doti u nas Czas po odbyciu stosunku 7 godz < 8 Liczba plemników w polu widzenia 20 wpw > 10 Plemniki ruchliwe (%) 0 w prep. > 30 % Plemniki nieruchliwe (%) 100 w prep. < 30 %
czy ten test jest miarodajny ? co powinnam dalej zrobić ? myślałam o przeciwciałach przeciwplemnikowych z krwi ? może zrobię w sobotę ...do wizyty w Bocianie jeszcze trochę czasu ....
Kredowatablica - ja też miałam to badanie dawno temu ale potem spotkałam się z opinią dwóch następnych lekarzy, że uważają ten test za mało wiarygodny. Wolą inny - pobranie nasienia od mężczyzny i śluzu od kobiety i połączenie i to badanie już nam wyszło ok - tzn nie zabijam - miałam to badanie zrobione przy okazji IUI. Przeciwciała z krwi też robiłam i też ok
Obe miałaś rację :) co do Pani dr uznała że ciążą jest zdrowa, z leków zeszła , wszystko jest w porządku i jestem na etapie szukania lekarza :) hehehe prawie się popłakałyśmy na koniec było tulenie wzruszenie i obiecałam że przyjdę z bobasem :) Paliga zaczęła robić 2 specjalizację endokrynologiczna jak skończy to będzie już wg mnie turbo specjalistą !:)
Tak dziewczynki zostały mi tylko na tarczyce a tak do 10 dni schodzę już z całości metforminy, estrofemu, encorton już skończyłam, tylko duphaston i luteiny jeszcze przez chwilę, i same witaminy, aż mi dziwnie wieczorem rano przy jedzeniu itp że o czymś zapominam bo tyle tego było że hoho... Na razie jeszcze nie wiem co i jak mam dwa typy i muszę się zdecydować :)
Stokotka, gratuluję. Spokojnej ciąży! Dziewczyny a ja z pytaniem. Jak przebiega criotransfer. Zdążyłam zapomnieć. Na czczo? Chyba nie w znieczuleniu (z punkcją mi się miesza?)?
Treść doklejona: 15.11.16 17:43 No to już po... Teraz tylko czymś zająć głowę
Heheheheg to emocje :) ale to nic czekamy na wynik jak wysoka będzie beta i już innej opcji nie ma, nie chce być cały czas ostatnią na liście mamusiowej :*
ja też już po, transfer był w sobotę, ostatnia blastocysta, dwa poprzednie transfery nieudane, teraz przede mną kolejne dwa najdłuższe tygodnie w życiu
Dziewczyny mam pytanie. Dzis mam miec IUI ale dopadł mnie jakis wirus. Wczoraj miałam wysoką gorączkę...i teraz zastanawiam się czy w ogole podchodzic...czy nie powinnam odpuscic? Wiecie cos moze o przeciwwskazaniach?
Na 15.30 no nic bede próbować bo szkoda z domu wychodzic jeśli mam wrócić od razu
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 22.11.16 11:45</span> Oddzwonilam się. Pani skonsultowala z doktorem i jednak akcja odwołana. Nie bardzo wiem dlaczego dokładnie ale powiedział żeby działać samemu. Tak więc to moje ostatnie podejście do IUI. Dwa nie wypaliły z założonych trzech. Umówiłam się do dr Paligi na styczeń. Idziemy krok dalej...
Tak tak Paliga jest cudna !:) na pewno szybko będziesz w ciąży :) . S ja mam jutro 1 prenatalne trzymajcie kciuki bo stres jest, tym bardziej że miałam nieprawidłowy kariotyp (parę procent pod zespół Turnera) ale liczę że dzidzia będzie zdrowa !!! W każdym razie każdy kciuk się przyda:*
szkoda że ja do dr Paligi mam tak daleko, czytając same pozytywy o niej, chętnie bym się do niej wybrała, ale 400 km mnie przeraża, tym bardziej że na trzeba się nastawić na częste wizyty.... no cóż teraz czekam na wynik testu, na razie jestem jakoś dziwnie wyciszona, ale wiem że im bliżej terminu testu, tym większe nerwy będą... Stokotka zaciskam kciuki za prenatalne, wiem doskonale jaki to stres:*
ja jestem z mazowieckiego także południe Polski to dla mnie jakieś 400 km... bo u mnie to jest tak że w zeszłym roku udało nam się pierwsze podejście IV niestety straciliśmy tą ciążę w tym roku dwa crio nieudane, teraz czekam na wynik trzeciego, miałam nadzieję że łatwiej pójdzie ale niestety... nie mamy już zarodków, nie wiem co dalej jak teraz się nie uda, nie mam pełnego zaufania do obecnego lekarza i na pewno warto by było spróbować u dr Paligi,to już nawet nie chodzi o te km, tylko nie wiem jakbym miała załatwić nieobecności w pracy, bo u mnie nikt nie wie że podchodzimy do in vitro...
I ja dojeżdżam 300 km. Początki były dość wyczerpujące bo na monitoringi jeździliśmy co drugi dzień. Był czas, że zdecydowaliśmy, że lepszym rozwiązaniem będzie nocleg na miejscu. Przy ostatnim criotransferze monitorowałam cykl w mieście zamieszkania na bieżąco informując lekarza o sytuacji. Też uważam, że warto ruszyć i znaleźć klinikę i lekarza któremu się będzie ufało.
czyli schemat wizyt podobny jak wszędzie, monitoring wymaga częstych wizyt i tak właśnie pomyślałam że w naszym przypadku nocleg byłby najlepszym rozwiązaniem, na pewno dałoby się wszystko załatwić choćby dlatego żeby czuć że zrobiliśmy wszystko, że nie przegapiliśmy żadnej szansy, na pewno będę o tym myśleć
No właśnie...slivka dobrze ze o tym wspominałaś. Dziewczyny jak Wam udaje sie brac urlopy ktorych nie mozna zaplanować wczesniej (no bo nigdy nie wiadomo jak to wyjdzie przecież) i tak czesto? Czy u Was wszystkich w pracy wiedza czemu bierzecie urlop? Bo u mnie raczej by sie nie ucieszyli gdybym powiedziala o swoich planach...
Dziękuję :* u mnie kierowniczka wiedziała i ja robiłam systemem 12h na wolne i wszystko mi ustawiła pode mnie :) kochana dusza a po transferze było już l4. Normalnie to nie wiem jak bym to zrobiła a ja mam blisko bo 60km do Paligi
Slivka jak masz bliżej do Krakowa czy Tarnowa to spróbuj u Przybycienia. Ja dzięki niemu mam córkę i może będę mieć drugie dziecko. Z tego co dziewczyny tu pisza o Palidze, to oni sa bardzo podobni. On się zajmuje tylko nieplodnoscia i to jest już jego prywatny cel, na pewno nie będzie Cie naciagal na koszty, on mówi nie to co chcę usłyszeć pacjent, tylko prawdę. Po za tym polecam blog o niepłodności towsrodku.pl i jest tam min lista polecanych lekarzy. Jest tam zarówno Pani P i Pan P ;)
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Jasminko wiem gdzie to :) Kochane a to moja zdrowa i na 80% 7cm Niunia !!! Stresu było co nie miara przed badaniem, ale wszystko super ! Jesteśmy szczęśliwi :)dziękuję za wszystkie kciuki !!!