Słuchajcie u mnie w otoczeniu panuje na prawdę jakieś wielkie baby boom. Dziś urodzila kolezanka, w zeszłym tygodniu żona kolegi z pracy, a kolejna żona innego kolegi jest w ciąży i na termin na marzec. Mam nadzieję, że i mnie sie udzieli ;)

Witam serdecznie :) dzisiaj jest mój "pierwszy raz" na tym forum :)
Dziewczyny czy któraś z Was miała problem z bakteriami które są poważną barierą w zajściu w ciążę?

Rybeńka czuję się całkowicie normalnie, nic ciążowego nie zauważyłam. Staram się skupić na nowej pracy i nie myśleć o tym tyle co poprzednim razem. A Ty jak się czujesz?

Jestem trochę do tyłu z czytaniem, ale dobre wiadomości wyłapać łatwo - Karla ogromne gratulacje za wytrwałość, jesteś kolejnym przykładem, że warto walczyć
Ja mam jutro badania krwi i w piątek jedziemy sprawdzić, czy jest serduszko. Mimo dobrych wyników bety i progesteronu mam stracha.

Tosik, daj znac jak sie czujesz po punkcji.

Ja mimo ze mam wizyte u mojego dr w klinice dopiero za tydzien, zapisałam sie na jutro do innego dr w Lux medzie.
Zeby dał mi skierowania na jakieś badania ( ostatnie badania robiłam chyba miesiąc temu). A ze w Lux medzie mam i tak pakiet z pracy, to będę działać dwutorowo.
Dr z kliniki nie zlecal mi tez na za tydzien żadnych badań, a wole byc spokojniejsza czy wszystko jest na pewno ok.

Treść doklejona: 22.10.14 22:53
No i moze tez jutro sie dowiem czy bedzie jedno czy dwa maleństwa, bo to juz powinno byc wiadomo.

Dzięki Obe i Wisienka za wsparcie. Czuję się w miarę dobrze, trochę brzuch mnie pobolewa przy gwałtownych ruchach i oddawaniu moczu.
Pobrano 14 komórek jajowych, dzisiaj miedzy 7 a 8 mają dzwonić ile się udało w ogóle zapłodnić.
Jeśli chodzi o Luteinę to nie miałam szczęścia spotkać się z moim lekarzem a ten który pobierał komórki powiedział że mam się wstrzymać ze zmianą leków, na razie brać tylko Luteine 50 dopochwowo 3x4 ewentualnie mogę sobie zamienić na 100 i wtedy 3x2.
Transfer wstępnie umówiony na poniedziałek :)

Wisienka daj znać jak po wizycie :) Powodzenia

Treść doklejona: 23.10.14 09:50
Dziewczyny tak więc... mieliśmy 7 komórek gotowych do zapłodnienia, 2 poddano zapłodnieniu 5 zamrożonych zostało.
Po wstępnej weryfikacji mamy 1 zarodek, oby się teraz dzielił...
Jejku nie miałam pojęcia jakie to stresujące.
Jak było u Was? Jak już doszło do zapłodnienia to raczej się dzieliły komóreczki czy różnie bywało?

U kazdego inaczej, ale u mnie 4 sie zaplodnily ale tylko 2 dotarly do stadium blastocysty, dwie podano, i jedna blastka zaimplantowala sie, druga nie. To juz chyba w rekach najwyzszego jakto dalej przebiegnie

Treść doklejona: 23.10.14 10:30
Wisienka kochana trzymam kciuki za pomyslne wiadomosci od lekarza.

Ja czekam na @ a nie chce przyjść. Jutro mam wizyte i miał być 1 ds a jak nie przyjdzie to wszystko się przesunie :-(.

Tosik, ja miałam pobranych 7 komórek z czego tylko 3 sie zaplodnily i dzieliły. Z tych 3 miałam podane dwa zarodki, a jeden zamrozony. To był dla mnie ogromny stres kiedy mieli dzwonić z kliniki, a dzwonili codziennie i informowali o postępach. Nie było wiadomo jakie beda wieści, i pamietam ze tych kilka dni oczekiwania czy sie beda dzielić, czy nie, było najgorsze.
Wiem co czujesz, ale bardzo mocno trzymam za Ciebie/za Was kciuki!! Bedzie dobrze, zobaczysz! Tego Ci życzę z całego serca.

Treść doklejona: 23.10.14 15:21
Ja teraz czekam na wizyte u lekarza. Dzis na pewno nie będę miała usg, ale przynajmniej moze dostanę jakieś skierowania na badania, a na usg musze poczekać jeszcze tydzien.

andzik1978 - moim zdaniem najgorsza część ivf to punkcja - za pierwszym razem brzuch mnie dosyć długo pobolewał, śmiałam się, że jak kaczka chodzę, haha, za drugim razem było lepiej alei tak na Twoim miejscu wzięłabym sobie wolne po punkcji i z 1-2 dni po transferze

Hania, a jaki masz wynik bety?

Ja dzis po wizycie. Nie spodziewałam sie usg, bo podobno trzeba oddzielnie sie umawiać. Ale byłam miło zaskoczona jak pani doktor od razu je zaproponowała, zeby rozwiać moje wątpliwości.
No i okazało sie ze maleństwo jest jedno, bardzo ładnie rośnie, przez dwa tygodnie urosło 100%, teraz ma juz 3,3 cm i wyglada po prostu pięknie. Wzruszyłam sie niesamowicie jak mi pokazała na monitorze jego ruchy, to po prostu niezwykle przeżycie..
Drugi zarodek niestety sie nie rozwija i jest w tej chwili tzw puste jajo, jeszcze sie nie wchłonął do końca.
Najważniejsze ze ten jeden rośnie pięknie, rozwija sie bardzo dobrze, widać juz jego nóżki, rączki, jestem cały czas pod wrażeniem.
Cieszę sie ze poszłam dzisiaj, przynajmniej jestem spokojniejsza.

Wisienka3 przynajmniej teraz jesteś spokojniejsza :)

Wisienka cudowne wiadomosci, niedługo brzuszek pewnie zacznie juz rosnąć na poważnie:)
Hania daj znac jak będziesz po wizycie, wszystko na pewno bedzie w porzadku zobaczysz:)

Tosik jak na razie w porządku. Zobaczymy co będzie w ciągu dnia. Mam nadzieję, że dzidzius sie już tam zadomowił.
A co u Ciebie? Jak zarodek?

Ehh no właśnie na razie nic nie wiem, nie dzwonili jeszcze... :(
Jak do południa nie zadzwonią to sama się upomnę o informacje

Wisienka super wiesci, tak mialo byc, trzaba to na spokojnie przyjac i cieszyc sie ze zdrowego malenstwa co sie tam zadomowilo. Ja juz nie moge doczekac sie mojego usg bo bede miala 29.10 w polsce a potem jeszcze jedno 7.11, mam nadzieje ze nie zaszkodzi bo to tylko niecale 1.5 tyg odstepu, wszedzie pisza ze bezpieczne to jest. Trzymajcie dziewczyny kciuki aby wszystko bylo dobrze. Trzymam kciuki za reszte dziewczyn wkrotce testujacych

Mamy serduszko :-))

Haniu,cudownie GRATKI

Treść doklejona: 24.10.14 20:13
Mam jeszcze pytanie-mam 36 lat i lekarz mowił ze moga mi tylko dać jeden zarodek,bo niby nie daja dwóch chyba ze przy trzecim podejsciu do in vitro.Słyszałam ze po 35 roku daja dwa zarodki-więc jak to jest???

Haniu gratulacje!!! Wspaniałe wieści!!!;)

Dziękuje dziewczyny za wszystkie miłe słowa.
Lolitka, ja tez nie rezygnuje z wizyty 30.10, i słyszałam ze usg nie szkodzą malenstwom.

Andzik81 - jak się czujesz? Miewasz teraz jakieś objawy?
Pytam, bo mnie od kilku dni pobolewa brzuch, w piątek wieczorem bolał mnie bardzo mocno, od wczoraj trochę mniej, ale nie przestał. Raz boli z lewej strony w dole, raz z prawej. Martwię się trochę czy to normalne, czy tak ma być?

Tosik, ja tez brałam te same dawki Relanium. Po transferze wróciłam z mężem, a przez kolejne dni pracowałam trochę z domu, starałam sie dużo odpoczywać, na szczęście transfer miałam w sobotę, wiec nast.dzien przespałam.
Trzymam jutro kciuki! Bedzie dobrze na pewno! Ściskam mocno;)

A co do samopoczucia, to ja ogólnie czuje sie bardzo dobrze, nie mam żadnych dolegliwości, jedynie tylko brzuch mnie pobolewa, no i częściej musze jeść. Jak tylko czuje głód, od razu musze cos zjeść bo inaczej niezbyt dobrze sie czuje.
W czwartek mam wizyte u lekarza w klinice, wiec zapytam co sie dzieje.

Witajcie moje Drogie :) powiedzcie ci proszę czy skurcze po transferze są możliwe? Od dnia transferu czyli od wtorku mam kilka razy dziennie skurcze jak na @. Zaczynam się już nastawiać ze się nie udało. Lekarz nie zapisał mi nospy ale dzisiaj kupiłam i zazylam. Kurcze mam stresa, powiedzcie mi proszę czy też tak mialyscie po transferze? W końcu jesteście na świeżo a niektóre z Was sa prawie na tym etapie co ja. Właśnie, Rybenka nie testujesz jeszcze?

Elpida ja miałam tak gdzieś od 4 dpt takie lekkie cmienie i klucie w brzuchu, ale bez nospy sie obyło. Teraz wydaje mi się ze boli mnie juz tak jak na okres więc pewnie w końcu nadejdzie...:( a testuje dopiero w czwartek. Sikanca nie mam odwagi zrobic, zresztą to i tak chyba za wcześnie bo dzis dopiero 9 dpt.

Dziewczyny to już nie długo :) Bądźcie dobrej myśli.
Dzięki Haniu i Wisienko za odpowiedź przynajmniej wiem ze do czwartku jestem usidlona w domu, mieszkam za miastem więc na pewno się nigdzie nie ruszę i dzisiaj mykam po większe zakupy :)
Cały czas czekam na informację z labo odnośnie mojego zarodka, mam nadzieję że nie długo zadzwonią bo oszaleje...

Dzwonili z dobrymi wiadomościami :)
Mamy zarodek klasyfikacji 2BB czyli wczesna blastocysta ( dowiedziałam się ta klasyfikacja o której mówią nie polega na ocenie jakości tylko na ocenie wieku - stopnia rozwoju zarodka). Wykonają jeszcze procedurę AHA i transfer odbędzie się o czasie :) Bosko!!! Jupi
Trzymajcie kciuki!!