Ale 12 tc od ostatniej miesiączki, więc w zasadzie to chyba tak jak na tym modelu wygląda, w ostatnim dniu dozwolonym.
Ale nadal - nie będąc stronniczą, bo staram się jak mogę zachowywać w życiu obiektywizm - modele niech sobie wręczają jak chcą. Mają do tego święte prawo, tak jak do wręczania termometra czy prezerwatywy (tu usmiech bo tekst o rozdawaniu termometrów mnie usmiechnął, może i nie głupie ;)) wręczaniu ulotek o chorobach, o pomiarze cukru, o profilaktyce chorób wieńcowych i co im się żywnie podoba. Tak samo jak hasła typu "God loves you" czy "there is no God" - ogólnie to prawo do wolności słowa mi się podoba.
Co do chorych dzieci, to wskazanie dotyczy tylko poważnych wad, uniemożliwiających im życie po porodzie. Nie można wykonać wtedy aborcji bo wyszła np. hemofilia - strzelam chorobę. Albo że daltonizm sie trafił. W zasadzie to uważam to za dobre rozwiązanie, wiem jak umiera potem takie dziecko, które powinno było się nie urodzić, trwało to całe 4 miesiące i było niezwykle bolesne. Po 3 miesiącu w Polsce raczej wykonuje się wywołanie porodu, również ze względu na zdrowie matki - aborcja nie jest obojętna dla zdrowia.
Niemiecki Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe wydał wyrok, w którym zabronił używania w odniesieniu do lekarzy dokonujących tzw. aborcji określeń typu: "masowe zabijanie", "zabijanie dzieci", a także porównywania tego procederu do holokaustu. W Niemczech obrońcy życia używają określenia parafrazującego to słowo - "Babycaust", ale Trybunał zabronił także stosowania takiej nazwy.
Sprawę rozpoczął pozew lekarza ginekologa, który w klinice w Norymberdze przeprowadzał wiele "zabiegów" tzw. aborcji. W październiku 1997 r. dwoje obrońców życia z Wienheim, protestując przeciwko działalności lekarza, pod kliniką rozdawało ulotki, na których napisano m.in.: "Zatrzymajcie morderstwa dzieci w łonie matki, do jakich dochodzi w tej klinice (...) Dawny holocaust równa się dzisiejszemu 'Babycaust'". Protestujący nazwali lekarza "specjalistą do zabijania nienarodzonych dzieci" i żądali natychmiastowego wstrzymania procederu w norymberskiej klinice. Lekarz ginekolog poczuł się urażony treściami ulotki i skierował sprawę z powództwa cywilnego do sądu w Norymberdze. Sąd krajowy pierwszej instancji przyznał rację lekarzowi i zabronił używać w stosunku do niego oraz kliniki sformułowań typu: "zabójstwo", "morderstwo" czy też "Babycaust". Protestujący przeciwko aborcji złożyli odwołanie od wyroku. Sąd wyższej instancji w Norymberdze wydał w 2000 roku inny, korzystny tym razem dla protestujących wyrok. Sędziowie uznali, iż należy w tym wypadku zezwolić na krytykę ze względu na prawo do wolności wypowiedzi. Podobnie brzmiało pierwsze orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego (z 1999 roku) w tej sprawie, które dotyczyło sformułowania "Holocaust-Babycaust". Ze względu na prawo do wolności wypowiedzi Trybunał uznał wtedy, że użycie takiego określenia nie jest karalne. Od wyroku sądu wyższej instancji z roku 2000 lekarz ginekolog z kliniki w Norymberdze odwołał się ponownie do Trybunału Konstytucyjnego. Tym razem sędziowie Trybunału (najwyższa instancja sądownicza w Niemczech) orzeczeniem wydanym w czwartek wieczorem przyznali rację lekarzowi. W pierwszym upublicznionym wczoraj w prasie krótkim uzasadnieniu wyroku czytamy, że co prawda stwierdzenie "Holocaust-Babycaust" może mieć wielorakie znaczenie, jednak przy wielokrotnym powtarzaniu (szczególnie po zaskarżeniu tego typu określeń przez inne osoby, których ono dotyczy) można je potraktować jako nieuprawnione porównanie z masowymi zabójstwami, co jest niedozwolone. Takie samo (w skrócie) uzasadnienie dotyczy sformułowania "mord na dziecku" (niem. "Kinder Mord"), więc używanie takich określeń również jest zabronione. Sądy w Niemczech w sprawach wielorakich protestów przeciwko tzw. aborcji wydają wyroki zgodne z linią rządową. Od czasu kiedy w tym kraju w zasadzie tzw. aborcja jest legalna (ostatecznie w 1995 r. zezwolono na nią, wymagając jedynie zaświadczenia ze specjalnej poradni), sądy w zagmatwany sposób interpretują i uzasadniają swoje wyroki. Pierwsze instancje sądowe co prawda nie zabroniły używania określeń "Holocaust-Babycaust" lub "zabójstwo dzieci nienarodzonych", lecz też nie zdecydowały się nazwać rzeczy po imieniu, uzasadniając wyrok prawem do wolności wypowiedzi. Przewodniczący znanej w Niemczech i Austrii organizacji sprzeciwiającej się zabijaniu poczętych dzieci - Aktion Leben e.V (Akcja Życie) - Walter Ramm w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" stwierdził, że wyrok niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego jest bardzo złym znakiem i może mieć bardzo negatywne konsekwencje. Warto przypomnieć, że rokrocznie w Niemczech zgodnie z prawem zabija się 130 tysięcy poczętych dzieci. Jednak według wielu organizacji dane te są znacznie zaniżone.
Senat Australii przedłożył raport, z którego treści wynika, że dzieci, które przeżyły procedurę aborcji w wysoko zaawansowanej ciąży, pozostawia się bez opieki medycznej, by umarły. W ten okrutny sposób lekarze „respektują” decyzję kobiety, która nie chciała dziecka. Raport wywołał konsternację. Z danych statystyki medycznej wynika, że od 1994 r. w Australii uśmiercono ponad 10,5 tys. dzieci w wieku powyżej 3 miesiąca życia płodowego. [Za: ABC – 22.12.2008 r. via SPUC – 22.12.2008 r.]
Te głupie obiekcje moralne Ludzko-zwierzęce zarodki Naukowcy z brytyjskiego Newcastle University powołali do życia 278 hybryd, czyli organizmów powstałych z połączenia ludzkiego i zwierzęcego materiału genetycznego (ludzkie geny podano do komórki jajowej krowy). Organizmy te miały zapoczątkować tzw. linie embrionalnych komórek macierzystych. Ponury program wytwarzania ludzko-zwierzęcych istot nieoczekiwanie napotkał na problemy finansowe. Naukowcy zaangażowani w te wstrząsające eksperymenty, oprotestowali wstrzymanie finansowania programu „z powodu jakichś moralnych obiekcji”. [Za: „Independent” – 13.01.2009 r. via – SPUC – 13.01.2009 r.]
Co 27 sekund zabijane jest w Europie nienarodzone dziecko. Co piąta ciąża kończy się aborcją. Dane przedstawiono w raporcie „The Evolution of the Family in Europe 2008” niezależnego Instituto de Politica Familia (Instytut Polityki Rodzinnej). Z przedstawionych informacji wynika, że na 6,4 mln ciąż w krajach europejskich, notuje się 1,16 mln aborcji. Najwyższy wskaźnik aborcji odnotowano we Francji – 206,3 tys. rocznie. Największy przyrost liczby aborcji zaobserwowano w Hiszpanii – o 99 proc. w ciągu ostatnich 10 lat. Według autorów raportu, przerwania ciąży dokonane w Wielkiej Brytanii, Francji, Rumunii, Włoszech, Niemczech i Hiszpanii stanowią 77 proc. całkowitej liczby aborcji przeprowadzonych w Europie. Autorzy dokumentu stwierdzają, że aborcja jest najczęstszą nienaturalną przyczyną śmierci na Starym Kontynencie – przypadków aborcji jest bowiem więcej niż zabójstw czy zgonów wskutek obrażeń odniesionych w wypadkach drogowych. Raport w wersji angielskiej dostępny jest na stronie internetowej Instituto de Politica Familia pod adresem: http://www.ipfe.org/Report_Evolution_of_Family_Europe_2008_-eng.pdf
Życie kilkudziesięciu dzieci uratował film „Bella”, amerykańsko- meksykańska produkcja o kelnerce z Nowego Jorku, która pewnego dnia, kompletnie zaskoczona, odkrywa, że jest w nieplanowanej ciąży. Według Eduardo Verástegui, odtwarzającego postać Jose (jedna z dwóch głównych ról), film pozwolił uratować wiele nienarodzonych dzieci. Przyznaje, że on sam wie o co najmniej 40 przypadkach, kiedy poznając scenariusz filmu albo po projekcji obrazu, rodzice zrezygnowali z aborcji. Aktor opowiedział dziennikarzom jedną z takich historii. Chcąc się dobrze przygotować do roli chłopaka, który przypadkowo staje na drodze dziewczyny planującej aborcję, odwiedził jedną z klinik specjalizujących się w przerywaniu ciąży. Tam rozpoznała go para, która przyszła dokonać aborcji. Gdy opowiedział im scenariusz filmu młodzi ludzie zdecydowali się na urodzenie dziecka. Noworodkowi dali na imię Eduardo. Część dochodu ze sprzedaży DVD oraz książki opisującej kulisy powstania filmu przeznaczono na wsparcie ośrodków doradztwa dla kobiet w ciąży kryzysowej. Film „Bella” w 2006 roku otrzymał nagrodę publiczności na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto. Konferencja episkopatu USA (USCCB) uznała, że jest to jeden ważniejszych filmów 2007 roku, niosących pozytywne przesłanie na rzecz życia. Polscy dystrybutorzy nie zdecydowali się na zakup filmu. [Por. Christianity Today” via portal ekai.pl - 16.01.009 r.]
Prezydent Stanów Zjednoczonych liberalizuje prawo dopuszczające przerywanie ciąży i badania z wykorzystaniem zarodkowych komórek macierzystych. Administracja prezydenta Baracka Obamy będzie przekazywała środki finansowe organizacjom, które promują aborcję za granicą. Pokaźne fundusze trafią także do placówek, które aborcję przeprowadzają. Prezydent podpisał rozporządzenie znoszące tzw. dyrektywę meksykańską (wprowadzoną w 1984 r. po szczycie ONZ w Meksyku), która zakazywała udzielania takiej pomocy przez agendy rządowe USA. W kolejce czeka uchwalenie przez Kongres i zatwierdzenie przez prezydenta Ustawy o wolności wyboru (Freedom of Choice Act – FOCA). Obama potwierdził, że jest za „prawem kobiety do wyboru”, ponieważ nie ma pewności, w jakim momencie zaczyna się ludzkie życie. Zmianie ulega też polityka wobec badań nad embrionalnymi komórkami macierzystymi. Administracja ds. żywności i leków (Food and Drug Administration - FDA) )wydała zezwolenie na pierwsze w historii Stanów Zjednoczonych doświadczenia z wykorzystaniem komórek macierzystych pobranych z ludzkich embrionów. [Por: „Rzeczpospolita” – 23.01.2009 r.]
Za kilka tygodni pacjentki odwiedzające w Wielkiej Brytanii gabinety lekarzy rodzinnych będą mogły skorzystać z oferty aborcji farmakologicznej. Część lekarzy ogólnych otrzyma uprawnienia do dokonywania aborcji z zastosowaniem preparatów wczesnoporonnych. Ambulatoryjne przerwanie ciąży na życzenie pacjentki będzie możliwe do 9. tygodnia życia płodowego dziecka. Dotychczas pigułki aborcyjne były dostępne w większych ośrodkach medycznych - szpitalach lub tzw. klinikach. W razie powikłań pacjentka miała zapewnioną szybką pomoc lekarską. Aborcja farmakologiczna przeprowadzona w szpitalu wymagała dwóch-trzech kilkugodzinnych wizyt, ponieważ przeprowadza się ją stosując dwa preparaty. Pierwszy powoduje odklejanie się zarodka (płodu) od wyściółki jamy macicy – wskutek tego poczęte dziecko obumiera. Po 36-48 godzinach podaje się drugi preparat, który wywołuje skurcze macicy i wydalenie martwego dziecka wraz z tkankami jaja płodowego. Podczas trzeciej wizyty sprawdzano, czy nastąpiło całkowite usunięcie wszystkich tkanek. Brytyjski resort zdrowia popiera „poszerzenie oferty” lekarzy rodzinnych i twierdzi, że wczesna aborcja zmniejsza ryzyko dla zdrowia kobiety. Wielka Brytania jest krajem o największym wskaźniku aborcji w Europie. W ostatnich latach prawie 200 tys. kobiet rocznie decyduje się na przerwanie ciąży. [Za: „Daily Mail” – 21.01.2009 r. via SPUC – 22.01.2009 r.]
Najnowszy raport Funduszu Narodów Zjednoczonych na Rzecz Dzieci (UNICEF) koncentruje się bardziej na zgonach położniczych matek, niż na kompleksowej problematyce dzieci. W konsekwencji, rekomendacje raportu polegają na wezwaniu decydentów do przekazywania środków finansowych na usługi zdrowia reprodukcyjnego. Pod pojęciem świadczeń zdrowia reprodukcyjnego urzędnicy ONZ rozumieją także antykoncepcję i przerywanie ciąży. W raporcie „The State of the World’s Children 2009: Maternal and Newborn Health” przyznano jednak, że komplikacje związane z nielegalną aborcją nie są główną przyczyną zgonów kobiet w wieku rozrodczym. Niski poziom opieki medycznej w krajach rozwijających się powoduje, że młode kobiety najczęściej umierają z powodu krwotoku porodowego, nadciśnienia oraz sepsy. Por. C-FAM – 29.01.2009 r. via SPUC – 02.02.2009 r.]
Wszyscy mamy skłonność do magicznego myślenia. Kiedy próbujemy wyjaśnić sens niezrozumiałych zdarzeń, nasz mózg pracuje tak, jakbyśmy oglądali czarodziejskie sztuczki.
(...)
Złudzeniu, jakim jest iluzoryczna korelacja, ulegamy najszybciej wtedy, kiedy 2 niezależne zdarzenia mają miejsce w tym samym czasie. Chętnie wykorzystują to politycy. Nie tylko Amerykanom Rudolph Giuliani, były burmistrz Nowego Jorku, kojarzy się z bezpieczeństwem. Kiedy zasiadł w fotelu burmistrza i ogłosił słynną kampanię "zero tolerancji", przestępczość e mieście spadła. Jednak wybitny amerykański ekonomista Steven Levitt w książce "Freakonomics" przekonuje, że Giuliani niewiele miał z tym wspólnego. W istocie był to efekt ustawy zezwalającej na przerywanie ciąży, którą wprowadzono kilkanaście lat wcześniej. Większość zabiegów aborcji wykonywano wśród mieszkańców najbiedniejszych, kryminogennych dzielnic. Nastąpiło zatem coś w rodzaju biologicznej eliminacji przestępców, której efekty zaczęły być zauważane akurat w czasie, kiedy Giuliani został burmistrzem. To tłumaczenie nie przyjęło się jednak wśród Amerykanów m.in. dlatego, że skłonny do magicznego myślenia mózg nie jest nastawiony na racjonalne szukanie związków między odległymi wydarzeniami. Woli się oszukiwać, łącząc 2 zdarzenia, które dzieją się jednocześnie.
Wyjaśnienie skuteczności Giulianiego jakoś nie kojarzy się z racjonalnym szukaniem związków między wydarzeniami. Przerywanie ciąży jest dozwolone od 1973 r. nie tylko w Nowym Jorku, ale w całych Stanach. Czy tylko tam zauważono zmniejszenie przestępczości w rzekomym rezultacie karania śmiercią za niepopełnione winy? Poza Nowym Jorkiem przestępczość się nie zmniejszyła?
Oczywista głupotka. Po pierwsze - zero tolerancji to bardzo skuteczny i przemyślany mechanizm uczenia "ponoszenia odpowiedzialności za własne czyny" przynajmniej w zakresie prawa karnego, a dopatrywanie się roli aborcji jest co najmniej kretyńskie. Przecież nawet gdyby takie środowiska usuwały większość dzieci, to efekty mogłyby być widoczne w kilku pokoleniach. A praktyka pokazuje że jest inaczej, zwykle te tzw. kryminogenne środowiska mają stosunkowo wysoki przyrost, nie wnikając w opiekę nad potomstwem. W sumie to nie wnikając dosłownie, bo często właśnie rodzice nie wnikają w to.
Relacja Pontonowego gina z konferencji gin w 2008 r., na którym było stoisko z oficjalną reklamą preparatu wczesnoporonnego Ru486. Pewnie wkrótce w Polsce. Nie do wiary, że gin ujawnił, że wciąż w badaniach wykrywa się zwiększenie ryzyka raka piersi dzięki anty.
Ama przeczytałam i jestem wstrząśnięta... przede mną siedzi 12 letnie dziecko -> moja córka i pomyśleć że to dziecko może mieć juz dziecko ... z innej strony "socjalka" tam jest niesamowita i fakt można z tego życ ale tak czy siak dla mnie to przerażające że dzieci mają dzieci :/
To społeczeństwo zmierza do degradacji. I pomyśleć, że brytyjska właśnie "edukacja seksualna" jest przez nasze środowiska feministyczne promowana i podawana za wzór
Ama bo wg mnie tak jest... No sorki ale jakby teraz moja Anka mi wróciła pijana do domu albo nie wróciła na noc bo imprezowała to nie wiem co bym jej zrobiła - nie dość że się nagadała to kto wie czy kalapa w zadek by nie dostała ! Na pewno bym się nie cieszyła że jest "tak dorosła" :/ Nie chodzi mi o uświadamianie dziecka skąd sie biorą dzieci - bo na to też jest czas - ale po prostu o traktowanie dziecka jako dziecko a nie dorosłego. Jeśli ja teraz oleję co ona robi z kim chodzi i gdzie to kto wie czy za 2 lata nie byłabym babcią :/ Wydaje sie zę ma pookładane w głowie ale jest towarzystwo które czasami ma większy wpływ na nastolatka. Dzieciak musi mieć zdrową dyscyplinę i trzeba od niego wymagać zresztą to jest wychowywanie a do tego też zaliczają sie zakazy - w trosce o jego dobro zdrowie itd wielu rzeczy sie zabrania dzieciakowi i w tej kwestii nie ma rozmowy (nie dotykaj bo się oparzysz) wiadomo smarkacz i tak zrobi co chce ale jeśli przytrzymasz go za łapkę to nie wsadzi jej w ogień...
Namotało mi sie chyba ciutkę... sorki zmęczenie Ale tak w większej mierze winę ponoszą rodzice - po kij Ance teraz gumka (prezerwatywa) w kieszeni? chyba tylko po to by kusiła jak ja użyć... To wszystko nie tak powinno się odbywać i wyglądać :/
Ale AND, chyba nie wiesz o tym jak to jest w UK. Tam rodzice na temat edukacji seksualnej nie maja nic do powiedzenia. W szkołach są pielęgniarki, których obowiązkiem jest udzielać pomocy w kwestii aborcji w tajemnicy przed rodzicami oraz udostępniać środki antykoncepcyjne. 16-latek jest już całkiem niezależny od rodziców w kwestii picia alkoholu. Prawo dopuszcza.
Przygotowuję materiał artykuł na temat syndromu poaborcyjnego dla magazynu studenckiego . Szukam osób, które to przeżyły i chciałyby o nim opowiedzieć.
Zaznaczam: - zapewniam pełną dyskrecję - nie szukam sensacji; chodzi mi o rzetelną historię, ponieważ chciałabym przełamac nieobecny (być może celowo) w mediach stereotyp, że taki syndrom nie istnieje, a depresja po aborcji to wynik nacisku kulturowego.
Z góry dziękuję za każdy odzew. Mój mail: armini1@o2.pl
Przeraziło mnie to co śpiewa Ania Sool o aborcjii i komentarze Ewen Star666. Kto je wychowywał, kto wpoił im takie przekonania? Włosy mi się jeżą na głowie. Jestem w ciąży, z niecierpliwością oczekuję mojego maleństwa. Rozmawiam z nim, czytam bajki. Jest dla mnie największym skarbem. Nie potrafiła bym o nim myślec jako o płodzie który czycha na moje zdrowie, na moje szczęście i chce złamac moje życie. Skąd się biorą takie potwory?
Z edukacji, z mediów - najpierw uczą, że seks Ci się należy już od przedszkola, a później, jeśli zdarzy się ciąża, jedyne wyjście jakie proponują - morderstwo.
Prezydent USA Barack Obama podpisał dekret znoszący restrykcje na finansowanie z budżetu badań nad komórkami macierzystymi z ludzkich embrionów, które to badania stwarzają nadzieję na znalezienie leków na liczne, w tym nieuleczalne dziś, ciężkie choroby. Na uroczystości w Białym Domu Obama odwołał w poniedziałek dekret swego poprzednika, George'a Busha, który w sierpniu 2001 r. zakazał federalnego finansowania badań nad komórkami macierzystymi z embrionów z wyjątkiem już istniejących do tego czasu 21 linii tych komórek.
Oznacza to, że naukowcy korzystający z funduszów państwowych będą teraz mogli prowadzić badania nad komórkami z embrionów z prywatnych klinik sztucznego zapłodnienia. Konserwatyści amerykańscy, a także m.in. Kościół katolicki, sprzeciwiają się tym badaniom, ponieważ wiąże się to z koniecznością niszczenia embrionów.
Zwolennicy nieskrępowanych badań podkreślają, że komórki macierzyste stanowią budulec do regenerowania wszystkich tkanek, a zatem mają potencjał leczenia licznych chorób, jak cukrzyca, choroby serca, choroby Alzheimera i Parkinsona.
Za zniesieniem ograniczeń od dawna agitowali, poza naukowcami, także znani aktorzy filmowi dotknięci nieuleczalnymi chorobami, jak sparaliżowany po wypadku, nieżyjący już Christopher Reeve ("Superman") i chory na Parkinsona Michael Fox.
Zwolennicy badań nad komórkami macierzystymi zwracają też uwagę, że większość embrionów stworzonych w klinikach sztucznego zapłodnienia nie jest ostatecznie oddawanych parom pragnącym mieć dzieci i w efekcie i tak są niszczone.
Przeciwnicy zniesienia restrykcji ostrzegali również, że otworzy to drogę do dalej idących eksperymentów z embrionami ludzkimi, na przykład do klonowania ludzi. Jeden z czołowych republikańskich kongresmanów Eric Kantor powiedział w poniedziałek, że rząd powinien skupić się na gospodarce, a nie finansowaniu kontrowersyjnych nadań.
Obama jednak zdecydowanie oświadczył, że klonowanie nigdy nie znajdzie poparcia rządu.
Jego dekret nie znosi zakazu finansowania z budżetu eksperymentów z embrionami ludzkimi, obowiązującego na mocy ustawy uchwalonej przez Kongres w 1996 r. Oznacza to, że naukowcy korzystający z federalnego finansowania będą mogli korzystać z embrionów tylko z klinik prywatnych.
Zniesienie restrykcji ma za sobą poparcie większości Amerykanów, w tym także wielu Republikanów, np. wdowy po prezydencie Reaganie, Nancy. W ciągu ostatniej dekady Kongres dwukrotnie próbował je złagodzić, ale Bush stawiał weto.
Jako alternatywę dla badań z komórkami macierzystymi z embrionów konserwatyści forsowali w ostatnich latach badania nad komórkami macierzystymi z dorosłych ludzi. Zdaniem naukowców nie rokowały one jednak równie obiecujących wyników jak te pierwsze.
Tomasz Zalewski
-- "kicham na to, czy mój sąsiad czyta o moich cyklach" ngl
Ameryka wyrzeka się demokracji i wraca do czasów niewolnictwa. Dzieli społeczeństwo na dwie rasy: panów, którzy się już urodzili, i podludzi, którzy są materiałem genetycznym
Najnowsze dane statystyki medycznej potwierdzają, że w Wielkiej Brytanii z roku na rok zwiększa się liczba nastolatek, które podejmują decyzję o dokonaniu aborcji. W 2007 r. przerwania ciąży dokonało ponad 21 tys. dziewcząt poniżej 18 roku życia. Co druga nastolatka, u której zdiagnozowano ciążę zdecydowała się na aborcję. Przedstawiciele British Pregnancy Advisory Service, organizacji świadczącej „usługi aborcyjne”, określili ten stan rzeczy jako nadzwyczaj pozytywne zjawisko. W ich mniemaniu rosnąca liczba nastolatek uśmiercających swoje poczęte dzieci jest dowodem na coraz bardziej tolerancyjne społeczeństwo. Kobiety dokonujące aborcji nie muszą się obawiać napiętnowania, więc coraz łatwiej podejmują decyzję o przerwaniu nieplanowanej ciąży. [Za: „Telegrach” – 27.02.2009 r. via SPUC – 27.02.2009 r.]
Straszne rzeczy. Pocieszajace jest to, ze tych historii tak wielu nie ma na tej stronie... to bardzo niebezpieczny proceder se tak wlasna historyjke opowiedziec na forum. Oby jak najmniej kobiet tak "rozwiazalo problem"
hmm coś mi odbiło i poszłam dalej z ta ankietą. pleploki wywiad itd a na potem takie coś:
*Aby przerwać ciążę, lekarstwa należy przyjąć w następujący sposób:* Najpierw powinnaś połknąć 1 tabletkę Mifepristone. Lek ten hamuje wytwarzanie progesteronu, hormonu odpowiedzialnego za utrzymanie ciąży. Po 24 godzinach powinnaś umieścić 4 tabletki Misoprostolu pomiędzy dziąsłem a policzkiem (w jamie policzkowej) i trzymać je tam przez przynajmniej 30 minut, aż tabletki się rozpuszczą. Możesz połykać ślinę. Po 30 minutach możesz połknąć resztki tabletek. 4 godziny po zażyciu pierwszej dawki Misoprostolu, powinnaś włożyć 2 kolejne tabletki Misoprostolu pomiędzy dziąsło a policzek (w jamę policzkową). *Normalne efekty uboczne działania lekarstw:* Możesz dostać bolesnych skurczy, nudności, możesz wymiotować i dostać rozwolnienia. Krwawienie z pochwy będzie bardziej obfite niż podczas normalnej miesiączki. Możesz przyjąć środki przeciwbólowe, aby złagodzić ból. Często we krwi znajdują się skrzepy. Gdy aborcja jest zakończona i kompletna, krwawienie i skurcze słabną.
Używaj podpasek, a nie tamponów.
Krwawienie będzie trwać około 2 tygodni, ale możliwe, że będziesz krwawić krócej lub dłużej. Normalna miesiączka zwykle powraca po 4-6 tygodniach.
Krwawienie i ból nie zawsze oznaczają, że aborcja się powiodła i że była całkowita. Dlatego też ważne jest, abyś zrobiła test ciążowy 3 tygodnie po aborcji medycznej. Możesz także zrobić badanie USG 10 dni po zabiegu, aby upewnić się, że macica jest zupełnie pusta. Czasami zdarza się, że wynik testu ciążowego jest pozytywny nawet 3 tygodnie później, ponieważ hormony ciążowe nadal znajdują się w krwi. Jedynym sposobem, aby upewnić się, czy wciąż jesteś w ciąży, jest wykonanie badania ultrasonograficznego (USG). Jeśli jednak nie masz takiej możliwości, radzimy ci powtórzyć test ciążowy po tygodniu. *Powikłania: Ciężki krwotok* * Objawy: krwawisz dłużej niż 2 godziny i zużywasz więcej niż 2 duże podpaski w ciągu godziny. Czujesz zawroty głowy i oszołomienie. Może to być znak, że tracisz zbyt dużo krwi. Jest to niebezpieczne dla twojego zdrowia i wymaga interwencji lekarza. * Leczenie: aborcja chirurgiczna (metoda próżniowa). W bardzo rzadkich przypadkach (0,2% kobiet) potrzebna jest transfuzja krwi. Niecałkowite usunięcie ciąży (2%) * Objawy: obfite lub uporczywe krwawienie i/lub uporczywy, silny ból. * Leczenie: aborcja chirurgiczna (metoda próżniowa). Zakażenie (0.08%) * Objawy: gorączka (powyżej 38 stopni) dłużej niż 24 godziny lub w ogóle gorączka powyżej 39 stopni może być oznaką zakażenia, które wymaga leczenia. * Leczenie: antybiotyki i aborcja chirurgiczna. Dalej rozwijająca się ciąża (1%) * Objawy: pozytywny wynik testu ciążowego po 3 tygodniach od zabiegu lub nienaruszony płód widoczny przy badaniu USG po 10 dniach od zabiegu. *Jeśli aborcja nie powiodła się i kontynuujesz ciążę, nieznacznie wzrasta ryzyko deformacji kończyn i problemów nerwowych u płodu. * Leczenie: powtórzenie aborcji medycznej lub chirurgicznej.* Jeśli podejrzewasz jakiekolwiek powikłania, natychmiast skontaktuj się z lekarzem. Jeżeli zdarzy się cokolwiek niepokojącego, zawsze możesz iść do szpitala lub jakiegokolwiek lekarza i powiedzieć, że poroniłaś. Lekarz potraktuje cię tak, jakbyś poroniła.
szok nawet i dla mnie... tymbardziej zę aż tak otwarcie wszystko jest napisane i podane "na tacy" płacisz 70dolców i może się uda albo i nie hmm chyba bym nie zaufała takiemu czemuś
Dojrzałość względna Izba Delegatów stanu Maryland zatwierdziła propozycję, zgodnie z którą nieletni będą potrzebowali zgody rodziców na wykonanie tatuażu lub założenie kolczyków. Serwis Fronda.pl zwraca uwagę, że prawo stanu Maryland umożliwia jednocześnie nieletnim dokonanie aborcji bez zgody, a nawet wiedzy rodziców. Nic dziwnego – tatuaż trzeba nanieść, a miazgę z dziecka wystarczy wynieść.
Ludzki wybrak Dziewczynka o imieniu Phebe przyszła na świat dwa lata temu w Kanadzie, po trudnym porodzie. Jak podaje HLI Europa, miała dziecięce porażenie mózgowe, a lekarze podejrzewali, że także nie widzi i nie słyszy. W szpitalu dziecięcym w Montrealu rodzice zgodzili się na odłączenie dziecka od respiratora i zaprzestanie karmienia. Wtedy jednak dziecko zaczęło samodzielnie oddychać, więc komisja lekarska zdecydowała o podjęciu odżywiania małej. Rodzice zaprotestowali, ale nieskutecznie. Z czasem okazało się, że dziewczynka widzi, słyszy i żywo reaguje. Jej matka czuje się pokrzywdzona, że nie może pracować, bo musi się opiekować córką z porażeniem mózgowym. Dlatego wraz z mężem domaga się przed sądem 3,5 mln dolarów odszkodowania. Kanada będzie musiała dopracować prawo. Bo niby wolno tam dzieci zabijać przed porodem, ale co zrobić, gdy dziecko stanie się wybrakiem dopiero w wyniku porodu?
List z Humane Life Pomóżmy Ukrainie! Drodzy Przyjaciele! Właśnie wróciłam z Ukrainy. Dzieją się tam naprawdę zadziwiające rzeczy! Ukraina, która przez lata zabijała miliony nienarodzonych dzieci, budzi się do życia.
MILIONY ABORCJI Mentalność aborcyjna została tam w spadku po komunizmie. To przecież Lenin, jako pierwszy na świecie swoim dekretem w 1920 roku wprowadził swobodę zabijania dzieci poczętych. Przez lata aborcję traktowano jak najpopularniejszą „metodę planowania rodziny”. Oficjalne raportowano liczbę ponad 300 tys. legalnych aborcji rocznie. Jednakże nawet źródła rządowe podają, że liczba ta w praktyce przekraczała 2 miliony rocznie, co oznacza, że więcej dzieci zabijano, niż się urodziło.
CO ROBIMY NA UKRAINIE? Od piętnastu lat prowadzimy tam programy pro-life. Zorganizowaliśmy dwa wielkie międzynarodowe kongresy. Wyszkoliliśmy kilka tysięcy liderów. Współpracujemy z wszystkimi wyznaniami. Wspomagamy zwłaszcza ogólnonarodową fundację „O godność człowieka”, która powstała kilkanaście lat temu z inicjatywy biskupa Jana Purwińskiego w Kijowie. Obecnie organizacja ta ma około 50 oddziałów na terenie całego kraju. Jej prezesem jest Genia Samborska, pochodząca z polskiej, katolickiej rodziny z Podola.
HEROICZNIE BRONIĆ DZIECKA Genia jest inżynierem lotnictwa. Naprawdę potrafi uruchomić samolot. Po urodzeniu czwórki dzieci nie wróciła jednak do pracy zawodowej, ale całkowicie poświęciła się obronie życia. Gdy była w ciąży z trzecim synem, lekarze usilnie namawiali ją na aborcję. Razem z mężem jednak stanowczo odmówili. Wtedy zapisano jej tylko zastrzyki na wzmocnienie. Jej mąż był jednak niespokojny, postarał się więc po znajomościach i zapłaceniu dużej łapówki o dodatkową konsultację medyczną u znanego profesora. Po badaniu profesor zapytał ją, czy naprawdę chce urodzić to dziecko. Odpowiedziała zdecydowanie: - tak! Wówczas zapytał, w jakim celu przyjmuje preparat poronny w zastrzykach. To był prawdziwy szok! Pomimo wielkiego lęku, że mogło to zaszkodzić dziecku, urodziło się ono zupełnie zdrowe. Od tego czasu Genia robi wszystko, aby chronić życie poczętych dzieci. Działa z wielką ofiarnością i fachowością, sama często pozostając bez środków do życia. Dzięki Waszym ofiarom serca, od dawna jej pomagamy.
MIĘDZYRESORTOWA KOMISJA RZĄDOWA Obecnie Genia jest członkiem oraz sekretarzem nowej, międzyresortowej komisji powołanej przy rządzie Ukrainy. Komisja ta ma na celu całościowe rozpatrzenie problemu aborcji oraz zaproponowanie zmian, prowadzących do jej wyeliminowania. Zasiadają w niej naukowcy, reprezentanci głównych wyznań oraz urzędnicy reprezentujący poszczególne ministerstwa. Sytuację można porównać ze wstępną dyskusją w Polsce na podobny temat na początku lat dziewięćdziesiątych. Przyniosła ona znaczne ograniczenie liczby dokonywanych aborcji, gdyż wzrosła świadomość społeczeństwa. Obecne działania, którym patronuje rząd, zwracają uwagę mediów. Telewizja i radio przygotowują liczne programy na ten temat. W tej dyskusji coraz częściej wygrywają zwolennicy ochrony życia.
NOWE MOŻLIWOŚCI Pojawiają się wyjątkowe, całkowicie nowe możliwości. Na polecenie tej komisji ministerstwo edukacji zaleciło szkołom prezentację materiałów pro-life. Pozwolenie na wejście do szkół to wyjątkowa okazja, która szybko może zostać zablokowana. Niestety w budżecie Ukrainy, która ma bardzo poważne kłopoty z kryzysem, zupełnie nie ma pieniędzy na realizację tej możliwości.
CO JEST NAJBARDZIEJ POTRZEBNE? Szkoły potrzebują film, ukazujący prenatalny rozwój dziecka w wersji ukraińskiej. Mamy taki film. Na jego powielenie na płytach CD w liczbie kilkudziesięciu tysięcy egzemplarzy potrzebne są po prostu pieniądze. Bardzo przydatne są także modele 10.tygodniowego dziecka czy inne materiały pro-life. Trzeba się bardzo spieszyć, bo jesienią zapowiedziane są kolejne wybory.
CZY MOŻESZ POMÓC? Dużo się u nas mówi o kryzysie. Boimy się, że stracimy pracę, że wszystko podrożeje. To prawda! Wróciłam jednak właśnie ze Lwowa. Jestem zszokowana! Naszej rzeczywistości z tym, jak tam ludzie żyją, w żaden sposób nie można porównać. Przyznaję, że stan miasta nie jest dla mnie czymś nowym, a zwłaszcza dróg, które straszą głębokimi wyrwami. Teraz jednak kryzys energetyczny powoduje, że rodziny palą w piecach śmieciami lub drewnem z parku. Tej zimy zdarzały się nawet przypadki zamarznięcia starszych, samotnych osób we własnym domu! Banki nie wypłacają ulokowanych tam oszczędności, także głodowych emerytur. Ludzie nie wierzą, że będzie lepiej.
Jesteśmy tak blisko siebie. Czy stać nas na to, aby wspomóc ruch obrony życia na Ukrainie w tym historycznym momencie? Każdy grosz może ocalić życie poczętego dziecka.
Serdeczne Bóg zapłać wszystkim, którzy pomagają ratować życie!
W imieniu KPLŻ
Ewa H. Kowalewska, Klub Przyjaciół Ludzkiego Życia Human Life International – Polska
Wspomóż obronę życia Wpłać przelewem bankowym na konto:
Klub Przyjaciół Ludzkiego Życia ul. Jaśkowa Dolina 47/1a 80-286 Gdańsk Nr. rachunku: 05 1240 1242 1111 0000 1587 7356
Parlament Dominikany przegłosował przyjęcie artykułu 30. nowej konstytucji, gdzie życie ludzkie uznano za nienaruszalne od poczęcia do naturalnej śmierci. W kraju tym nie będzie można dokonywać aborcji i eutanazji. Nowa konstytucja definitywne zniosła także karę śmierci. Kościół wytrwale wzywał polityków do niepoddawania się naciskom lobby proaborcyjnego. W Niedzielę Miłosierdzia Bożego około 20 tys. osób modliło się w tej intencji w katedrze w Santo Domingo pod przewodnictwem kard. Nicolása de Jesús Lopeza Rodrígueza. W czasie kampanii katolików wsparli miejscowi protestanci. Dominikanie grożą międzynarodowe reperkusje. Znaczna część światowych instytucji prowadzących programy społeczne i socjalne uzależnia przyznanie środków pomocowych krajom rozwijającym się od zapewnienia większej dostępności aborcji. [Za: Radio Watykan via Opoka - 24.04.2009