Dziewczyny podczytuje Was regularnie, ale nie mam nastroju na pisanie. Mialam jutro zaczac 2 podejscie do invitro, ale... Jutro zegnam moja Mame:( Wiec oczywiscie wizyta przelozona bedzie na kolejny cykl o ile bede w stanie myslec pozytywnie. Strasznie serdecznie gratuluje plusikow I trzymam kciuki za te z Was tuz przed punkcjami:) Trzymajcie sie dziewczyny!
hej dziewczyny jestem po 3 nieudanych inseminacjach i wczoraj lekarz stwierdził, że ruszamy z invitro, w 2 dniu nowego cyklu mam zrobić amh i lh, a z wynikami pojawić się ok 15dc i ruszamy. Kurcze mam nadzieję, że wyrobimy finansowo..
Hmm..minelo 48godzin a w tym czasie ppwinna wzrosnac o min. 66%..no wiec wzrosla...!zrob jeszcze w pon..;)ja dzis tez robie...i w pon....przyroscie....NADCHODZE!!!;) dziewczyny!trzymam za was kciuki...bardzo mocnooooo!i w dalszym ciagu licze na wsparcie!;*
Dziewczyny, trzymam za Was wszystkie kciuki i wspieram całym sercem. Wczoraj byłam na pierwszej wizycie, 5 tydzień, jest pęcherzyk ciążowy i żółtkowy. Oczywiście na serce za wcześnie, kolejna wizyta 8 maja :) Miłego dnia :)
Dziewczyny mam pytanie do tych co biorą/brały clo. Dziś jest mój 32dc. Wczoraj rano o 6 zobaczylam przy sikaniu plamienienie o kolorze brunatnym, które trwało krótko i do teraz @ się nie rozkreciła. Wkładka jest czysta i nie wiem o co chodzi ? Czy taki obrót sprawy może być zwiazany z braniem clo ?
Srebrzynka ja ci niestety nie pomogę :( Dziewczyny gratuluję tym co się w końcu udało:) A mocno ściskam te którym nie, ale napewno juz niedługo przyjdzie na nas czas, trzymajcie się Rzadko tu pisze.. Ja jestem w trakcie czekania na @ i znowu usg i codzienne wizyty i mam nadzieje ze tym razem dojdzie do transferu. Miałam podejść w tym cyklu, ale transfer wypadlby w święta w niedziele, jak pech to pech
Srebrzynka, ja każdy cykl z cło mam inny i co chwilę dochodzą jakieś nowe objawy i dolegliwości. Miałam podobnie jak ty, takie plamienie parę dni przed później 2 dni spokój i się rozkrecila. Innym razem moja @ trwała 2 dni i była właściwie jak plamienie a nie jak @. Zwykle mam 6 dni i się ze mnie leje...Myślę że przy tym leku wszystko się może zdarzyć ;)
Gratuluję wszystkim którym się udało, mam nadzieję że i ja do was dołączę wkrótce....
Agap transfer będzie u was z komórką z adopcji? Ja mam cykl- tasiemiec po ostatnim in vitro, już 38 dc a owulki nie widać na horyzoncie:/ czekam na @ i też chcę działać dalej!!! mam wrażenie, że cykl ciągnie się już ze trzy miesiące :)
wszystko dobrze, pęcherzyki ciągle dwa (niestety) . Podałam sobie dziś ovitrelle, a w poniedziałek rano mam punkcję. Dziewczyny doradźcie co na ten zabieg zabrać ze sobą. A jak u Ciebie Zoja?
Ciocia- super trzymam kciuki aby wszystko się udało. Dziś biorę ostatnie 4 zastrzyki i jutro rano kontrol jak będzie ok to punkcja w środę. A lekarz powiedział Ci w którym dniu będziesz miała podany zarodek? I czy to będzie jeden zarodek? U nas zostanie podany w 2 dniu i jeden zarodek.
Ciocia, nic nie bierz na punkcję. Trzeba być tylko na czczo. Ja co prawda w tym dniu (jak i później w dniu transferu) specjalnie umyłam się pod prysznicem najzwyklejszym mydłem szarym, nie używałam dezodorantu, perfum i nie robiłam żadnego makijażu (jedynie zęby umyłam normalnie bo nie wyobrażam sobie chodzić z taką paszczą po nocy). Nawet mężowi zakazałam używać pachnących kosmetyków w łazience rano, bo wyczytałam, że zarówno komórki jak i później zarodki są na to bardzo wrażliwe. Da sięwytrzymać te dwa razy bez kosmetyków :-) No i udało się za pierwszym razem :-)
Dostaniesz gustowną koszulkę jednorazową i klapeczki ;-) Cała procedura odbywa się na piętrze, maz zostaje na dole i czeka. Jak ja miałam punkcję to było nas dwie i przed przyjściem lekarza pogadałyśmy sobie, podczas transferu było nas trzy i ogólnie było bardzo wesoło. Po punkcji wybudzą cię i poleżysz sobie około 20-30 minut, a później schodzisz na dół, herbatka i czekasz jeszcze około godziny, bo obserwują czy wszystko ok. Jesli tak, to wyjmą wenflon i do domu. Acha, możesz sobie wziąć kanapkę bo ja po obudzeniu byłam już tak głodna, że nie czekałam na pozwolenie jedzenia tylko siedząc już na dole ukradkiem pożarłam kanapkę ;-) A po powrocie do domu dospałam jeszcze przed obiadem.
A u mnie tylko 3 pęcherzyki :( W środę punkcja. Strasznie się boję. Podobno najgorszy moment w całym in vitro to oczekiwanie czy się udało czy nie. W moim przypadku to gorsze jest czy będę miała jakiś wartościowy pęcherzyk. Jeśli będę wiedziała, że mogę wyprodukować choć 1 do zapłodnienia to będę szczęśliwa. A bez tego to nawet walczyć nie można.
Srebrzynka: Dziewczyny mozecie mi polecic dobrego lekarza we Wroclawiu ? mysle, ze czas zmienic gina...
Z czystym sumieniem mogę polecić moją gin w Mediconcepcie - dr. Górecka-Balcerek. "Zaliczyłam" już kilku lekarzy i szczerze mówiąc tylko u niej czuję się jak człowiek a nie kolejna sztuka, którą skasują za wizytę. Przemiły personel i połozne. Podejście bardzo szczegółowe do tematu. Ja podczas starań zostałam przebadana we wszystkie strony.
dziewczyny jestem już po punkcji. Mam dwie komórki jajowe, także Zoja głowa do góry też będziesz mieć pełne pęcherzyki! Strasznie śpiąca jestem, dzisiaj to cały dzień przeleżę na kanapie :)
Ciocia, Trzymam kciuki.... Ja miałam punkcję w poniedziałek a transfer w środe i te dni okazały się dla mnie szczęśliwe, mam nadzieję że u Ciebie będzie podobnie.... Wczoraj odebrałam kolejną bete 287...
bardzo bym chciała pójść w Twoje ślady :). Gdyby transfer był jutro to mogłabym pojechać na weekend do rodziny, wyluzować się i odpocząć trochę. Póki co czekam na wieści z kliniki. Mam nadzieję, że moje zarodki się rozwijają
Treść doklejona: 29.04.14 14:39 z tych moich dwóch komórek zapłodniła się jedna i ładnie się rozwija. Jutro jest transfer. Niestety nie zostanie mi żaden zamrożony zarodek, więc tym bardziej mam nadzieję, że się uda. Jak nie to wszystko od początku będę musiała przejść.
będzie dobrze Zoja! Wierzę, że w maju pojawi się tu wiele plusików :)
Treść doklejona: 29.04.14 17:06 a dziewczyny ile trwa transfer? Mam być na 10 rano a o 11 mam montaż garderoby w domu i tak się zastanawiam czy zdążę. Dodam tylko, że mieszkam praktycznie obok kliniki (5 min na piechotę i będę w domku), ale może to trwa długo?
Dziewczyny pragne zamknac moj watek na weterankach i powiedziec wam ze warto walczyc bo marzenia sie spelniaja. Dzis o 9 rano urodzila sie moja coreczka ! Niesamowite emocje! Trzymam kciuki aby teraz wam wszystkim sie udalo!
Cudowna wiadomość mnbvc :) Gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jejku jak ten czas szybko leci, a jeszcze tak niedawno pamiętam, jak drżałaś ze strachu o Maleństwo, gdy były krwawienia i trzeba było leżeć..a tu takie piękne wieści :) Czy dobrze się czujecie ? Wszystko ok z Małą :) W którym szpitalu rodziłaś i jak wrażenie :) Buziaki ogromne. Niech córcia rośnie zdrowo :)
mnbvc, gratulacje:)) ale ten czas leci, kiedy ja dołączałam do forum, Ty właśnie cieszyłaś się plusem i tak jak mówi leoncja martwiłaś się o dzidzię, a teraz proszę...happy end:)) wszystkiego najwspanialszego dla Was:)))
Czesc Dziewczyny widze ze przybylo dobrych wiadomosci na forum Mnbvc ogromne gratulacje noi zycze zdrowka i samych pieknych chwil z corcia! CiociaPrzykrywka trzymam mocno kciuki i wierze,ze Ty bedziesz nastepna Wasza dzidzia po prostu czekala az sie urzadzicie na nowym! Zoja dla Ciebie tez zaciskam kciuki i zycze wszystkich trzech pelnych pecherzykow! Ja wlasnie wrocilam z urlopu niestety z @ale byla dla mnie taka laskawa,ze przyszla dopiero w ostatni dzien takze urlop bardzo udanynaladowalam baterie i walczymy dalej!