Oooo, też dobry pomysł, wypróbuję
A ser biały czy żółty? Coś jeszcze oprócz tego?

Dziewczyny, w poszukiwaniu inspiracji znalazłam stronkę z fajnymi przepisami
http://przepisy.edziecko.pl/przepisydladzieci/0,0.html#TRNavSST
Polecam, jak coś wypróbuję mogę dać znać

MI też kończą się pomysły. Poza tym mamy chyba problem z glutenem, bo 2 dni temu dałam mu kaszkę owsianą a na deserek zrobiłam paluszki z płatków owsianych i suszonej śliwki i cała buzia czerwona z krostkami. Chyba muszę wszystko wycofać i od nowa zaczynać. Chciałam z jajkiem zacząć ale to też muszę poczekać aż zniknie to co jest teraz. Jak robicie naleśniki dla dzieci? macie jakiś pomysł jak to zrobić bez mąki?

ziarno amarantusa

- pierwsze slysze...

Można kupić mąkę ryżową albo sojową albo kukurydzianą. Ale ryżowa chyba najlepsza.
A gdzie kupujecie ziarno amarantusa? Bo ja w zasadzie zawsze kupowałam amarantus ekspandowany.

migg: A gdzie kupujecie ziarno amarantusa?

Ja wlasnie zakupilam na amazonie uk :)

Dzięki! Poszukam w Rossmannie :)

Dzięki Emza, akurat wszystko mam w domu, będzie na lunch jak znalazł

Anetii: a macie jakieś przepisy na dania z kaszą jaglaną?

ja ostatnio robiłam zupkę z dodatkiem tej kaszy, wyszło super, mała się zajadała

Anetti - a mnie sie wydawalo ze owies raczej nie zawiera glutenu....
co do kaszy jaglanej ja malemu robie rolki z tej kaszy - gotuje 1 szklanke kaszy do tego dodaje uduszona i starta na grubych oczkach marchewke i kalarepke, majeranek, 3 lyzki platkow owsianych zalanych wrzatkiem i 2 lyzki maki kukurydzianej, to smaze na kapce oleju, ciut podleje woda jak przywieraja
do tego pyszny jest keks jaglany ale dla malego jeszcze nie robilam http://mamanadieciebezmlecznej.blogspot.com/

Dziewczyny co zrobić z rozgotowanego makaronu?

chyba ktos tu pytal o nalesniki... ja napisze jakie ja oryginalne nalesniki dzis zrobilam. Nie moge nabialu a ostatnio i jaj unikam wiec zrobilam cos takiego:
na noc namoczylam 1 szkl platkow owsianych w 3 szklankach wody, rano to zmiksowalam na gladka mase, do tego dodalam troche zmielonego sieminia lnianego i make tak zeby powstala masa gestsza niz na nalesniki zwykle, podejrzewam ze moze by wyszlo bez maki jakby tak np 1 szklanke platkow zalac np tylko 1,5szklankami wody, bede eksperymentowac zeby miec danie z mala iloscia glutemu. i wrzucilam taka mase na patelnie robiac raczej mniejsze placuszki i wierzch posypalam jagodami - pycha. maly jakos sobie radzil a ja sie zajadalam, swoje posypalam cukrem pudrem. dobre sa tez bez jagod posmarowane dzemem (ale to dla doroslego). ja sprobuje jeszcze kiedys z otrebami owsianymi, ale wg mnie takie "nalesniki" sa lepsze niz zwykle tylko jednak powinny byc choc lekko slodkie

Właśnie uzupełniłam sobie spis przepisów z ostatnich 20-stu stron - jakby ktoś chciał, to mam chyba wszystkie.

A ja mam mega prosty i dobry przepis na "naleśniki" bez mleka i jaj :P Rozgnieść całego banana dojrzałego, dodać wodę, mąkę (ja dodałam kukrydzianą, zwykła też penie można) tak, żeby cisto było troszkę gęstsze niż na zwykłe naleśniki i też smażę na patelni w formie małych placuszków, bardzo dobre polecam! :)

Dziewczynki a powiedźcie... Czy kiedy zaczynałyście rozszerzać dietę to wasze dzieci już ładnie siedziały?
Bo u nas coś się chyba nie zanosi...

Maks tez nie siedzial i dawalam poduszke za plecy, usiadl jak mial 8 miesiecy a tak to moze pare sek usiedzial, ale nie wieciej.

U mnie podobnie, najpierw żaliłam się tutaj, że mała nie umie prosto siedzieć w krzesełku i całą energię skupia na utrzymaniu się w pionie, a nie na jedzeniu, a już kilka dni później siedziała jak stara:)
Podobno dojrzewanie układu pokarmowego dziecka jest skorelowane z jego zdolnością do siedzenia. Czyli z BLW teoretycznie powinno się startować wówczas, kiedy dziecko jest w miarę siedzące.
Karolek ma 5 miesiecy, także ma prawo jeszcze być niesiedzącym:)

milka1984: ja dzis zrobilam Kubusiowi placuszki jaglane z jagodami, strasznie sie zajadal: ugotowana na b. miekko kasza jaglana, ciut maki kukurydzianej i jagody

milka, a takie placuszki trzymają się 'kupy'? Bo moja zanim coś zje, to testuje tego wytrzymałość, trzaskając tym czymś o tackę - jak się rozpadnie, to odmawia jedzenia:))
Tymczasem już 3 razy piekłam chlebek bananowy, tylko dorzucałam, a to morele z kompotu, a to nektarynkę (wychodzi bardziej mokry), przyprawiałam cynamonem, kardamonem, startymi daktylami i wanilią. Niestety mała nie chce go jeść i nie wiem dlaczego... Za to ostatnio podsłuchałam, jak mój mąż mówił do córki - jedz Gabrysia chlebek bananowy, bo mama przestanie go piec...

marylove ja bym była bardzo chętna, nie mam na tyle czasu nigdy by siąść i spisać :)

u nas też Bartek jeszcze dość stabilnie nie siedział i obkładałam go ręcznikami. Racja milka1984 z tym krzesełkiem, ja nadal podkładam w tym wysokim ręczniki pod tyłeczek i z tyłu cieniutka poducha, natomiast w antilop też musiałam dawać z tyłu poduchę, bo Bartek często odchylał się nagle do tyłu i zdarzyło mu sie uderzyć w głowę.

Ten przepis na placuszki wygląda smakowicie :) muszę wypróbować jutro na drugie śniadanie.

A się spytam ile posiłków dajecie dzieciaczkom, które jeszcze są na cycu? Ja nie wyrabiam z trzema (śniadanko, jakiś deserek i obiadek) i tak mam wrażenie że Bartek non stop je, jak nie pokarmy stałe to pierś, już taki pulpecik się zrobił, no ale jak zacznie raczkować to możę coś zgubi :)

emza u nas to samo najpierw test na wytrzymałość, stukanie jedzeniem o tackę jak się rozpada to odkłada i się denerwuje. Także jedzenie ryżu z tacki na razie odpada, bo więcej nerwów ma niż przyjemności.

emza: Mnie się też zdaje, że mała ciągle je.... U nas śniadanie jest ok. 7, obiad ok. 14, a kolacja ok. 19. pomiędzy daję jakiś owoc i cyca. Ładnie zjada obiad i owoce (i cyca:), natomiast ze śniadaniem średnio, a z kolacją to już na ogół bardzo kiepsko (ale głównie przez zmęczenie). Z mojej jest raczej chudzinka...

o to ładnie, Bartek wstaje o 8 więc śniadanie jest dopiero ok. 9, u nas bardzo na śniadanie sprawdza się kaszka z owocami świeżymi, robię różne rodzaje kaszki i różne owoce i Bartek się tym zajada, co dziennie pełną miskę pochłania.

Cześć dziewczyny, ja mam jeszcze dużo czasu do rozpoczęcia BLW, ale przygotowuję się pełną parą, przeczytałam cały wątek i książkę, mam już nawet krzesełko z Ikei i nie mogę się doczekać Ale mam dwa pytania, bo pogłupiałam trochę:

- po pierwsze ekspozycja na gluten. Rozumiem, że do 6. miesiąca karmię piersią i żadnego glutenu nie wprowadzam, a potem wystarczy dać skórkę od chleba (białego si?) albo makaron (mogę na zmianę zwykły i pełnoziarnisty?) i sprawa załatwiona? Jak codziennie raz dam Hani albo to, albo to, to ona już będzie dostatecznie wyeksponowana na gluten?
- drugie pytanie wiąże się z pierwszym, a chodzi mi o kaszki. Wiem, że najczęściej się wprowadza kaszkami te gluten, ale nie kumam o jakie kaszki chodzi - takie dzieciowe, Holle czy jakieś tam inne bez cukru? Czy o takie jak jaglana, manna? I wtedy jakbym robiła je na wodzie np. albo na mleku modyfikowanym (na swoim to nie bardzo chcę bo nie cierpię laktatora, no ale ewentualnie dopuszczam taką możliwość), to mam je podawać łyżeczką i to by było zgodne z BLW? Bo mi się nie chce bawić tą łychą :/ w jakieś kaszki sraszki, najchętniej to bym tego uniknęła w ogóle. Czy może jeśli trzeba te kaszki, to butelką? Nigdy jeszcze Hani nie dawałam butelki, to nawet nie wiem czy by chciała się z takiego wynalazku napić. Mogę za jakiś czas spróbować dać jej wodę w butelce, żeby zobaczyć czy załapie czaczę?
I w ogóle po jakiego grzyba się te kaszki daje, ale tak uczciwie? Bo jak pytałam moją mamę to mi powiedziała że się szybko robi i dlatego a jeszcze słyszałam, że po to żeby dłużej bobas to trawił w nocy i żeby dłużej spał. To tak działa?

Przepraszam że tak dużo pytań, ale zgłębiam temat intensywnie no a w tym temacie kaszek to jestem kompletnie zielona.

Aneta, przy Blw tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak ekspozycja na gluten, choć oczywiście jak ktoś chce to może to robić. Zwyczajnie dajesz dzieciowi po 6 miesiącu to co wy jecie więc i chleb np. też, ale wcale nie ma konieczności codziennie. Po prostu tak jak Ci wypada przy planowaniu posiłków. Kaszek absolutnie dawać nie musisz, a już to że dzieci po nich dłużej śpią to mit, niejedna mama tutaj to potwierdzi. Jednak możesz podawać dziecku np. placuszki z płatków owsianych czy jakieś inne dania np. z kaszą jaglaną bo generalnie kasze są zdrowe, ale kasze te prawdziwe, a nie słodzone dziecięce, gotowe kaszki.

ANETA moje dziecko never ever nie zjadło (bo nie chciało) ani kaszki, ani kleiku ryżowego, ani kukurydzianego ani żadnego innego zagęszczacza i w doskonałej formie do dzisiaj funkcjonuje
Także ja też w sumie nie wiem po co to to trzeba dawać


A co do ekspozycji to u nas było tak jak WINNI napisała - Nina po prostu pewnego dnia zaczęła jeść wszystko to co my (a na początku właśnie chleb jej podchodził najbardziej) i dopiero się potem dowiedziałam jaka ze mnie wyrodna matka, gdyż albowiem córce mej osobistej nie poczyniłam ekspozycji




Ej dziewczyny mam pyszny przepis i szybki jak nie wiem
Tylko tak sobie myślę, czy to aby na pewno do BLW zaliczyć można..
Ale chyba tak bo my z Ninką obie łapami całą zawartość naczynia żaroodpornego wyjadły

JABŁKA POD KRUSZONKĄ

Na serio pyszne a robi się pięć minut. No i z racji tego, że to jabłka to zero kalorii ma co nie ?

To ja poprosze o jakis mega szybki pomysl na obiad, jestem dzis z Mlodsa sama i musze w ciagu Jej godzinnej drzemki ogarnac wiele rzeczy w tym obiad :)

Winni ja chcę! Poważnie
Na pewno mi się przyda wcześniej czy później.