dzisiaj byłam u profesora na próbnym transferze - jest ok (chociaż coś) no i dostałam kolejną receptę, kartę protokołu i resztę wytycznych.
encorton -c.d. zwiększona dawka decapeptyl 1xdz do odwołania menopur 15 ampułek po 3 na raz przez 5 dni i puregon narazie 300ml koszt 2470,85 (wizyta 200)
Muszę wpłacić pierwszą ratę 500zł. Potem po pierwszej kontroli jajeczkowania reszta 3800zł. Jeśli nic nie wyskoczy to powinniśmy się zamknąć w 7500zł.(POLNA POZNAŃ)
a tak poza tym to muszę przyznać, że czuję się fantastycznie. Robimy coś innego w tym kierunku niż przez ostatnie 5 lat... Moja nadzieja została mocno pobudzona W życiu nie przypuszczałam, że moje życie będzie uzależnione od lekarzy, starań, nadziei, oczekiwania.....
Ciesz sie Pinka,ze jestes tak pozytywnie nastawiona bo to polowa sukcesu. Trzymam kciuki,zeby nadal bylo tak dobrze,choc te bajonskie sumy troche przerazaja. Moze juz niedlugo stworzymy nowy topik,mamusie po przejsciach albo cos podobnego
Dzięki za wsparcie... Każdy jeden trzymany kciuk bardzo się przyda... Zwłaszcza, że jedną półkę w lodówce zajmują leki no i w większości to zastrzyki, a przez encorton wstaje 2 razy w nocy do toalety (a dawka ma jeszcze wzrosnąć... wtedy już w ogóle nie wyjdę z toalety...)
Jeśli chodzi o kasę to w ogóle o niej nie myślę. Tak jakby tej kasy w ogóle nie było....Te kwoty podaję bardziej orientacyjnie dla przyszłych weteranek. Wcześniej sama szukałam takich info i nie udało mi się znaleźć.Nawet jeśli ktoś pisał o kosztach to podawał kwotę końcową nie pisząc co się do nich wlicza....
już piszę kachula:)) od poniedziałku:)..w ndz robiłam test i był negatywy, a potem w pon skoczyła mi temp, zrobiłam teścior a tam dwie tłuste czerwone krechy, a we wtorek beta i wynik 197:))..30.10 idę na USG, a potem do lekarza i wtedy się uspokoje:))
Wierze Ci kochana,bo ja mialam to samo,chyba ze cztery tesciory zrobilam i jeszcze nie moglam uwierzyc.Myslalam,ze organizm sobie ze mnie zartuje hi,hi. Tak to jest,jak sie czlowiek latami leczy i nic,to zaczyna wierzyc ze wszystkim sie udaje ...tylko nie mnie
A Giga sie pokazala? Bo ja do Jej wykresy dostepu nie mam
a gigusia, że tak powiem odpoczywa trochę przez weekend:) napewno niedługo zajrzy:))
a niestety kachula tak to już jest, jak ciągle leki i lekarze, badania, to jak coś wychodzi to szok:)) ja też nie wierzyłam i nadal jakoś ciężko mi uwierzyć:))ja to myślałam,że testy wadliwe kupiłam i do bety jakoś nie wierzyłam:((..hihi..naprawdę myślałam,ze organizm zwariował albo coś:))) hihi
kachula... nie masz dostępu, bo ja myślałam, że ciebie tu już nie będzie; z resztą powoli sie żegnam z 28dniowymi psiapsiółkami, bo nie zamierzam przedłużać konta...
Beatko - pisałam już u siebie pod wykresikiem, że bywać tu będę, ale już bez wykresików; muszę mojej porąbanej psychice dać jakiegoś kopniaka, bo inaczej sfiksuję
Witajcie:) Byłam dzisiaj na kontroli po 14 zastrzykach z decapeptylu i okazało się, że prawie wcale na ten lek nie zareagowałam - endometrium ma 1 cm, a powinno 2 milimetry i na lewym jajniku jest torbielka (pęcherzyk?) o średnicy 20 na 27mm. Tak więc mam dalej kłuć się decapeptylem i podobno najpóźniej za 10 dni powinnam dostać "miesiączki". Drugiego jej dnia mam zgłosić się na USG przezpochwowe (brrr, w trakcie krwawienia:( ) no i zaczniemy stymulację jajników gonalem (a decapeptyl dalej). Więc już będą co najmniej 2 zastrzyki dziennie (bo coś tam jeszcze było o menopurze...). Więc czekam na tę "miesiączkę". Podobno około 10% kobitek tak właśnie reaguje (a raczej - nie reaguje) na decapeptyl i ja jak zwykle miałam "szczęście" znaleźć się w tej mniejszości. Pozdrawiam wszystkie weteranki :)
Ja nie mialam usg w trakcie decapeptylu,weiec nie wiem jak reagowalam,ale fakt ze za drugim razem dostalam miesiaczke.I tez bralam deca z gonalem,jajniki pod koniec eygladaly jakby kos mi tam kisc winogron wsadzil a endo tylko 4 mm buuu,dlatego ciaze sie nie utrzymywaly :cry Ale za Ciebie trzymam kciuki mocno,mocno...
Samiro przerażasz mnie... Ja ruszam z decpeptylem od środy (21dc) i zakładałam, że nie będzie problemu z kolejną miesiączką..... , a wizytę mam dopiero na 7-8dc kolejnej miesiączki...
pinka, ja biorę decapeptyl od 2 -giego dnia miesiączki... Nie chciałam nikogo przerazić. Zresztą lekarka mówiła, że takie sytuacje się zdarzają i nie ma to żadnego wpływu na ostateczny efekt...Przygotowanie do in vitro wydłuża się tylko w ten sposób o dwa tygodnie.
pewnie zamęczam was ciągle tymi wszystkimi szczegółami, ale to moja forma odreagowania stresu..... Wbrew pozorom, to wszystko daje nadzieję, ale nie odbiera stresu.....
pinka - tak miało być - zastrzyki z decapeptylu od drugiego dnia cyklu orzez jakieś 10-14 dni, potem stymulacja jajników gonalem (decapeptyl dalej), punkcja i transfer. No, ale trochę się plany pokrzyżowały, więc transfer będzie mam nadzieję w kolejnym cyklu.
Pinka! U mnie tez tak bylo,czyli najpierw deca,miesiaczka ,gonal z decapeptylem,punkcja i transfer. Samirka,napewno bedzie,pozytywne myslenie to polowa sukcesu
Nikogo blisko nie mam, kto by walczył tak jak ja... Bardzo mi fajnie i ciepło, że tu jesteście... Samiro, oni wiedzą co robią... na pewno będzie wszystko ok... a za 2 m-ce będziemy gadać o czymś innym, albo kimś...;)
Ja będę stymulowana menopurem i puregonem z decap...
Pinka - mam nadzieję, że wiedzą, co robią. Po coś chyba te szkoły kończyli:))) Czekam więc cierploiwie na @ i trochę mnie rzuca na myśl o USG w czasie jej trwania, brrr. Ale to pewnie też da się przeżyć :)
to i u mnie coś ruszyło... 16 listopada idę na oddział i będzie insema... w tym cyklu już za późno, bo doktorek sobie urlop zrobił paskud jeden; po dzisiejszym monitoringu trzy 19mm pęcherzyki, ale endo 5mm więc kiepściutko; wychodzi na to, nie mogę używać samego clo, tylko w połączeniu z menopurem
Witam wszystkie panie radosnie! Giga masz racje,najgorzsej czekac nie wiadomo na co,teraz to chociaz masz juz konkretne daty.To menopur pogrubia Ci endo? bo na moje kompletnie nie dzialal,dopiero progynowa sprawila cud.A tak na marginesie,zastanawiamy sie z M nad drugim dzieckiem
U mnie niestety IUI przesunie się na listopad. Owu zrobiła psikusa i przyszła za wcześnie, a trafia się to baaaardzo rzadko i nie zdążyliśmy z IUI. Na USG nie było już widać pęcherzyka, tylko płyn po pęknięciu. Płyn się wchłania około 2 doby, więc na dobrą sprawę nawet nie wiadomo było, kiedy dokładnie pękł mój złośliwy pęcherzyk. Tym sposobem mamy "spokój" do listopada. kachula no to do działania, będziemy miały jeszcze jedną do dopingu
Aniu - mam już datę przyjęcia na Polną; różne opinie o tym oddziale słyszałam, ale zawsze parę stówek do przodu :) mam iść w 11dc, co teoretycznie przypada na 16 listopada
kachula - to do roboty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a z tym menopurem, to nie wiem, bo było przedtem bez monitoringu; wszystko wyjaśni się jak mnie wezma na oddział
Lily - mona jako oczekująca??? co przez to rozumiesz?
A do mnie @ przyszła, jutro USG i sprawdzenie, czy torbiel sobie poszła i czy endometrium odpowiednio cienkie, żeby zacząć stymulację jajników. Pożyjemy, zobaczymy :)