Ja jestem w Invikcie Gdańsk ale ja mam prywatny program i zapładniamy tylko 3 komórki. Jak 6 to już zapłodnionych? W sensie że 6 można zamrozić tak? Ale co wtedy z resztą?
Aina29, nie ma sensu badać TSH po tygodniu brania euthyroxu :( Dopiero po 4 tyg. będzie widać jak działa. I bez obaw, nie wpadniesz w nadczynność po 10 tabletkach ;) Szkoda, że nie pamiętasz wyniku. . acia20, trzecia opcja to zniszczenie komórek jajowych. W Polsce nie można niszczyć zarodków :)
Pisałam już że nie pamiętam dokładnie tych trzech opcji wymienionych na kartce. I wydaje mi się że większość kobiet wybierze odpłatne mrożenie. Może dlatego nie pamiętam tych pozostałych opcji do wyboru.
No właśnie nie będą dzwonić. I nie wiem czemu bo do Was chyba dzwonią. Przy pierwszym podejściu NFZ też nie dzwonili i tylko jedna weryfikacja. A jak wcześniej byłam u nich prywatnie to były 3 lub 4 weryfikacje.
Acia ja mialam punkcje w poniedzialek,a we wtorek dzwonili do mnie z info ile sie zaplodnilo i ze transfer w srode,ale skoro u Ciebie od razu ustalili transfer na 13 to moze dlatego juz nie dzwonia?chociaz mysle ze masz prawo wiedziec co tam sie wogole dzieje,a nie masz zadnego numeru pod ktorym moglabys uzyskac jakiekolwiek info?A powiedz mi czy przy pierwszym podejsciu tez z gory ustalili Ci ze transfer po 5 dniach bo mi powiedzieli po punkcji,ze to wszystko zalezy jak beda sie rozwijac zarodeczki! Aina29 super wiadomosci,no to teraz juz poleci raz dwa a podchodzisz prywatnie czy z programu?
Moncia my zapładniamy tylko 3 komórki ponieważ tyle można max podać zarodków za jednym razem, nie zgadzamy się na mrożenie zarodków. Resztę komórek jajowych zamrażamy, przy poprzednim podejściu moje komórki źle zniosły mrożenie i nie było z mrożonych komórek żadnego ładnego zarodka wszystkie się nie dzieliły. Tak więc mieliśmy jeden transfer świeżego blastusia a w kolejnym cyklu transfer był odwołany... :(
Tak, ale patrząc na naszą historię raczej to niemożliwe. Na dokumentach ilość zapładnianych = ilość podanych zarodków (bo 100% musi zostać podana bo nie mrozimy). Przy świeżych komórkach próbowaliśmy zapłodnić dwie, jedna w ogóle się nie zapłodniła a druga wolno rozwijała, potem dogoniła statystyki i podali ją nam na stransferze pierwszym. Później było zapładnianie rozmrożonych, jedna w ogóle nie przetrwała rozmrażania a trzy zatrzymały się na etapie 4 i 8 komórek nie doszły do blastocysty, także wątpię żeby była sytuacja transferu 3 zarodków choć byłabym bardzo szczęśliwa z tego powodu :)
Hej dziewczyny blagam dodajcie mi otuchy, od wczoraj jestem przeziebiona, leje ki sie z Nosa mam zatkane uszy, nie mam goraczki, nie spalam prawie Cala noc..:( tym czasem dzisiaj zaczynmysie pierwszy zastrzyk z gonalu, stymulacja protocol krotki, czy wy byscie odwolaly invitro do nastepnego cyklu jak bylybyscie slabiutkie- przeziebione? Nie chce rezygnowac a boje sie ze cos moze sie to przeziebione rozkreci?
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 08.01.15 16:40</span> Przepraszam za literowki, moj tel zmienia slowa....
Jeśli nie masz gorączki to weź po prostu mega leki żeby szybko sie wykurowac, na stymulacje to chyba nie ma wpływu ale na przyjecie maluszka juz może mieć wiec dobrze by było żebyś wykurowala sie do transferu. Ja bym nie odwolywala :-) spokojnie
acia to leczymy się w tym samym miejscu Ja początkowo zaznaczyłam zniszczenie nadmiaru komórek, ale później zmieniłam na mrożenie. A jak doszło co do czego, to i tak nie było co mrozić, bo nie wszystkie pobrane komórki się nadawały. eddie spokojnie, weź teraz porządnie się wykuruj. W stymulacji Ci nie przeszkodzi. Ja też byłam podziębiona, panikowałam, a na spotkaniu z anestezjologiem dowiedziałam się, że dopóki nie mam temperatury, to jest ok. Ja to się bardziej bałam narkozy przy przeziębieniu, ale wszystko ok.
Dziewczyny tak dla rozwiania wątpliwości: żadna klinika nigdy nie niszczy zarodków, mówimy tu tylko niszczeniu komórek, bo w programie można jak wiadomo zaplodnic max 6 komórek. Więc z resztą coś trzeba zrobić. Eddie ja też myślę tak jak dziewczyny, że jeśli nie ma gorączki to śmiało możesz sie stymulować. A może zadzwonisz po prostu do lekarza? Może bedziesz spokojniejsza ;)
Ja po wizycie. Mam wyznaczony termin crio na 19.01. Nadal mam brać Estrofem, a od 15 luteine plus encorton. Oczywiście jak zwykle wróciłam z siata pełną leków
Dziewczyny nie mój temat ale tak sobie pomyślałam że napiszę. Nie wiem czy miałyście możliwość oglądać program In vitro.Czekając na dziecko, był emitowany w tnv style, teraz jest na 2 emitowany. Piszę bo oglądałam ten program, na końcu był taki odcinek że na koniec pokazywali te wszystkie pary czy im się udało doczekać dzieciątka i co wogóle dalej. Tam była taka para która starała się już ok 3 lat i nie udały im się aż trzy próby in vitro, i właśnie byli ostatnio gośćmi w telewizji śniadaniowej. Otóż okazało się, że kiedy dali sobie trochę czasu przed kolejną próbą, ok pół roku to babeczka zaszła w sposób naturalny. To był dla nich cud bo jak mówili lekarze nie dawali im za dużych szans (dziewczyna miała endometriozę 3 st. bodajże). Prowadząca zapytała co się zmieniło w ich życiu i ta dziewczyna powiedziała, że wreszcie zmieniła pracę na taką która zaczęła ją cieszyć. Że dali sobie na luz i postanowili odpocząć. Piszę Wam to tak dla otuchy i jeżeli nie oglądałyście tego programu to zachęcam. Trzymam kciuki za Was wszystkie i tak na koniec napiszę, to co powiedział mąż tej kobiety, że tak naprawdę nie jest ważne to ile procent szans dają lekarze bo cuda się zdarzają! Trzymajcie się!
Acia20 a wiesz dlaczego zawsze w 5dobie masz transfer,tak jest lepiej? Eddie nie martw sie ja przezywalam to samo tylko pochorowalam sie w trakcie stymulacji,ale pytalam mojego lekarza i kazal mi dac na luz i zazywac paracetamol lub jego pohodne ja bralam gripex i probowalam wszystkich domowych lekow czyli czosnek itp.takze kuruj sie dziewczyno i glowa do gory
Dziekuje dziewczyny, rozmawialam z lekarzem- ten potwierdzil to,co wy mowicie, zeby brac paracetamol I przeziebienie powinno przejsc.. Dzieki za pomocne wypowiedzi! Dzisiaj o 20:00 zaczynam stymulacje, jestem taka podekscytowana i zakichana jednoczesnie...;)
Eddie no to do dziela oj nie zazdroszcze Ci katarku ja sie meczylam z moim ponad tydzien i pod koniec chyba przesadzilam z amolem bo skora mi schodzila z noska tak jakbym byla na jakich Hawajach i spalila sie od slonka haha
Haha niesamowite jesteście... :-) Eddie działań kochana ja jutro o 7 biorę drugi gonapeptyl i tez czuje zestresowana mimo iż to drugie podejście :-) powodzenia
Acia20, ja tez jestem z Invicty Warszawa. I tez 13-go mam wizyte, bo ciąże kontynuuje w tej klinice u lekarza, któremu tak wiele zawdzięczam. Myślami będę z Toba tego dnia!!
Moncia83, koniecznie daj jutro znac! Mocno trzymam za Ciebie kciuki, wierze ze bedzie dobrze, bo nie ma innej możliwości!!;)
Tosik, mi wszystkie zastrzyki robił maz. Ja zrobiłam tylko jeden, jak on akurat wyjechał i sama musiałam zrobic;( było ich duzo, bardzo duzo.. ale powiem Ci ze teraz juz o tym nawet nie pamietam. Tez Ci tego życzę, abyś zapomniała o zastrzykach a mogła cieszyć sie małym szczęściem pod sercem, mocno Ci kibicuje!!!!
Dziewczyny moje swirowanie uwazam za rozpoczetepol nocy nie spalam tylko wylam!Czuje,ze nic z tego brzuch mnie boli,z piersi zeszlo powietrze zupelnie jak przed @
Dopiero w poniedzialek ale dzis mam wizyte bo jutro lece do Irl.i bije sie z myslami czy nie zrobic dzis bo to juz 9dpt,chcialabym wiedziec a z drugiej strony wiem ze bedzie ciezko a tu jeszcze dluga podroz przede mna,pewnie masa znajomych w samolocie nie wiem jak to zniose?!
Jeszcze do wczoraj bylam pewna,ze tak zrobie a dzisiaj strach mnie oblecial jakby tego bylo malo wieczorem musimy podjechac do chrzesniaka mojego meza i juz mam dosc bo tam 3 slodkich maluchow
ja mam np zakaz lotów, przez swoje niskie ciśnienie i problemy z krążeniem, zatorowość i te sprawy, dlatego pytam (co nie znaczy, że w ogóle nie latam - muszę odpuścić na ten cykl i ew. ciąże) .. moja koleżanka, mimo prawidłowych wyników usłyszała w 8 tyg, że samolot może sobie odpuścić.. wiem też, że w I trymestrze lekarze odradzają jakichkolwiek wojaży samolotem zwłaszcza przy ciąży zagrożonej - chodzi o start i lądowanie, które mogą niekorzystnie wpływać na kształtowanie się dzidziusia, z tego co mi wiadomo, to jak latać to między 18 a 24 tc, ale skoro lekarz nie miał przeciwskazań, to się nie przejmuj :)
Ja juz po wizycie,niestety lekarz kazal mi jednak poczekac bo ja mialam transfer w drugiej dobie,mowil ze gdyby to bylo w piatej to bysmy zrobili trudno musimy uzbroic sie w cierpliwosc! Velvetin lekarz mi powtarza,ze nie ma przeciwskazan,ale ja tez sie troche tym martwie,tylko ze musze juz wracac do Irl.
Moncia to prawda jeśli miałaś w drugiej dobie to lepiej poczekaj, przy blastusiach wychodzi szybciej... Moncia nie przejmuj się lotem będzie wszystko ok :)
Dzieki dziewczynki w ciagu dnia jest troche lepiej,zwlaszcza ze przed wyjazdem masa rzeczy do zalatwienia!a powiedzcie mi jak to w koncu jest z tymi transferami kiedy lepiej w 2 czy 5 dobie?
Dziewczyny, któraś przyjmowała centrotide? jestem dziś po pierwszym i dopadła mnie okropna reakcja alergiczna - swędzenie, bąble, któraś przechodziła podobnie?
moncia nie mam jak sie skontaktowac :( dopiero w pon mam wizyte - musze wytrzymac ;) bable zniknely, jeszcze troche swedzi, ale jest juz zdecydowanie lepiej
moncia a poczujesz się lepiej, jak będziesz wiedzieć w której dobie lepiej? To przecież nie zmieni tego, że Ty miałaś w 2. Ja rozumiem, że mózg aż Ci paruje od świrowania. No już, nie wymyślaj kolejnych powodów do zadręczania Uszy do góry, kolejny dzień za Tobą