W sypialni leciwej małżeńskiej pary żona mówi do męża: - Dawniej przed snem delikatnie ściskałeś mnie za rączkę... On postękując ściska ją za rękę. - Dawniej przed snem całowałeś mnie w główkę... On jęcząc podnosi się i całuje ją w głowę. - Dawniej gryzłeś mnie w szyjkę... On chrząka, wstaje i rozgląda się za kapciami. - a ty dokąd? - pyta żona. - Idę po zęby...
Takie sa kobiety Jaś i Małgosia bawi się w dom. Jaś próbuje obiadu i mówi: Wiesz co kotku? ... Chyba jest troszeczkę niedosolone... Małgosia: - Niedosolone? Niemożliwe, przecież sama odpowiednio soliłam! Może uważasz że za mało i ja nie mam racji? To co, ja nigdy nie mam racji, nawet jak posolę odpowiednio obiad? Może uważasz że w ogóle nie posoliłam i kłamie!? Ja kłamię! Może ja tylko kłamię! Może w ogóle uważasz że jak kłamię to nawet nie jestem człowiekiem żeby się pomylić! a może uważasz że ja już nie jestem człowiekiem! a może ja już nawet nie mówię po ludzku, a tylko szczekam?! Mamoooo Jasiu powiedział do mnie ty szmato!
<piotrek> niemoge dosiegnac ;/ <jack> w ktorej kolejce stales jak bozia wzrost rozdawala ?? <piotrek> zgadnij :D <jack> po wino :>
<Roza> ale mi szumi w glowie <Voo-Doo> ile wypiłaś ? <Roza> :-P <Roza> nie powiem <Voo-Doo> moge Cię wykorzystać ? <Roza> mozesz <Roza> pozwalam <Voo-Doo> to idź posprzątać mój pokój
THE DOCTOR because he says ''take your clothes off.'' THE DENTIST because he says ''open wide.'' THE HAIR DRESSER because he says ''do you want them teased or blown?" THE MILKMAN because he says ''do you want it in the back or in the front?'' THE INTERIOR DECORATOR because he says''once it's in you'll love it.'' THE BANKER because he says ''if you take it out too soon you'll lose interest."
Trzej przestępcy jadą do wiezienia. Każdy z nich ma przy sobie jedną rzecz, dzięki której będzie mieć zajęcie w wiezieniu. Nagle jeden więzień pyta siedzącego obok: - Co wziąłeś ze sobą? Ten wyciąga farbki i mówi: - Będę malować, czas mi szybko zleci. A ty co wziąłeś? - Karty. Będę grał dla zabicia czasu. Trzeci siedzi cicho w kącie i tylko uśmiecha się. Oni do niego: - Czemu się śmiejesz? Trzeci wyciąga pudełko tamponów i mówi: - Ja mam to! - A co ty będziesz z tym robił? Trzeci spogląda na pudełko tamponów i zaczyna czytać: - Mogę jeździć konno, pływać i jeździć na rolkach...
Jedzie polskie małżeństwo angielskim pociągiem. Na przeciwko siedzi zasłonięty gazetą zaczytany Anglik. Mąż nagle sięga po kanapkę, bo zgłodniał, ale trąca go żona i mówi: - To niekulturalnie tak. Może zapytaj go, czy chce też kanapkę. Mąż zapukał w kolano Anglika. Ten wychyla się zza gazety... - A sandwich? - pyta mąż. - No, thanks - mówi Anglik. Mąż zjadł kanapkę, chce popić herbatą, ale żona znowu mówi do niego: - Słuchaj, jest piąta. Oni mają teraz czas na herbatę, może go poczęstujemy? Dobra. Mąż znowu zaczepia Anglika: - A cup of tea? - No thanks - odmawia Anglik. Żona jednak kombinuje dalej: - Ja wiem. My się nie przedstawiliśmy, to bardzo niekulturalne. Mąż westchnął, ale znów zaczepia Anglika. Ten wychyla się zza gazety... Mąż zaczyna przedstawiać żonę: - My wife... - No thanks!!! - przerywa mu Anglik.
- Ty już mnie nie kochasz! - wzdycha dziewczyna jadąca z chłopakiem przez las na motorze. - Ależ kocham cię ! Dlaczego tak uważasz ? - Bo zawsze w tym zagajniku psuł ci się motor...
Kobieta leży sobie w łóżku z kochankiem, nagle słyszy zgrzyt klucza w zamku. Czym prędzej każe ukryć się kochankowi pod łóżkiem. Mąż nieco zdziwiony widząc żonę w południe w pościeli wyjaśnił, że jest chory i dlatego szybciej wrócił z pracy. Chorował małżonek tydzień cały, w końcu ósmego dnia poszedł do pracy. Wtedy żona zagląda pod łóżko do kochanka i zmysłowym głosem pyta: - Chcesz dupci? - Chcę chlebusia....... - cichutkim głosikiem odpowiada kochanek.
Uzyskanie tytułu doktora pozwoli redemptoryście powrócić na stanowisko rektora Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.
Propozycje na tytuł doktoratu Rydzyka:
1) Metody manipulacji masami ludzkimi
2) Metody omijania prawa podatkowego
3) Metody pozyskania 100 milionów złotych na chwałę Pana Naszego
4) Dobroczynny wpływ świętej inkwizycji na historię... ludzkości
5) Jak zarobić pierwszy milion na ludzkiej głupocie
6) Metody socjotechniczne w gospodarce wolnorynkowej ze szczególnym uwzględnieniem pomnażania kapitału bez udziału w tym przedsięwzięciu koszernych banków światowych i kontroli skarbowej państwa.
7) Głoszenie prawdy, miłości i tolerancji na przykładzie wykładów własnych.
8 ) Szerokość i długość ciemnych mas. Geneza i ekspansja.
9) Skubanie owieczek w XXI w.
10) Jak skutecznie kogoś obrazić i żądać aby być za to przeproszonym teoria i praktyka.
1. Nalać wody do czajnika. 2. Włączyć gaz 3. Postawić czajnik na gazie. 4. Po zagotowaniu wody zalać herbatę w szklance.
On:
1. Odnaleźć kuchnię. 2. Poszukać szafki ze szklankami. 3. Półtorej godziny szukać herbaty. 4. Jest szklanka !!! 5. Po zrujnowaniu kuchni znaleźć łyżeczkę!!!! 6. Zapalić gaz (czym?) 7. Aha, zapałki lub zapalniczka do gazu. 8. Po trzech kwadransach uruchomić zapalniczkę do gazu i o dziwo zapalić gaz. 9. Czajnik - na szczęście jest na wierzchu. 10. Nalać wody (zimnej !!!) 11. Czekając na zagotowanie wody oglądać mecz. 12. Po meczu poczuć swąd z kuchni. 13. Stwierdzić spalenie czajnika. 14. Wyjąć z szafki garnek. 15. Postanowić, stać cały czas przy garnku. 16. Po stwierdzeniu wydobywającej się pary z garnka uznać wodę za zagotowaną. 17. Chwycić za ucho garnka. 18. Sparzyć się (zakląć siarczyście!!) 19. Poszukać przez 10 minut (ależ zrobił się bałagan... ) rękawiczki do uchwycenia garnka. 20. Po odnalezieniu rękawicy uchwycić garnek. 21. Dotknąć rękawicą płomienia. 22. Ogień - panika. 23. Co robić? 24. Rzucić rękawicę w kąt. 25. Stwierdzić zapalenie się firanek. 26. Biegiem do auta po gaśnicę. 27. Wrócić z gaśnicą do mieszkania. 28. Stwierdzić przeterminowanie gaśnicy z powodu nie wydobywania się z niej środka gaśniczego. 29. Wpaść na pomysł - użyć wody. 30. Ugasić pożar. 31. Nareszcie zalać herbatę. 32. Niestety zalać sobie wrzątkiem spodnie!!! (i nie tylko). 33. Ale ból ............. 34. Pędem do łazienki. 35. Wziąć zimny prysznic. 36. Przebrać się. 37. Iść na herbatę do sąsiadki. 38. Zostać na zawsze. 39. Po miodowym miesiącu - zacznij od pkt. 1.
HODOWLA MEZCZYZNY PIERWSZY DZIEN E DOMU. Nowy mezczyzna w domu to radosc dla kobiety, ale i nowe obowiazki. Nie mozna zapomniec o tym, ze czesto nie znamy rodowodu, ani nawet poprzedniej wlascicielki naszego nowego pupila. Nie wiemy, jak byl traktowany i jakie ma nawyki. Na wszelki wypadek nie nalezy wykonywac zbyt gwaltownych ruchow, lepiej tez unikac podnoszenia glosu, bo moze sie skulic, schowac za szafe i trzeba bedzie wlaczyc odkurzacz zeby go wyploszyc. Clatego juz od progu przemawiamy do niego lagodnym, acz stanowczym glosem. Ukladamy na kanapie, glaszczemy po glowie(ostroznie, bo moze nie przyzwyczajony) i pozwalamy mu zatrzymac paletko, by czul zapach z poprzedniego domu. Pierwsza noc jest zazwyczaj najtrudniejsza, poniewaz moze pochlipywac i piszczec, ale musimy wykazac sie konsekwencja i nie brac go od razu do swojego jozka, zeby sie nie przyzwyczail. ZLE NAWYKI. Juz po kilku dniach pobytu nowego mezczyzny w domu orietujemy sie pobieznie, jakie ma nawyki. Najczesciej przywiazuje sie do miejsca, na ktorym spedzil pierwsza noc, czyli kanapy i tam zalega w pozycji horyzontalnej. Cesto z pilotem od telewizora w dloni. Czasem z gazeta, sporadycznie z ksiazka. Poniewaz malo mowi, mogloby sie wydawac, ze mysli, ale najczesciej okazuje sie, ze to tylko zludzenie. Gdy czuje glod, opuszcza legowisko i buszuje po kuchni. Wtedy najlepiej byc w domu i szybko zrobic mu cos do jedzenia. W przeciwnym razie w kuchni zastaniemy wypietrzone grzbiety brudnych naczyn, pod stopami lepkie substancje, a wszystko posypane zgrzytajacym cukrem i okruszkami chleba. W lodowce natomiast puste kartony po mleku. W zadnym wypadku nie wolno wtedy bic mezczyzny, bo ucieknie. cdn
KARMIENIE. Karmienie mezczyzny zwykle nie jest zbyt skomplikowane i nawet srednio zdolna kulinarnie kobieta udzwignie ten ciezar, w niektorych przypadkach rowniez i zwiazane z tym koszty. Nie nalezy sie tez stresowac opinia mezczyzny na temat smaku podawanych dan, bo i tak zadna z nas nie potrafi gotowac tak jak jego mama. Podajemy zatem cokolwiek, byle bylo cieple, poniewaz on i tak nie oderwie oczu od gazety lub telewizora. Podobno znane sa przypadki, ze udalo sie nauczyc mezczyzne, zeby kanapki jadl nad talerzem a nie w lozku oraz nie podjadal z rondla, ani tez nie gryzl calego peta kielbasy jak barbarzynca, ale informacje te nie zostaly potwierdzone naukuwo. PIELEGNACJA-UBIERANIE. Pielegnacja mezczyzny wymaga wielu staran i nieustannego nadzoru. Nikt, kto jeszcze nie hodowal w domu mezczyzny, nie zdaje sobie sprawy, jaki obowiazek bierze na swoje barki zarowno w dni robocze jak i swieta. Pierwszorzedna sprawa jest skompletowanie nowej garderoby. W przeciwnym wypadku mezczyzna nie porzuci rozciagnietego podkoszulka i wypchanego na kolanach dresu. No chyba, ze sie na nim rozpadnie ze starosci. Potem juz tylko trzeba podsuwac mu rano gotowy zestaw do ubrania, prac, czyscic, prasowac, przyszywac guziki, zestawiac kolory i chwalic, ze swietnie wyglada. I bywa, ze jedynym znakiem uznania za pielegnacje mezczyzny jest odcisk obcej szminki na jego kolnierzyku. cdn
PIELEGNACJA-HIGIENA. Sa mezcztzni, ktorzy boja sie wody jak ognia, ale takich na szczescie mozna wyczuc na odleglosc. Pozostali uwielbiaja sie chlapac w lazience godzinami. Co za tym idzie, musisz zaakceptowac(bo jeszcze nikt nie wymyslil na to sposobu) permanentnie podniesiona deske, brudna wanne, zachlapania w promieniu 5 metrow, nie zakrecona paste. wode w mydelniczce i zdeptany na podlodze, twoj osobisty bialy reczniczek. W skrajnych przypadkach, dzieki wieloletnim wysilkom, mozna przyuczyc mezczyzne do obcinania paznokci u nog. Co prawda zrobi to na podloge, ale twoje lydki po spedzonej wspolnie nocy nie beda wygladaly jak po walce z bengalskim tygrysem. ZDROWIE. W przypadku mezczyzny nawet najlzejsze przeziebienielub katar moga byc niebezpieczne i brzemienne w skutki. Nie dla niego oczywiscie, tylko dla nas. Wystarczy stan podgoraczkowy albo lekkie skaleczenie i mamy w domu rozhisteryzowana, konajaca ofiare, ktora wymaga od nas wysoko wyspecjalizowanej opieki medycznej i psychoterapii,oraz zapewnien, ze napewno nie umrze. Nadludzkim wysilkiem woli i cierpliwosci musimy jakos przezyc te erupcje hipochondrii i wyzbyc sie jakichkolwiek zludzen, ze gdy my bedziemy umierac w malignie na zapalenie pluc, ktos poda nam szklanke wody. w sytuacji naszej choroby on przyjdzie i zapyta "a co dzisiaj mamy na obiad?" cdn
KONTROLA. Kiedy nacieszyny sie juz naszym mezczyzna, a on oswoi sie z nami i zacznie ufnie jesc z reki, mozemy zaczac delikatnie wypuszczac go z domu. najpierw tylko do pracy, potem do mamy na obiad, a za dobre sprawowanie nawet na piwo z kolegami. Ale trzeba byc czujnym. Wprawdzie nie mozna go przykuc do kaloryfera, ani wszedzie mu towarzyszyc, ale od czego mamy komorki. Jak ma czyste sumienie i kocha, to sam sie melduje srednio co godzine, przynajmniej SMS-em. Martwic sie nalezy, gdy za dlugo "abonent jest czasowo niedostepny". Wyedy trzeba przykrocic smycz, bo byloby wielkim marnotrawstwem, gdyby naszego wypielegnowanego ulubienca uzywala jakas fladra. I to za nasze pieniadze. CZAS WOLNY. Mezczyzne nabywamy w przekonaniu, ze wypelni nam przyjemnosciami nasz czas wolny. I tu nastepuje duze rozczarowanie, gdyz okazuje sie, ze w zwiazku z posiadaniem mezczyzny nie mamy juz czasu wolnego. Raczej pozostaje nam zorganizowac jego czas wolny, zeby nie zgnusnial do reszty. Niektore optymistki odnajduja sie, ogladajac transmisje sportowe albo lepiac samolociki. Pesymistki biora drugi etat, prace zlecone i robia blyskotliwe kariery. cdn
POSLUSZENSTWO. Mezczyzni nigdy nie sluchaja tego, co sie do nich mowi. Maja co prawda dwoje uszu, ale jedno z nich sluzy do wpuszczania naszych slow, drugie natomiast do natychmiastowego ichwypuszczania. Jesli czasem wydaje sie nam, ze sluchaja naszych wywodow w skupieniu na twarzy, to niechybnie boli ich brzuch, albo musza niezwlocznie udac sie do toalety. Dlatego proby obarczenia ich nawet pozornie prostymi obowiazkami, takimi jak zrobienie podstawowych zakupow, wyrzucenia smieci lub podlanie kwiatka podczas naszej nieobecnosci, nie maja najmniejszego sensu i powoduja w nas samych niepotrzebna irytacje. SZTUCZKI. Jesli trafil nam sie mezczyzna o wesolym i slorym do zabawy usposobieniu, mamy szanse nauczyc go paru sztuczek, ktore ulatwia nam nieco zycie. Na przyklad wracanie do domu na telefoniczne zawolanie, celnosc przy korzystaniu z toalety, umiejetnosc wrzucania brudnej bielizny bo wnetrza pralki,aportowanie dobr materialnych, oraz uzywanie ze zrozumieniem slow- "prosze", "przepraszam" i "dziekuje". Ot, taka edukacyjna zabawa. Na efekty trzeba dlugo czekac, ale nie zaszkodzi sprobowac. cdn
WLASNY KAT. Bardzo wazne, zeby mezczyzna mial w domu swoje miejsce, gdzie moglby sie schowac i nie platac sie nam pod nogami. Najlepiej wlasny pokoj z biurkiem pelnym nietykalnych swietosci, ryczacym telewizorem, legowiskiem, gdzie moglby drzemac, udajac, ze ciezko pracuje. Pamietajmy, ze niewolno nam tam wchodzic bez potrzeby i bez pukania. Zreszta bylby to duzy szok dla naszego poczucia estetyki i porzadku. Wkraczamy tam tylko w ostatecznosci, kiedy zaczyna brzydko pachniec w mieszkaniu. Najlepiej w skafandrze do utylizacji radioaktywnych odpadow. SAM W DOMU. Zdarza sie tak, ze musimy pilnie wyjechac na pare dni i zostawic mezczyzne samego w domu. Wtedy zabezpieczamy, co tylko sie da. Kwiatki wynosimy do sasiadow, papugi do przyjaciolki, a oszczednosci do banku. Zostawiamy pelna lodowke i ogarniete mieszkanie, zeby mu bylo przyjemnie. Wracajac zastajemy kosmiczny balagan i pusta lodowke. Oddychamy z ulga, bo jesli jest posprzatane, to znak, ze, albo ktos mu pomogl zacierac slady wiarolomstwa, albo wcale nie spal w domu.
Pisze do ciebie ten list, aby powiedziec, ze opuszczam cie na dobre. Bylam dla ciebie dobra kobieta przez ostatnie siedem lat i nie otrzymalam za to nic dobrego w zamian. Ostatnie dwa tygodnie byly dla mnie pieklem. Twoj szrf zadzwonil do mnie i powiedzial, ze rzuciles dzis robote. Ostatniego dnia wrociles do domu i nawet nie zauwazyles, ze mam nowa fryzure, pieknie zrobione paznokcie, przygotowalam twoje ulubione mieso i mam na sobie nowa, piekna i kuszaca bielizne. Przyszedles sobie, zjadles w dwie minuty i poszedles spac zaraz po obejrzeniu meczu. Nigdy nie mowiles mi, ze mnie kochasz, czy czegos podobnego. Zatem albo mnie zdradzales, albo nigdy nie kochales. Ale to juz nie wazne, poniewaz odchodze.
P.S. Jesli masz ochote mnie szukac, to nie rob tego. Twoj BRAT i ja przeprowadzilismy sie do szczecina! Mamy nowe wspaniale zycie!
W zyciu nie spotkalo mnie nic wspanialszego niz twoj list. To prawda, ze bylismy malzenstwem przez siedem lat, jednak do dobrej kobiety bylo ci naprawde daleko. Ogladalem mecz za kazdym razem, kiedy epatowalas mnie swoja zalosna nagoscia, chodzac po domu w bieliznie, aby na to nie patrzec. Szkoda ze nie dzialalo. Zauwazylem kiedy obcielac wlosy w ubieglym tygodniu i pierwsza rzecz, ktora pomyslalem bylo "wygladasz jak facet!". Moja matka nauczyla mnie, zeby lepiej nie mowic nic, kiedy nie jestem w stanie powiedziec czegos milego. Kiedy przygotowywalas moje ulubione mieso, musialas pomylic mnie z MOIM BRATEM, poniewaz zaprzestalem jedzenia wieprzowiny juz siedem lat temu. poszedlem sodie spac, kiedy zobaczylem twoja nowa bielizne, poniewaz byla na niej jeszcze metka z cena. Modlilem sie, zeby to byl przypadek, ze tego samego dnia,ktorego rano pozyczylem mojemu bratu dwiescie zlotych, twoja bielizna miala na metce 199,99 zl. Po tym wszystkim nadal cie kochalem i czulem, ze jeszcze mozemy to naprawic. Zatem kiedy zorientowalem sie, ze wlasnie wygralem w totka dziesiec milionow, rzucilem robote i zakupilem dwa bilety na jamajke. Kiedy jednak przyszedlem, Ciebie juz nie bylo. Jak sadze,wszystko to stalo sie nie bez powodu. Mam nadzieje, ze wlasnie ulozylas sobie zycie, tak jak zawsze chcialas. Moj prawnik powiedzial, ze list, ktory do mnie napisalasjest wystarczajacym powodem, aby orzec rozwod z twojej winy i nie dzielic majatku. Zatem trzymaj sie.
P.S. Nie wiem czy ci mowilem, ze moj brat Karol urodzil sie juko Karolina. Mam nadzieje, ze to nie problem
12 sierpnia Przeprowadzilismy sie do naszego nowego domu. Boze jak tu pieknie. Drzewa wokol wygladaja tak majestatycznie. Wprost nie moge sie doczekac, kiedy pokryja sie sniegiem. 14 pazdziernika Bieszczady sa najpiekniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liscie zmienily kolory-tonacje pomaranczowe i czerwone. Pojechalem na przejazdzke po okolicy i zobaczylem kilka jeleni. Jakie wspaniale! Jestem pewien, ze to najpiekniejsze zwierzeta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boze, jak mi sie tu podoba. 11 listopada Wkrotce zaczyna sie sezon polowan. Nie moge sobie wyobrazic, jak ktos moze chciec zabic cos tak wspanialego, jak jelen. Mam nadzieje, ze wreszcie spadnie snieg. 2 grudnia Ostatniej nocy wreszcie spadl snieg. Obudzilem sie i wszystko bylo przykryte biala koldra. Widok jak z pocztowki bozonarodzeniowej. Wyszlismy na zewnatrz, odgarnelismy snieg ze schodow i odsniezylismy droge dojazdowa. Zrobilismy sobie swietna bitwe sniezna(wygralem), a potem przyjechal plug sniezny, zasypal to co odsniezylismy i znowu musielismy odsniezyc droge dojazdowa. Kocham Bieszczady!!!! 12 grudnia Zeszlej nocy znow spadl snieg. Plug sniezny znowu powtorzyl dowcip z droga dojazdowa. Po prostu kocham to miejsce. 19 grudnia Kolejny snieg spadl zeszlej nocy. Ze wzgledu na nieprzejezdna droge dojazdowa nie dojechalem do pracy. Jestem kompletnie wykonczony odsniezaniem. Pieprzony plug sniezny. cdn
22 grudnia Zeszlej nocy napadalo jeszcze wiecej tych bialych gowien. Cale dlonie mam w pecherzach od lopaty. Jestem przekonany, ze plug sniezny czeka tuz za rogiem, dopuki nie odsnieze drogi dojazdowej. Skurwysyn!!! 25 grudnia Wesolych Pierdolonych Swiat! Jeszcze wiecej gownianego sniegu. Jak kiedys wpadnie mi w rece ten skurwysyn od plugu snieznego...przysiegam- zabije. Nie rozumiem, dlaczego nie posypia drogi sola, zeby rozpuscila to gowno. 27 grudnia Znowu to biale kurestwo spadlo w nocy. Przez trzy dni nie wytknalem nosa, z wyjatkiem odsniezania drogi dojazdowej za kazdym razem, kiedy przejechal plug. Nigdzie nie moge dojechac. Samochod jest pogrzebany pod gora bialego gowna. Meteorolog znowu zapowiadal 25 centymetrow tej nocy. Mozecie sobie wyobrazic, ile to oznacza lopat pelnych sniegu? 28 grudnia Meteorolog sie mylil! Napadalo 85 centymetrow tego bialego kurestwa! Teraz to nie odtaje nawet do lata. Plug sniezny ugrzazl w zaspie, a ten chuj przyszedl pozyczyc ode mnie lopate! Powiedzialem mu, ze szesc juz polamalem, kiedy odgarnialem to gowno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnia rozpierdolilem o jego zakuty leb. 4 styczen Wreszcie wydostalem sie z domu. Pojechalem do sklepu kupic cos do jedzenia. Kiedy wracalem, pod samochod wpadl mi pierdolony jelen i calkiem go rozjebal. Narobil szkod na 3000. Powinni powystrzelac te skurwysynskie jelenie. Ze tez mysliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie! 3 naja Zawiozlem samochod do warsztatu w miescie. Nie uwierzycie, jak zardzewial od tej jebanej soli, ktora posypuja drogi. 18 maja Przeprowadzilem sie z powrotem do miasta. Nie moge sobie wyobrazic, jak ktos, kto ma odrobine zdrowego rozsadku, moze mieszkac na takim zadupiu jak Bieszczady.
Dwóch przyjaciół wraca późnym wieczorem z pokera. Jeden skarży się drugiemu.
- Wiesz, nigdy nie mogę oszukać żony. Gaszę silnik samochodu i wtaczam go do garażu, zdejmuję buty, skradam się na piętro, przebieram się w łazience. Ale ona zawsze się budzi wydziera na mnie, że tak późno wracam.
- Masz złą technikę. Ja wjeżdżam na pełnym gazie do garażu, trzaskam drzwiami, tupię nogami, wpadam do pokoju, klepię ją w tyłek i mówię: "Co powiesz na numerek?". Zawsze udaje, że śpi...
Blondynka dzwoni na policję, żeby zgłosić, że okradziono jej samochód. -Ukradli: tablicę rozdzielczą, kierownicę, pedał hamulca, a nawet pedał gazu... Za chwilę ponowny telefon: -Już nieważne, przez pomyłkę usiadłam na tylne siedzenie.
Do seksuologa przychodzi facet: -Panie doktorze mam interes jak niemowlę. -To niemożliwe, proszę zdjąć spodnie. Facet miał rację! 3 kg i 55 cm długości...
75-latek przyszedł do lekarza na badanie nasienia. Lekarz dał mu słoiczek i powiedział: -Proszę wziąść ten słoik do domu i na jutro przynieść dawkę spermy. Następnego dnia dziadek przychodzi i stawia słoiczek czysty i pusty. -Doktorze to było tak: Najpierw próbowałem prawą ręką i nic. No to spróbowałem lewą ręką i .. .też nic. Więc poprosiłem o pomoc żonę. I ona próbowała najpierw prawą ręką, potem lewą ręką i ... ciągle nic. Próbowała nawet ustami, najpierw ze sztuczną szczęką, potem bez sztucznej szczęki, ale wciąż nic. Zawołaliśmy nawet panią Helenę-naszą sąsiadkę. I ona też próbowała-najpierw obiema rękami, potem pod pachą, nawet próbowała go ściskać kolanami. No i ... NIC! -Zawołaliście państwo sąsiadkę ?!- pyta zszokowany lekarz. -Tak, ale niezależnie, jak bardzo się staraliśmy, nie udało nam się otworzyć tego cholernego słoika!
Małżeństwo zostało zaproszone na bal przebierańców, jednak tego > >> wieczora żonę rozbolała głowa i nalegała aby jej mąż poszedł sam. > >> Długo się sprzeciwiał, ale w końcu uległ i poszedł. Żona > położyła się > >> do łóżka, jednak po godzinie obudziła się bez bólu głowy. > Ponieważ jej > >> mąż nie wiedział jaki strój kupiła sobie dokładnie, zdecydowała > się pość > >> na zabawę i go poszpiegować. Szybko go tam wypatrzyła. Tańczył ze > >> wszystkimi kobietami, całował po rączkach, szyjach, szeptał na uszko, > >> podszczypywał, niby przypadkiem dotykał "tu i ówdzie". Ponieważ > należała > >> do zgrabnych osób, szybko została zauważona przez > >> rozbawionego mężusia i poproszona do tańca. > >> Spodziewała się niezłej zabawy, on przecież nie wiedział że podrywa > >> własną żonę. Po paru tańcach zaproponował jej zwiedzanie pięterka > ona > >> się zgodziła bez oporu ( bo to przecież JEJ mąż!) Postawiła jednak > >> warunek, że nie zdejmą masek z twarzy. Było im razem wspaniale, wręcz > >> jak nigdy dotąd. > >> Byli anonimowi względem siebie, więc! bez skrępowania spełniali swoje > >> najbardziej ukryte marzenia erotyczne . Jednak po n-tym numerku, ona > >> szybko pobiegła do domu, żeby oczekiwać męża i zadać mu kilka > pytań. > >> Gdy już wrócił ona się go pyta (rzecz jasna z dziką satysfakcją > >> w głosie ): > >> -No i jak się bawiłeś skarbie. Dużo tańczyłes? > >> -Nie tańczyłem ani razu i bawiłem się kiepsko. Spotkałem > Zenka,Wieśka i > >> Tadka, moich kolegów ze studiów i całą noc graliśmy w pokera na > >> pieniądze. > >> -Ale powiem ci, że facet któremu pożyczyłem kostium podobno bawił się zaj**iście ...