Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Blanka tu Ci przyznam rację Warto raczej skupić sie na walczeniu o poprawe bytu kobiet bo to zwykle jest powód pozbycia sie dziecka.
tu niestety nie. Kościół to taka sama społeczność jak państwo i jeśli oni nie będą regulować pewnych spraw o będą samowolki ze hoho. Ale z innej str nawet jeśli by państwo zmieniło taktykę "prorodzinną" czy też zmiany bytowe mam i kobiet to niewiele by to dało. Aborcji by nie było mniej. Dopiero utrudzenie drogi do niej może ją zmniejszyć. U nas w Polsce socjal prorodzinny jest jaki jest ale za granicami jest o niebo lepszy jednak to nie zmienia faktu ze tam aborcja jest częstsza nadal uważam, ze państwo ani kościół nie powinien sie wtrącac w osobistą decyzję.
estem chrześcijanką ale interesuję sie buddyzmem a ostatnio czytam Koran...Katolicyzm to nie jedyna odpowiedź na problem aborcji. Najeżdżanie na inne wyznania nie przysparzają przyjaciół i nie rozwiązują problemu.
uważam, ze państwo ani kościół nie powinien sie wtrącac w osobistą decyzję
Choć nie pochwalam aborcji uważam, że państwo nie powinno wtrącać sie to decyzji kobiet
To chyba nie do końca tak. Facet nie będzie decydował całą mną - nie przesadzajmy. Brak wsparcia ze strony faceta - jakie to ma być wsparcie? Pogłaskanie po plecach i zgoda na zabieg czy też jej zakaz? To kobieta decyduje i niezależnie czy facet da jej dom, kasę, miłość i warunki dla dziecka i dla niej jeśli ONA będzie chciała zrobi to i pójdzie na zabieg. Ale też i niezależnie od tego jak facet będzie namawiał by poszła a ona nie będzie chciała to nie pójdzie! Nawet za cenę tego że zostanie samotną nieletnią matką - samotną nie tylko że bez partnera (chłopaka męża kochanka przyjaciela) ale samotną że bez rodziców dachu nad głową wykształcenia itd itp I to nie zależy od faceta co kobieta zrobi bo to jej decyzja Jak juz pisałam ogrom usuniętych ciąz bierze się z braku wsparcia ze strony partnera.