Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Cora kolezanki byla taka chora, ze caly grudzien siedziala w domu
KOlezanka rece zalamuje bo odkad mloda do przedszkola poszla we wrzesniu to niewie czy byla lacznie miesiac...
Mój pediatra zawsze zaleca w chorobie (z gorączką do 38,5) jak najwięcej czasu spędzać na dworze. Kiedyś się śmiałam, że on "leczy chłodem" , ale potem na własnej skórze przekonałam się, że ma rację.
A mloda byla okazem zdrowia i taka energiczna, ze kolezanka odliczala kiedy to przedszkole a tu zonk he he
i grzejniki wlaczone na 22 stopnie
Nie uwierze bo widac ze forum czyta na bieżąco gdyz o dziwo ZAWSZE udziela sie gdy temat jest nieco kontrowersyjny i dotyczy wychowania.
tylko dla mnie fanatyzm jest pewnym przegieciem...
Lub oskarzenie mnie o przemoc psychiczna wobec dziecka...
przemoc psychiczna niewiele się różni od przemocy fizycznej.
a skoro MAŁE dziecko, podkreślam to, że jest małe, wiec nie można mu jeszcze wytłumaczyć, a ono nie jest w stanie zrozumieć, płacze - w sytuacji do której się odwołujesz, to znaczy, że jest zmuszone
Monia, może to nie do mnie, ale Ci odpowiem...
Też racja.ją lubię dyskusje,ale merytoryczne.z innej beczki to przeczytałam ten antyporadnik jak wychować potwora.świetny choć niekoniecznie o wychowaniu tak do końca.albo może o wychowaniu w sensie kultury a nie tylko zajęcia się dzieckiem.teraz czytam i tym Paryżu
Moim zdaniem do każdego dziecka można zastosować każdą metodę , trzeba tylko chcieć lub mieć dużo samozaparcia.
Moim zdaniem do każdego dziecka można zastosować każdą metodę , trzeba tylko chcieć lub mieć dużo samozaparcia.
Do metod rb trzeba mieć ,przy "trudnym" dziecku, cierpliwość niemalże świętą.
No i prawda jest taka że metody polecane przez winni prawie na pewno nie zaskutkują za pierwszym czy piątym razem.
Moim zdaniem za mało się właśnie mówi że to metoda trudna i nie prędko przynosi efekty.
Moim zdaniem do każdego dziecka można zastosować każdą metodę , trzeba tylko chcieć lub mieć dużo samozaparcia.
Do metod rb trzeba mieć ,przy "trudnym" dziecku, cierpliwość niemalże świętą.
Absolutnie nie!!!! Tzn, tak tylko, że nieodpowiednio dobrana metoda może nam dzieciaka bardziej umęczyć !!! Po co sie pytam??? Mozna przecież ułatwić życie i sobie i dziecku dobierając odpowiedni sposób wychowania.
Ci stosować metodę time out oraz ignorowanie złości w stosunku do około 20 miesięcznego dziecka.
"Ja się przede wszystkim staram nie dopuścić do histerii.
Zapytałabym np.: chciałbyś dotknąć tego tłuczka tak? Jesteś ciekawy? ( Nawiązałabym rozmowę ). A wiesz, że on jest bardzo ostry i jak byś się nim uderzył, to bardzo by Cię bolało i byś płakał? (Założę się, że dziecko odpowie tak lub kiwnie potakująco głową ). Wtedy powiedziałabym być może coś w tym stylu: Wiesz co? Weźmiemy orzechy ( u nas akurat w domu są niełupane włoskie ), usiądziemy na podłodze i RAZEM Z MAMĄ będziesz rozbijał orzechy, a potem je sobie zjemy. Albo coś podobnego w tym stylu, zależy od sytuacji."
I tam też babki, psycholożki, mówiły, że na każde dziecko trzeba znaleźć swój pomysł, trzeba to wypracować i bardzo rzadko zdarzają się dzieci kompletnie bezproblemowe. Tak samo jak rzadko zdarzają się dzieci, których zachowanie sprawia wiele problemów. Reszta to takie "średniaczki" (chwała Bogu Krasnal też się do nich zalicza ;)) i na te średniaczki też są metody od A do Z. W ogóle fajne warsztaty, dla dziewczyn z Warszawy - polecam, to jest głównie w formie dyskusji, ale bardzo dużo dają.
Monia nie porównuj proszę Cię wychowywania dziecka z autyzmem do wychowania dzieci bez tego zaburzenia
No tak skuteczna... A ktoś się zastanawia nad skutkami dla dziecka???
Absolutnie nie!!!! Tzn, tak tylko, że nieodpowiednio dobrana metoda może nam dzieciaka bardziej umęczyć !!! Po co sie pytam??? Mozna przecież ułatwić życie i sobie i dziecku dobierając odpowiedni sposób wychowania.
Hmm...
_Fragile_: Ewa, pyskówki są tylko i wyłącznie dlatego, ze jedna z nas zachowuje się wyniośle i potrafi dokopać matce w imię dobra dziecka (a szczególnie na priv
Myślę, że chyba każdy próbuje????
zamiast przytrzymać rączkę, którą dziecko ma zamiar nas pacnąć
Często widzę (też tak miałam/mam), że reagujemy za późno- jak nasze dziecko nas/kogoś już uderzy
Nie Tobie, wszystkim które mnie krytykują.
Ewa, pyskówki są tylko i wyłącznie dlatego, ze jedna z nas zachowuje się wyniośle i potrafi dokopać matce w imię dobra dziecka (a szczególnie na priv, bo na forum już nie jest taka bezpośrednia).
nie zabieram dziecka do Biedronki czy innego Tesco trzy dni przed świętami, bo wszeotaczający zalew zabawek, głosnej muzyki, tłumu ludzi i kilometrowych kolejek do kasy (plus moje pustki w portfelu ) to proszenie się o awanturę.
No i gdyby miał paść argument, że tak się nie da, że to przesadne oszczędzanie dziecku stresu- dla mnie tak nie jest. Ja to widzę jako takie organizowanie życia, żeby i dziecku, i sobie, na tyle ile się da oszczędzić wqrwa. Tak samo np jak ja mam wybór, to nie jadę gdzieś w godzinach szczytu, bo jak mnie szlag nie trafi od stania w korku, to bankowo trafi od szukania miejsca parkingowego.
Mnie się nie podoba to, że podważasz sposób wychowywania dzieci przez inne mamy...
Kurde, no nie mam takiego refleksu, zwłaszcza w 40 tygodniu.
hłehłehłe
a) do kłótni, jak do tanga, trzeba dwojga
b) personalne wycieczki/przytyki/złośliwości, mocno niefajne, zdarzają się i jednej i drugiej stronie