Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    Tamaro, ludzie mają różny stopień znoszenia różnych rzeczy. Ja nie umiem patrzeć bez emocji na kogoś, kto miał intencję skrzywdzić kogoś bezbronnego i jeszcze ma pretensje, że nie pozwolono mu na dokonanie tej krzywdy.

    W związku z tym, że emocje rzeczywiście są tu niewskazane (bo nic nie zmienią), po prostu pozdrowię Was serdecznie i zajrzę tu za kilka dni, jak pył po bitwie opadnie :tongue: Jak któraś chce podyskutować, to pisać priva :wink: Miłego wieczoru :kissing:
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeAug 20th 2011 zmieniony
     permalink
    RoxyEwa chcesz oceniać panią Tysiąc- oceniaj... Chcesz obrzucać ją inwektywami-obrzucaj... Sobie sama wystawiasz ocenę z kultury osobistej...

    Czytam Twoje wypowiedzi w wielu wątkach i rysuje mi się obraz osoby, której się WYDAJE,że strasznie dużo w życiu przeszła i w związku z tym może szarżować wyrokami/opiniami i jest alfą i omegą w każdej dziedzinie życia...
    OK, masz prawo być sobie taką osobą...
    Tylko wiesz co? Zanim zaczniesz następnym razem pisać peany o ochronie życia poczętego to przypomnę Ci jak niedawno dzieliłaś się z nami "rewelacją" o piciu czerwonego wina,kiedy byłaś w ciąży... Hmm... Rozumiem,że to,że wszędzie się trąbi o szkodliwości alkoholu w ciąży Ciebie absolutnie nie dotyczy? I rozumiem,że alkohol wg Ciebie ma zbawienny wpływ na dzieciątko...
    Wydaje mi się,że zanim się oceni kogoś to należy się najpierw przyjrzeć sobie...

    A no i żeby wyjaśnić jestem przeciwna aborcji tak samo jak szarżowaniu opiniami na podstawie "wydaje mi się"
    --
  2.  permalink
    UUU widze pijesz wysoko.Co Ty chcesz ze mnie jakas alkoholiczke zrobic...?Tym ze wypilam w ciagu calej ciazy kilka lampek wina wytrawnego to nie zrobilma dziekcu krzywdy! Nie porownujmy aborcji do wypicia kilka lampek wina. Nie mam zbyt duzego doswidczenia w zyciu oprocz tego co przeszlam i nie wydaje mi sie ze jestem alfa i omega w kazdej dziedzinie bo nie raz jeszcze dostane po dupie !!!Za to Twoje wypowiedzi sa tak kulturalne ze bije po oczach i nie zycze sobie porownywania mnie do baby ktora chciala przeprowadzic aborcje i pisania o mojej ciazy na tym watku!jasne??Mam nadzieje ze wyrazilam sie dosc jasno.

    Za moje dziecko oddalabym zycie w przeciwienstwie do Tysiac!!!Swoje przelezalam na patologii ciazy !!!
    --
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    jejku... Roxy..ale ty nerwowa..
    a alicja T. życzy sobie żebyś jej tu tyłek obrabiała?
  3.  permalink
    olimpijka: jejku... Roxy..ale ty nerwowa..a alicja T. życzy sobie żebyś jej tu tyłek obrabiała?


    Napisalam to co o niej mysle...Natomiast nie pozwole sie porownywac do kogos kto chcial zabic swoje dziecko!!! A Ty bys byla spokojna widzac taki kometarz w Twoja strone...Z reszta juz nic nie bede dodawac bo zaraz wyjdzie ze ja tez chcialam zabic dziecko a wtedy szlak mnie trafi...Wole ucicac rozmowe w odpowiednim momencie...Ja napewno nie zasluzylam sobie na taki komentarz bo robie wszystko zeby mojemu dziecku nigdy niczego nie zabraklo. Tak to jest jak sie czlowiek przyzna do bledu a potem takie brudy zostaje nie dosc ze wyciagniete to w dodatku wykorzystane przeciwko Tobie...
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    Czyli Ty Roxy mozesz pisac takie komentarze o Tysiac, bo jej tu nie ma?

    Jaheira ma takie samo prawo Cie oceniac w takim razie jak Ty Tysiac
    --
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    tak się składa, że temat aborcji jest mi obojętny. mnie obecna ustawa nie przeszkadza, więc sorry, ale ci nie przyklasnę.
  4.  permalink
    Trisha: Czyli Ty Roxy mozesz pisac takie komentarze o Tysiac, bo jej tu nie ma?Jaheira ma takie samo prawo Cie oceniac w takim razie jak Ty Tysiac


    Dobrze ale to wyglada tak jakby porownywala mnie do niej...Na to nie pozwole....
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    A dlaczego? Źle wypadniesz przy tym porównaniu?
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    RoxyEwa: to wyglada tak jakby porownywala mnie do niej.

    nadinterpretacja wypowiedzi wynikająca z nerwowości jak sądzę. oprócz ciebie chyba nikt nie widzi porównywania.
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    RoxyEwa: Tym ze wypilam w ciagu calej ciazy kilka lampek wina wytrawnego to nie zrobilma dziekcu krzywdy!


    No cóż... Widać odpowiedzialne podejście do macierzyństwa, o którym piszesz parę postów wyżej też nie jest Twoją mocną stroną...
    Polecam lekturę

    RoxyEwa: i nie zycze sobie porownywania mnie do baby ktora chciala przeprowadzic aborcje i pisania o mojej ciazy na tym watku!jasne??Mam nadzieje ze wyrazilam sie dosc jasno.


    Mam nadzieję,że po zapoznaniu się z lekturą zrozumiesz dlaczego napisałam to co napisałam... A jeśli nie zrozumiesz to cóż... Przyjdzie tylko współczuć Twoim dzieciom (córce i temu, o które się starasz), tak samo jak Ty współczujesz córce pani Tysiąc...
    --
  5.  permalink
    olimpijka: tak się składa, że temat aborcji jest mi obojętny. mnie obecna ustawa nie przeszkadza, więc sorry, ale ci nie przyklasnę.


    Naprawde nie zalezy mi na tym zeby ktos sie z emna zgadzal czy tez nie. Masz takie zdanie i wporzadku...Nie mam o to przeciez jakis pretensji...Mozemy sie nie lubic i z wieloma rzeczami nie zgadzac ale tolerowac siebie na wzajem troche by wypadalo...
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    Roxy,

    zatem poszukaj sobie artykulow na temat picia wina w ciazy a ddowiesz sie, ze dotad nieznane sa skutki wypicia nawet jednej lampki w ciazy dlatego zaleca sie nie spozywanie wina. Zatem skad wiesz jaki mogl miec efekt na plod fakt wypicia kilku lampek?
    --
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    RoxyEwa: Mozemy sie nie lubic i z wieloma rzeczami nie zgadzac ale tolerowac siebie na wzajem troche by wypadalo...

    a jaka tu jest kwestia lubienia czy nielubienia? obca mi jesteś. znam cię tylko z postów.
    i nie pisz proszę o tolerancji, bo zaprzeczasz sama sobie:bigsmile:
  6.  permalink
    Jaheira: Mam nadzieję,że po zapoznaniu się z lekturą zrozumiesz dlaczego napisałam to co napisałam... A jeśli nie zrozumiesz to cóż... Przyjdzie tylko współczuć Twoim dzieciom (córce i temu, o które się starasz), tak samo jak Ty współczujesz córce pani Tysiąc...



    Zapoznalam sie z nia o wiele wczesniej tak dla wiaodmosci i nie musisz wspolczuc mojej coreczce bo ma wszystko czego potrzebuje!
    --
  7.  permalink
    RoxyEwa: Zapoznalam sie z nia o wiele wczesniej tak dla wiaodmosci i nie musisz wspolczuc mojej coreczce bo ma wszystko czego potrzebuje!

    mamę , która krzyczy i tatę, który na gg kazał jej sie wynosic z domu?
    No Ewka....
    Prosze Cię....
    Rozumiem,że kazdy ma lepsze i gorsze chwile ale nie kreuj się na kryształową postać.
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    Droga RoxyEwo, jak się komuś tyłek obrabia, to można się spotkać z tym, że własny tyłek będzie się miało obrobiony. Piszesz o pani Tysiąc jakby to była postać fikcyjna. Wyzywasz ją i oczerniasz publicznie. Właściwie mogłabyś mieć za to proces, jeśli sprawę zgłosiłoby się na policję. Nie trzeba się z kimś zgadzać, żeby móc prowadzić konstruktywną dyskusję. Widocznie Ciebie taka dyskusja nie interesuje. Ty musisz po prostu wykrzyczeć swoje żale, a jednym z nich jest to, że pani A.T. jest bogata.
    Bardzo się RoxyEwo złościsz, jak się Ciebie porównuje do Alicji T., jakby ona była jakimś niższym gatunkiem człowieka. Zastanów się nad tonem Twoich wypowiedzi.
    W zasadzie nie spotkałam się na tym wątku ze zwolenniczką aborcji. Nie wiem więc po co tyle krzyku, do kogo pijesz z tymi poobrywanymi nóżkami?

    Ktoś Ci tu radził, żebyś zabrała się za prawo. Ja Cię widzę raczej w poityce. Bez złośliwości - nadajesz się z tymi hasłami i emocjami do jakiejś partii politycznej - sądzę, że zdobyłabyś duże poparcie. Jest jednak ryzyko, że gdy będziesz nadal tak publicznie znieważać ludzi, to możesz skończyć za kratkami. No, chyba że Cię przed tym będzie bronił immunitet :devil:
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    "Czy wypicie lampki wina wpływa korzystnie na samopoczucie przyszłych matek?
    16 % ankietowanych usłyszało te opinie od lekarza. Nic bardziej błędnego, ponieważ nawet niewielka ilość alkoholu może prowadzić do uszkodzenia płódu."

    Roxy z tym sie zapoznalas i dalej sie upierasz, ze Jaheira nie ma racji?

    Miazdzyz dziewczyno...
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    RoxyEwa:
    Zapoznalam sie z nia o wiele wczesniej


    No jeśli mimo wszystko piłaś alkohol w ciąży i ciągle nie widzisz w tym niczego złego to bardzo współczuję Twojej córce...
    Pozostaje mieć nadzieję,że nie ucierpiała przez bezmyślność i "dojrzałość" jej matki...
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    nie off topujcie - dogryzajcie sobie w "pogaduszkach" co?
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    no ale tu dalej sie przewija sprawa Pani T, wiec nie widze powodu, zeby zmieniac watek : )
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    I od czasu do czasu pojawia się okrzyk, że aborcja jest be ;-)
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    bardzo przykro się to czyta... Ewa, w MOIM ODCZUCIU bardzo mocno przesadziłaś :( Straszne jakieś emocje i do tego... przepraszam, ale dla mnie GŁUPOTA - jeśli twierdzisz, że kilka kieliszków wina to nic złego w ciąży. Tutaj nie ma dyskusji - to bardzo złe i jest dośc prawdopodobne, że twoja córeczka MOŻE ucierpiała przez to już w jakiś sposób. Nie życzę, ale choćby problemy w nauce mają dużą szansę się pojawić w przyszłości... a oczernianie kogoś po nazwisku... -faktycznie może być karane... smutne to zacietrzewienie jakies...
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    Melodie - "be" to mało powiedziane - to masowe mordowanie tych których nie słychać :/
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    w końcu moja racja jest mojsza niż twojsza
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    Lily, dopasowałam moją wypowiedź to ogólnego tonu tej dyskusji, bo do powaznych ona nie należy.
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    dlatego proszę o zaniechanie dyskusji o piciu wina w ciąży itd. tylko powróćmy do meritum
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    Melodie: bo do powaznych ona nie należy.
    raczej do przerażających i szokujących... jak niektórzy potrafią łatwo oceniać, oczerniać, siebie w roli ideała stawiać... takie zachowania,tacy ludzie, mnie osobiście przerażają
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    Lily: dlatego proszę o zaniechanie dyskusji o piciu wina w ciąży itd. tylko powróćmy do meritum


    Biorąc pod uwagę,że alkohol w ciąży może doprowadzić do poronienia bądź do poważnego uszkodzenia płodu to wydaje mi się,że jest to bardzo na temat...
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    O meritum już chyba nikt nie ma ochoty dyskutować. Chyba, że masz coś nowego do dorzucenia, Lily?
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    Lily no ale co mamy napisac o aborcji? To co zostalo juz powiedziane czy podsylac sobie linki z artykulami na ten temat? Rozmowa sie toczy, a off topy zawsze wynikaja z dyskusji a nie z kosmosu
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    Nie słyszałam żeby aborcjoniści stosowali alkohol jako narzędzie czy środek aborcji - alkohol w ciąży to raczej osobna sprawa
  8.  permalink
    Po przeczytaniu wypowiedzi dochodze do wniosku, że należałoby odróżniać dyskusję od sprzeczek i kłótni. Żadna z nas nie jest tu ani mądrzejsza ani głupsza od drugiej, poprostu jak to bywa u ludzi różnimy się tak poglądami jak i przekonaniami. Są to tak subiektywne sprawy, że próba wypersfadowania komuś jego własnych i tak skończy się fiaskiem.
    nawiązę delikatnie do dyskusji o Pani która krzyczala że nie pozwolono jej usunąć ciąży w obliczu zagrożenia utraty wzroku. Krótko; ta Pani powinna o tym myśleć zanim w ciążę zaszła i wybrać i z głową stosować metodę , środki antykoncepcyjne hormonalne (których zwolenniczką nie jestem ) bądź inną. Tak to juz jest , że uprawiająć seks zawsze jest (choćby 0.1 %) prawdopodobieństwo iż dojdzie do poczęcia. Pani jeśli wiedziała, że kolejna ciąża nie jest wskazana winna być ostrożniejsza, przewidująca i odpowiedzialna. Podkreślam, że jest to moja prywatna opinia. generalnie jestem przeciwniczką aborcji,wyjątkiem są sytuacje ewidentnego zagrożenia życia. Z naciskiem na ewidentnego, gdyz cuda się zdarzają. Dosłownie; widziałam reportaz o matce której córeczka rozwijała się i rosła na zewnętrzej stronie macicy, pomiędzy jelitami i urodziła się zdrowa. To jest tylko przykład. Każdy ma własne sumienie a usuwanie ciąży z własnej próżności powinno byc surowo karane.
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    Rozkosznica: a Pani powinna o tym myśleć zanim w ciążę zaszła i wybrać i z głową stosować metodę , środki antykoncepcyjne hormonalne (których zwolenniczką nie jestem ) bądź inną. Tak to juz jest , że uprawiająć seks zawsze jest (choćby 0.1 %) prawdopodobieństwo iż dojdzie do poczęcia.

    to jest banał powtarzany tu do bólu.
    a afkt zachodzenia w ciążę jak się nie chce jest niezaprzeczalny.
    kogoś na ulicy potrącił samochód - wszak mógł pomyśleć i nie wychodzić na ulicę. wychodzenie na ulicę grozi czasem śmiercią. ktoś się przeziębił - wszak mógł się zabezpieczyć - jakakolwiek aktywnośc w niektórych warunkach skutkuje przeziębieniem.Przykłady można mnożyć
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeAug 20th 2011
     permalink
    Lily, w tym watku przewijaly sie tez inne off topy kilka lat temu, sama w nich uczestnniczylas.
    --
    •  
      CommentAuthorbahel
    • CommentTimeAug 21st 2011
     permalink
    Olimpijko przykład jest kiepski ponieważ zarówno wyjście na ulicę i możliwość potrącenia przez samochód jak i przeziębienie się w sytuacji, w której łatwo o przeziębienie dotyczy życia osoby wychodzącej na ulicę lub przeziębiającej się. W przypadku seksu "wpadka" dotyczy nie tylko osoby "wpadającej" ale również poczętego życia.

    Nie ma co porównywać oddychania do seksu, bo bez jednego nie da się żyć a bez drugiego da.

    Truizmem jest twierdzenie, że jeśli ktoś decyduje się na współżycie (jakby się nie zabezpieczał) to może powołać do życia nowego człowieka. Truizmem również jest, że ludzie powinni ponosić konsekwencje swoich wyborów.

    Wiem, że są różne sytuacje. I zawsze punkt widzenia zależy od punku siedzenia. Wiem też, że zabijanie człowieka jest złem. Ale każdy ma inny światopogląd. Co może wcale nie jest takie dobre... bo wartość życia jest deprecjonowana.

    Ja jestem przeciwna aborcji. Dla mnie tylko w sytuacji realnego zagrożenia życia matki - matka ma prawo wybrać swoje życie. Dyskusyjna jest oczywiście sprawa dziecka z gwałtu. Ale na ten temat się nie wypowiem.
    --
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeAug 21st 2011
     permalink
    bahel: przykład jest kiepski

    Nie wiem czy kiepski. Po prostu każda aktywność może nieść konsekwencje, o których to tak się pisze. wychodzi na to,ze powinno się zaniechać większości aktywności w obawie przed konsekwencjami,
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeAug 21st 2011
     permalink
    A jak widzicie sprawę terminacji ciąży w przypadku, gdy płód ma poważną chorobę genetyczną?
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeAug 21st 2011 zmieniony
     permalink
    Lily: Nie słyszałam żeby aborcjoniści stosowali alkohol jako narzędzie czy środek aborcji - alkohol w ciąży to raczej osobna sprawa

    i jedno i drugie stosowane jest przez ludzi, i tak samo oba te czynniki przyczyniają się do zagrożenia życia płodu.
    Jaca randa - ja się kiedyś zastanawiałam co bym zrobiła, ale jednak jak nie jestem w takiej sytuacji to mogę sobie dumać i dumać, a w realu może być całkiem inaczej. Jednak rozumiem kobiety, które nie chciałby takie dziecko urodzić. Ja sama chyba, ale mówię -chyba- nie zdecydowałabym się na urodzenie kalekiego dziecka. Oczywiście jeszcze wszystko zależy od stopnia upośledzenia, bo brak nóżki, czy rączki to dla mnie żaden problem, że tak powiem, ale już nad zespołem wad bym się zastanawiała. Ale uważam, że musi być możliwość wyboru.
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeAug 21st 2011
     permalink
    Lily: Nie słyszałam żeby aborcjoniści stosowali alkohol jako narzędzie czy środek aborcji - alkohol w ciąży to raczej osobna sprawa


    Ale czy dobrze rozumiem,że aborcji mówisz zdecydowane "nie" ze względu na to jak bardzo jest to radykalne rozwiązanie?
    A szkodzenie dziecku w ciąży poprzez nadużywanie alkoholu i innych substancji uzależniających to już można przemilczeć?
    Śmierć można ponieść w sposób nagły, "na miejscu"... A można też umierać powoli, "w mękach"...
    Śmierć jest śmiercią...
    I dokładnie tak samo jest dla mnie w przypadku przerwania ciąży w wyniku zabiegu jak i w przypadku nie dbania o siebie poprzez picie alkoholu i liczenie na szczęście na zasadzie "mnie to nie będą dotyczyły skutki picia w ciąży"
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeAug 21st 2011
     permalink
    bahel: Nie ma co porównywać oddychania do seksu, bo bez jednego nie da się żyć a bez drugiego da.


    no bez reki też sie da ale fajniej mieć dwie... chodzi tez o jakość życia
    w ogóle bez miłości można życ, tylko co to za życie...

    ja jestem przeciwnikiem aborcji ale znam pare kobiet, które to zrobiły, jedną może rozumiem, inną mniej, dokonały wyboru...
    przerażaja mnie jednak kraje, gdzie jest to legalne a kobiety stosują to jak formę antykoncepcji i podają się zabiegom jeden po drugim... to jest straszne
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeAug 21st 2011
     permalink
    A propos picia. Byłam kiedyś na wykładzie prof. Urbanika. Wykład dotyczył badań mózgu dzieci kobiet, które miały styczność z alkoholem w ciąży. Otóż okazało się, że nawet niewielkie sporadycznie wypite drinki miały kolosalne skutki w budowie i funkcjonowaniu mózgu dzieci. Najczęściej do kontaktu z alkoholem w ciąży dochodzi zanim kobieta zrobi test ciążowy. Niestety, często to wystarcza, żeby wpłynąć na uszkodzenie mózgu dziecka.
    No a jeśli ktoś świadomie sięga po alkohol w czasie ciąży, to jest nieodpowiedzialnym człowiekiem. Nie wierzę, że są takie jednostki, które wierzą, że picie czy palenie w ciąży nie szkodzi.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeAug 21st 2011
     permalink
    dodam jeszcze, że zerkam na ten wątek od kilku dni bo straszny ruch sie zrobił,ale niestety nie była to konstruktywna dyskusja czy wymiana zdań, tylko zwykłe zacietrzewienie...
    wymieniamy sie tu opiniami, chociaż, zadnej z nas ten dylemat nie dotknął, tzn. sytuacja, w której byśmy musiały rozważać taka opcję
    i nie chodzi o to, że wszystkie mamy założenie, że jesteśmy przeciwne, życie bywa baaardzo przewrotne i jeżeli uważacie że dziś znacie każdą odpowiedź na każdy dzień... to jesteście w błędzie... ja juz tak nie myślę, nie można byc niczego pwenym na 100%

    pozdrawiam i życze usmiechu :) mniej kłótni :) więcej tolerancji :)
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeAug 21st 2011 zmieniony
     permalink
    jaca_randa: Nie wierzę, że są takie jednostki, które wierzą, że picie czy palenie w ciąży nie szkodzi.

    Niestety, są:confused: moja siostra na przykład:confused:
    Paliła dużo w ciąży, od czasu do czasu na piwko sobie pozwalała:angry: Do tej pory nie widzi w tym nic złego.
    A "najśmieszniejsze" jest to, że z wyższością mówi mi o tym, że ona do mleka przygotowywała świeżą wodę i krytykowała mnie za to, że trzymam w termosie (ona karmiła sporadycznie, paląc nadal zresztą, ja jestem mamą butelkową- za to też zostałam potraktowana jak wyrodna matka)
    Na marginesie- jej dzieci, mimo że dostały 10 punktów przy porodzie, są teraz strasznie nerwowe, starszy już miał przygodę z psychologiem i psychiatrą, młodsze powoli przestaje odbiegać od starszego:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeAug 21st 2011
     permalink
    anula36: wymieniamy sie tu opiniami, chociaż, zadnej z nas ten dylemat nie dotknął, tzn. sytuacja, w której byśmy musiały rozważać taka opcję
    i nie chodzi o to, że wszystkie mamy założenie, że jesteśmy przeciwne, życie bywa baaardzo przewrotne i jeżeli uważacie że dziś znacie każdą odpowiedź na każdy dzień... to jesteście w błędzie... ja juz tak nie myślę, nie można byc niczego pwenym na 100%

    Nie wiem czy zauważyłaś, ale właśnie dokładnie to każda z nas próbowała wytłumaczyć Ewie.
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeAug 21st 2011
     permalink
    jaca_randa: Nie wierzę, że są takie jednostki, które wierzą, że picie czy palenie w ciąży nie szkodzi.

    Niestety, moja szwagierka też tak uważa. Piwo i papieros był non stop. Ciąża, karmienie - nie widziała nic zdrożnego.
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeAug 21st 2011
     permalink
    wiem :smile: po prostu dołożyłam swoja opinię na temat opniii :smile:
    wcześniej nie było sensu
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 21st 2011 zmieniony
     permalink
    jaca_randa: Nie wierzę, że są takie jednostki, które wierzą, że picie czy palenie w ciąży nie szkodzi.

    Podawałam kiedyś przykład mojej sąsiadki. Paliła papierochy do momentu, kiedy dowiedziała się, że jej synek urodzi się chory. Momentalnie rzucila. Dziś chłopiec ma 2 lub 3 latka (nie pamiętam dokładnie), jest po kilku operacjach na płucach...
    Sądziła chyba, że jak córka jej się urodziła zdrowa mimo palenia całą ciążę, to i z synkiem nic nie będzie...
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeAug 21st 2011
     permalink
    Ręce opadają...
    Czy te matki nie zdają sobie sprawy z tego, że przez swoje przyjemności i głupotę krzywdzą swoje dzieci na całe życie? Ech...

    A wracając do tematu aborcji. Swego czasu siedziałam sporo czasu na forum dla kobiet z ciążami zagrożonymi chorobami genetycznymi. Miałam badania prenatalne i najzwyczajniej w świecie chciałam się oswoić z różnymi możliwymi wynikami. Czytałam tam historię dziewczyny (pisaną przez jej siostrę), która miała stwierdzony zespół Edwardsa. Cała rodzina (poza tą siostrą) wywierała na dziewczynę presję, że musi urodzić to dziecko, chociaż wiadome było, że w przypadku urodzenia się, dziecko nie pożyje dłużej niż miesiąc, a i będzie wymagało bardzo poważnej opieki medycznej, na którą dziewczynę po prostu nie było stać. Oczywiście padały agresywne słowa w stosunku do tej, która tę historię opisywała i która jako jedyna nie sprzeciwiała się terminacji ciąży siostry. Została wyzwana jako morderczyni nienarodzonych i tak dalej. Rodzina odsunęła się od niej, wyrzucili ją jak jakiegoś odmieńca. Historia skończyła się tak, że tamta siostra ciążę straciła, po prostu organizm płodu nie udźwignął takiego schorzenia. Nie pamiętam który to był miesiąc ciąży, ale na pewno dobrze po połowie.

    Piszę o tym dlatego, że czytając tę historię (i inne na tym forum) dokumentnie zmienił mi się system wartości. Jestem w stanie zrozumieć kobiety, które przerywają ciążę w takich sytuacjach - wiem, że jest to dla nich bardzo trudna i bolesna decyzja, z którą będą musiały się borykać niekiedy do końca życia, one po prostu biorą na karb swojego sumienia przerwanie życia ich dzieci, które właściwie z tego życia nie miałyby żadnych radości.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeAug 21st 2011
     permalink
    Lily apropos aborcji przez alkohol....Kobiety, ktore sa zdesperowane i nie chca ciazy, ktora nosza, czasami pija duzo swiadomie w nadzieji, ze poronia. Uprawiaja intensywne sporty, biora narkotyki, robia wszystko co mogloby przyczynic sie do poronienia.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.