Jeżeli chodzi o ryż, to ja polecam odmiany krótkoziarniste - arborio albo podobny. On po ugotowaniu fajnie się klei w większe grudy i łatwiej takiemu maluchowi go zjeść.

Daguś, zacznij od 6 miesiąca podawać chlebek lub ciut wcześniej jeżeli będzie stabilnie siedzieć. To rozwiąże problem ekspozycji na gluten.

Ja karmię piersią. To super rozwiązuje sprawę tych kaszek, jak chlebek można podać. Moja sąsiadka pani pediatra starej daty to się uniosła jak jej wspomniałam o skórce od chleba. Jak widzę, będę musiała kłamać że karmię ją słoiczkami.

Dzięki za info :D jesteście nieocenione :D

A ja powiem Wam ze moje dziecko nie lubi brudzic rączek. Pamiętam że byl tu chyba juz taki egzemplarz. Odkąd nabijam Jaskowi jedzenie (jego rączką tzn on trzyma widelec a ja mu pomagam) widelcem, znacznie chętniej wszysko wciąga.

Ciasto, mój Adaś tak miał
Przeszło mu po paru tygodniach, a teraz to już i widelcem i łyżeczką sam i rączkami, już mu nic nie przeszkadza, byle tylko jeść

dziewczyny, jak najlepiej zrobic ziemniaka zeby sie nie rozwalal?
przepis za chwilke :)

Albo w mundurkach i póżniej skórkę obrać ;)

dzieki dziewczyny, a oto przepis na te placuszki, byl juz tu gdzies ale zgodnie z prosba wrzucam, Kubusiowi bardzo podeszly i calkim ok do chwytania
ŚNIADANIE/PRZEKĄSKA - PLACUSZKI OWSIANE
- 3 łyżki płatków owsianych (zwykłych, nie błyskawicznych)
- 1 łyżka siemienia lnianego (w ziarnach)
- 1 szklanka mleka roślinnego (pewnie można też zwierzęce)
- 2 łyżki mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka syropu z agawy
- 1 łyżeczka oleju
Płatki i siemię zalać mlekiem i zostawić na noc w lodówce. Rano zagotować jak owsiankę.
Połączyć z resztą składników i usmażyć na suchej/lekko naoliwionej patelni na bardzo wolnym ogniu.
Tyle. Wychodzi ok 10 placuszków, w rodzaju pankejków. No i nie potrzeba jajka, a są pyszne, budyniowe w środku.

Ja ostatnio dodałam do tego przepisu zmiksowanego banana a usunełam proszek do pieczenia bo wydaje mi się być niezbyt dobry na żołądek takiego maluszka. Wyszły pulchne i wilgotne w środku.

Milka, dzięki za przepis.
Dziewczyny, ostatnio robiłam racuszki bananowo-rabarbarowe (z takiej dość fajnej strony, polecanej tutaj na forum:) - i banan powodował, że placki przywierały do patelni, także ja chyba byłabym za jakimś innym owocem (jabłko starte?). Aczkolwiek racuchy były przepyszne...

Milka, ja nie zwracam uwagi... Ale ja jestem z tych mniej zaprawionych w boju. To na co zwracam uwagę, to by w danym dniu nie było samych potraw zatwardzających. Czyli jak był chlebek, ryż, gotowana marchew, banan, to daję dla równowagi jabłko lub inny owoc, surową marchew (no lubi sobie poskrobać:), brokuła, kalafiora itp.
Jedyne co, to po pyzach (=kluskach na parze) wymiotowała kilka razy - to chyba była wina drożdży.

Vsti: Zamiast jajek, jako "spoiwo" diskonalenadaje sie zmieline siemie :)

A można dodawać do wszystkiego? I w jakiej ilości pi razy oko?

Szczerze to ja sypię na oko, najczęście- jedno jajko to u mnie 1 czubata łyzeczka ;) Nie mam pojęcia, czy można dawać do wszystkiego, ja daje np. do klopsików mięsnych, warzywnych, placków ziemniaczanych, cukiniowych itp...

Treść doklejona: 09.08.13 16:37
Tu np. jest o zamiennikach jajek

mozna kupic ale mam duzo w domu calych ziaren to moge tez pomielic, ale chyba rzeczywiscie latwiej bedzie z mielonym

Treść doklejona: 10.08.13 10:23
dziewczyny mam dzis na obiad poledwiczki wieprzowe, myslicie ze mozna dac malemu do pociumkania czy nie bardzo?

Wie co dobre

Ja daję wszystko ze skórką, zawsze zjada środek,a skórkę wypluwa. Nawet skórki z kiełbasy nie raczy zjeść :)

Ja też dawałam od początku wszystko ze skórką i Adaś zazwyczaj skórkę zjadał

ja tez daje wszystko ze skorka i maly przewaznie wypluwa
wrzucam wam fajny przepis na rolki jaglane - zrobilam malemu tylko zmodyfikowane
1 szkl. kaszy jaglanej
szczypta soli
pół kostki wędzonego tofu, pokrojonego w drobną kostkę
kalarepa, starta na grubych oczkach
mała marchewka, jak wyżej
mała pietruszka, jak wyżej
2 cebulki, posiekane drobno
kilka cm pora, pokrojonego w talarki
przyprawy: tandori masala - obficie, pieprz i sól
3 łyżki płatków owsianych zalanych wrzątkiem
2 łyżki mąki kukurydzianej
opcjonalnie bułka tarta

Kaszę gotujemy w podwójnej ilości wody z odrobiną soli. Następnie studzimy. W tym czasie podsmażamy na oleju cebulę, kalarepkę i pora, a na końcu dodajemy do tego tofu. Całość doprawiamy tandori masala i dusimy do miękkości. Dodajemy do kaszy. Płatki owsiane mieszamy z mąką kukurydzianą i dodajemy do reszty. Całość doprawiamy solą i pieprzem. Wyrabiamy jednolitą masę , z której formujemy paluszki i obtaczamy je w bułce tartej. Smażymy z obu stron na złocisty kolor.
Jeśli masa jest za mokra -dodajemy do środka bułki tartej, a jeśli za sucha to trochę wody.

to byl przepis oryginalny, ja malemu zrobilam tak:
Na patelni z kropla oliwy i woda udusilam kalarepke i marchewke, ugotowalam kasze, wymieszalam to razem, dodalam tyle platkow i maki kukurydzianej ile pisza, nam doprawilam jemu oczywiscie nie. wymieszalam i uformowalam waleczki i na suchej patelni podpieklam delikatnie, ale uwazam ze bylyby bardziej zwarte chyba robiac w piekarniku, maly rozwalal co prawda ale ta kasza dobrze mu sie raczki trzymala i zjadl sporo, takze polecam, szczegolnie ze kasza jaglana zdrowa

Madison, ja poświęciłam 3 sztuki najgorszych bodziaków i po prostu przebierałam Adasia przed każdym karmieniem

ja na razie zakladam taki sliniak ceratkowy z kieszonka a i tak musze mlodego czesto wkladac pod kran :) ale chyba na jesien to rzeczywiscie jakies ciuszki poswiece i bede go przebierac

dziewczyny, czy dynie mozna zrobic na parze? jak najlepiej ja dac w ramach BLW? bo nigdy dyni nie robilam a dzis kupilam

Dynię można też upiec - jest pyszna i słodka wtedy. Ja zawsze do sałatki piekę - kroję w kawałki, sypię ziołami i skrapiam oliwą.

a ja jestem z siebie dumna bo wczoraj zrobilam mlodemu pulpeciki w formie rolek i kopytka z ziemniakow i pieknie probowal jesc ( wiadomo za wiele pewnie do brzucha nie trafilo ale troche na pewno bo widac po kupce ) i sie naprawde trzymaly i malo rozwalaly. ile trwaja posilki u takich 6 mies, moj je blw ok 15 gora 20min i znika wszystko - albo rozpackane, albo w brzuchu albo na podlodze i wiecej nie chce, a gdzies czytalam ze i 40min sie dzieci moga na poczatku tak bawic

Ja coś mam wrażenie, że Kacper za mało je tego BLW... Na śniadanie skrobnie kawałek chlebka, szynkę czy jakiś dodatek z reguły wyrzuci... A na obiadek też coś tam dostanie ale dużo nie je... W między czasie jakis owoc czy jogurcik... Czy to nie za mało? Oczywiście do tego cyc

milka1984 chyba muszę wziąć z ciebie przykład, od razu takie frykasy dziecko dostaje :) u mnie to przez pierwszy miesiąc monotonnie warzywa królowały a też zaczęłam przed 6 miesiącem życia.

Dziś były babcie na obiedzie, z ciekawością patrzały jak Bartek je, chociaż ząb idzie drugi, więc Bartek tak sobie ma ochotę na jedzenie, na szczęście dynia i kalarepa były niezawodne ;)