And KTG moga ci zrobic na izbie przyjec bezplatnie, jak powiesz ze sie zle czujesz i masz bole skurcze czy cokolwiek to robia badanie ginekologiczne usg i ktg wlasnie. co zrobilas ze swoj suwaczek odzyskalas???
Aniu może tak jest u was w szpitalu. U mnie wszystko (gabinet do badań, ktg, usg) jest na piętrze oddziału i aby cokolwiek zrobili musisz być przyjęta na oddział. Jak jest w mirę normalny lekarz to uprosisz go by najpierw cie zbadał i podejmiecie decyzję co do zostania. Ale niestety w większości nawet jak panikujesz ze coś się dzieje a nie dzieje się nic, to zostajesz na oddziale :( A suwaka po prostu wkleiłam linka tak jak wklejasz gdy wstawiasz zdjęcie ....
And no to kijowo macie... u nas na oddziale zwlaszcza na patologii nigdy nie ma miejsc wiec najpierw sprawdzaja co i jak na izbie (badanie ginekologiczne plus sluchanie serduszka) a pozniej przychodzi pielegniarka i zabiera cie na oddzial na usg i na ktg ale nie jest to rownoznaczne z pozostawieniem w szpitalu.
Nosi mnie dzisiaj cholernie ... dostaję shizy jakiejś. Jak leżę i się nie ruszam ani ja ani Ono jest ok, ale wystarczy wstanie do toalety lub kilka skoków Olbrzyma i boli mnie brzuszek. Lekkie skurcze okolic prawego jajnika. Już sama nie wiem czy to Maluch coś uciska, czy coś się dzieje ... Chciałabym zasnąć i obudzić się w lipcu i wiedzieć że jest dobrze ... zaraz zmobilizuję się na szybki prysznic i zacznę się zwijać do Pani dr...
AnD a nospe lykasz? ja od polowy ciazy na nospie forte 3 razy dziennie lecialam bo kazdy ruch byl bolesny, teraz w prawdzie nospa juz nie pomaga ale przynajmniej pozwolila nam przeczekac najgorsze.
Aniu od początku ciąży biorę no-spe forte i magnez teraz doszłam do 3x1 i 3x2 czasami (tak jak wczoraj - nospa 4tabletki).
Właśnie wróciłam od Pani dr - zrobiła tylko szybkie USG i mój ból brzuszka i "jajnika" to "tylko mały zastój w nerkach. Bobas jest główką w dół bardzo nisko wody w porządku. Szyjka jest krótka ale wszystko pozamykane. Póki co mam nadal łykać nospe i mg i tyle. W piątek mam wizytę więc umówiłam się z Panią dr że będę rano to zrobi szczegółowe USG Dzidzi no i badanie. Jej zdaniem pochodzę jeszcze jakieś 3-4 tyg ... przy max leżeniu...
Kurce trochę spokojniejsza jestem ale stracha się najadłam co niemiara .
And ja o takim chodzeniu jeszcze pare tygodni to juz slyszalam hen hen czasu temu... co wizyta ginek mowil no to teraz sie modlimy o 4tygodnie nastepna wizyta no to sie modlimy oby jeszcze ze 3 tygodnie i caly czas to samo. ja sie uparlam ze sie nie rozpolowie dopoki nie bedzie Maluch bezpieczny do operacji i jak sie zle czuje teraz to nawet po spasmophen znowu siegne, huk najwyzej mi beda recznie szyjke rozwierac, jeszcze pare dni musze doczekac, ot tak na rpzekor wszystkim :D
Aniu co do przewożenia dziecka w gondoli to tak jak pisałam czy też nie, słyszałam, że nie wolno i trzeba mieć dostosowany fotelik! Aniu jeśli idzie o zakup to mojemu M nie chodzi o kasę ale o to, że on by sobie chciał kupić jaki ma ochotę bo on nie rozumie sensu wpinania fotelika na stelaż wózka..... i tylko o to mu się rozchodzi! no i po co brać stelarz jak można z dzieckiem w foteliku w ręku śmigać np w sklepie :))
Aniu ja też mam nadzieję że Pani dr lekko mnie straszy :) chciałabym chodzić jak najdłużej ale wiem też jak się czuję. Dzidziulek jest naprawdę bardzo nisko i obawiam się ze te 3 tyg to dłuuugo i ze nie wytrzyma.... obym się myliła. Kończymy kompletować wyprawkę i będziemy czekać - oby jak najdłużej :)
AnD ja ostatnio mialam wrazenie ze mi na wysokosci spojenia lonowego maly wiercil. posluchalam rady znajomej poloznej i duzo lezakuje z nogami wyzej niz dupskiem. Cale szczescie szyjka sie nie rozwiera ale ponoc taka pozycja likwiduje ucisk malca. kurcze zeby nie to ze mialam usg tydzien temu (gdzie wagi nie poznalam tylko znam ta sprzed 2tyg) to bym poleciala do gina poprosila o kontrole ile wazy Krzys, mam nadzieje ze rosnie mimo ze matka chudnie.
a propos widzialas te ubranka w biedronce?? ciekawa jestem czy maja mniejsze 56 ...
Ja też tak leże przez prawie cały czas a jak już mnie boli pupa kładę się na lewym boczku. Ja mam wrażenie że ono mi leży na kości, że się o nią opiera i dziś Pani dr powiedziała że w pewnym sensie tak jest...
Ja kupowałam body te w 2pakach co były i między rozmiarem 56 a 62 było pół cm różnicy. Te 56 jest właśnie bliżej 62
Wicie co ale jestem zła! Miałam dzisiaj jechać do hurtowni kupić łóżeczko a mojej córy jak nie ma tak nie ma z rajdu wrrr i nwet nie wiem o której wróci!
Jadę do firmy posiedzieć z M bo w innym wypadku zjem te dwa koszyki truskawek i mnie rozerwie :))
And moja dzidzia tez nisko ułożona od początku ciąży dlatego u mnie stanie na dłuższą metę jest niewskazane... And trzymaj nogi zaciśnięte i nie puszczaj :)) jeszcze trochę trzymaj kobieto :)) i nie myśl źe może wcześniej wyskoczy :))
Lady no nie nerwuj sie babolu. jak nie dzisiaj to jutro kupisz lozeczko, masz czas, a co do cory... coz bylo jej nie rekwirowac komorki to by sie odezwala o ktorej wroci ;)
Biedroneczko zaciskam ile sił mi zostało :) a Maluchowi już nawet i grożę że dostanie kopa jak wyjdzie wcześniej (no dobra klapsika) albo że go zostawię na pastwę kota i Gabiśki :D Tatuś już też tłumaczy że nie wskazane są aż tak szybkie prezenty urodzinowe i że zaczyna je przyjmować dopiero po 15 lipca (czyli i tak 2 tyg wcześniej a to duuużo) A poza tym teraz jeszcze pogoda zmienna, czerwiec ma być upalny i w klimatyzowanym brzucholu mu lepiej niż się męczyć w akwarium inkubatorowatym - odpowiednia pogoda na urodzenie się ma być po 15 lipca :) Ehh czasami słucham ich (męża i najstarszą córę) i padam ze śmiechu - już chyba na wszystkie możliwe sposoby i szantaże namawiają dzidzi by siedziała. A mój M grozi ze mi basenik załatwi bym nie wstawała ...
ja mialam zrobic jeszcze ostatnie dziecieze "pokupki" ale wlasnie przeliczylam ile nam zostanie kasy po moim jutrzejszym dentyscie i zaplaceniu przedszkola... z meza poborow 150zl czyli tyle co na benzyne do warszawy i na jakies jedzonko dla mojego M, dobrze ze jeszcze na koncie jest z tysiac zl bo inaczej to bylaby zalamka... trudno na razie nie place za mieszkanie bo nie wiem ile nas wawa pociagnie. chcialabym zeby maz przyjezdzal jak najczesciej ale ze wzgledu na koszt benzyny pewnie tylko w niedziele bedzie do nas wpadal poza tym jak na razie nie udalo mi sie znalezc pokoju do wynajecia za taniej niz 50zl/doba wiec ogolnie beznadzieja
Wy mnie naprawdę stresujecie ostatnio pisząc o tych przygotowaniach kiedy Ja jeszcze w lesie jestem! Ciuszki jakie miałam wywiozłam do domjej mamy na czas remontu! łóżeczka nie mam, wózek nie wiem jaki będzie, komody albo i bieliźniarki też nie mam i nie wiem kiedy będize hmmm chyba jak fundusze spłyną! Ja do szpitala nic nie przygotowywuję bo jakaś taka ostatnio rozsypana jestem z organizacją....
AND Ty mów do dzidzi, że ma sobie gdzeczenie poleżakować u mamusi w brzusiu bo potem czasu na noszenie na rękach nie będzie!
No i te upały Ja was proszę - weźcie mnie nie straszcie, że będą wrrr bo na serio bardzo się ich boję no i jakoś nie mam ochoty kupować dodatkowych ciuszków dla siebie! a tak to bym oblatała w tym co mam :(
Magg popytaj znajomych moze ktos kogos zna w okolicach centrum zdrowia dziecka kto chcialby odnajac na miesiac pokoj za jakas ludzka cene za miesiac (cos ok 500zl jestem w stanie zaplacic)... dostalam wlasnie odpowiedz na zapytanie z portalu o wynajmie pokoju i taka otrzymalam odpowiedz
W terminie, który Panią interesje jest możliwość wynajęcia pokoju (przy pobycie jedno-miesięcznym) w cenie 45 zł za "dobę hotelową". Nasz dom jest położony bardzo blisko Centrum Zdrowia Dziecka, około 200 metrów, trzeba przejść tylko 50 m naszą ulicą, a potem główną ulicą: Aleją Dzieci Polskich pokonać kawałek 150 metrów.
matko toc to cena zaporowa :( zostanie mi krzeselko ogrodowe jak tak dalej pojdzie
Aniu no im bliżej tym cena będzie bardziej wywindowana bo jakby na to nie patrzeć płacisz za spanie i media! no i to jest warszawa! Na śląsku byś miała o wiele wiele wiele mniej ....
Lady idzie się przyzwyczaić do mieszkania w Warszawie ja znowu nie wiem czy potrafiłabym mieszkać gdzie indziej, lubię ten pęd, szum i rozgardiasz centrum, nocne życie, kluby i full ludzi szczególnie że mieszkam na obrzeżach i tu jest już spokój. No i wszędzie blisko i specjaliści pod ręką.... Każde miasto ma swoje wady i zalety...
Lady ja szukam czegos blisko centrum zdrowia dziecka m.in. ze wzgledu na bezpieczenstwo. nie fajnie bedzie samej dryptac noca poza tym ja faktycznie to tam na noc bede tylko chodzila, po 22giej ostatnie karmienie a na 6 rano powinnam byc z powrotem. dla mnie i te 500zl to strasznie duzo bo to polowa moich poborow jest :(
Magg na śląsku tez nie narzekam na to co u Ciebie w wawce z tą różnicą, że z tego co wiem od warszawiaków życie u Nas wolniej płynie!
Mamy puby i fuul ludzi, mamy klikniki specjalistyczne tak samo dobre jak u Was a niekiedy nawet lepsze :P nawet w mojej mieścinie nocne życie się udziela tym co chcą spać :)) Ja np mam w świętochłowicach pełno sklepów typu markety no i 7 minut jazdy a mam największy market w polsce z największą fontanną hmm i tu nie wiem czy w polsce czy nawet w europie - chodzi o jej wyrzut do góry. Dla mnie normalna jest i nic w niej wielkiego nie widzę.... Ile w tym prawdy to też nie wiem :))
Aniu bo i dla mnie nie powiem to dużo kasy by było ale jak się nie ma wyjścia to lesze to niż nic! Musiałabyś na necie poczytać o akademikach bo tam czasami cenowo mają względnie i też się da przeżyć!
Lady akademiki sa ale daleko a ja bede sie najzwyczajniej bala noca jezdzic autobusami i tramwajami zwlaszcza miasta nie znajac. 2 dni temu zabili na pradze chlopaka ktory z moja kuzynka sie uczyl w jednej klasie, w klatce bloku gdzie mieszkal... mlody 26latek, znalam go z imprezek u niej... teraz to juz na pewno nie zaryzykuje szlajania sie noca zwlaszcza ze wadomo niech ktos przyuwazy ze dzien dnia sama pokonuje jedna trase... trudno bede na krzesle spala ale zycie to mi jeszcze mile
Na razie nie w temacie jestem co znowu i gdzie otwarli! Kiedyś po wawce śmigałam dość często i wiedziałam co mniej więcej i gdzie ale czas płynie szybko a markety powstają jeszcze szybciej!
Dlatego podkreślam nie ma co krytykować miasta jeżeli się w nim nie mieszka na stałę! Wiem że na śląsku masz to samo w końcu wszędzie są paby ,sklepy itd. zanieczyszczenie też hihihi więc nigdy nie mów nigdy bo nie wiadomo co los przyniesie i nie mów że nie lubisz miasta jeżeli go znasz tylko z widzenia
Aniu nie wiem czy to będzie przy samym centrum zdrowia moja znajoma- mieszka za torami kolejowymi więc to jest jakieś 500 m -jutro jak coś się dowiem to napiszę.
Ja mojej pipidowy bym na duze miasto nie zamienila nie wazne czy wawa gdansk czy krakow. lubie spokoj cisze zielen na kazdym skwerku... jedynie czego mi brakuje to markety zeby moc cos taniej upolowac... za panienskich czasow praktycznie kazdy weekend spedzalam w wawce na imprezkach, dla mnie to bylo idealne miasto do buszowania po sklepach i wieczornego paletania sie po barach i dyskotekach. krakow dawal mi wytchnienie i pozwalal przywrocic rownowage psychiczna... ale to bylo tylko wyjazdowe szalenstwo bo czy New York czy Warszawa to i tak zawsze chetnie do domu wracalam.
Niestety Aniu nie mam nikogo w pobliżu :( w otwocku coś by może się dało załatwić a tak to buu
Biedronko ja już Maluchowi mówiłam że mały bobas chce być tulkany i przy mamie a jak urodzi się teraz to czeka go kilka tygodni w akwarium i nici z tulkania i noszenia, więc wcale nie ma co się tak spieszyć.
Urwał nać musi być dobrze !!! Moje dzidzi i Twoje Biedroneczko ma siedzieć, Ani tytnąć i nabierać siłek a za tydzień szybko wracać do siłek goić brzusia i wracać do domku, Te które mają jeszcze siedzieć niech siedzą a wyłazić mogą tylko te Szkraby których mamy na liczniku mają już mniej niż 14 dni do terminu porodu !!! Bobasy które są już "na oczkach" mają wracać do domów (Bliźniaki, Oliwka i nie wiem jak nasz Myszorowaty Facecik - czy już jest w domku) ... Koniec kropka tak powiedziałam i tak ma być !!!
AnD jest hotel dla matek, cena za lozko za dobe w 3osobowym pokoju to 38zl przy czym nie ma tam ani lodowki ani czajnika , sa 2prysznice na 6pokoikow a co ciekawsze 1 klucz na pokoj i jak te inne mamy zasna to nie ma sie jak to pokoiku dostac. w sumie to jakbym miala tyle placic za takie "luksusy" to ja podziekuje postoje.
Dlatego ja się cieszę że mimo to iż mieszkam w wawie to na obrzeżach i mam tu zieleń, spokoj i dziecko może samo wyjść na dwór po prostu lubię to miasto i tyle tak jak każda z nas lubi swoje miasto więc po co krytykować skoro się go nie zna....
dzwoniłam do znajomego i mówi że jak na W-we 500 zł miesiąc noclegów to nie jest dużo. Jeszcze popyta znajmonych ale marne szanse :( Moja rodzinka z Saskiej szukają kogoś do 500 zł jak najbliżej centrum, jutro po południu dadzą mi znać ...
And no ja akurat znalazlam sporo takich pokoi po 500zl tyle ze w innych dzielnicach i np po drugiej stronie wisly. w aninie bylo kilka ogloszen od 400zl do 600 ale oni chca na dluzej niz na miesiac takze odpada. centrum zdorwia dziecka to miedzylesie / wawer i tam w sumie jak ktos wynajmuje to mysle ze glownie rodzice pozostajacy z dziecmi wiadomo w centrum warszawki ceny za pokoik sa powyzej tysiaca ale wiem ze zdarza sie cos wyszukac. moze mi sie uda a jak nie to najwyzej pozniej bede skolioze leczyla ;)
Magg w wawie swego czasu dużo czasu spędziłam ( pisałam wyżej ) nocowałam niejednokrotnie i przez dłuższy czas byłam z tym miastem mocno związana! Osobiście nie chciałabym nigdy mieszkać w wawie - jednak wolę tutaj śląsk :))
Nie rozumię dlaczego jednak się złościsz? wg mnie niepotrzebnie... poprostu wyraziłam swoje zdanie na podstawie mojej wiedzy o wawie!!!
Dziewczyny a propo miast i tempa zycia w tych miastach... ja przyzwyczajona do gwaru śląska i zagłębia, przeniosłam sie tu do Olsztyna, normalnie mimo że na starówce są puby i pełno ludzi, to zycie płynie ze 100 razy wolniej, normalnie mieszkam tu 3 lata a jeszcze nie przyzwyczaiłam sie do tego wolniejszego trybu życia,czasami nazywam Olsztyn ładną dziurą, bo jesli idzie o zakupy ubrań to właściwie nic tu nie ma wole jechać z kasą do rodziców i tam sie obkupić, całe miasto przejdziesz piechota i o wiele szybciej niz zdąży przyjechac autobus