Ja kiedyś kręciłam kremy. Półprodukty kupowałam tu (ktoś o to pytał, są tam też przepisy): http://mazidla.com/ http://www.ecospa.pl/ Zrobiłam ten mus do ciała kiedyś nawet. Pięknie pachniał ale nie na moją atopową skórę to masło kakaowe. Niestety olej kokosowy stoi na półce - nie działa na mnie i też potrafi pogorszyć skórę. Szybko mnie ta zabawa zniechęciła niestety, przy mojej skórze to tylko apteczne emolienty dają ulgę w okresie pogorszenia... A jak jest OK to po prostu stosuję bio-olejki do ciała (migdałowy, arganowy, jakiś mix). Ale jak najbardziej osobom, u których tak nasilone problemy skórno-alergiczne nie występują to naprawdę polecam - fajnie jest bazować na takich cudeńkach. No i nie nakłada się na siebie całej tablicy mendelejewa.
Z naturalnych sposobow pielegnacji stosuje sok z cytryny, ktorym przemywam twarz wieczorem po myciu; olej lniany nakladam zamiast kremu na cala noc. Nie zatyka porow, cera diametralnie mi sie poprawila od kiedy stosuje taka pielegnacje. dodatkowo wewnetrznie przyjmuje ten sam olej lniany i olej arganowy i oczywiście dużo natki pietruszki. Polecam zamiast tych wszystkich drogich kosmetykow, ktorymi firmy kosmetyczne nas zasypuja. Jak dotad zadne kosmetyki drogeryjne nie przyniosly takich efektow jak moja naturalna pielegnacja:)