And ja tez nie lubie imprez masowych, wole sie spotykac kameralnie dlatego nasze chrzciny byly na 2 raty - w sobote po chrzcie tylko chrzestni z rodzinami i moja ukochana sis a w niedzelekie rodzice plus bardzo mi bliscy kuzyni. gdybym zaprosila wszystkich ktorych "wypadalo" impreza by sie zamykala w 30osobach a w naszym "salonach" 13 osob to juz tlok Aha a propos wydatkow wg tego co my przygotowalismy to koszt 2dniowej imprezy domowej byl o polowe nizszy niz wyszlaby kolacja po chrzcie. Ubranko my kupilismy sami z tego wzgledu ze chrzestna jest mlodziutka niepracujaca studentka i nie chcielismy jej obciazac, ale i tak nie udalo mi sie jej przetlumaczyc ze prezent niepotrzebny ;) ostatecznie postanowilismy ze kaske od niej dorzucimy do lepszego fotelika samochodowego ;)
ciasteczko nie znam niestety tej firmy ani nic o niej nie czytalam. wozka tez nie widzialam. mi osobiscie nie przypadly do gustu teleskopowe raczki do wozka - kolezanka kupila mutsy z taka raczka i po 3 miesiacach reklamowala bo cos sie tam poluzowalo. jak znajdziesz wymiary tego wozka wage i w ogole wiecej info technicznych to ci powiem czy na moje oko jest to wystarczajaca wersja czy nie ;)
Ciasteczko moim zdaniem gondola jest STANOWCZO za mala!!! juz x-lander ma takie na moje oko minimum i 76cm. ja wychodze z zalozenia ze dziecko powinno jezdzic w gondoli dopoki nie siedzi samo stabilnie w miare czyli minimum 5miesiecy. u nas gondola ma 80cm i nie wiem czy uda mi sie Krzysia w niej przewozic cala zime bo mimo ze urodzil sie 49cm to teraz nie ma 3 miesiecy a juz ma 64.5cm!!! kolka tez mi sie malawe wydaja (wydaje mi sie ze powyzej 25cm trzeba by czegos szukac a najlepiej ok 30cm) no i siedzisko wydaje mi sie byc bardzo waskie. jak na lato to moze byloby ok ale zeby malucha juz cieplej ubrac to nie barzdo - na moje oko siedzisko powinno miec glebokosc (tu rozumiem ze podane jako dlugosc) chociaz z 33cm (chociaz oslawiony volant ma 25czy 26cm!!). na moj gust spacerowka bedzie "kubelkowata" i moze byc za plytka i szybko bedzisz musiala kupowac nowa spacerowke.
aha znajomi kupili MIKADO OXFORD troche podobny do tego co ty wynalazlas i cenowo i wygladowo no i sobie chwala chociaz kolka skretne czesciej maja zablokowane niz odblokowane. w prawdzie nie idzie jej tak latwo jak mi smiganie po piaszczystych okolicach pieknej Narwi ale tez nie jest zle. Mikado Oxford ma przyzwoite wymiary jesli idzie i o gondole i o spacerowke wiec jesli szukasz bardziej odlotowego wozka wygladowo to mysle ze takowy by sie nadal. chociaz ja i tak niezmiennie polecam JEDO BARTATINA
lady - nie wszystko jest kwestią kasy. Ja ogólnie nie narzekam na brak- Jedo jednak kupiłam z innych powodów :) Jak to powiadają mądrzy ludzi - " nie wszystko złoto..."
Ja na wozek mialam pzreznaczony tysiac, Krzys dostal na poczet chrzcin od razu po urodzeniu kolejny tysiac od mojej chrzestnej tez na wozek takze spokojnie moglam kupic cos za 2tys ale nie ze wzgledow finansowych a JAKOSCIOWYCH postawilam na bartatine...
aha Lady na ktoryms watku pisalas ze Julka uwielbia muzyke dla bobasa... u nas Krzys nie jest nia totalnie zainteresowany a i starszej corce sie nie podoba... jeszcze usypianki jakos ujda ale reszta moim zdaniem pozostawia wiele do zyczenia. baby einstein wzbudzil znacznie wieksze zainteresowanie u nas
hmmm to nie chodzi o to ,ze ten wózek to jest ostatecznosc,ale za MIKADO dziekuje szczególnie za ten oxford bo u nas w rodzinie juz 3 osoby go maja , nie jeżdzilo mi sie nimi spcjalnie.Narazie najbardziej podoba mi sie Bolder Implastu czterokołowy wiec chyba tak juz zostanie.Bardzo chce miec zgrabny wózek poniewaz ja jestem niewielka i duży wózek-moze i starczyłby na dłużej ale ja komicznie bede wygladac pchajac wielki wózek.
ciasteczko swego czasu też miałam boldera w planach ale w sklepach tu gdzie mieszkam było ich bardzo mało :))
aga może nie wszystko ale jak dla mnie to wiele więcej się sprawdza , że za dobry towar trzeba zapłacić... Jak do tej pory jestem osobą co woli wydać na jedną rzecz droższą niż 3 tańsze :)) no i wszystko zależy na co się kasiorę wydaje :))
Ważne jest jednak to aby każda z Nas była zadowolona ze swojego zakupy bez względu na cenę :))
A ja właśnie odebrałam nosidełko x-landera, super, jesteśmy bardzo zadowoleni, rzeczywiście x-lander trochę kosztuje, ale warty jest tych pieniędzy. Oczywiście każdy wózek ma swoje wady i zalety, nie ma pewnie idealnego czyli większość zakupów wyprawkowych mam już za sobą, zostały mi cały czas kosmetyki dla dzidziusia, i na razie nie kupowaliśmy karuzeli nad łóżeczko i maty edukacyjnej. Aha i leżaczek też bym chciała kupić, któraś z was dała link do takiego fajnego:) normalnie szaleństwo zakupowe:) Kiedy wasze dzieciaczki się zaczęły tym interesować?
lady- oczywiscie masz rację- najwazniejsze jest zadowolenie, jednak nie masz wrazenia,że w b wielu przypadkach płacimy za reklamę, opakowanie, markę? Ty uwielbiasz Smyka- ja go omijam szerokim łukiem. Kiedys pracowałam dla firmy która wstawiała tam swoje wyroby i wszystkie z nich były o ok 30%drozsze niz w innych sklepach. x- lander ma rzeczywiscie dosc fajne foteliki, ale np wózki zupełnie nie dla mnie.
aga smyka nie będę omijała szerokim łukiem bo jak na razie z tej firmy świetnie mi się sprawdziły kaftaniki, śpiochy ( śpiochy z firmy batyr również niczego sobie ) a ostatnio kupiłam kombinezonik za który wg mnie nie dałam wiele bo patrząc w normalnych sklepach podchodzą pod 150. Butelki z aventu jak na razie smyk ma najtańsze a te sklepy małe to nawet o 7 złotych drożej wrrr .... wiele można porównywać ale po co... Każda z Nas będzie uznawała coś innego wszystko rzecz tego co chcemy kupić :)) Poza tym mój M nie ma czasu na chodzenie po sklepach i szukanie ciuszków bo to on rozpieszcza tak swoją KSIężNICZKę :)) on bardzo lubi widzę tam kupować a Ja mu zabraniać nie będę :))
aga czy w wielu przypadkach - w niektórych przypadkach owszem więc warto też wiedzieć czy się coś opłaca czy też nie...
Ktoś nam kiedyś powiedział podobnie w odniesieniu do samochodów. Dlaczego za te pieniądze jakie mamy włożone w dwa nie kupimy jednego młodziutkiego rocznikowo np FIATA :)) mąż wyśmiał a i Ja go popieram - wolimy dwa stare audi a porządną metką - marką:)) Sorki jeśli urażę właścicieli fiatów! :)) Podobnie jest z ciuchami - nie wszystko kupujemy z metkami bo nie wszystko jest wart tych pieniędzy :)) a jeśli z metkami to na wyprzedażach :))
Jedyne co mnie w x-landerach złości to to, że muszę odpinać gondolę chowając wózek do samochodu. Gondola oddzielnie, stelaż oddzielnie i to jest taki minus... no i ta spacerówka tylko w jednym kierunku! Poza tym na razie nie doszukuję się wad...
Na początek powiem tak, ze Julka po kremie SKARB MATKI dostała na buzi wysypkę wrrr Ogólnie kosmetyk ten świetnie pachnie :)) uwielbiam takie dzieciaczkowe zapachy. Jedyny jak dla mnie minus to długo się go rozprowadza!
Kolejna sprawa to świetnie na noc do karmienia butelką sprawdza mi się pojemniczek z aventu na trzy suche posiłki oraz termos z ciepłą wodą :)) nie muszę latać podgrzewać tylko mogę wymieszać i jedzonko gotowe :))
No i ostatnia rzeczy jaką Ja mogę się podzielić - Julcia lubi słuchać MUZYKI BOBASA - KLASYKA :))
AniaM leżaczek napewno kupię i to właśnie ten, bo jest rewelacyjny, nie znalazłam w żadnym tyle funkcji co w tym, teraz jak jestem na zwolnieniu tylko siedzę na allegro i kupuję co mi się spodoba, właśnie czekam na termometr taki wielofunkcyjny, do ucha, do temp w pomieszczeniu, wody itp, no i zamówiłam aparat i jutro ma być. Z leżaczkiem to sie w tym miesiącu wstrzymam bo narazie wystarczy mi nosidełko, ale w październiku musze go mieć
Asiula takie juz powazniejsze zainteresowanie mata i karuzela przyszlo ok 10tygodnia zycia. teraz mata i karuzela to nieodlaczne elementy zycia codziennego. Lezaczek funkcjonuje u nas odkad maly skonczyl 3tygodnie. Ladnie w nim zasypia ale takze sie bawi ;)
Też mogę potwierdzić że moja mała gdzieś od 10-11 tyg. zaczęła dopiero interesować się karuzelą i łukiem z zabawkami przyczepionymi do leżaczka lub łóżeczka (Tiny love) wcześniej zero zainteresowania...
Mala Mi z pewnoscia nie daj sobie wcisnac piankowego. wiem ze duzo dziewczyn kupuje gryczano - kokosowy, te materacyki ciesza sie dobra opinia w dzieckowych gazetach ale z opowiadan kolezanek to malo ktora pamieta zeby pozniej strony zmieniac a jesli idzie o lozeczko to ja osobiscie polecam takie z regulowana wysokoscia (3poziomy) i wyjmowanymi szczebelkami. te z opuszczanym bokiem z opowiadan znajomych nie zdaja egzaminu i sa niewygodne no a pozniej malec z takowego nie moze sam wychodzic. aha no i ja osobiscie jestem przeciwniczka baldachimow (tak jak i nasza neonatolog) bo jest to tylko super mieszkanko dla kurzu
dobry materac wyczuje sie pod ręką - powinien być twardy i nie odkształcac się, ja mam gryczano-kokosowy i jestem zadowolona ale nie wiem jak sie sprawdzają inne
Mala Mi ja nie wiem jaka kaska dysponujesz i ile chcesz wydac i czy to musi byc oryginalne czy grunt zeby bylo ladne i dobre... ale jakby co to polecam posciel kupowana na allegro u MAMO-TATO kilka moich kolezanek kupilo i tez jest bardzo zadowolonych
Ma być dobre dla maluszka :) Oryginalne być nie musi. Jeśli chodzi o o pościel, to właśnie dużo słyszałam dobrego o MAMO-TATO, ale pościel mam już zamówioną u innego sprzedawcy. Też fajna i też polecana przez moje koleżanki :) Dwa komplety chyba wystarczą?
Mała Mi my też kupiliśmy łóżeczko (dzięki radom dziewczyn obniżane na 3 poziomy, z wyjmowanymi szczebelkami, jeszcze nie rozłożone (dopiero jak będę w szpitalu po wszystkim chcę żeby M się tym zajął sam:), materacyk kokosowy (choć troszkę droższy to jednak grubszy i polecany) pościel kupiliśmy z ochraniaczami feretti dwa komplety, na razie dwa prześcieradła na gumkę z froty, 3 ceratki. Myślę o dokupieniu prześcieradeł i pościeli cieplejszej, aha i wzięliśmy jeszcze śpiworek do kompletu. Jak coś pominęłam co będzie potrzebne to dziewczyny uzupełnią.
w REAL sa w sprzedazy spiworki dzieciece do spania po 12.99 i kopmplet poscieli 90x140 za 29.95 (dla starszego malucha And pisala kiedys ze potrzebuje) oraz LOVELA 1.8kg za 14.95zl wiecej o promocjach w real w tym tygodniu TUTAJ
super ZABAWKI w prawdzie dla starszakow i nasze maluszki musza jeszcze poczekac na takowe niespodzianki ale moim zdaniem swietna skarbnica pomyslow na wielkimi krokami zblizajace sie mikolajki ;)
mam nową sprawę do obgadania :))) a mianowicie podgrzewacz. Czy jeśli kupię np. Aventu, to będzie on pasował tylko do butelek Aventu? Na co zwracać uwagę przy wyborze?
Na szerokość wewnątrz. Avent ma szersze butelki niż tradycyjne więc będzie pasował do butli Avent i np tradycyjnych Nuk'a nie wiem jak do innych "balonikowych" ale wydaje mi się że teraz podgrzewacze są "uniwersalne" dla różnej szerokości butli
Mam ważne pytanie do doświadczonych już mam! chciałabym zrezygnować z karmienia butelką i zacząć używać do mleka i soczków kubka niekapka z dziubkami, a do zupek i przecierów łyżeczki, myślicie że da się to zrobić bezboleśnie. Jakie są wasze doświadczenia, czy dzieci chcą po butelce pić z dziubka, czy się nie krztuszą itd?
IWUś do wszystkiego będziesz musiała stopniowo przyzwyczajać Oliwkę... początek z pewnością nie będzie w 100% udany. Wszystko zależy od samego dzieciątka... niektóre szybko się uczą a inne wolą butelkę i jest je ciężko przestawić. Wszystko da się zrobić bezboleśnie :)) ważne aby nic na siłę bo możesz zniechęcić małą! a z ksztuszeniem to tak jak przy podawaniu butelki - też się zdaża :))
A czy może polecacie jakieś kubeczki i czy to na pewno jeszcze nie za wcześnie??? Ale słyszałam że niektóre dzieci to nigdy nie piły z butli tylko od razu z dziebka.
IWUś córa od znajomej podawała tylko z kubeczka bo mała smoczka nie potrafiła ssać. Ogólnie to dziecko niejadek i jak na swój wiek swego czasu miała niedowagę - teraz powolutku się stabilizuje! Może AVENTOWSKI kubek wypróbuj - podobno sobie go chwalą! U mnie on z pewnością znajdzie się w obiegu gdyż jak do tej pory ta firma mnie nie zawiodła :))
Tak myślałam że kupię z AVENTA, bo butelki i smoczki też mam z tej firmy. Oliwka jest i na piersi na na butelce co drugi posiłek na zmianę. Niestety pokarmu mi nie wystarcza na wszyskie posiłki mojego małego głodomorka!
Lekarz powiedział że jak zacznę dokarmiać butlą to Oliwka nie bdzie już chciała piersi, ale na szczęście jest inaczej, już półtorej miesiąca je i z piersi i z butelki i jest ok! Niestety już mam coraz mniej pokarmu więc pewnie nie potrwa to długo, ale już od przyszłego tygodnia zaczynam wprowadzać jej inne posiłki, jabłko, marchewkę i soczki także zobaczymy jak jej to będzie smakowało. Jutro wybieramy się na zakupki do Wrocławia więc zakupię łyżeczkę i kubeczek i może jeszcze na coś się skuszę!
IWA u nas Gabrysia wlasnie byla dzieckiem ktore nie znalo smoczka ani uspokajacza ani butelkowego. Na poczatku soczki podawalismy jej ze zwyklego kubeczka a pozniej z niekapka. Mialam AVENT i owszem jest super bo ustniki mozna przekladac na butelke zamiast smoczka a i uchwyt do trzymania mozna dokupic i w sumie nawet kubka bys kupowac nie musiala skoro masz butelki, jednak u nas bylo pewne ALE - mala nie chciala pic z aventu przed ukonczeniem roku. Dopiero gdy miala rok z hakiem niekapek aventu 'przeszedl' ale to tez glownie u babci. nawet sama sprawdzalam dlaczego - trzeba sie baaaaardzo mocno zassac zeby cos polecialo. Ja mialam od sis takie kubeczki jak nizej (chodzi o ksztalt ustnika) i z nich mala pila od 5miesiaca
!!
Teraz dla Krzysia tez mam takie same ale gdybym miala kupowac cos z dostepnych na rynku to wybralabym NUBY
Harpijko a ty chcesz juz kupowac ten podgrzewacz? moim zdaniem jesli planujesz karmic piersia to na poczatek to akurat jest zbedny wydatek, no chyba ze od razu zakladasz ze butla... Na dobra sprawe przy karmieniu piersia spokojnie mozesz ten zakup odlozyc na jakies pare miesiecy bo bedzie potrzebny dopiero przy wprowadzaniu obiadkow :) u mnie wsyzstkie kolezanki maja i polecaja avent, pasuje do wiekszosci butelek (ja bym tylko sprawdzila czy tommeee tippee tez wchodza bo one jakies takie szerokie sa) no i pozniej do sloiczkow. Ja na poczatku planowalam ten zakup ale ze nie wracam do pracy to stwierdzilam ze sie nie oplaca wydac tyle kasy bo przy malej spokojnie wystarczyl kubek z goraca woda to i teraz tym bardziej.
JEMMA co do tych pieluszek są one dobre ??? pierwszy raz mam okazje je widzieć!
IWUŚ no widzisz czyli Oliwka inteligentna dziewczyna bo potrafi i cyca i butelkę pić :)) Może sobie bez problemu poradzi z piciem przez kubeczek ale tak jak pisałam nic na siłę aby nie zniechęcić :))
Pamiętam jak moja pierwsza córa uczyła się pić przez taki kubek a jak wiadomo 13 lat temu były one znacznie prościejsze w wykonaniu niż teraz i wyboru prawie nie było a dzieci bez problemu się uczyły :))
Ja to muszę upolować sobie łyżeczkę aventowską do karmienia małej.... czas tak biegnie, że powolutku muszę się zacząć zaopatrywać :))
Avent ma różne dziubki niekapki i z zielonego moje dzieci nie chciały pić za to z białego szło im super.
Z łyżeczek do karmienia ja lubiłam zestawy bebyOno i łyżeczki mam jeszcze więc nie będę kupować, ale i tak najlepiej mi się karmiło dzieci zwykłą łyżeczką od herbaty - na początku tą maleńką do filiżanki a potem zwykłą. Jak dzieci podrosły kupiłam zwykłe łyżki ale pośrednie między dużą a małą i nimi jedzą właściwie do dziś
dzięki za rady, Aniu na razie nie będziemy kupować podgrzewacza, ale z tym cycem to wiadomo różnie bywa i chcialam mieć pogląd, żeby potem na szybko was nie męczyć :)))
Harpijko musisz rzucic okiem na ceny. U nas w aptece po rabacie kosztuje taniej niz na allegro bo 125zl. warto sie najpierw rozejrzec zeby pozniej miec niektore towary namierzone.
And ten bialy 'gwizdek' to z tego co pamietam byl delikatniejszy (w sensie ze bardziej miekki niz zielony). A lyzeczki to tez babyono sobie chwale - do tej pory Gabrysia ich uzywa :)
no to mam kolejną sprawę, chodzi mi o wodę, bo czytałam tutaj, ze do herbatek czy mleczka nie daje się maleństwu wody z kranu, tylko kupną mineralną. A czy dzbanek filtrujący wodę albo filtr na kran załatwiają sprawę? Wydaje mi się, że w perspektywie wyjdzie to taniej. I jeszcze pytanie - czy matka karmiąca może pić w wodę z kranu czy też powinna mineralną?
harpijko - to chyba zalezy od tego jaką masz wodę w kranie... Jeżeli jest zołta i smierdzi to wiadomo,ze nalezy uzyc mineralnej. U mnie jest nienajgorsza,więc moje dzieci dostają wodę z kranu. Ja też taką piję -przegotowaną oczywiscie:)
*harpijko* w moim przypadku nie da się pić wody z kranu tzw kranówy... na śląsku wiadomo, że różnie to bywa więc wolę nie ryzykować sama jak i z dzieckiem> Podaję butelkową mineralną niegazowaną...