Pewien facet postanowił sobie opalić tylko penisa, bo reszta ciała nabrała już pięknego, brązowego odcienia. Z tego powodu i żeby go żaden znajomy nie rozpoznał, położył się na plaży i zakopał w taki sposób, że tylko potrzebny organ znajdował się na słońcu. Kiedy tak sobie zażywał kąpieli słonecznej, przechodziły obok dwie spacerujące starsze panie. Kiedy zobaczyły nietypowe zjawisko, jedna rzecze do drugiej: -Patrz, Krysia, jaka ironia losu... Kiedy miałam 20 lat, to nawet nie wiedziałam za bardzo, do czego to służy, kiedy miałam 30 lat, to bardzo to lubiłam. Po czterdziestce to dałabym się za to zabić. Jak skończyłam 60 lat, to od tamtej pory tego nie widziałam i tęskniłam... A teraz, jak mam 90 lat, to to sobie samo z ziemi wyrasta, a ja już nie mogę...
Rodzinny, niedzielny obiad. Nagle odzywa się 10-letnia córka: - Nie jestem już dziewicą. Zapadła grobowa cisza, którą przerwał ojciec: - Marta - krzyczy do żony - ty jesteś temu winna! Ubierasz się jak dziwka, faceci oglądają się za tobą na ulicy i gwiżdżą! Mało tego, zachowujesz się obscenicznie przy naszej córce. Do starszej, 20-letniej córki krzyczy: - Ty też jesteś winna! Pieprzysz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie gdy tylko wyjdziemy z domu! I to na oczach młodszej siostry! I jeszcze masz w szafce wibrator! W tej chwili odzywa się jego żona: - Zamknij się! A kto wydaje połowę każdej pensji na prostytutki? Kto spaceruje po dzielnicy czerwonych latarni z naszą córeczką? A odkąd mamy telewizję kablową, oglądasz pornole nawet przy małej! No i ta twoja szmatława sekretareczka. Myślisz że nie wiem po co zostajesz po godzinach w pracy? Potem zwraca się do córki będącej powodem dyskusji: - Jak to się stało, skarbie ? - To przez nauczycielkę. Zmieniła mi rolę w jasełkach. Nie jestem już dziewicą, tylko pastereczką.
Trzech mężczyzn rozmawia o tym, jakie są ich żony w łóżku. Pierwszy mówi: - moja jest jak Moskwa, taka ciepła i wilgotna. Drugi mówi: - moja jest jak Madryt, gorąca i rozgrzana. Trzeci mówi: - moja jest jak Łomża. Mężczyźni zdziwieni pytają: - czemu tylko Łomża? Na to mężczyzna odpowiada: - bo to taka sama dziura.
Mąż zwraca się do żony: -Kochanie, przynieś mi piwo z lodówki. -A może dodasz to czarodziejskie słowo? -Hokus-pokus, czary-mary, zapier***aj po browary
Rozmawia ze sobą kilku informatyków, tematy oczywiście wyłącznie branżowe. W którymś momencie jeden z gości nie wytrzymał i mówi: - Chłopaki, my tak tylko o tych komputerach, może byśmy coś o dupach pogadali? Na to drugi: - Ty, no ja mam kartę graficzną do dupy!
Poszłam do doktora, ażeby mi co dał, bo na więcej dzieci nas z Zenusiem nie stać. Najpierw spytał, jak mi się układa współżycie. Ja powiedziałam, że normalnie: ja się układam, a Zenek se współżyje. Doktor dał mi różne takie tabletki i gumkę dla Zenusia. Potem polecił kalendarzyk małżeński. Chciałam se kupić w kiosku, ale mieli tylko biurowe. Aha! Doktor założył mi taką fikusną spiralkę...
Wtorek
Zenuś se pofolgował Tylko z roboty wrócił, od razu się za folgę chwycił. Śmiechu miałam co niemiara, bo przy folgowaniu spirala puściła i tak się zasprężynowała, że Zenusiem o tapetę cisnęło
Środa
Dziś jak się Zenuś zabrał do folgowania, to sięgnęłam po prezerwatywę. Nie spodobała mu się ona. Może trzeba było wyjąć ze sreberka? Teraz mnie uwiera i przy chodzeniu zgrzyta.
Czwartek
Doktor kazał mi dokładnie liczyć do 28 względem dni płodnych. No tak jak wieczorem Zenuś folgę wyjął i zległ na mnie, zaczęłam liczyć ...doliczyłam do 7plotki i zasnęłam, bo jak człowiek z trzeciej zmiany wróci to jest taki utyrany, że tylko by spał!...
Piątek
Wzięłam tabletkę. Zleciała mi po ciemku na dywanw. Zaczęłam szukać, a że się przy tym szukaniu wypięłam, Zenuś na nic nie czekał Zaszedł mnie znienacka od tylu, skorzystał z wypięcia i pofolgował se do woli. Co te chłopy w tym widzą??
Sobota
Wetknęłam se takie dwie śmieszne pianki. Dwie - na wszelki wypadek.tak Ale się Zenuś przeląkł! Jak się spieniły, to pomyślał, że to jaka choroba, albo, że tymi piwami pryska, co ich wcześniej osiem wypił, bo go po wódce suszy...
Niedziela
W telewizji pani poseł Labuda mówiła o minionym okresie. Szczęściara! A mnie się spóźnia.
Poniedziałek
Doktorzy znają swój fach! Ten mój mówił, żebym względem kontroli zaszła do niego za tydzień. Tydzień minął no i zaszłam tylko,że nie do doktora, ale jak zwykle. Co ja tera pocznę?? Zenuś mówi, że pewnie chłopaka...
Hrabia ma nowego lokaja. Rano przy śniadaniu rzecze do niego: -Janie, zasłałem łóżko. -To wspaniale! Jaśnie pan zaoszczędził mi pracy... -Nie ma za co. Płoszę bałdzo...
Hrabia wstaje pewnego zimowego poranka i jego oczom ukazuje się napis na śniegu przed pałacem: "Hrabia to idiota". Natychmiast wzywa Jana i krzyczy: - Kto to zrobił?! - Zaraz sprawdzę, jaśnie panie. Po chwili Jan wraca i melduje: - Jaśnie panie, mocz ogrodnika, a pismo pani hrabiny.
Hrabia leży w wannie i zażywa kąpieli. W trakcie puścił bąka. Nagle do łazienki wchodzi lokaj z tacą, na której stoi butelka wina. Hrabia zdziwiony pyta: "Bill, co to ma znaczyć?!". A lokaj na to: "No jak to? Przecież wyraźnie słyszałem, jak Jaśnie Pan zawołał: 'Bill, bring bottle, pleeeassssssssse' ".
-- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
SEKS GŁOŚNY Zona skarży się psychoterapeucie: - Mam wielki problem, doktorze. Za każdym razem, gdy jesteśmy w łóżku i mąż dochodzi do szczytu, wydaje rozdzierający uszy okrzyk. - Ależ to zupełnie naturalne, droga pani odpowiedział lekarz -ja w tym nie widzę żadnego problemu. - Ale ja widzę bo to mnie budzi!
SEKS CICHY Zniechęcony bezbarwnym życiem erotycznym mąż mówi w łozku do zony: -Dlaczego nigdy mi nie mówisz kiedy masz orgazm? Zona, rzucając mu obojętne spojrzenie, odpowiada: -Bo cie nigdy wtedy nie ma w domu.
SEKS W ROCZNICE ŚLUBU W 40 rocznice ślubu małżeństwo kłóci się zażarcie. Maz wrzeszczy: - Kiedy umrzesz, postawie ci nagrobek z napisem Tu leży moja Zona zimna jak zawsze! - W porządku - odpowiada Zona. - A kiedy ty umrzesz, ja ci postawie nagrobek z napisem Tu leży mój mąż. Nareszcie sztywny!
SEKS W GOSPODARSTWIE DOMOWYM - Jest po prostu za gorąco, żeby włożyć ubranie - powiedział mąż wychodząc spod prysznica.- Jak sadzisz, kochanie, co powiedzieliby sąsiedzi, gdybym w takim stanie wyszedł strzyc trawnik? - Prawdopodobnie, ze wyszłam za ciebie dla pieniędzy - odpowiedziała Zona.
SEKS UNIEMOŻLIWIONY Mężczyzna miał okropny wypadek, podczas którego jego męskość zahaczyła o coś i oderwała się od reszty ciała. Lekarz zapewnił go, ze współczesna medycyna może przywrócić mu sprawność, ale ubezpieczenie nie pokryje kosztu operacji, uważając ja za kosmetyczna. Koszt ten wynosiłby 3 500 Euro za małego, 6 500Euro za średniego i 14 000Euro za dużego. Mężczyzna był pewien, ze chciałby średniego lub dużego, ale lekarz nalegał, by omówił sprawę ze swoja Zona. Mężczyzna zatelefonował do Zony i wyjaśnił jej możliwości wyboru. Gdy lekarz ponownie wszedł do pokoju, zastał pacjenta w stanie kompletnej rozpaczy. - Co zatem postanowiliście? - zapytał. - Ona wolałaby przebudować kuchnię!
Meldunek z przeprowadzonej operacji w " Dolinie Miłości". Na rozkaz marszałka mózgu, General Członek przeprowadził ofensywę na twierdze "Miedzy Nogami" znajdująca się w rejonie "Uda" przy wsi "Podbrzusze", General Członek w porozumieniu z majorem Raczka posłał na zwiad kaprala Paluszka, ktory stwierdził co następuje: teren lekko górzysty, silnie zalesiony, lekko podmokły. Wobec takiej sytuacji terenowej General Członek wydal rozkaz ataku, nagłym ruchem przesunął się pod twierdze. W miedzy czasie zaatakował wieś Piersiowice, gdzie po zaciętej walce zdobył dwa wzgórza o wyjątkowym znaczeniu strategicznym. Po chwilowym odpoczynku miał się rozpocząć atak na najwyższy punkt w twierdzy w "Dolinie Miłości", tutaj drugi dowództwo powierzono generałowi Gołogłowemu, który był wspierany dwoma działami lekkiego kalibru porucznika Jajka. Już przed świtem generał Gołogłowy zajął pozycje wyjściowa pod wsią Pępkowice skąd podparty ogniem przez porucznika Jajka ruszył do ataku. Rozpoczęła się walka, polała sie krew w ogniu walki zginał porucznik Błonka, który jakiś czas bohatersko przeciwstawiał sie niespodziewana silą generałowi Gołogłowemu. General Gołogłowy wykazał sie niespodziewana umiejętnością manewrowania, to atakował krótkimi to długimi pasami zdobywając najwyższy szczyt w "Dolinie Miłości". Walczył tam również sierżant Śmietanka który został schwytany do niewoli przez majora Macice i według informacji naszego wywiadu skazany został na 9 miesięcy w murach twierdzy " Miedzy Nogami". Zginal także Kapitan sztywny, po którym dowództwo objął major Zwis. Ponieważ sytuacja stała się beznadziejna generał Gołogłowy z powodu braku amunicji został zmuszony do wycofania się wraz z majorem Zwisem do wsi Portkowice , celem zmobilizowania nowych sil i wypoczęcia.
OZNAKI ŻE JESTEŚ JUŻ DOROSŁY/A 1. Nie wyobrażasz sobie seksu w wąskim łóżku 2. Masz więcej żarcia niż piwa w lodówce 3. O 6.00 rano wstajesz, a nie idziesz do łóżka 4. Twoja ulubiona piosenka leci w windzie 5. Oglądasz TVN Meteo 6. Twoi znajomi rozwodzą się i pobierają, zamiast rzucać i chodzić. 7. Ze 130 dni wakacji przechodzisz na 14 8. Jeansy i sweter to nie jest już ubiór wyjściowy 9. To Ty dzwonisz na policję z powodu zbyt głośnej muzyki u sąsiadów 10. Rodzina swobodnie żartuje przy Tobie o seksie 11. Nie wiesz, o której zamykają McDonalda 12. Ubezpieczenie za samochód spadło, ale Twoje rachunki wzrosły 13. Dajesz psu specjalne żarcie zamiast resztki z McDonalda 14. Spanie na wersalce powoduje u Ciebie ból pleców 15. Nie ucinasz sobie drzemek od południa do 18.00 16. Kolacja i film to już całość zamiast początek randki 17. Zjedzenie kubełka skrzydełek z kurczaka o 3.00 nad ranem spowoduje potężną niestrawność zamiast ukoić żołądek 18. Do apteki idziesz po Ibuprom i Ranigast, a nie po prezerwatywy i test ciążowy 19. Butelka wina za 10 zł to nie jest już "całkiem niezły alkoholik" chytry 20. Właściwie to jesz śniadanie w porze śniadania 21. "Nigdy już się tak nie nachlam" jest zastępowane przez "Nie umiem już tak pić jak kiedyś" 22. 90% czasu przed komputerem poświęcasz na pracę 23. Czytasz tę listę, szukając desperacko jednego punktu, który by Cię nie dotyczył, ale nic nie uratuje Twojego starego tyłka
Zrób to zadanie matematyczne, a rezultat na pewno Cię zadziwi... Trwa tylko 20 sekund Wszystko, co musisz zrobić to postępować zgodnie z instrukcjami i przede wszystkim nie zaglądać na koniec zanim nie skończysz liczyć
Zaczynamy 1.Pomyśl ile razy w ciągu tygodnia chciałbyś/chciałabyś uprawiać sex
2.Pomnóż wynik przez 50
3.Następnie dodaj 44
4.Następnie pomnóż przez 200
5.Jeśli w tym roku miałeś/aś już urodziny dodaj 112. Jeśli nie dodaj 111
6.Ostatni krok: od otrzymanego wyniku odejmij rok urodzenia (np. 1941, 1971, itd....)
Gdy wykonasz już wszystkie działania powinieneś/naś otrzymać numer pięciocyfrowy
Co oznaczają cyfry z wyniku:
- Pierwsza z 5 cyfr oznacza ile razy w ciągu tygodnia chcesz uprawiać sex, prawda?
Ale to nie wszystko - Ostatnie dwie cyfry wskazują ile masz lat Ale najlepsze jeszcze przed nami... - Druga i trzecia cyfra dają .... POZYCJĘ,którą naaaaaajbardziej lubisz ŚWIŃTUCHU
Trzeba tam jeszcze 3 dodać i się zgodzi. To znaczy... nie rozumiem, dlaczego "ile razy w tygodniu chciałbyś uprawiać seks" musi być liczbą jednocyfrową !
-- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
W pewne Boże Narodzenie św. Mikołaj wychodzi z komina i zostaje zaskoczony przez 19- letnią blondynkę. Ona mówi: - Św. Mikołaju, zostaniesz ze mną? - Ho, ho, ho - rzekł św. Mikołaj - muszę dostarczyć te wszystkie zabawki dobrym chłopcom i dziewczynkom. Zdjęła swoją koszulę nocną, pozostawiając jedynie stanik i majtki, i pyta: - Św. Mikołaju, zostaniesz ze mną? - Ho, ho, ho, muszę dostarczyć te zabawki chłopcom i dziewczynkom. Zdejmuje wszystko i pyta: - Św. Mikołaju, teraz ze mną zostaniesz? Św. Mikołaj na to: - Ho, ho, ho, muszę zostać. Nie przejdę przez komin z moim członkiem w takim stanie...
Z niedzielnych rozmów przy obiedzie Państwa K... (tzn. naszych) Pani K: Od dziś nie jem kolacji. Pan K: Bo? Pani K: Bo muszę schudnąć. Pan K: Bo? Pani K: Bo przytyłam. Pan K: Bo? Pani K: Bo urodziłam dziecko. Pan K: Bo? Pani K: Bo uprawialiśmy seks. Pan K: Bo? Pani K: Bo się kochamy. Pan K: Bo? Pani K: Bo jesteśmy fajni. No widzisz? Wniosek z tego prosty- JESTEM GRUBA, BO JESTEM FAJNA!
Onedgaj japoński imperator wywiesił po nocy poślubnej prześcieradło. A Japończycy nazwali to flagą...
***
Przychodzi klient do zakładu pogrzebowego i pyta pracownika: - Czy jest szef? - Szefa nie ma, wyjechał po towar.
***
Pan Nowak udał się do szpitala po wyniki badań żony. Pracownik szpitala mówi: - Bardzo nam przykro, ale mieliśmy tu trochę zamieszania i niestety wyniki pańskiej żony wróciły z laboratorium razem z wynikami jakiejś innej pani Nowak i teraz nie wiemy, które są które. Szczerze mówiąc, ani te, ani te nie są nadzwyczajne. - Co to znaczy? - Jedna z pań ma Alzheimera, a druga uzyskała pozytywny wynik testu na AIDS. - Ale chyba badania można powtórzyć ?! - Teoretycznie można, ale te badania są bardzo drogie, a Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłaci za dwa testy dla tego samego pacjenta. - To co ja mam robić ? - Narodowy Fundusz Zdrowia zaleca w takiej sytuacji, by zawiózł Pan żonę do śródmieścia i tam zostawił. Jeżeli trafi sama do domu, po prostu proszę zrezygnować ze współżycia.
***
Facet wyjeżdżając na wczasy zostawił swojemu przyjacielowi kota, żeby ten nim się opiekował. Wczasowicz dzwoni po tygodniu z wakacji i pyta się przyjaciela jak tam jego kot. - No stary... Niestety przykro mi, ale Twój kot zdechł. - Ehhh, musiałeś tak walić prosto z mostu? Przez ciebie będę miał zepsutą resztę urlopu. Mogłeś mi powiedzieć, że kot siedzi na dachu i nie chce zejść. Później zadzwoniłbym za dwa dni i Ty byś powiedział, że spadł z dachu i leży u weterynarza połamany, a kiedy zadzwoniłbym za kolejne dwa dni powiedziałbyś, że mimo największych wysiłków weterynarza mój kociak zdechł... No ale cóż stało się, powiedz mi lepiej co tam u mojej mamy? - No więc widzisz... Mama siedzi na dachu i nie chce zejść...
Przyjechał gość z laseczką do motelu, północ, idealny czas na małe co nie co. Jednak idąc do pokoju zauważa, że tuż nieopodal stoi samochód jego przyjaciela... żonatego przyjaciela! Stwierdził, że wykręci mu mały numer i zabrał jeden kołpak. Następnego dnia w dzień zachodzi do przyjaciela, dzwoni do drzwi, otwiera mu kumpel: - Co tam? - A zobacz co znalazłem - patrzy na niego z szyderczym uśmiechem. - O mój kołpak! Skąd go masz? - Nie wal głupa, znalazłem go wczoraj o północy przy motelu! Chwila ciszy, gość bierze kołpak w ręce odwraca się idzie do kuchni: - Patrz kochana żono, znalazłem kołpak, który dziś zgubiłaś przy supermarkecie...
Pan docent w przerwie wykładu wyjaśniał skąd u niego przejściowe problemy z kostką... - Otóż dnia wczorajszego wracałem moi Państwo z przyjęcia imieninowego. Pogoda paskudna - tzw. plucha czyli lód na chodniku pokryty śniegiem i wodą. Jeden fałszywy, nieskoordynowany ruch i leżę... I co? Kostka skręcona, adidasy brudne, garnitur porwany...
Dresiarz podjeżdża beemką pod okna na blokowisku i drze się: - Zajebala! Zajebala! Za-je-ba-laaaa!!! Z okna wychyla sie laska: - Izabela, kretynie, Izabela!
Autentyczna sytuacja z wczoraj u mnie w pracy: Kolega chciał coś skserować. Podchodzi do kserokopiarki, a my od razu krzyczymy, że już zepsuta ;) Kolega kumaty, nieraz już udało mu się reanimować różnoraki sprzęt biurowy, toteż zakasał rękawy i gmera w ustawieniach i wnętrznościach opornego ksera. Męczy się, trudzi, w końcu mamrocze pod nosem: -No i mamy klasyczne połączenie prostytucji z muzyką... -...To znaczy? - pyta znajoma. -Coś tu, k**wa, nie gra...
Mój ręcznik też ostatnio zrobił się strasznie ciężki
A tak w temacie (sytuacja sprzed dwóch tygodni): mój M. ubiera się w pośpiechu do pracy. Przebiera się z jednej koszuli na drugą. Trwa to i trwa, a na łóżku rośnie kupka odrzuconych ubrań. W końcu małż pasuje i krzyczy do mnie: -Czy ty wiesz, że przez święta wszystkie koszule mi się skurczyły??