Aina, to za wynik kciuki! :D

Dalia, za wizytkę kciukuję mocno!

Eddie, jak tam?

Dziewczyny, ja już po punkcji. Wyjęli 14 dobrych oocytów (i jeden zły)! W życiu tyle nie miałam :D Jestem szczęśliwa, że tyle dobrych. A mówiłam doktorm rano, że to będzie dobry dzień hehehe :) Zobaczymy ile się zapłodni... oby mnie miło zaskoczyło hehe :)

A ja moje drogie robię sobie przerwę. Potrzebuję odpocząć od tego wszystkiego - 4 nieudane ivf to jak dla mnie za dużo i zanim przystąpimy do kolejnego crio, czy później ostatniej stymulacji muszę dojść do ładu sama ze sobą. Chcę trochę pożyć.

Eddie gratuluję to piękna beta ☺ będzie dobrze zobaczysz,
Kingoskie każda Twoja decyzja jest dobra znasz swój organizm i serce kieruj się tylko tym, odpocznij, pozyj i rób tylko to na co masz ochotę by wrócić do walki naładowania pozytywna energia i chęcią do walki i oczywiście zaglądaj do nas jak najczęściej

Gratuluje Eddi pięknej bety :)

Aina tak mi przykro nie chciałam, żebyś do mnie dołączała.
.
Eddie to bardzo ładna beta. Gratuluję.

Aina przykro mi bardzo, ze tym razem nie wyszło..muszę ci powiedzieć, ze jesteś kochana dziewczyna: twoje wsparcie i dobre słowa są niezastapione i bardzo mi i wielu tu dziewczynom pomagasz... Ja nie przestanę o tobie myślec: wiem ze ty sie nie poddasz:ja tez nie..Odzywaj sie proszę na tym forum czasami: nie przestawaj walczyć, bo moze w końcu wyjdzie.. Ja nie wiem jak to będzie u mnie, bo moje przejścia ciążowe były smutne, ale mam nadzieje, ze moze w końcu to jest ten czas... Jak nie jest to będzie tez reset i walka trwa... :*

Aina myśle , ze byłby to całkiem dobry plan zmienić klinikę jeśli zaczynalabys nowa stymulacje: ja jakbym juz nie miała mrozakow w mojej klinice, to nowa stymulacje sprobowalabym z inna klinika: chociażby dla odmiany procedur, personelu, miejsca itd. Odpocznij nad morzem, postaraj sie zresetowac,odbudowac cialo,myslec o wszystkim innym tylko nie dzieciach - co jest straaaasznie trudne-wiem to, ale pomaga odpocZac naszym biednym głowkom. Moja kolezanka włączyła dziś mi te piosenkę-ani dąbrowskiej - jeszcze ten jeden raz- pomyślałam ze jak nam nie wyjdzie to będę jej słuchać czesto.Ja przez 3 m- ce starałam sie nie myślec jak miałabym sie starać, totalny luz, plus dużo odpoczynku, pracy,medytacji, jogi, trochę akupunktury, pysznego jedzenia i kochania męża. Ten reset jest trudny do osiagniecia: czasem miałam dni smutne i noce nieprzespane ale walczyłam o spokój ducha i trochę sie nauczyłam, ze muszę dbać tez o swoje zdrowie psychiczne a zwłaszcza, Ze muszę walczyć z ta straszna niepłodnością.Ja normalnie jestem wrażliwa osoba, która przeżywa wszystko w sobie bardzo.Jak poczujesz dystans to zrób wywiad i idź do nowej kliniki. Będzie dobrze: ściskam cię mocno, dbaj o siebie

Dziewczyny... mogę powiedzieć tylko jedno: DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKO :*
Nad morzem odpocznę na pewno... odstawiam dzis wszystko, nawet euthyrox, bromergon, kwas foliowy... na wyjazd biorę tylko relanium - jedyny pożytek z IVF (mam w torebce relanium) - na nagły napad histerii, choć jeszcze nie musiałam zażywać.
Będzie dobrze, musi być, niech szybko organizm wraca do formy, no ale wiarę odzyskać będzie najtrudniej...

Haniu dziekuję za rade, ale ja nie mam chorej tarczycy, brałam najmniejsza dawke, aby utrzymac FT4 na górnej granicy - podobno idealny stan do zagnieżdżenia, poza VF nie musiałam tego brac, wiec tu chyba nic sie nie stanie... za to prolaktyna bez bromergnu przy takim stresie wyskoczy pewnie, jak z procy, ale...

Srebrzynko, moja PRL jest dziwna, raz 20, raz 35, raz 70... Odstawione wszystko, będę wiedziala, jak skoczy, bo momentalnie mnie wysypuje na twarzy, no i teraz odpoczynek...niech sobie będzie wysoka, wiem, ze jesteśmy pod włosem emocji, ale podjęliśmy decyzje o końcu starań. Zgłaszamy sie do ośrodka adopcyjnego, choć nigdy o ciąży nie przestane marzyć. Wczoraj na chwile straciłam wiarę, ale nie obrażam sie na Boga, zastanawiam sie tylko, dlaczego Bóg obrażony jest na mnie...
No i co tu w ogole tak cicho, mam nadzieje, ze wczoraj nie popsułem Wam.nastroju:(
Teraz smażę sie na plazy i przesyłam uściski, kciuki, słońce, jod i wiele buziaków dla Was :*

Aina 32 odpocznij, wysmaż się na słonku:-* życzę Ci wiele sił i wytrwałości w dążeniu do celu!!

Eddie3015- świetna nowina! beta wzorcowa teraz aby czas do wizyty szybko minął i zobaczysz Bąbelka

Dziewczyny, mam jedno pytanie: czy zawsze transfer miałyście wykonywany pod kontrola usg i czy zawsze przed oglądaliście zarodek pod mikroskopem oraz cała procedurę pobrania go do cewnika? Bo ja nigdy i może tu tkwi błąd!!
Choć czytam i na novum i na gamecie, ze nie ma to znaczenia, a transfer bez usg skraca czas, co jest bardzo istotne, gdyż zarodek nie powinien być w cewniki dłużej niż 120 sekund.

Aina32 bardzo mi przykro z Twojego powodu,jestes super kobitka jak czytam Twoje wpisy to ie wzruszam,pomimo swoich niepowodzen zawsze probujesz inne dziewczyny pocieszyc i to jak piszesz o wierze piekne!!!Jestem pewna ze w taki czy inny sposob zostaniesz mamusia i napewno bedziesz w tej roli cudowna Trzymam za Ciebie mocno kciuki niezaleznie od tego jaka droga pojdziesz!

Eddie Kochana super wiesci beta pieknie rosniejeszcze chwilke i zobaczysz swoje Szczescie! Co do prednisolone to ja tez pamietam ze moja gin zalecala branie go z rana,wiec cos w tym musi byc,ale ja pamietam ze tez na poczatku budzilam sie nad ranem i nie moglam spac z emocji,a teraz spie jak zabitao ile Amelcia nie urzadza sobie porannej gimnastyki i nie budzi mnie o 7rano kopniakami

Ja Cie... Czy tylko w mojej klinice nie ma usg i pełnego pęcherza?????? Załamie sie, klinika polecana, jako nr 1 w regionie... Gin. Ponoć mega specjalista... Po porażce człowiek wszystkiego sie dopatruje.

Dziękuje Wam za miłe słowa, trzymam za Was wszystkie kciuki!

Ainko ja nie miałam usg podczas transferu ale pęcherz miał być pełny. Każda klinika to inne praktyki i nie ma się co doszukiwać błędów...bo co innego jakby były odgórnie ustalone zasady jak to ma wyglądać a np u Ciebie czegoś by nie przestrzegali. Sa kliniki które przed transferem sprawdzaja progesteron bo za wysoki nie sprzyja zarodkowi a znów w innych w ogóle na niego nie zwracaja uwagi. Albo jak u mnie było..nie musiałam robić amh a w innych to badanie to podstawa.

Monisiuniu - MedArt Poznań.

Agatko, Juhasku - no widzicie ten pełen pecherz jest potrzebny własnie do usg, rozumiem, ze u Ciebie Agatko, do tych celów nie był wykorzystany, a czy dobrze rozumiem uhasku, że Ty nie miałas USG podczas, tylko po transferze?

Mój gin ma swietne opinie, od ponad 15 lat specjalizuje sie w IVF, poszlismy w polecenia, znamy Jego "dzieci", fakt, gościu mega pewny siebie i dlatego zawsze robi transfer bez USG i przy pustym pecherzu.
Embriolog zawsze sprawdzał po, czy zarodka na pewno nie ma w cewniku, czekalismy chwilke na potwierdzenie. Zarodki tylko na zdęciach oglądaliśmy. Klinika, personel, gabinety... wszystko wydaje sie być bardzo profesjonalne.
Fakt tego mojego endometrium od dnia punkcji, czy owu NIGDY juz potem w dniu transferu nie sprawdzał, teraz niby zaproponował dwa wyjścia:
1. Robić ostatni transfer, a jak sie nie uda robimy cykl z obserwacja i biopsja endometrium, czy okienko implantacyjne nie jest przesuniete i z tego wynikaja niepowodzenia.
2. Poczeksc z ostatnim transferem i najpierw zrobić ten cykl z badaniem endo.
Wybraliśmy rozwiązanie nr 1 :/

Lekarz jest bardzo pewny siebie, swego doświadczenia i wiedzy, ale przeciez każda z nas jest inna, n ja troche TAM jestem bardzo KSIĄŻKOWA wg kilku juz lekarzy i jesli chodzi o budowe, wielkości (jajniki, macica, endo), kształt... chwalic sie nie będę, ale wiele razy usłyszałam - IDEALNIE ;)

Wiecie, jak to jest... troche sie załamałam i szukam, moze nie winy, ale zaczęłam tracic zaufanie do mojego gina, a to najgorsze, nie chce tego... bo oszaleje, wiecie myśli mam rózne,czy w ogole transferował zarodki... taki napad histerii...
Chce Mu ufac, bo moze kiedys tam wrócimy, ale rozeznanie chce zrobić.
Póki co przerwa min. rok - taki nakaz lekarski - bo głowa oszaleje.

Ale, jesli macie ochote piszcie, która miała ET pod USG i czy sie powiodło, czy nie - taki ranking zrobię ;)
Buziaki :*

Aina ja też swój transfer miałam przy usg i na pełnym pęcherzu. Po transferze leżałam jeszcze około 20min. Po tym czasie pozwolono mi iść do łazienki :)

Aina, u mnie też bez usg (i na pustym pęcherzu) ;) I bez usg za drugim razem zaskoczyło, więc nie sądzę żeby tu tkwił problem...

Eddie, ja nie pomogę... musisz napisać do lekarza. Wiem, że niektóre babki dłużej to biorą a niektóre krócej... nie wiem co poradzić, żebyś sobie nie zaszkodziła.

Aina, nie ma za co. Ja miałam ICSI w białostockim Bocianie :)

A aktualnie czekam na telefon od embriologa - zwykle dzwonil po 11:00, ale wtedy miałam mało komórek i zarodków, więc szybko trasnfer ustalali. Tym razem może więcej się zapłodniło i czekają? Nic to, poczekam do 15:45 ;)

Edycja: no i zadzwonił Embriolog przed momentem. Transfer we wtorek, próbują doczekać do blastocysty (jeszcze nigdy nie miałam podanej blastusi heh). Na razie się dzielą w różnym tempie zarodki, więc zobaczymy jak będzie i ile jak coś.

Aina przykro mi. Ja tym razem miałam przy usg i pełnym pęcherzu. I dobrze, bo były trudności z wejściem do macicy. Tak mógłby zostawić byle gdzie. Od razu po mogłam siusiać. Sprawdzał też endo przed czy w ogóle warto robić transfer.

Hej kobietki przepraszam, ale ponowie pytanie bo bardzo zalezy mi na zorientowaniu sie..Jaka dawke prednisone-Encorton mialyscie przepisana po transferze? dziekuje za wszelkie info

Eddie ja bralam prednisolone w dawce 5mg czyli jedna tabletke dziennie i odstawilam gdzies w okolicy 12 tyg.ciazy,ale nie tak od razu tylko musialam redukowac dawke czyli kilka ostatnich dni bralam po pol tabletki!Moze skontaktuj sie z lekarzem i powiedz mu o swoich dolegliwsciach moze sprobujecie troche zmniejszyc dawke?!

Aina ja mialam transfer przy pelnym pecherzu i pod kontrola usg,nie podgladalam zarodkow ani przed ani po transferze!Ale doskonale rozumiem ze doszukujesz sie roznych przyczyn,ja kilka miesiecy przed podejsciem do ivf mialam jedna jedyna inseminacje w innej klinice niz ivf ale po zabiegu mialam wrazenie ze lekarz zupelnie nas olal, czytalam jak wygladaly inseminacje u innych dziewczyn i bylam mega wsciekla noi pozniej jak okazalo sie ze nie jestem w ciazy to juz wogole!Nigdy wiecej do tej kliniki nie wrocilam.

Eddie, ja mam Encorton 5 mg x 2 dziennie.
Pewnie dr Ci zmniejszy, tak myślę?

Aina, no mógły zostać heh, w końcu nasza ostatnia stymulacja była... :)

Po pierwszym transferze nie mialam w ogole encortonu, dopiero jak nie wyszlo I byla biochemiczna I ze dawno juz temu tez poronilam Lekarz wyprowadzil encorton 10mg od 1dc I 20 mg po transferze.. No mam nadzieje, ze zmniejszy bo to lekarstwo dziala na mnie mocno a zwlaszcza na moj mozg;) Dzieki dziewczyny

Dzwonilam w sobote na emergency line do kliniki i sie w koncu dodzwonilam: pielegniarka kazala zmniejszyc z 20mg do 15 mg I wziac wszystkie tabletki prednisonu rano w niedz I tak zrobilam: nie wiem czy to wiele pomoglo, bo dzis wybudzilo mnie o 4:40..na szczescie po 2 godz zasnelam na godz I wczesniej w ciagu dnia tez ucielam sobie drzemke,ale I tak w ciagu dnia czuje sie roztrzesiona I nabuzowana adrenalina plus wykonczona.Dzis mam zadzwonic jak sie czuje,to moze zmniejsza dawke do 10mg..no ta babka jest pewna ze to moja reakcja na sterydy, zobaczymy..co tam u ciebie dalia? Jak ci idzie? Nadal musisz lezec?