie glutow ;) teraz niekiedy wrzeszczy, innym razem nawet nie zauważy.
  6.  permalink
    Ja od pierwszych chwil używałam fridy. Po kąpieli psikam nos wodą morską i lekko friduje. Noworodek oddycha nosem wiec starałam się aby był zawsze drożny. W sumie do dzisiaj friduje,nie tylko podczas kataru.

    Oczy także przez pierwszy trymestr starałam sie wieczorem zakrapiac sola fizjologiczna.

    Wiadomo pępek,cały wał pepkowy porządnie psiknac octeniseptem,później już spirytusem. Z Filipem musieliśmy dłużej w szpitalu zostać bo mu zaczął śmierdzieć,antybiotykiem pedzlowalismy plus wietrzenie.

    Sudocremu nie używam,wole Linomag,bardziej moim zdaniem natłuszcza.

    Krocze psikalam octeniseptem na zmianę z rozrobionym Tantum Rosa. Rana pieknie sie wygoila,dawało mi ukojenie.

    W sumie z początku nie używaliśmy w ogole przewijaka,tylko na łóżku w sypialni przebieralismy,dopiero gdy Filip po pół roku został przeniesiony do siebie do pokoju przewijak non stop byl w użyciu. Maz go wyrzucił w sobote.
    -- [/url[/url]
    • CommentAuthorkaamii
    • CommentTimeJan 20th 2016
     permalink
    Jeszcze się czepne tego monitora oddechu :)
    Rzeczywiście jest to zbędny wydate, bo jeśli nie bedzie bezdechu to nie uratuje życia dziecku. Wiem, ze jest przekonie, ze śmierć lozeczkowa nie przydarzy się przecież mojemu dziecku 😐 A jednak może się przydarzyć. Teraz już wiem wcześniej miałam takie samo zdanie jak Wy. Nie kupiłam bo córka urodzona w terminie 3700 więc wskazań nie było. Mimo, ze po tym strasznym incydencie bezdechu monitor nie dał już nigdy alarmu to przy drugim będę go używała od początku. A wcisnąć przycisk zanim wyciągnie się dziecko z łóżeczka nie jest żadnym problemem przecież.
    --
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeJan 20th 2016
     permalink
    [quote=bladykot][/quote]
    Może i sam proces jest stresujący, ale serio... dla mnie to było mega nieprzyjemne. jesli nie oddycha się ustami to nie można wcale. A jak dziecko płacze to przez usta nie da rady raczej. Ja fridy nigdy nie używałam, więc porównania nie mam. Ale jakoś mnie to do katarka zraziło. Teraz Mira już starsza, za radą pediatry psikam jej po kilka razy wodą morską i ładne wszystko schodzi po chwili.
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJan 20th 2016 zmieniony
     permalink
    eveke: A kiedyś... kiedyś były gruszki :wink:

    Ja miałam długo tylko zwykłą gruszkę - wg mnie bardzo dobrze się spisywała. Aspirator kupiłam później, ale słabo ciągnął (doustny dla matki), więc nadal używaliśmy gruszki, tylko większej.
    Ewasmerf: sudokremu uzylam moze jeden raz

    Ja używałam, bo u nas były odparzenia.
    Ewasmerf: pudru ani razu
    oliwki ani razu

    Oliwki zatykają pory w skórze. Jeśli skóra nie jest sucha, to nie ma potrzeby używać.
    Ewasmerf: mialam termometr skroniowy - wg mnie do bani, dokladniejszy pomiar to w tylku microlifem.

    Ja też tylko w pupie mierzyłam.
    .
    Nie miałam monitorów oddechu, elektronicznych niań. Miałam laktator (korzystałam 2 miesiące), ale żadnych wyparzaczy do niego i butelek. Natomiast kupiłam podgrzewacz - super sprawdzał się w nocy (cały czas włączony, na czuwaniu) i w podróży (miał końcówkę do zapalniczki w aucie).
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeJan 20th 2016
     permalink
    Kami co do monitora oddechu to ostatnio e przyjaciółce synek zmarł na śmierć lozeczkowa :( To są stres strasznie małe szanse, ale jednak są. Teraz to nie wiem, kwestia przemyślenia. Zawsze uzywke można kupić i odsprzedać.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    • CommentAuthorkaamii
    • CommentTimeJan 20th 2016
     permalink
    Niestety wiem, ze się zdarza śmierć lozeczkowa i uważam, ze te 150 zł (kupilam uzywany) to małe pieniądze jak na bezpieczeństwo dziecka. U nas się zdarzył bezdech, i u mojej znajomej też i to w 7 mc życia wiec szok.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.