Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    hopelight: Acia D. mówi tylko mama, tata, baba, dziadzio i wujo, pa oraz dzwięki naśladowcze. Wybrałam się do logopedy, bo to jest za mało


    No kurcze, dlatego dopytuję - u nas było mniej wyrazów, bo tylko mama, tata, baba, nie i zwierzątka niektóre potrafił naśladowac. I Krasnal miał 2l 1m i nas z kolei logopedka uspokajała - ale zajrzała też w buzię, żeby miec pewność, że "fizycznie" jest ok... No i kilka dni z tymi książeczkami już przyniosły efekty, a teraz tak gada, że hej...
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    Asia wystarczy zapisać się w poradni pedagogicznej zapytaj się w żłobku gdzie macię swoją.
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    Ja czuję, że i u nas tak będzie:) w sensie rozkręci mi się chłopak wkrótce. Frag jakie serie masz? bo się zastanawiam, które zamówić?
    W buzie będzie zaglądać na następnej wizycie, bo mały nie do końca jej ufał jeszcze.

    Acia martwić się nie musisz, sprawdzić możesz - skierowanie od pediatry do poradni logopedycznej w Twoim mieście. Nie wiem jak to u Was wygląda (bo np. Monia i Ewasmerf pisała, że u nich tragedia z kolejkami i wizytami w sensie tak długo się czeka) ale u nas jest naprawdę ok. Będziemy mieć wizytę co tydzień na 1 h.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    hopelight: w sensie rozkręci mi się chłopak wkrótce. Frag jakie serie masz? bo się zastanawiam, które zamówić?


    My mamy samogłoski, wyrażenia dźwiękonaśladowcze , karty z buźkami do ćwiczenia przed lustrem i gry - podobieństwa.
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    Samogłoski i rzeczowniki ta seria za 80 zł tak? 4 części?
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    To jest ta seria :)

    Zoibaczysz, pójdzie szybko. Nam ta logopedka tylko kazała ćwiczyć w domu, bo mówiła, że normą jest skok mowy do 27 miesiąca życia dziecka. Jak do 27 miesiąca skoku nie będzie (a był i to jaki ;)) to mamy się zgłosić już na normalne ćwiczenia :)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    "bo on w końcu nauczyłby się mówić tyle, że jego rozwój przez to nie byłby do końca prawidłowy, bo nie miałby bodźców"
    ja wiem o co jej chodzilo. nam psycholog w poradni probowala zasugerowac, ze jak dziecko nie mowi to sie rozwija wolniej, bo nie zapyta co to jest przykladowo "wiatrołap", bo nie bedzie umialo tego wymowic i przez to bedzie sie rozwijalo wolniej niz inne dzieci mowiace.
    i powiem wam ze gowno prawda.
    jak zrobila mojemu dziecku testy columbia to wyszlo ze przerasta o glowe inteligencja swoich rowiesnikow.
    a teraz jak zaczal mowic w miare ladnie i zrozumiale to sie okazuje ze zna takie slowa i takie wyrazenia i tak wszystko kojarzy ze niejeden 4 latek w tyle zostaje.
    wiec ja tu sie absolutnie nie zgadzam.
    -----
    hope, do tej logopedki poszliscie na NFZ czy prywatnie? terapia bedzie na NFZ czy prywatnie z wlasnej kasy?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    Ewasmerf: wiec ja tu sie absolutnie nie zgadzam


    Ja też nie do końca, bo przecież dziecko uczy się słów nawet, kiedy jeszcze nie mówi.
    Pamiętam, jak Ninka zaczynała przygodę z mówieniem i codziennie zasypywała mnie słowami takimi, że mi oczy w słup.
    O tak :shocked:
    W sensie były to słowa, których ja chwilę dobrą nie wypowiadałam, nie slyszałam, a ona musiała usłyszeć, zapamiętać i potem wypowiedzieć, jak już uruchomiła aparat mowy.
    Więc to nie jest tak, że dziecko niemówiące jest w tyle z rozwojem.
    Tzn tak mi się wydaje co nie :wink:
    --
  1.  permalink
    Jak tak Was czytam o tej mowie to sie coraz bardziej martwie o mojego szkraba, ktory nawet mama nie mowi... :( Na dworze nawet mu powtarzam ze to jest piesek i robi hAU, a to jest kotek i mowi miau albo ptaszek itp, nic.. :( Ide w koncu w piatek do logopedy bo oczywiscie wszedzie terminy, odsylania, przesuwania, szlak trafia.
    Kupilam mlodemu kubek 360 i radzi sobie swietnie, od razu zakumal jak pic i w dzien butelki juz w kat (poza mlekiem) :)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    Ewasmerf: to sie okazuje ze zna takie slowa i takie wyrazenia i tak wszystko kojarzy ze niejeden 4 latek w tyle zostaje.
    TEORKA: Ja też nie do końca, bo przecież dziecko uczy się słów nawet, kiedy jeszcze nie mówi.


    Podpisuję się łapami i nogami - Krasnal z dnia na dzień zaczął gadać i mówił wyrazy, które mu jakiś czas temu powiedzieliśmy/usłyszał. I mówi dosyć wyraźnie, nie po chińsku tylko normalnie, jak my, gada zdaniami prostymi, a jeszcze 2 miesiące temu nie gadał prawie nic.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    Dziewczyny a czy Wasze "mówiące dzieci (tzn. w podobnym wieku co Misiek) też nazywały niektóre rzeczy całkiem po swojemu? Np. Misiek na drzewa mówi coś w stylu "glugluglu" i jak nawet mówię mu:
    - powiedz choinka
    to odpowiada:
    - glugluglu

    Tzn. kilka normalnych, zrozumiałych słów też umie powiedzieć np. mama, tata/tatuś, papa, baba, nie i kilka dźwiękonaśladowczych jak brym brym, hau hau, miau , muuu itp.
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJul 16th 2014 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny myslicie ze mozliwa jest tak szybka reakcja organizmu na szczepienie?

    Ninka dostala szczepionke przed 12sta.
    Przed chwila wstala z drzemki i cos mi sie nie tska wydawala wiec zmierzylam temp i ma 38.

    Do ilu czekac z podawaniem np ibumu. 38,5?

    dodatkowo jest dosc cieplo i mysle czy by nie dac ja chwile do wanny z letnia woda. Tylko nie wiem czy dobrze mysle czy moze jednak jej nie meczyc...

    moje adhd dziecko ktore 2 min nie usiedi to wlasnie siedzic spokojnie obok mnie na kanapie a js pisze posta. A ons co jakis czas kladzie na mnie glowe.
    bankowo najlepiej sie nie czuje.
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeJul 16th 2014 zmieniony
     permalink
    Dziś M był (ja do końca tygodnia siedzę na L-4 powikłania po ospie ogólnie od 2 lipca siedzę w domu) z Małą u lekarza od rehabilitacji (jak się urodziła to miała wzmożone napięcie mięśniowe), rozmawiał z nią o tej mowie naszej małej i ta skierowała ją na 5 zajęć do logopedy (lekarka skierowała ją między innymi dlatego, że mała często język ma na wierzchu) . Pierwsze w czwartek (24 lipca) idą sami bo ja będę w pracy. Potem wyjeżdżamy na 2wa tygodnie i pozostałe spotkania chyba co tydzień.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    Sardynko, mowi glugluglu bo narzad mowy nie jest jeszcze sprawny, wiec powtarza jak umie.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    jest przykladowo "wiatrołap", bo nie bedzie umialo tego wymowic i przez to bedzie sie rozwijalo wolniej niz inne dzieci mowiace.
    i powiem wam ze gowno prawda.


    Dokładnie: Mój syn intelektualnie tez powyżej normy, choc wiecie jak on mówi... :P

    Ja też nie do końca, bo przecież dziecko uczy się słów nawet, kiedy jeszcze nie mówi.


    Dawidek też!!! Dawidek też!!! :P W sensie coś mu kiedyś powiedziałam, a on po dwóch miesiącach jakby Fenix z popiołów dany wyraz wypowiada... Mało tego rozumie co do niego mówie, czyli w głowie dane słowa zna...

    też nazywały niektóre rzeczy całkiem po swojemu? N


    owszem: Trójkąt "gigunt", Puchatek "Pupupek", "Pupek"... Itp...
    --
  2.  permalink
    Sardynko, tak, to normalne. Tzn pamiętam, że moi tak mieli. Np na początku Krzyś na śrubokręt mówił "klelent" i dość długo to trwało, przeszło chyba dopiero w okolicach drugich urodzin. Ewunia zamiast "helikopter" mówiła "kiłopter"
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    moj mowil kapiwo zamiast paliwo;-P

    Treść doklejona: 16.07.14 15:39
    az sobie poczytalam
    tu fajnie opisana metoda krakowska
    http://www.kuratorium.waw.pl/files/f-5869-2-metoda_krakowska_m_goral.pdf
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    Moja Ninka kiedy miała 13-14 mscy też wiele słów przekręcała :wink:
    Mandarynka to była "dindinda", gwiazdeczka to "dziańdzieńdzia", pępek to "mępę" etc.
    To chyba najzupełniej w świecie jest normalne :smile:

    Teraz [tzn już dłuższą chwilę] każde słowo mówi normalnie, z wyjątkiem wiadomo literki R i tego nieszczęsnego CH na końcu :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    nawet nie chyba,hehe.ja na to mowie ze dziecko mowi fonetycznie,czyli brzmi mniej wiecej.my mielismy etap kaka koko.kaka skakac,koko wysoko,kaka koparka.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    No to dobrze wiedzieć, że to nornalny etap :)
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJul 16th 2014 zmieniony
     permalink
    hope, do tej logopedki poszliscie na NFZ czy prywatnie? terapia bedzie na NFZ czy prywatnie z wlasnej kasy?


    Ewa terapia będzie na nfz:wink:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 16.07.14 16:59</span>
    I wiecie....mój mąż późno mówił podobnie jak jego dwaj bracia i po tym wiem, że zdarzają się różne przypadki, bo np. młodszy szwagier późno trafił do logopedy bo w wieku czterech lat, miał problemy (nadal ma) w szkole, teściowa wysłała go przez to do szkoły o rok później. Ogólnie chłopak bardzo słabo sobie radził. Mąż i drugi brat nie mieli problemów w szkole, nie byli pod opieką logopedy. Dlatego myślę, że jest coś w tym co mówi ta logopeda, tylko oczywiście są wyjątki, taki dwulatek w zasadzie jeszcze ma czas, może zaskoczyć z dnia na dzień ale ja nie chcę później płakać, że czegoś zaniedbałam, bo większość dzieci tak ma zwłaszcza, że szwagier jednak był przykładem podanym przez Logopedę. Ona, ja ani nikt inny nie jest w stanie mi powiedzieć czy moje dziecko bez tej pomocy nie będzie miało potem problemów, więc jeśli mam wybór, a on będzie się "tymizajęciami bawił, to jestem zdecydowanie na TAK:wink:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    Eveke,przejdz się do lekarz z mala. Po mmr objawy z reguly sa po 10 dniu od szczepienia.
    A czym była szczepiona,jaka szczepionka? Priorixem czy mmr vax pro cz jeszcze jakas inna?
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    Monteniu priorixem.
    no wlasnie cos za szybko... ale kurcze no nie miala zadnych symptomow chorobowych...
    I zeby taki zbieg okoliczności...

    teraz śpi , jak wstanie to zmierze jej znowu...

    tak sie tylko zastanawiam co lekarka mi powie na temperaturę... bo przeciez przed zaszczepieniem badala ja i bylo wszystko ok.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    hopelight: ja nie chcę później płakać, że czegoś zaniedbałam, bo większość dzieci tak ma zwłaszcza, że szwagier jednak był przykładem podanym przez Logopedę


    No to jak masz tak w rodzinie Dominika to pewnie, że lepiej. I racja - ćwiczenia na pewno nie zaszkodzą. Życzę Ci, żeby jak najszybciej Dominik sie rozgadał, bo jednak komunikujące się normalnie dziecię to skarb. Mam nadzieję, że Gugiego ominie etap jaskiniowca ;)))
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    Malej podskoczyla temp do 38,9 czyli juz podac jej cos ?

    Nie moge sobie przypomniec czy sie czeka do 38,5 czy 39,5.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 16th 2014 zmieniony
     permalink
    E no bankowo nie do 39,5.
    Ja bym już coś podała, żeby temp nie zdążyła bardziej wzrosnąć....
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    No wlasnie podalam bo googlowalam :)

    Natomiast albo mamy niebywalego pecha albo nie wiem.
    jesli to jakis wiruch
    Dwa miesiace odkladalam szczepienie... a bo chora a to zeby a to wyjazd...
    no i teraz wydawalo sie ze wszystko ok i jest dogodny moment
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    hope, nawet jakbyscie w rodzinie nie mieli takich przypadkow, to dobrze, ze poszlas skoro czulas ze cos jest nie tak.
    skoro na NFZ to znaczy, ze nie naciagacz i pewnie faktycznie jest tam cos do zrobienia.
    Ja akurat uwazam, ze takie dwulatki to spokojnie maja czas zeby sie rozwinac z mowa i bede sie upierac na podstawie tego co widze u nas na osiedlu, ze takie dwulatki to sa nieme i nie mowia na dworze nic.
    Ale logopeda byc moze zwrocila uwage na inne rzeczy, ktore sluza rozwojowi mowy a u was byc moze wymagaja terapii logopedycznej.
    ja akurat jestem teraz madralinska (szkoda, ze tak pozno, no ale lepiej niz wcale).
    rzeczy, ktore powinny niepokoic (na ktore w zyciu bym sama nie wpadla, a u nas sie okazaly przyczyna mowienia niewyraznego/a skutkiem ONM) to:
    oddychanie przez nos, wywalanie jezyka, jezyk sobie po porstu lezal jak trup, maly nie umial dmuchac, wahac, w nocy obslinial posciel (no bo spal z otwarta buzia), nie gryzl twardych pokarmow, jak byl niemowlakiem to zdarzalo sie ze sie dlawil, czyli ogolne problemy z gryzieniem. nie guzyl, nie gaworzyl wlasciwie. sprawdzcie jak dziecko dmucha - czy robi banki czy nie robi, czy gwizdze przez gwizdek czy nie gwizdze. bo moj dmuchal i owszem, tylko tak ze by zapalki nie zdmuchnal;-P
    jadl z otwarta buzia (czego nie widzialam!! i nie slyszalam.
    w zwiazku z tym wszystkim mamy problem z wyraznym mowieniem, choc juz jest mega postep (musze wam nagrac). no ale maly tez ma juz prawie 4 lata.
    przez niechec do gryzienia stalych pokarmow, piotrek ma zgryz gleboki, waska szczeke, zęby mleczne sa dosc mocno obok siebie (bez szpar), a powinny byc szpary.
    takze, hope, dobrze, ze poszlas, bo byc moze problem jest glebszy niz po prostu zwykle "niemowienie" dwulatka.
    jak ze wszystkim, nie ma co panikowac i od razu terapie, ale jesli jakies tego typu problem sa, o ktorych pisze, to przejdzcie sie dla swietego spokoju.

    Treść doklejona: 16.07.14 19:07
    laski, mam znowu problem w przedszkolu, ale teraz troche innej natury.
    jest jeden chlopczyk w przedszkolu, hubert, ktory ma 4,5 roku i jest dosc przebojowy i niestety niegrzeczny. moje dziecko namietnie go nasladuje i wpadlo w faze mowienia, ze wszystko i wszyscy sa brzydcy i glupi i juz drugi dzien z kolei bije pania. pani mi to mowila, rozmawialam z piterem i tlumacze jak krowie na rowie, ze tak sie nie robi i za kare nie dostanie loda, bo kazdy pracuje na swojego loda od rana swoim zachowaniem . maly lubi lody i to jest duza kara dla niego.
    od razuuprzedzam, wszelkie proby wyjasniania, ze mamie jest przykro, smutno kwituje smiechem szyderczym, moje dziecko jest nieempatyczne (nad czym pracujemy z takimi kartami pracy).
    no i jak go pytalam dzisiaj dlaczego bil pania, to mowil, ze pani go bije. po rece. pogadalam z jolka dzisiaj (mama huberta i anity), ona przy mnie pytala anite i bzdrura (czego sie spodziewalam). pani ich kompletnie nie bije.
    mowilam joli, ze pani byc moze nieswiadomie wzmacnia zle zachowania, na co ona odpowiedziala, ze owszem, ze tak bylo. ze jak hubert byl niegrzeczny to ona sie nim zajmowala, dopiero potem zaczela to ignorowac i wtedy hubert sie opamietal i o dziwo zaczal sie dobrze zachowywac.
    nie moja to rola tylko rola przedszkolanki, zeby wiedziec co robic w danej sytuacji, ale troche mnie wnerwia, ze ona ma problemy z dziecmi, ktorych ja z piterem nie mam. na mnie piter reki nie podniesie, jak gada ze jestem glupia czy brzydka to olewam cieplym moczem (jak radzila Monia) i piter od razu zmienia zachowanie.
    najchetniej to bym zaproponowala przedszkolance, zeby zaprosila jakiegos psychologa ponownie do przedszkola, ktory jej pomoze rozwiazac te sytuacje, bo wiem, ze dzieci sie tam leja wzajemnie, sa niegrzeczne, nie sluchaja sie. jeden nakreca drugiego. i odnosze wrazenie, ze pani brakuje narzedzi, zeby te dzieci opanowac.
    ja nie mam pomyslu co mozna jako nauczycielka.
    ja w domu jak piter sie na dworze zachowuje niegrzecznie to mowie, ze zaraz pojdziemy do domu. wszyscy u nas tak robia, to duza kara i na kazdego dziala.
    to samo z brakiem nagrody – nie bedzie loda, nie bedzie bajek.
    dziisiaj jak cos tam bakal ze mama jest glupia to puscilam jego reke – idz sam. bez odzywania sie. od razu wrocil na poprawne tory.
    ale co taka pani moze? macie pomysly?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    Ale logopeda byc moze zwrocila uwage na inne rzeczy, ktore sluza rozwojowi mowy a u was byc moze wymagaja terapii logopedycznej.


    No właśnie nie do końca, ona chciała już go objąć profilaktyką zanim go zobaczyła, w rozmowie telefonicznej. Później zrobiła wywiad ze mną, a ja oprócz tego, że nie mówi to nie widzę innych anomalii w jego rozwoju i chwilę popracowała z nim (ale on bardzo niechętny był i nieufny, więc wiecie).
    On z pokarmami stałymi radził sobie zanim zęby mu wyszły, dmucha, chucha, śpi z zamkniętą buzią, je takze (sprawdziłam, po Twoich radach) , gada po swojemu ;) normalnie wiecie....opróćz tego jest naprawdę inteligentny i rozwija się super. Także ja myślę, że tu chodzi o zwykłe "niemówienie" aczkolwiek nie zaszkodzi nam popracować nad małym i tak wiecie na wszelki wypadek ;)
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    Z tego co ja wiem, to 10 dni po szczepieniu może wystąpić postać poronna, którejś z chorób, której dotyczy szczepienie ale gorączka, złe samopoczucie- moim zdaniem klasyczna reakcja poszczepienna, tzn. klasyczny nop. Przecież te wszystkie syfy już krążą w organizmie, chociaż same wirusy może i potrzebują 10 dni na aktywowanie się.
    Lekarz może tego nie przyzna, bo u mojej koleżanki córki wysypkę 10 dni po szczepieniu określono "wysypką po pryskanych jabłkach albo od słońca", której mała nigdy przedtem ani potem nie miała.... :wink:
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    Właśne azniee kminię to pół dnia na wszystkie strony i nijak nie pasuje mi kompletnie nic innego...
    a ona już do godziny po szczepieniu była taka "dziwna" to co tak nagle taki zbieg okoliczności? no raczej nie...
    po tej godzinie od szczepienia musiałam ją położyc bo było przed 13stą a to mniej wiecej czas jej drzemki z tym , że dziś bankowo pośmigała by dłużej , bo trochę później mi wstała....
    no, ale padała to położyłam i po 2h (czyli 3h od szczepienia) wstała mi już z gorączką 38st... dobiło do 38,9 , ale podaliśmy ibum i teraz przed snem miała już 37,9.

    No nie klei mi się to na żaden dziwny zbieg okoliczności , widocznie organizm błyskawicznie wychwycił dziadostwo i zaczął walczyc...

    Szkoda, bo po wszystkich, wczesniejszych kompletnie nic jej nie było.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeJul 16th 2014 zmieniony
     permalink
    No mi się wydaje, że taka reakcja po szczepieniu (każdym) może się pojawić w tym czasie...bo po tych 10 dniach to chyba "odra poronna" (czy jakoś tak) wyłazi
    Eveke a nie bałaś się zaszczepić jej w taki upał? (chyba, że u Was inna pogoda) Mi chyba nawet moja pediatra mówiła, że w upały lepiej nie szczepić, bo organizm osłabiony
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    no wlasnie hope ja tego "na wszelki wypadek" kompletnie nie rozumiem. gryby tak bylo, to 100% dzieci chodziloby na terapie takie lub inne.
    to zwykle niemowienie to przysiegam, ze znam tylko jednego dwulatka, ktory mowil, a tak to reszta jest "niema".
    jak ktos nie wierzy to zapraszam do mnie na osiedle, zeby nie bylo, ze zmyslam. no chyba, ze akurat dziwnym zbiegiem okolicznosci u nas na osiedlu jakas epidemia "niemowienia".
    -- ;
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    sardynka no jasne , że dumałam, ale kurcze wiesz co u nas ciągle coś...

    zęby, chora, wyjazd... i cały czas się to odciągało w czasie (pominę fakt wezwania i straszenie sanepidem, ale nie w tym rzecz , bo ja szczepic chciałam)
    no i teraz mieliśmy iśc i faktycznie wiedziałam , że ciepło , ale znowu pomyślałam nie teraz to za tydzień dwa zaś zęby nas przyatakują i koło zamknięte, a poza tym mamy już termin na kolejną dawkę pneumokoków....
    no i to tak...
    --
  3.  permalink
    Ev zdrówka dla Ninki. Oby szybko przeszło. Ja MMR ciągle odwlekam. Dzwonią z przychodni ale na szczęście do męża:-)
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    Do mnie z przychodni nie dzwonią;) umawiam się na szczepienie a dzień dwa przed dzwonię i mówię że Mały jest chory ;) .jest spokój :-):devil:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    u mnie byo zawsze tak samo. nikt nie mial problemu
    -- ;
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJul 16th 2014 zmieniony
     permalink
    Do mnie dzwonili dwa razy, na ponad półtora roku :wink:
    Drugi raz właśnie po roczku, podejrzewam, że robili "przegląd" komu się należy mmr a się nie zameldował :tongue:
    --
  4.  permalink
    Do nas dzwonili 3 razy. Uparci strasznie. Teraz mam po 25.07 zadzwonić i się umówić. Ale chyba zapomnę ;-) A niedługo jeszcze o 5w1 będą się upominać. Zastanawiam się nad zmianą przychodni.
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    cytrynko dzięki :)
    a Ty juz nie zamerzasz w ogóle Natalki szczepic czy tak mocno odwlekasz?
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    A do mnie nikt nie dzwoni ani nic...ale niedługo zamierzam wybrać się na 6w1 (przynajmniej mam w planach jak wyjdą już górne czwórki), więc pewnie przypomną sobie o mmr (a chciałabym odwlec jeszcze o rok mniej więcej)
    --
  5.  permalink
    Zamierzam odwlekać chociaż do drugiego roku życia. A później zobaczymy.
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    Ja juz kiedys pisalam na watku szczepieniowym, ze dalam w przychodni pisemko odnosnie odwleczeni w czasie szczepienia mmr. Nikt przez rok do nas nie dzwonil, zaden sanepid sie nie doczepil. Zaszczepilismy N. tydzien temu, jak na razie nie zaobserwowalismy nic niepokojacego i mam nadzieje, ze tak.juz zostanie.
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    Do mnie też nikt nie dzwoni. To chyba od przychodni zależy.
    Czekam na dobry moment i idę. Ale podobnie jak u eveke, a to wyjazd, a to zęby a teraz upały. Jak znam życie, skończą się upały, wrócą zęby :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 16th 2014 zmieniony
     permalink
    Heh Wy się licytujecie do kogo ile razy dzwonili mając dzieci 14-15 miesięczne :wink:
    To ja Was przebiję, bo moja już prawie trzylatka niezaszczepiona do dzisiaj i telefonów w tej sprawie miałam dosłownie ZERO.
    I już miałam z nią iść, serio. To zaś w ciąże zaszłam i wyczytałam, że się znowu nie powinno ze względu na dziecia w brzuchu :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    Teo piszesz o MMR czy w ogóle nie szczepiliście na wszystko?

    U mnie też nie dzwonią na szczęście, mamy swój kalendarz szczepień, pediatra nic nie burzy (chciała tylko byśmy na wzw zaszczepili) i efekt jest taki, że teraz pod koniec lipca będziemy szczepić DTaP po raz pierwszy.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    mangaa: Teo piszesz o MMR czy w ogóle nie szczepiliście na wszystko?


    O MMR i ostatniej dawce 6w1 i pneumokokokach [no, ale na te dobrowolne nie wzywają].
    Bo do pewnego momentu ją szczepiliśmy [wg indywidualnego oczywiście kalendarza] a potem przestaliśmy.
    Po Prokocimiu.
    --
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    TEORKA: I już miałam z nią iść, serio. To zaś w ciąże zaszłam i wyczytałam, że się znowu nie powinno ze względu na dziecia w brzuchu

    A że czemu Teo?
    Masz gdzieś ten artykuł / linka?
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    Teo, ja mam dziecko 20- miesięczne i tyle samo nie szczepione, nie tylko na mmr :wink:
    Generalnie-zależy przychodni, zależy od regionu.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJul 16th 2014
     permalink
    No jasne, teraz coś kojarzę z wątku szczepiennego.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.