kfiatuszku napisz na forum GAZETY a z pewnoscia dziewczyny ci odpowiedza. pamietam ze gdzies czytalam ze laski macaly ale nie wiem czy to w polsce czy za granica bylo.
No wyobrażam sobie Ja będąc na spacerze z chłopakami też wzbudzam zainteresowanie przechodniów - na początku było to dla mnie uciążliwe, ale z perspektywy czasu - po prostu miłe
Izuniu myślę że z wózkiem jeden za drugim będzie Ci wygodniej, zresztą sama najlepiej wiesz jakie masz teraz ograniczenia przy szerokim wózku. Warto by spacerówka miała duże kółka (jazda po kostce brukowej, śniegu i błocie małymi kółkami to masakra) i by była możliwość położenia Bobasa - w 80% na spacerze dziecko zaśnie a na siedząco niezbyt wygodnie się śpi.
Aniu pisałaś że ten mój BebyDream Rider waży 11kg - pewnie tak jest ale nie miałam z nim nigdy problemu i nie czuć tej wagi i spokojnie go nosiłam
Izunia na osiedlu sa blizniaki i maja wlasnie wozek wizualnie do tego co ty okreslilas full wypas tylko ze nie wypatrzylam tam tych zaczepow na napoje, maluchy jezdza w nim z rozlozonym prawie oparciem i mamuska w miare dobrze sobie radzi smigajac po okolicach :)
And222s rozumiem, tylko czasem to co byśmy chcieli trudno odnaleźć w jednym wózku tym bardziej dla dwójki - napewno rady są dla mnie cenne i będę ja miała na uwadze
Izunia no akurat znaczek z marka jest na dole wiec nie zagladalam ale widzialam z jaka latwoscia pan maz (bo ta babka tak o nim mawia) skladal ten wozek i pakowal do samochodu :)
najfajniej jednak wyglada jak smigaja z dzieciakami pod pacha czyli w nosidelkach, maja tego typu i dizeciaki sa tak podobne ze jak widzisz ojca a pozniej matke to myslisz ze to 1 i to samo dziecko :D
Izunia tylko pomysl czy ci sie oplaci... zima nie nanosicie a na wiosne chlopcy juz nie zechca w tym siedziec. zreszta lekarze trabia ze nosidelka sa niezdrowe i jesli cos to chusta. ja nawet planowala chuste nabyc i mialam juz fundusze odlozone ale stwierdzilam ze na zime nie warto a na wiosne zobacze jak bedzie z noszeniem
No właśnie Aniu teraz tak siedzę i myślę, czy nam to w ogóle potrzebne - fakt i tak nanoszę się jeszcze chłopaków, ale jednak wolę dołożyć do spacerówki na wiosnę - tym bardziej, że będą chłopaki większe -
ja też słyszałam, że nosidełka niedobre dla dziecka, a polecane są chusty, ale to też nie wszytskie i najlepiej wziąć dziecko do sklepu i sprawdzić czy maluch wogóle będzie chętny w chuście siedzieć. Izunia - co do twoich bliźniaków to nosidełka czy chusta ok, ale jak jesteście we dwoje, a jak sama na spacer to i tak obu nie weźmiesz przecież, więc popieram, że lepiej do wózka dołożyć
chodziki, to kolejny sprzęt, który bardzo odradzała rehabilitant noworodków - tłumaczyła nam, że dziecko wstaje na nogi kiedy jego kręgosłup jest do tego gotowy, zaczyna chodzić, kiedy kręgosłup i stawy biodrowe są gotowe, a jak się wsadza w chodzik, to się przysparza maluchowi uszkodzeń kręgosłupa, No można niby wsadzać jak już chodzi - tylko po co wtedy :))
Ja myslalam o chuscie bo pare osob znajomych ma i bardzo chwali. Ja mam po Gabrysi nosidelko GRACO ale Krzysiowi nie pasowalo i tylko 2 razy go probowalismy w nie wsadzic i byl ryk. On tez jest wiercipieta ale ogolnie na reku sie nie kreci i jak jest plecami do mnie to moze godzinami swiat podziwiac :)
do poogladania FISHER PRICE no i do porownania... np w PL krzeselko do karmienia kosztuje prawie 500zl w US z przesylka 130$ co nam daje niecale 340zl... no coz niezla przebitka