CiociaPrzykrywka trzymam kciuki aby komóreczki były piękne i aby zarodeczki się ślicznie dzieliły!
emi1212 no dzień dobry!!! ja myślałam, że już w ogóle tu nie zaglądasz.... no u mnie w laboratorium wynik powyżej 5 oznacza ciążę;)) myślę że są duże szanse i życżę Ci z całego serca aby się udało! powtórz wynik za parę dni:) trzymam kciuki!
Miło cię widzieć Kamilcia i oczywiście serdecznie gratuluję wspaniałych wieści ::::::))) Ja Was tu troszkę podczytuję, o ile czas pozwoli, bo to forum będzie mi zawsze b. bliskie. W poniedziałek miałam transfer 5- dniowej blastocysty, morulka niestety nie przetrwała. Mam nadzieję że maluszek będzie silny i beta podskoczy, chociaż malutka ta moja beta. Faktyczny test mam robić 20.10, ale pewnie w piątek nie wytrzymam Mocno trzymam kciuki za szczęśliwe zakończenia Waszych staranek, dziewczyny!
Lolitka, wspaniałe wieści! Gratulacje!!! Czułam ze tak bedzie!!
Emi, Tobie rownież życzę zeby beta jak najszybciej rosła, zobaczysz ze bedzie dobrze;) trzymam za Ciebie kciuki!
Ja nareszcie wróciłam do domu z podróży służbowej, jak to dobrze moc odpocząć na własnej kanapie.. Jestem ledwo zywa. W ostatnich dniach trochę pobolewal mnie brzuch, na pewno po części z nerwów i stresu, ale mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze. Wizyte mam dopiero za dwa tygodnie, wiec musze byc cierpliwa.
Treść doklejona: 14.10.14 00:03 Ciocia, trzymam mocno kciuki takze za Twoje zarodki, musi byc dobrze!!
Hejka. Od 3.10.2014 biorę ovulastan i wczoraj zaczęło mi się małe krwawienie a dziś tak jak by początek miesiączki (ostatnia była 2.10.2014). Dopiero 15.10.2014 miałam mieć podglądanie czy robią się pęcherzyki. Czy któraś z Was miała tak po tych tabletkach albo może się domyślać o co chodzi z tym krwawieniem. Boje się ze jutro się dowiem że trzeba przerwać całe przygotowania do invitro.
hej Wisienko jak dobrze że ty już po delegacji :) dziękuje za gratulacje pozdrawiam wszystkie staraczki :) kryzys miałam w dzień testowania natłok myśli to chyba najgorszy dzień z całych 2 tygodni oczekiwań.wizyte mam w poniedziałek u lekarza mamnadzieje ze wszystko bedzie oki:)
u mnie tylko jedna komórka się zapłodniła, póki co się rozwija. Jutro mam dzwonić i pytać czy dalej się rozwija i czy ewentualnie będzie transfer. Także bardzo słabiutko.
Tosik lekarz powiedzial, że jest 6 ,,rokujących" pęcherzykòw więc zobaczymy jutro na punkcji czy reszta dojrzała. Mam trochę obawy, no ale cóż. Co ma być to będzie.
Ciocia - daj znać jak Twój zarodeczek sie rozwija :) Trzymam kciuki Lolita - to czekamy obie do kontroli w poniedziałek ja pęcherzyków Ty maleństwa :) Rybeńka - powodzenia dzisiaj, daj znać jak poszło i ile komórek udało się uzyskać! Czekamy na wieści :) Hania - a Ty jak się czujesz?
Dziewczyny słyszałyście coś o akupunkturze do IVF? Bardzo mi polecała tą metodę Pani anestezjolog, podobno badania mówią że zwiększa skuteczność...
faktycznie się dzieje :) super wieści LOLITA - gratulacje !!! Tosik - ja miałam akupunkturę przez około 1,5 miesiąca 2 x w tygodniu - to było około 4 miesiące przed ivf, mi nie pomogło ale też słyszałam że pomaga, może powinno się chodzić tuż przed? Na pewno odpręża ale to też nie taka tania przyjemność - ja za 10 spotkań zapłaciłam 700zł a to podobno niedrogo
Tosik dziękuję, w miarę dobrze :) wczoraj mierzyłam sobie ciśnienie bo tak mnie głowa bolała i ukazało się 97/47. Bicie serca 85. Średnio wyglądał ten dzień. Ale dzisiaj już lepiej ;-)
Tosik, ja przed drugim protokołem nachodziłam się do akupunkturzysty. Serię spotkań zakończyłam kilka dni przed punkcją, ba, dostałam nawet igły do samodzielnego nakłucia tuż po transferze ( ale trach mnie obleciał i nie skorzystałam ) Subiektywna opinia, być może zbieg okoliczności, ale u mnie przyniosło oczekiwany rezultat. Uważam, że jeżeli tylko masz finansową możliwość (bo to nie tania impreza) to warto spróbować. Tylko też należałby zrobić rozeznanie, czy "nakłuwacz" do którego się wybierasz zajmował się już akupunkturą związaną z niepłodnością...
Dziewczyny nie orientujecie się może czy jest jakaś dobra klinika w okolicach podkarpacia? Bo ja z Rzeszowa jestem a tamtejsza klinika pozostawia wiele do życzenia...Kraków podobno tez nie za dobry pod tym względem. Myślałam o Białymstoku ale to strasznie daleko. Czy ktoś może polecić mi coś bliżej mnie?
Dziewczyny a możecie polecić dobrego akupunkturzyste w Trójmieście? Powoli szykuje się do in vitro i tez duzo dobrego ow tej metodzie (wspierajacej) słyszałam
Dziewczynki dzięki za kciuki, ja już po punkcji-udało się uzyskać 8 komórek :) zobaczymy ile przetrwa i ile uda się zapłodnić...:) Po punkcji miałam nudności i zawroty głowy, ale krótka drzemka i teraz już jest ok :)
Dzięki za odpowiedzi, mi zaproponowano akupunkture okolozabiegowa czyli przed i po transferze. Przemysle kwestie chodzenia jeszcze przed całej serii juz mi sie nie uda przeprowadzic...
Hania - super ze dzisiaj lepiej :) Rybenka - gratulacje i odpoczywaj. Hodujecie blastusia?
Hania ja takie spadki miałam przez spory okres. do ok 16 tygodnia, a tentno to i pod 100 podchodziło w tym czasie. Serducho tak nawalało ze myslałam że wyskoczy. ale już się to uspakaja na szczęscie:) Wszyscy mowią, że to normalne w ciąży, ale trzeba i tak uważac i jak spokojniejszy tryb życia nie starcza to warto to skonsultować z lekarzem
Ciocia super wiadomość!!!!! Myślalam o Tobie w dzień:) Jutro postaram się trzymać kciuki ile się da:)
Wiadomosc dla wszystkich staraczek klinika gyncentrum w katowicach ma teraz taka oferte daja gwarancje 100 % na udane in vitro albo zwrot pieniedzy tak informacyjnie mi pomogli za pierwszym razem z programu rzadowego wiec polecam .
Ja tez was podczytuje od prawie tygodnia i wszystkim wam kibicuje. Za pare dni maja odezwac sie do nas z kliniki, ktora przeprowadza ivf, zeby umowic sie na pierwsze spotkanie. Staramy sie z mezem o dzidzie od czerwca 2011, jestem po jednym poronieniu w 12 tygodniu(bylo to w grudniu 2011).Od tego czasu nie moge zajsc w upragniona ciaze:(( Od stycznia tego roku mielam robione monitoringi, badania hormonow, maz badania spermy, ja hsg.Od tego czasu lykalam clomidy, femary, mialam zapodawany pregnyl i duphaston. I nic wszystkie wyniki twierdza lekarze, ze w porzadku, nie we wszystkie cykle peka mi niestety pecherzyk i pojawaiaja sie cysty. Od taka to moja historia. Jest mi tak smutno, ze nie wychodzi.. Hej dziewczyny prosze, powiedzcie mi, czy ta cala stymulacja i wszystkie zastrzyki, lekarstwa, ktore trzeba brac, czy one powoduja, ze czlowiek jest nie do zycia, wykonczony, ma migreny itp. Ja wlasnie tak reagowalam na clomid i pregnyl. a tak wiele sie tego nie bralo. W samym srodku, podczas owulacji bardzo rozsadzalo mi glowe, tak ze musialam brac przeciwbolowe, bo wymiotowalam itp. Boje sie ze sama siebie zawiode i nie dam rady z tymi lekami. Duzo tego jest i jak sie po tym wszystkim czulyscie?
Eddie wydaje mi się, że jestem dość wrażliwa przy zmianach hormonalnych i najgorzej ze wszystkich rzeczy wyglądałam po tabletkach antykoncepcyjnych. Bolała mnie głowa, ale to tylko na początku, później organizm chyba przyzwyczaił się. Przy zastrzykach nie odczuwa się niczego niezwykłego, jedynie brzuch czasami pobolewa. Powodzenia ;-)
ja się czułam bardzo dobrze w trakcie stymulacji, nie miałam żadnych skutków ubocznych. Grunt to nie skupiać się na tym, że gdzieś zakuje, gdzieś zaboli tylko zacisnąć zęby i działać.
Eddie ja na pewno jestem wrażliwcem bo prawie każdy lek na mnie oddziałuje. Po tabletkach o dziwo czułam sie całkiem normalnie, natomiast po wlaczeniu gonapeptylu na samym początku baaardzo dużo spalam. Teraz od poniedziałku biorę dodatkowo Menopur i jedyne co czuje to delikatne kłucie w podbrzuszu. Ale tak jak ciocia mówi zacisnąć zęby i do przodu :)
Ciocia Trzymamy kciuki dzisiaj za Ciebie! :) Podajecie 3dniowego zarodka tak?
Rybenka - daj znac jak Twoja komóreczki i zarodeczki. Czekamy na info
Od wczoraj 9 zastrzyków gonapeptyl 0.1 i 31.10 wizyta. Tego samego dnia też spotkanie z anesteziologiem. Podobno po tym ovulastan plamienia mini krwawienia często się zdarzają więc tylko niepotrzebnie się na denerwowałam.
A czy Wam tez polecili brać zastrzyki rano a nie wieczorem
Tak, zastrzyki powinno się brać rano i najlepiej zawsze o jednakowej porze. Ja też czułam się ok jedynie faktycznie bylam trochę ospala, ale do przeżycia:)
Acia - dopiero 31.10 masz wizytę? ja miałam wizytę i kolejne leki po 8 zastrzykach gonapeptylu... Tak ja też biorę gonapeptyl rano a Menopur wieczorem. Rybenka - jaka może być różnica w godzinie brania gonapeptylu?
aa no tak przepraszam mój błąd jak widać pamięć krótka jest :) ja też brałam co drugi dzień :) u mnie @ prawie nie było dostałam 3 dni wcześniej i trwała 3 dni ale jak tu dziewczyny wcześniej pisały podobno normalne.
Tosik nie wiem jaką może być mniej więcej różnica. Ja w każdym razie starałam sie brać o jednakowej porze skoro lekarz tak bardzo mnie na to uczulil. Dziewczyny czy wy wiecie dlaczego po punkcji lekarz przepisal mi Encorton? Czytalam ulotke, ale nie wiem do końca na co on jest... Dodatkowo biorę luteine 50 mg 3 razy pod jezyk i lutinus 100 mg też 3 razy dopochwowo.
Rybeńka, to przeciwzapalny lek. Myślę, że to dobrze, że dostałaś. Po punkcji różne rzeczy tam się nam w jajnikach dzieją. Nawet profilaktycznie po takim zabiegu warto brać, ja np. jestem około 4tyg po punkcji a nadal odczuwam jej skutki.
Hej dzieki za odpowiedzi, jestem prawdziwym migrenowcem I hormony nakrecaja moj niemilosierny bol glowy. Zniose to jasne, ale pytam I czytam was, bo lepiej jest spodziewac sie niektorych rzeczy, wtedy latwiej jest sobie z Nimi radzic. Wiem, ze CiociaPrzykrywka ( zycze ci powodzenia)ma racje - zacisnac zeby I dzialac. I to bede sobie powtarzac. Pozdrawiam,
Dziewczyny, encorton to steryd, który podaje się pacjentom np.po przeszczepie. Organizm wtedy nie odrzuca "ciała obcego". Ja również po iui brałam encorton a odstawiałam zaraz po pozytywnym teście ciążowym.
Są wskazania na encorton np przy endometriozie (i wiele wiele innych) tak mi mówił prof Ł. że ja będę musiała brać leki przeciwko odrzuceniu, bo przy endometriozie organizm może zwalczać ciąże. Lekarz na pewno przepisuje leki indywidualnie pod pacjentkę, także rybenka90 nie martw się :)
Dziewczyny jestem po transferze swojego jedynego zarodka 5b. Nie wiem dokładnie co to znaczy, ale proszę o kciuki. Tak bym chciała, żeby to było moje ostatnie ivf.