Efcia81- no właśnie mój lekarz też powiedzial ze bardzo dobre endo, jutro pewnie pójdę sprawdzić czy pęcherzyk pękł, ale nie nakręcam się za bardzo zobaczymy jak to będzie :)

Mamusia ale tak teraz do czytałam że dwa tygodnie temu miałaś okres to nie za wcześnie na ciążę? Nie za szybko żeby była widoczna. Teoretycznie bylby to Twoj 14 dc tak?

Ehhh no to musisz poczekać niestety do jutra :-( bo to krwawienie to np mógł być jakiś krwiak, ale ten pecherzyk a o jakich wymiarach? Może to torbiel ? Ciężko powiedzieć :-( bo tutaj dziewczyny miały takie krwawienia a z ciążą bylo ok.

Jeśli jesteś w ciąży (co potwierdzają dwa pozytywne testy, które raczej pozytywne fałszywie rzadko kiedy wychodzą) to bankowo nie jest to pęcherzyk owulacyjny. Nie ma takiej opcji.
Albo będzie to pęcherzyk żółtkowy (który jeszcze nie zanikł) albo robi się jakaś torbiel.
Innej opcji - przy ciąży - raczej nie ma.

Zrób betę, powtórz po 48h i za kilka dni idź znowu na USG, żeby pozamaciczną ciążę wykluczyć.


Ciekawa tylko sprawa z tym "okresem" sprzed dwóch tygodni.....
No chyba, że to to krwawienie w terminie miesiączki, które czasami się w ciąży zdarza.
Ale z tego co czytałam zwykle jest jednak słabsze niż typowa @.
A jeszcze wcześniej kiedy miałaś okres ? Żeby obliczyć pi razy oko który to tydzień.

Wcześniej okres miałam koniec kwietnia(dokładnie nie pamiętam bo niedawno stwierdziłam że mam dosyć liczenia bo juz mnie to męczy). Był jak najbardziej normalny tzn trzy dni, brzuch bolący standardowo. Teraz przy tym krwawieniu okresowym miałam o wiele więcej, bo trzy dni to się lało ze mnie i później kończyło, czyli dobry tydzień trwało.
W brzuchu mam uczucie jak na okres tylko nie boli tak jak zawsze. Bo normalnie bez przeciwbólowych się nie obejdzie. Zaraz śmigam na betę, ale wynik ok 17.... Umrę do tego czasu:(.
a i zapomniałam napisać że dostałam w standardzie duphaston 10 mg... Jeśli nie będę w ciąży to wywoła okres? biorę 3x1 tabletka

Gosia8510 właśnie zaczynam się tego obawiać... że beta się utrzymuje....:( Nawkręcała mi ta lekarka i teraz siedzę i myślę:(. Dziewczyny.... jeszcze pół dnia....Muszę się czymś zająć:(

Yvoonne: Są dwie opcje, albo faktycznie jest jeszcze bardzo wcześnie i nic nie widać

Jeśli Mamusia miałaś ostatni okres [tzn ten wcześniejszy] pod koniec kwietnia to pi razy drzwi wychodzi 6/7 tydzień ciąży.
Teoretycznie w tym tygodniu już coś widać być POWINNO.
No chyba, że miałaś jakoś późno mocno owulację.
Ale domyślam się, że ani pomiarów temp ani innych obserwacji nie było ?

teorka żadnych pomiarów nie robiłam bo już na prawdę miałam dosyć... zero przyjemności , tylko jedna myśl...UDA SIĘ CZY NIE..
teraz kiedy test wyszedł pozytywny, a nawet DWA...okazuje się że jest strach:(...
czekam jak na szpilkach...pewnie koło 17 będę wiedzieć. Mam dzwonić do lekarki..ale najpierw napiszę WAM;(
jagoda staram się liczyć na cud...i wiem że to się zdarza, ale zawsze mam myśl - że pewnie mnie nic dobrego nie czeka:(
Dziękuję dziewczyny za wsparcie !

własnie, a u mnie laboratorium działa ale tylko w tygodniu. Płodny śluz miałam ostatnio kilka dobrych cykli, bo tego nie dało się nie zauważyć - było go bardzoooooooo duzo:). Mniej więcej w połowie cyklu. Teraz w tym przed dziwnym okresem nie zaobserwowałam żadnego śluzu płodnego. Kłucia jajników tez były zawsze. wszystko w okolicy 14-17 dnia.

Treść doklejona: 12.06.14 15:33
beta-HCG 781,20 mIU/ml

Ale lekarka kazała czekać na przyrost. nie mówiła żeby się cieszyć bo najważniejszy przyrost:(. A jak szybko po poronieniu spada beta? Albo w ciąży pozamacicznej jak to wygląda? Cieszę się ale i tak się boję:(

Mamusia trzymam kciuki. Zrób sobie meliskę, kąpiel z pianą i odpoczywaj :-) Będzie co ma być, stres tu nic nie pomoże a jeszcze może zaszkodzić.

mamusia22-trochę wysoka ta beta jak na taką po poronieniu. Ja miałam półtora tygodnia po poronieniu 500, ale to było nie we wczesnej ciąży, więc beta spadała z wysoka. A też lekarze byli zaniepokojeni, że ta beta nie spada szybciej. Więc trochę nie wygląda na to, żeby 2 tygodnie temu było poronienie. Wysoka ta beta. Mam nadzieję, że będzie dobrze :-) Trzymam mocno kciuki:-)

Mamusia to ja nawet drugą betę miałam o połowę niższą. A co do lekarki to ważne są dwie rzeczy jaki aparat usg i czy osoba wykonująca zna się na tym. Z pustego Salomon nie naleje. U mnie było tak: w poniedziałek prywatny widział tarczę zarodka, a na NFZ dzisiaj jej nie widział, więc to trochę daje do myślenia. A co do krwawienia to może był krwiak, a brązowe uplawy świadczą o oczyszczaniu się macicy.A nie masz jakiegoś prywatnego gina do skonsultowania? Jest jeszcze opcja, że fasolka się późno zatwierdziła i teraz mi się przypomniało, że na usg coś widać powyżej 1000. A jeszcze co do krwawienia jest opcja ze macica małoukrwiona lub za bardzo - nie pamiętam ktora opcja jest poprawna, ale miała tak jedna z użytkowniczek lub po prostu krwawienie o nieznanej przyczynie.

Zapaleczka - to leczymy się w tym samym szpital i u tego samego lekarza, być może widzialysmy się kiedyś na korytarzu :)

To trzymam kciuki :)

A wiec tak, jestem po wizycie. Mój gin również nic nie znalazł ani w macicy ani nigdzie indziej a szukał chyba z 20 min i to bardzoooo dokładnie. Powiedział że obawia się że podczas tego ostatniego okresowego krwawienia poronilam i ta beta 780 jest juz spadkowa. Jutro jadę do większego miasta bo tam laboratoria działają również w soboty. Wiec znowu czekanie:-(. Jutrzejszy wynik rozstrzygnie wszystko........

Mamusia nie trać nadziei. Pechęrzyk ciazowy jest widoczny nawet na dobrym sprzęcie gdy beta ma minimum 1000, więc to, że dzidziusia nie widać a ciaza przebiega prawidlowo jest możliwe!

Powiem Wam dziewczyny , że odnoszę wrażenie że właśnie dostaję okres... Bardzo dużo wydzieliny ciemno brązowej, dokładnie jak początek @...
Czyli wychodzi na to że duphaston wywołuje u mnie @ , a więc z ciąży nici...?

Powiedział że przy ujściu szyjki jest duuuuuuuuuże plamienie brunatne. Więcej nic nie mówił.... już nie liczę na nic póki co...Dziś mam chandrę ale pojadę na tą betę jutro, ale po co..:(:(. Dziękuję dziewczyny za zaangażowanie w mojej sprawie, bardzo mi pomagacie psychicznie:(.

Mamusia - nawet jesli by sie nie udalo to wiesz ze u ciebie ciaza jest mozliwa w naturalnym podejsciu, wiele z nas tutaj nie ma takiej mozliwosci ze wzgledu na czynnik meski i nam pozostaje czekanie na wyznaczony termin IVF. Wiem ze to smutna sprawa ale ilez dajaca nadziei na naturalne zajscie w ciaze, niejedna z nas by tak chciała. Moj lekarz mowi ze wiele pierwszych ciaz jest traconych ale pozniej podobno latwiej jest utrzymac kolejną ciaze. To straszny wysilek dla organizmu i natura wie co robi. Trzymaj sie tej nadziei :-) My trzymamy kciuki :))

Fruzik ta ciąża to był szok. Mieliśmy podchodzić do ivf, a tu BACH! Nie spodziewałam się bo wyniki mojego męża były tragiczne...1% prawidłowych plemników, zapalenie jąder...żylaki nieoperacyjne... Brał antybiotki przez półtora miesiąca ( w marcu) i taka niespodzianka.
pauliśka mam nadzieję, że ta ciąża to będzie dobry znak. Nie wiem co z betą bo jak dzwoniłam do laboratorium to powiedzieli, że wyniki i tak dopiero w poniedziałek;/. Więc idę na betę w pon. Chociaż nie wiem czy jest sens...;/ Ale w ten sam dzień mam też wizytę u gina...to może tylko po to zrobię, żeby widział i miał na papierze wynik... Chciała bym szybko zapomnieć... Trzeba wpaść w wir pracy i czekać na cud.

Beta-HCG beta-HCG 982,50 mIU/ml !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
tylko jedno pytanie dziewczyny...4 dni temu 780.... a teraz 980, nie za mały przyrost? Byłam dzis na USG, oczywiście nic nie widać...i jak byłam umówiona to nie było jeszcze wyniku więc lekarz nie wiedział jaki jest. Wyoglądał jajniki, jajowody i NIC nie ma....

mamusia, za mały przyrost. Ja bym na Twoim miejscu zadzwoniła do gina, żeby ten wynik skonsultować. Leżałam kiedyś na ginekologii z dziewczyną, u której ginka nie zauważyła ciąży pozamacicznej. Jakby Ciebie coś bolało w najbliższych dniach, to idź na IP. Trzymam kciuki.

W sumie plamienia pasują. A np boli Cię tylko w jednym miejscu? I ważne też jest usg,

Nic mnie nie boli, plamienia raz są raz ich nie ma. Zaczynają bolec piersi, nudności też się zaczynają. Na ust nic, kompletnie po za pecherzykiem na lewym jajniku, który podobno niczym nie przypomina ciąży pozamacicznej :-(:-(:-(:-(:-(:-(