Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
ahahaha Nie wiem, no ale tu też wchodzą w grę czysto egoistyczne pobudki :PMy to się chyba jeszcze nie dotarliśmy...Bo ostatnio iskry lecą na tym tle aż do przesady.
Było wiele akcji uświadamiających, np. "skąd się biorą czyste ubrania" albo "dlaczego jak ja gotuję, to ty zmywasz" (bo to były czasy przedzmywarkowe
). Ale warto było. I też błogosławię, a co
Facet angażujący się w domu = bardziej wypoczęta żona = lepszy seks. Prościej nie może być
Było wiele akcji uświadamiających, np. "skąd się biorą czyste ubrania"

)
, no ale kiedyś nie było takich problemów, bo i obowiązków mniej. Teraz trochę nam wszystko siadło bo ja wielu rzeczy zrobić osobiście nie mogę ze względu na brzucho i Małą więc muszę bardziej polegać na Mężu. No ale coś wymyślić musimy.
Prawko zrobil 2 lata temu i nawet nie wiedzial, gdzie sie wlewa plyn do spryskiwaczy :P



Jego mamusia do tej pory pod nos podsuwa swojemu mężowi obiadek, kawkę, ciasteczko, bo "miejsce kobiety jest w kuchni"
dacie wiarę, że on ją potrafi upomnieć, że mu do obiadu podała nie ten widelec, który akurat mu się uwidział O.O ekhhmmm, no ale jasno postawiłam sprawę i dziś Marcin normalnie sprząta, gotuje jak potrzeba i robi masę innych rzeczy. Ale zajęło nam to prawie 2 lata.....


chociaż ja przyznam że czyichś dzieci w tym wieku zazwyczaj nie rozumiem, nawet tych mówiących od dawien dawna (może to z moim słuchem coś nie halo
)A polka na książki jak spadla rok temu to tak dalej czeka na przywieszenie i dwie pożyczone wiertarki razem z nia.

trafiłam na jaśnie panie hrabiego dupenstein
dacie wiarę, że on ją potrafi upomnieć, że mu do obiadu podała nie ten widelec, który akurat mu się uwidział


chociaż ja przyznam że czyichś dzieci w tym wieku zazwyczaj nie rozumiem, nawet tych mówiących od dawien dawna (może to z moim słuchem coś nie halo)
;
Oprócz tego potrafi naprawić wszystko w domu, zna sie na kompach i innym naprawia no i wyremontowanie mieszkania to dla niego pikuś.
Ja jedyne co to zawsze obiad musze zapewnić.

matka uwaza ze jej dziecko mowi zrozumiale, ja nie rozumialam wiekszosci 2,5 latkow


. Po południu miał lekką gorączkę doszła do 37,9, potem spadła do 37,4 i bardzo czerwone polki, myślałam na początku żę to od gorączki, ale jak spadła do 37,4 a poliki zostały to pomyślałam o rumieniu zakaźnym, udało mi się zrobić tylko takie zdjęcia czy na wasze oko to rumień ?? nie wiem czy widać ??
Ale to chyba dlatego, że nie mają tak podzielnej uwagi jak my.
Aaa i zupę w thermomixie ostatnio ugotował. Aaa i też niedawno roladę zrobił z ciasta francuskiego z przepisu z opakowania.


;
;
no coz taki jego urok, kochany mój, gdyby tylko po sobie sprzatal...
na poczatku nie zrozumiałam i mówię, dobra nie kituj to jak niby Janek wrócił do domu? W kapciach


najgorsze jest to, że ten ród stworzyła banda mamusiek dbających o swoich synusiów i te kanapeczki podsuwająca pod nosek i skarpetki zbierająca z podłogi.
A nie, jak moja koleżanka, która mi jęczy co jakiś czas, że pada na twarz, bo wyjeżdża w delegację znowu i musi przedtem mężowi obiadów nagotować na cały tydzień, bo biedak z głodu umrze. I nie, że gar bigosu, tylko codziennie ma być co innego, popakowane, podpisane i zamrożone, a na drzwiach lodówki instrukcja, jak z tym postępować, żeby odgrzać bezpiecznie i przy tym nie przypalić
A po powrocie jest tydzień sprzątania, bo facet sam w domu o porządek zadbać nie potrafi i wszędzie się walają brudne szklanki, skarpetki itp. No kończyny opadają








podlaczonym do pradu w dupce
i raczkami odkurza caly ten "bagangan", ktory zrobil Mik (bo u nas jak nie ma pogody to zabawa nr 1 to przesypywanie kaszy do roznych pojeemnikow. Nie pytajcie jak salon wyglada
Po południu miał lekką gorączkę doszła do 37,9, potem spadła do 37,4 i bardzo czerwone polki, myślałam na początku żę to od gorączki, ale jak spadła do 37,4 a poliki zostały to pomyślałam o rumieniu zakaźnym, udało mi się zrobić tylko takie zdjęcia czy na wasze oko to rumień ?? nie wiem czy widać ??




ze tez zawsze na weekend sie takie rzeczy dzieja. Na szczescie jeszcze nic mu nie charczy, nie meczy go, zobacze jak w nocy.

).

, wybuchy placzu o byle co i to wszystko sie zaczelo dokladnie w polowie listopada po 3 urodzinach

Może tak być, ale Krasnal się boi...psów.- to nie smieszne... ja sie boje golebi i innyego ptacta.... golebie moga chodzic ale nie latac a reszta "gadziorstwa" ma byc w klatkach:P O pojsciu na gospodarstwo gdzie kury i kaczki to moga zapomniec



mlody na wszystko wskakuje i ma pytajacy wzrok i tez musze pol spaceru opisywac co pokazuje a czesto wogole zgadywac na co pokazuje
ja sie boje golebi i innyego ptacta

a pod łóżkiem siedzi Buka
Tamten wątek jakoś podupada ;)- tu ciekawiej chyba he he, ale moze jak tam i my dojdziemy to sie rozkreci:D
Ale to właśnie dzięki temu pominęliśmy etap "a co to?"- tez mi sie wydaje, ze tak wlasnie bedzie bo juz bedzie wszystko wiedzial :)
