Przychodzi ginekolog do neurologa w poradni - Jędruś mówię Ci coś niesamowitego. Mam pacjentkę w gabinecie co ma łechtaczkę jak arbuz.. Neurolog:- Co ty niemożliwe - No choć zobacz - Nie mam czasu mam pełno pacjentów. - No chodź na chwilę Idą do gabinetu ginekologa, a tam pacjentka leży na fotelu, ale na oko neurologa łechtaczka całkiem normalna: - no przecież normalna Ginekolog: - No, ale spróbuj...
On: Hura! Nareszcie! Już się nie mogłem doczekać! Ona: Możesz ode mnie odejść? On: Nawet o tym nie myśl! Ona: Ty mnie kochasz? On: Oczywiście! Ona: Będziesz mnie zdradzać? On: Nie, skąd ci to przyszło do głowy? Ona: Będziesz mnie szanować? On: Będę! Ona: Będziesz mnie bić? On: W żadnym wypadku! Ona: Mogę ci ufać?
Kiedy Jacek z Plackiem alias Lech z Jarkiem ukradli już księżyc, na ich drodze stanęła czarownica z kotem na ramieniu. Chłopcy wiedzieli już wtedy, że świadków przestępstwa trzeba się pozbywać. Nie mieli tyle odwagi by zabić stojących im na drodze. --- Dlatego Lech wziął czarownicę,a Jarosław kota.
<robota> najpiękniejsze słowa jakie usłyszeliscie od swojego chłopaka,męża...dziewczyny? <nicki> jesteś cudownym człowiekiem i wspaniałą kobietą <magda> jesteś moim słońcem <acid> OBIAAAAAD!!! :D
Nie rozumiem nie tylko tego, po co ktokolwiek miałby takie rzeczy robić, ale jeszcze bardziej nie rozumiem tego, że takie zdjęcia się tu wkleja. Kogoś to bawi?
-- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
Zuza, niewątpliwie poczucie humoru można mieć różne, ale warto, żeby dbać o zachowanie dobrego smaku. Chociaż trochę. Nie piszę tylko w odniesieniu do Ciebie, po prostu wydaje mi się, że możnaby tu czasem bez wielkiej szkody dla tego tzw. humoru zrezygnować na rzecz jako takiego gustu. W końcu piszą tu dorosłe kobiety a nie siuśmajtki.
Bladykot - dobre To tylko reklamy, czy jakaś kampania społeczna?
-- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
- Mamo co to są kalorie? - pyta Jaś - kochanie to takie krasnoludki, które zwężają mamie w nocy sukienki.
Mama zabrało swoje dziecko w gości. Dzieciak od razu wylał sok i zbił szklankę. - No i co się teraz mówi? - pyta mama Dziecko milczy, więc mama podpowiada. - prze... prze... prze... - przepadło!
a tak zacheca do czytania autor bloga "Kwiatki z aukcji. Anonimowo i bez linków. Oglądam dużo aukcji i często mi słabo na widok opisów aukcji. Niech i Wam zrobi się słabo. Ortografia i interpunkcja oryginałów. Naprawdę."