Gratulacje dla tych szczęśliwych:) Co do immunologa to się nie zgadzam z erozp, bo wizyta u Paśnika kosztuje 150 zł a mojej koleżance powiedział ze 4 nieudane in vitro to efekt jej zbyt mocnego i "napastliwego" układu immunologicznego, po leczeniu jej szanse na ciąże wzrastają o 60% i to naturalnie, więc jeśli już wydaje się nie małe pieniądze na in vitro to warto sprawdzić i to, ale tu każdy wspólnie ze swym lekarzem wybiera drogę...
Ale nieudane in vitro może też być przypadkowe czy z winy zarodków. Mój lekarz twiedzi że immunologia też nie ma znaczenia, albo się uda albo nie i np wlewy z intralipidu wcale nie muszą pomoc. To jest taki trochę efekt placebo, wierzy się ze pomoże to się łapie każdej szansy i jak się później uda to wlewy cudownie pomogły. Jak on obliczyl jej szansę zajścia w ciąże do 60%? Dla mnie to naciąganie..
Mój Dr twierdzi, że jeśli coś się dzieję, w sensie np są ciążę biochemiczne czy poronienie ciut późniejsze to może być coś nie tak pod tym względem, bo jesli się nie zachodzi to jeszcze nie powód do drazenia tematu. Dziewczyna była u Maliny i mniej więcej to samo jej powiedział. Wg mnie to też trochę szczęścia, bo znam parę co mieli allo 12%(min 40 powinno być) i po szczepieniach spadło do zera i nie mogła zaskoczyć potem. Ma synka z in vitro na tzw zestawie żelaznym. Chyba ogólnie temat rzeka.
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
ja zdecydowałam się na immunologię ale byłam już po 8 transferach, w tym dwie biochemiczne i jedno puste jajo. Jeżeli pierwsze ivf sie nie udaje to na pewno nie szłabym od razu w kierunku immunologii. A co do Paśnika jeszcze, to on nie naciąga, ja miałam tylko jedną wizytę (150zł) i to było wystarczające a jeżeli coś chciałam to mogłam pisać mailowo i odpowiadał, nawet wynik badania kontrolnego przesłałam mu mailem i wypowiedział się w sprawie :)
Mój Doktorek wysylal albo do Łodzi właśnie do Tchorzewskiego - on był wiekowym profesorem i współpracował z Pasnikiem lub do Krakowa do dr Sacha w zależności czy ANA było dodatknie czy nie. Znam też parę przypadków co po szczpieniach się udało. Ja myślę, że to bardzo indywidualna sprawa. Podobno takich par jest 1%, nie dobranych. Ciąża ma szansę się utrzymać jak ma wiecej niż 50% cech matki. Erozp w Twoim przypadku to rozumiem, bo jednak ty zaskakiwalas, ale na chwilke. Badalas poziom ALLO lub genotypy?
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
musiałabym zajrzeć w wyniki badań bo tak to nie pamiętam co badałam - po prostu postanowiłam wtedy, że nie będę się w to zagłębiać i generalnie to dla mnie czarna magia ale wcale się tym nie przejmuję :)
Kredowa dobrze że komuś się udało! :) Za 2 miesiące odbieramy ostatniego zmarźlaczka. Mamy oprócz niego zamrożone 3 komórki. Nie wiecie czy Encorton moze przepisać lekarz rodzinny?
Dziewczyny jakie miałyście przyrosty między 1 a 2 weryfikacją bety Już nie będę panikować bo mnie tu zaraz ukrócą ( hihih tak to o Was ) ale ciekawi mnie to po prostu od czego to zależy że jedna ma 130 % przyrostu, 200 % a inne tak jak ja 74 |% ?
Każda ma inaczej i w tej kwestii nie ma co się zadręczać, spadek poniżej 66% jest niepokojący. Zostaw i nie doszukuj się czegoś złego bo sobie wykraczesz:):)
ja miałam punkcję wczoraj, pobrali 5 kumulusów, poddali jedną komórkę zapłodnieniu i niestety nie zapłodniła się. Rozmrozili drugą i zapłodnili - będą jutro dzwonić. Trzymajcie kciuki :( Wielkich nadziei nie mam... :(
Tosiku sa jakies wieści ?? U mnie w końcu mały krok do przodu i głowa troche zwolniła. Beta urosła do 821 wiec przyrost juz większy niż ostatnio 95 % :)) cieszę sie po cichutku
Udanej zabawy dzis Wszystkim Wam zycze i Szczęśliwego Nowego Roku :))
U mnie pozytywne informacje :-) zapłodniła sie druga komórka a pierwsza tez ruszyła :-)))) tak wiec mamy dwie 😬😳 transfer wstępnie umówiony na wtorek. Wszystkiego najlepszego dla Was wszystkich w Nowym Roku!!
Dowiadywałam się dzisiaj w labo jak zarodki i czy termin transferu będziemy przesuwać i trochę się zmartwiłam... Pani embriolog powiedziała że oba zarodki dalej się rozwijają ale są średnie. Pytałam czy ich morfologia jest ok to mówiła że tak że tempo gorsze, żaden nie jest blastocystą a transfer jutro. Z jakiej jakości zarodkami udało Wam się zajść w ciąże? Przy mojej córci zarodki były najwyższej klasy więc nie mam doświadczenia
Tosk, ale Twoje maluchy maja czas do jutra, aby stać sie blastocystami, dziś na blastocysty stanowczo za wcześnie. Nasza Myszka też jest z blastki najwyższej klasy (5AA). Trzymam kciuki za piekne blastki jutro :*
Tosiku będzie dobrze. Wychilluj 😉 musisz. Nie możesz tak się denerwować. Trzymamy kciuki.
A ja mam pytanie do Was Dziewczyny : czy ktoras z Was ma doświadczenie z kliniką Bocian a konkretnie z Mrugaczem oprocz Kredowej? Moze byscie udzielily jakichs rad albo wskazówek chociazby logistycznie jak to rozwiązać
Ja niestety nie byłam prowadzona przez dr Mrugacza. Ale ogólnie klinikę polecam. Wiem ze dr Mrugacz może przyjąć na pierwszą konsultację, rozpisać leczenie i później już prowadzi Cię wg jego zaleceń ktoś inny. Ja wszystkie badania i monitoringi robiłam w Warszawie. Na punkcje i transfer jechałam do Białegostoku. Punkcje są umawianie rano wiec jechałam dzień wcześniej.transfery są po południu wiec jechałam tego samego dnia. O pierwsza ciąża starałam się w invicta i powiem ze zaskoczyło mnie, ze w Bocianie tak kameralnie. Do lekarza czy embriologa dostajesz nr i dzwonisz w miarę potrzeby.
Pierwsza córka po 3 lat starania bez ivf. Cykl przed ivf okazał się udany. Druga córka z Bociana za pierwszym razem :) jeszcze mam Aniołka między dziewczynkami (po clo) :/
Pulpon ja u Mrugacza spędziłam kilka lat. Miałam IUI, miałam krótki protokół, długi protokół, histeroskopię, raz nam się udało ze świeżym zarodkiem, ale niestety nie udało się nam utrzymać ciąży:( Życzę Ci powodzenia, niech Wam się uda jak najszybciej. Klinika bardzo przyjemna, pielęgniarki bardzo miłe, dr jak dla mnie niezbyt wylewny, udziela mało informacji, tak jakbyśmy o wszystkim mieli wiedzieć, gdyby nie net wielu rzeczy bym nie wiedziała, albo nie wiedziałabym o co zapytać. Moja rada pytaj jak najwięcej. Z całego serca życzę Ci powodzenia.
Chcemy podejść jeszcze raz do IVF, tylko nie wiem jeszcze czy u Mrugacza czy będziemy szukać gdzie indziej. Bocian pasuje mi bo mamy stosunkowo blisko, tylko do dr nie mam pełnego zaufania, ale to są moje odczucia i na pewno nikogo nie będę do niego zniechęcać. A Ty jesteś już umówiona na wizytę?
Tak, byłam umowiona na 19go w Wawie, ale własnie dzis zwolnił sie termin na TEN czwartek(12.01) o 15:20 i jedziemy tydzień wcześniej. Już nie mogę się doczekać. Śliveczko a ile już przeszłas pełnych procedur? Bo z tego co napisałas to wynika że 2? Będę za Ciebie trzymać kciuki. A myślałaś o Kriobanku w BS?
no tak dr Mrugacz w czwartki przyjmuje w W-wie ... to fajnie że już tak blisko, kiedy się coś dzieje to daje to nadzieję że będzie dobrze:) a który dc będziesz mieć w czwartek, będziesz mogła ewentualnie jeszcze w tym cyklu ruszyć ze stymulacją? ja przeszłam dwie , jeden protokół krótki, ale tylko jeden zarodek udało się uzyskać, ciąży nie było, potem protokół długi, ciąża ze świeżych zarodków, potem 3 crio nieudane, obecnie nie mamy zarodków i myślimy gdzie udać się dalej,dziewczyny tutaj zachwalają dr Paligę i dr Przybycienia tylko dla mnie odległość daleka, o Kriobanku nic nie słyszałam, ma dobre opinie??
Wiesz co...to będzie mój 18 dc, także raczej dopiero od nowego cyklu zaczniemy... ja już mam sporą dokumenctację medyczną....zobaczymy co powie. Dużo dziewczyn chwali dr. Paligę z Angeliusa o drugim nie słyszałam, a i ten Kriobank podobno bardzo dobry, ale mega drogi:/
ja tez miałam sporą dokumentację, ale spośród mojej gromadki dokumentów to z tego co pamiętam to dłużej zatrzymał się jedynie na opisie laparoskopii którą miałam wcześniej robioną, badanie nasienia od razu zlecił u siebie... ja wizyty przeważnie ustawiałam sobie na samym początku cyklu, żeby ewentualnie można było od razu wprowadzać leki, ale kiedyś jak byłam w jakimś późniejszym dc dr przepisał leki i zaczęłam je brać w odpowiednim czasie... och też już bym chciała żeby zaczęło się i u mnie coś dziać, żebym tylko potrafiła podjąć decyzję...poczytam o tym Kriobanku
Super Pulpon że udało się zmienić termin wizyty, ciekawe co zaproponuje doktor :) U mnie 6dpt, około 14:30 powinnam mieć wynik Bety, czekam z niecierpliwością, robiłam dwa sikańce wczoraj i dziś ale wyszły negatywne
Lekarz twierdzi że gdyby się zagnieździło to powinnam się spodziewać znacznego wzrostu a nie do 1,6... Czy któraś z weteranek miała taki słaby wynik w 6dpt a jednak wyszło z tego coś dobrego?
Tosik to pierwszy wynik bety? U mnie Paśnik uważa ze albo mam za mało komórek immunologicznych chroniących zarodek, oszukujących układ odpornościowy by nie widział i zostawił zarodek w spokoju albo po poprzednich ciążach wykształciłam takie komórki które zabijają zarodek od razu. W środę jeszcze raz do Łodzi na badania, bo cześć zleconych mi badań wykonują tylko w środy. Koszt 900 zł, wyniki omówimy telefonicznie.
miałam podane dwa zarodki z dwóch różnych dób: blastocysta wczesna podana w 5dobie ale ruszyła późno bo dopiero w drugiej dobie wykazywała cechy zapłodnienia i drugi zarodek morula z prawidłowym tempem rozwoju podany w 4 dobie z prawidłowym tempem rozwoju... pierwszy wynik miałam robiony w 3dpt i było <1 mIU/ml