Ania droższe niż w sklepie .... a przynajmniej w razie reklamacji można podjechać! ta przywieszka to o 30 złotych droższa na allegro jako nowa - w smyku za 54 złote. Może się przejadę i zobaczę czy jest jeszcze!
no u nas akurat w sklepie jest duzo drozej i na TINY LOVE i na FISHER PRICE
a najbardziej mnie wkurza ze w tej naszej pipidowie nie maja w spzedazy zabawek SASSY
Myszorko wcale nie jestes zacofana. po prostu nikt ci nie podpowiedzial wiec skad moglas wiedziec ze ma byc tak a nie inaczej... w sumie normalnie spi sie na plasko i mowia ze tak najzdrowiej, czyz nie?
Myszorko mozna kupic gotowy klin TUTAJ koszt ok 20zl plus przesylka no i wiecej AUKCJI ale moim zdaniem wystarczy zlozyc duzy recznik kapielowy czy kocyk.
Pod materacykiem mam złożony stary, wyświechtany i wyniszczony kocyk (taki na którym wychowała się Ania, który służył do zabaw na podwórku, wycierania podłogi i zasypiania :) oczywiście wyprany czyściutki i pachnący no ale wygląda jak wygląda) w wózku złożyłam pieluszkę tetrową i włożyłam pod oparcie
Biedronko 80zł za takie obrazy to nie jest dużo .... i chyba się skuszę ... ciekawe co mój M powie ale podoba mi się to cholernie
And mnie też się to podoba :)) tzn dużo nie dużo jak na portret z foto ma to swoją cenę i czasami trochę szkoda wydać tyle kasy :)) ale z pewnością jest to pamiątka na lata :))
hej dzięki za info o klinie, chyba dam ręcznik bo ich to mam pełno. Ja juz po lekarzu, Matuś na szczęście ma czyste oskrzela, ale dostał wit.c i kropelki do nosa i syropek.Musi wyzdrowiec bo za dwa tygodnie szczepienie, a i sopelek jest super. Babka w jednej aptece chciała mi sprzedać jakiś katarek za 55zł
Netka AniaM ma racje-poczekaj jeszcze troszke.Ja mam odłożony na na miesiac .a zamiesiac to bedzie akurat 35-36 tydzień.Ja nie wiem czy ma zdejmowana do pranka tapicerke ale wózek obmacałam wiec wydaje mi sie że bedzie ok.U nas w Lesznie go nie ma, w wiekszych sklpeach w Poznaniu są ale cena jest troche wieksza jak bezposrednio od producenta.ja już wybrałam ten groszkowy ale nad tym pomarańczowym sie tez zastanawialismy.Moze i stelaz jest cieżki ale ja wózka nie musze wnosic po schodach wiec nawet na to nie patrze. Na allegro sa co chwilke ,zawsze mozesz sie umówic ze wpłacisz zaliczke i oni Ci go zostawia a kupisz za jakis czas powiedzmy za miesiac,ale bedzie juz na Ciebie czekał odłożony.
Dziewczyny co do piosenek dla dzieci.Puściłam króliczka Titou 2.5 letniemu chłopcu a on przesłuchał do połowy i mówi:" wyłacz KuKu ja nie chce KuKu,nie podoba mi sie to" hahhhaha a wiec są dzieci którym ta piosenka nie przypadła do gustu
Zuza cofnij sie strone to bedzie foto. sopelek jest to polski odpowiednik fridy i za pol jej ceny, dla mnie rewelka!!
Ciacho z muzyka tak bywa.. .u mnie np nie przyjela sie MUZYKA BOBASA. jedynie kilka kawalkow z klasyki nie powoduje nerwow u malego i zniesmaczenia Gabrysi
harpijko ja ci moge tylko powiedziec jak to jest przy reczniku/kocu pod materacem - zapewniam ze sie nie zsuwa i smacznie sobie spi a tym samym i mama sobie spi spokojnie bo ma pewnosc ze maluch jest bezpieczny
Ciasteczko, my juz po prostu taki wozeczek wybralismy. ja musze wchodzic na 2 pietro, ale jezeli sam stelaz wazy 10 kg, a gondolka wazy jakies 3 kg, wiec jak sie do kupy zbierze to wyjdzie 13kg, a mutsy sam stelaz wazy 12,5 kg, wiec nieciekawie... A tak w ogole to chcemy jeszcze poczekac byc moze do grudnia, moze na swieta beda jakies promocje, a brzusio wtedy bedzie wystarczajaco duzy i zaawansowany i bedzie juz mozna kupic taki bajerek. Przeciez wozek nie ucieknie, a moze jeszcze dojda jakies nowe kolorki, nio i mam nadzieje na swiateczne ceny :)
Netka, bardziej bym liczyła na POświąteczne ceny. Świąteczne promocje to najczęściej pic na wodę i ceny faktycznie w tym okresie rosną, bo ludzie w ferworze kupowania kupują jak leci. No ale najważniejsze, że znasz ceny teraz i będziesz mogła porównać i sprawdzić co i jak
Harpijka ma rację. Ja czekam na styczeń wtedy będę właśnie kupowała wózeczek, łóżeczko itp. Na święta ceny sztucznie podnoszą bo wiedzą, że ludzie będą szaleć z prezentami pod choinkę i w tym okresie też często dostają premie czy bony. Akurat w sklepach to najlepiej wiedzą kiedy najwięcej zarobią.
Netka właśnie poczekaj z tym na po świetach.Faktycznie może Ci sie spodoba inny wózeczek do tego czasu , to są duze pieniażki do wydania wiec trzeba przemyślec.Ja na poczatku byłam zdecydowana na Boldera z Implastu ale byłam przekonana że nosze w brzuchu dziewczynke a wózek miał być czerwony w kwiaty.Przy chłopcu ten wózek odpada bo beżowy mi sie nie podoba a czarny jest jakis taki ...hardcorowy.
No tak czy inaczej zakup jest odlozony na pozniej, a niestety nie mam mozliwosci sprawdzenia go przed zakupem i pomacania wlasna reka :) Musze wierzyc mediom oraz opiniom inncyh uzytkownikow, a raczej uzytkowniczek wozeczka. Przed swietami cz po swietach w kazdym razie w zimie. M stwierdzil, ze syn jest juz na tyle duzy ze mozna by bylo sie powoli zaopatrzac, zeby pozniej nie wiadomo ile pieniedzy nie wydawac na raz. Przeciez dzidzi to skarbonka a ubrac sie musi, jezdzic w czyms i spac tez musi miec gdzie. Po prostu nam tez bedzie lzej jesli nie bedziemy kupowac wsystkiego na raz... tylko powoli i po troszku - tak systematycznie...
a ja nie mam klinu ani nic :) moje dziecie spi na prosto ale zawsze na boczku :) ma pod pleckami poldlozona zlozona poduche zeby sie nie przewrocilo na plecki :)
a wogole co do tych zabawek konikow i tych innych :) czy wasze dzieciaczki juz chwytaja zabawki ?? jak wsadze Kacperkowi do łapy to chwile trzyma :) ale sam raczej nie bierze :( dopiero kombinuje :) jak mu dam raczke moja przed oczka to najpierw sie skupia pare razy minie az chwyci ;) dzisiaj lezac na brzuszku i blisko podlozana mial grzechotke to probował chwycic ale cos mu nie wychodziło :( ale chyba na to ma jeszcze troszeczke czasu nie ?? no i obracac sie sie nie chce :( rano jak jest mega wesoly to po polozniu n brzucha to sie obroci ale tylko ze dwa razy a tak to nie chce ;p
a propos zabawek... wydalam dzisiaj stowacza na Krzysiowe duperele. kupilam oczywiscie konika z sassy gryzaki gruchawki no i zawieszki do samochodu na czas podrozy... mam nadzieje ze Mlody bedzie zafascynowany tak jak mamusia
kfiatuszku u nas Krzys z brzuszka na plecki smiga juz od dawna jedynie z pleckow na brzuszek sporadycznie mu to wychodzi i musi miec dobry humor. w sumie bardzo lubi lezec na brzuszku i lekarka mowila ze to wlasnie dzieki temu te przekrecanie tak mu wychodzi. jesli idzie o zabawki to lapie te z karuzelki i z maty, gruchawke jak mu sie poda to tez zlapie ale jak juz wypusci to nie wezmie no chyba ze mu na brzuszku wyladuje to wtedy po nia siegnie.
to czylimoja dzidzia troszku zacofana :( ale kazde dziecie jest inne :) za to skubaniec jak go czasem trenujemy jak sie podciaga na naszych paluszkach do gory do siadania to zamiast siadac to staje ;) oczywiscie nie pozwalamy mu na to bo wiadomo ma 4 miesiace dopiero gdzie mu tam do stania ale no coz wychodzi mu to lepiej niz to głupie przekrecanie :)
kfiatuszku nie zacofana... pamietaj ze badz co badz jest wczesniakiem i ma na przekrecanie jeszcze kilka tygodni.. temirnowo urodzone maluchy zaczynaja sie przekrecac po ukonczeniu 4 miesiaca , wsyzstko tez zalezy od tego jak czesto i na ile malucha kladzie sie na brzuszku bo wtedy cwiczy sobie i miesnie karku i koordynacje ruchowa. w ogole jesli idzie o postepy malca to bardzo polecam ksiazke PIERWSZY ROK ZYCIA DZIECKA tam jest fajnie opisane miesiacami (tyle ze my przy chlopcach odejmujemy 1 miesiac i sprawdzamy zawsze o miesiac do tylu)
kfiatuszku nie jest zacofany wrrr ( co za mama :))... ) To, ze dziecko zacznie np o 2 tygodnie później to nie znaczy, że jest gorsze i mniej sprawne ruchowo :))
Moja córa np zaczęła chodził mając 10 miesięcy tak samo jak mówiła proste słowa już bardzo wcześnie :)) Jestem ciekawa jak to będzie teraz z Julką :))
Jestem troszkę zawiedziona karuzelą tiny love - farma - gra i gra i się kręci a Ja chcę aby się tylko kręciła i nie grała wrrr
Gdyby można było kupić karuzelę z miśkami jaką miałam w planach z pewnością ta by nie zaistniała! :((
Lady to bylo przeczekac albo poszukac. przeciez fisher price jest prawie w kazdym sklepie jak nie to na allegro... przeciez od poczatku bylas przeciwna tej karuzelce bo chcialas pastelowe misie z tego co pamietam wiec nie rozumiem wyboru przy zakupie... ja akurat z karuzeli TINY LOVE jestem bardzo zzadowolona. Maly chetnie slucha muzyki i spokojnie 30min zajmie sie zwierzakami a ze jest opcja ciszej glosniej to w zaleznosci od jego nastorju tak wlaczam
ps. a czemu skasowalas ostatni post?? no chyba ze ci sie szept nie udal i tak wiem ze to bylo pod moim adresem ;)
Ania M kazał mi jechać i kupić karuzelę! ( Lady grzeczna żona tez tak zrobiła )Wczoraj zjeździłam troszkę sklepów i hutrowni i miałam dość... Tiny Love prawie wszędzie a fishera nigdzie nie można było kupić :((
Nic nie było pod Twoim adresem..... źle oceniłaś :(( to nie był tym samym szept. Nie wiem dlaczego tak sądzisz...
Skasowałam bo myślałam, że ten przycisk jest do wyłączenia muzyki a on jest do ściszenia jej tylko.... ot dlatego! a już się ucieszyłam a tu dupa blada
po prostu ty nie kasujesz postow a piszesz nastepny pod spodem w ramach sprostowania... i normalnie na forum nie lecisz z q... ale niech ci bedzie... po co ma znowu wyjsc ze cie zle oceniaja...
ha ha ha śmiać mi się chce --- nawet nie wiesz ile postów skasowałam już na forum :)) no cóż najlepiej jest oceniać kogoś powierzchownie :(( Spójrz na galerię bobasów i zobacz ile tam postów skasowałam np z Julki fotkami - są tylko te na bieżąco a starych nie ma :)) Jeśli czytałaś to co skasowałam to powinnaś wiedzieć co tam jest napisane a tym samym dobrze byś wiedziała, że to nie należało ani do szeptu ani do jakiejś uwagi skierowanej w Twoją stronę!
Po prostu spojrzałam na karuzelę, włączyłam - zobaczyłam guziczek z boku, który myślałam, że służy do wyłączania melodyjki a tu się okazało , że to tylko jej ściszenie. Skasowałam bo zaszła pomyłka z mojej strony :)))
Dawno mnie nie bylo, jak wiecie same te dni szybko leca i nie mam czasu na pisanie do was .Ale namietnie sledze wasze wpisy A wczoraj z moim M wybralismy sie na jakis obiad do centrum i zobaczcie co podawali ....... (to taki maly zart)