Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 1st 2015
     permalink
    Sardynka, my póki co do lekarki "kajetanowskiej" jeździmy, bo wizytę w szpitalu mamy dopiero na marzec. Ale babka fajna, ma dobre opinie, no i ma podejście do małego pacjenta...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 1st 2015
     permalink
    na powiekszone migdaly regularne 3-miesieczne branie leku homeo Lymphomyosot.


    U nas to nie poskutkowało...

    Potem lekarz polecił thonsilan. Braliśmy długo i o tyle pomógł, że dwa "trzecie migdały" się obkurczyły. Niestety gardłowy był wielki i prowadził do bezdechów. Dawidek miał 7-14 bezdechów nocnych i to było bezapelacyjne wskazanie do zabiegu. Nawet nie te notoryczne infekcje Dawidka, tylko te bezdechy.... Boże ile razy musiałam szarpać dzieciaka by zaczęło oddychać... Inaczej nie zaczął... Teraz mamy z bezdechami spokój. To było straszne... Takie bezwładne ciałko musiałam "szarpać"... A i to tak od razu nie wznowiło oddechu... Nigdy więcej. Męczyłam się z tym długie miesiące...

    i słuchem -


    Przyjaciółki syn ma 90% głuchoty przez migdał. Myslała, że wytną i spokój... A tu dupa... Termin 2 lata. Został jeszcze rok... Dziecku te uszy non stop ropieją, bolą, "zapalają się"... A gdzie tu jeszcze rok... On tez jeszcze 5 lat nie ma. Ma równe 4...

    Nam na te bezdechy dlai "cito". Czekaliśmy 9 miesięcy na termin. Ona jechała zaklepac termin tydzien po mnie bez magicznego "cito" i ma zabieg dokładnie rok po nas...

    A mi żal tego chłopca, bo on naprawdę ma przekichane. Nie dość, że fizycznie cierpi. Niedosłyszy... to jeszcze tak wrzeszczy, że sporo osób go unika...

    No, ale na uszy "cito" nie ma...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 2nd 2015
     permalink
    Kurczę strasznie długie terminy :( my do Kajetanow mamy termin 6 m-cy Ale nie jest to pilne...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 2nd 2015
     permalink
    to fajny termin... Chociaż jak ktoś ma 90% głuchoty i straszny ból uszu, to i te 6 mcy jest męką... A gdzie tu 2 lata ;(
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 2nd 2015
     permalink
    Nam proponowano również prywatnie, ale częściowo refundowane - koszt 1000 zl, wiec nie jest to jakaś tragedia, a termin na już. Warto się pytać w różnych klinikach bo mają takie opcje.
    .
    Natomiast ta lekarka z Kajetan mówiła, ze jak migdał utrudnia znacznie życie malucha to tnie się wcześniej...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 2nd 2015
     permalink
    Nam proponowano również prywatnie, ale częściowo refundowane - koszt 1000 zl, wiec nie jest to jakaś tragedia, a termin na już. Warto się pytać w różnych klinikach bo mają takie opcje.


    Moja przyjaciółka zjeździła cały Toruń, Bydgoszcz, Grudziądz...

    Nikt się nie zlitował... Niby u Gizińskich można się zapisać na termin odległy, a tną szybciej... Jednak to nie reguła, bo jak widac ona czeka już ponad rok...
    --
    •  
      CommentAuthorAlly1381
    • CommentTimeDec 2nd 2015
     permalink
    Dziewczyny jaką pastę do zębów dla małych dzieci? Nam się kończy nenedent bez fluoru. I teraz nie wiem czy już z fluorem coś kupić czy dalej tą. Mam jeszcze z lavery też bez fluoru, ale smakowo Natalce nie odpowiada. Do naszej dentystki się wybieramy jak sójka za morze...
    --
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeDec 2nd 2015
     permalink
    Ally1381: Dziewczyny jaką pastę do zębów dla małych dzieci?

    Ally ja szukałam też pasty organicznej takiej jak Lavera, ale zdecydowałam się na Jack'n'Jill - są różne smaki - możesz kupić taką która będzie odpowiadała córce. Opisana była na blogu sroki.
    Jak moja córka podrośnie chcę poszukać jakiejś dobrej organicznej pasty ale miętowej. Coś już wstępnie przeglądałam, ale na razie jeszcze używa tej co napisałam i jest zachwycona :-) chociaż ogólnie mycie zębów idzie na średnio, ale zabawa szczoteczką jest świetna :-)
    --
    •  
      CommentAuthorW_P_Gosia
    • CommentTimeDec 3rd 2015
     permalink
    Hej,
    nie ma mnie zbyt często bo do świąt jestem zawalona robotą. Byliśmy u laryngologa. Co do niezbędnej operacji on nie jest przekonany- na razie mamy wyleczyć pod jego okiem wszelkie infekcje (oczywiście jeśli się da bo przedszkole na tapecie). No i oczywiście zapisać się na zabieg z którego zawsze możemy zrezygnować. Póki co wygląda na potrzebę zabiegu jednakże on chce zobaczyć je po infekcji.
    Nawiązując do lympho... wiecie dostaliśmy je i mam te krople w domu. Zacznę je podawać regularnie. Moooooże pomogą a przynajmniej nie zaszkodzą.
    Teraz jesteśmy jednak na antybolu i wydaje mi się że trochę nasz lekarz nie miał ostatnio racji i że bez antybiotyku by się nie obyło. Po podaniu gorączka spadła, brzydki zapach z ust zginął, samopoczucie mega, nos jeszcze czasem zapchany po nocy ale jest lepiej bo nawilżacz nabyłam. Ogólnie wygląda na to, że to nie wiruch. :/ Może już jakieś bakterie się zalęgły bo przecież to się ciągnęło od miesiąca.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 03.12.15 09:38</span>
    aaaa i mam nadzieję, że moje dziecię pójdzie w pn do przedszkola bo mają MIKOŁAJKI!
    PS: Wdrożyłam jeszcze tran, vibovit, wit D. Czy któraś wie jak się robi propolis? DOstałam taki "normalny" z ula.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 3rd 2015
     permalink
    zapisać się na zabieg z którego zawsze możemy zrezygnować


    Dokładnie. Takie terminy, że kto wie czy do tego czasu sam się nie wyleczy ;).

    Może już jakieś bakterie się zalęgły bo przecież to się ciągnęło od miesiąca.


    Niestety przy migdałach często własnie nie wirusy tylko bakterie na tapecie... Tzn zaczyna się wirusowo i nadkaża bakteryjnie...

    U nas po zabiegu na migdał - Dawidek pochodził 3 tyg do przedszkola (co jest sukcesem, bo u nas 3 dni i juz po ptokach - było) i infekcja... Nie jakaś ciężka. Obyło się bez antybiotyku, zapalenia płuc, oskrzeli... Mało tego. Nie chorował jak zwykle 3-4 tygodnie, lecz 4 dni ;). Nie powiem, ten nos ma nadal ciut zapchany, ale on ma jeszcze z zatokami kłopot i te katary ma takie, że nosem nie leci, wysmarkać się nie da... Pewnie i z tego wyrośnie ;)
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeDec 3rd 2015
     permalink
    A jak wygląda sprawdzanie tego 3-go migdała? Przez nos?
    --
    •  
      CommentAuthorAlly1381
    • CommentTimeDec 3rd 2015
     permalink
    Czyli dalej bez fluoru? Lavera ma truskawkowo- malinowy smak, zaś nenedent jablko- banan. Z tych jack N Jill jest bananowa, więc może tą ☺ Anka gdzie kupujesz, można gdzieś stacjonarnie kupić?
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeDec 3rd 2015
     permalink
    Ja nie byłam zadowolona z tych past bez fluoru. Nie myły dokładnie zębów. W pewnym momencie Maksiu miał aż taki gruby nalot. I tutaj polecono mi pastę z fluorem do 500 jednostek jakichś tam. Kupiłam aquafresh milk teeth 0-2 lata i Makiu bardzo polubił pastę a zęby od razu elegancko wyczyszczone zostały.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeDec 3rd 2015 zmieniony
     permalink
    Pasty z ksylitolem są super. My używany Ziaji i ząbki są białe, lśniące, bez nalotu.
    Według mojej wiedzy fluor nie jest zdrowy nawet dla dorosłych i mimo że sama używane Adasiowi jeszcze długo nie kupię.
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeDec 3rd 2015
     permalink
    bari_87: jak wygląda sprawdzanie tego 3-go migdała? Przez nos?

    No niestety, endoskopem przez nos. Badanie jest szybkie, ale obawiam się, że mało przyjemne dla dziecka :confused:
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeDec 3rd 2015 zmieniony
     permalink
    Fluor nie jest zdrowy, a nawet toksyczny, ale SLS też nie jest zdrowe, a Ziaja właśnie zawiera SLS. Ja polecam Lavera, i własnorobione z oleju kokosowego, kxylitolu i odrobiny sody.
    A fluoru powinny szczególnie unikać osoby mające problem z tarczycą.
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 3rd 2015
     permalink
    skapula: A fluoru powinny szczególnie unikać osoby mające problem z tarczycą.

    O! a co on robi?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 3rd 2015
     permalink
    A jak wygląda sprawdzanie tego 3-go migdała? Przez nos?


    Nam nikt nic przez nos nie badał. Tzn nie endoskopep. Taką metalową "trąbką" laryngolog przez nos oglądał... On własnie zauważył w ten "starodawny" sposób, że pomimo, iz w buzi ten migdał xle nie wygląda, to własnie "w nosie" jest olbrzymi (w sensie, że dostrzegalny)...

    No i przed zabiegiem lekarz (inny) mnie zmylił, bo zajrzał w buzi i stwierdził, że źle nie jest... Juz chiałam się ewakuowac do domu...

    A po zabiegu przyszedł i powiedział, że jednak migdał był olbrzymi... Że z przodu wyglądał niepozornie - mały, ale od strony wewnętrznej był koszmarny... (czyli potwierdził wersję naszego laryngologa)
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeDec 3rd 2015
     permalink
    Else: Nam nikt nic przez nos nie badał. Tzn nie endoskopep. Taką metalową "trąbką" laryngolog przez nos oglądał...


    Oooo coś mi świta z dzieciństwa, że to tak się odbywało :wink:
    Zobaczymy jak będzie we wtorek, ale już jestem przerażona jak sobie poradzę z Kacprem. Dla niego otwarcie buzi jest problemem, a jeszcze jak zobaczy coś w ręce lekarki to już w ogóle ehh:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 3rd 2015
     permalink
    bari, a bawiłaś się z nim w lekarza? Ja mojemu dziecku kupiłam kilka zestawów lekarskich. Pusciłam bajki (np. jego ulubioną Peppę z chorym Georgem)... Zaczęlismy odtwarzać dialogi, scenki z bajki. On mnie leczył, podawał syropy, zaglądał w gardło...

    Moje dziecko nawet syropów z łyzki nie chciało (podawałam ze strzykawki), a te zabawy bardzo nam pomogły.

    Dawidek leżał duzo w szpitalu i też to zaowocowało tym, że tę buzie otwierał,ale nie lubił, bał się...

    Obecnie każda wizyta u Laryngologa, to dla niego zabawa... Nawet dyktuje doktorowi co w jakiej kolejności ma badać.
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeDec 4th 2015
     permalink
    [quote=Ul_cia][/quote]
    Ul-cia fluor może m.in. hamować wchłanianie jodu przez tarczyce.
    Zapotrzebowanie organizmu na ten pierwiastek jest niewielkie i dostarczamy go wraz z pokarmem i wodą, co w dobie zanieczyszczenia gleb i tak może być zbyt dużą dawką, więc lepiej zrezygnować z dodatkowego źródła fluoru jakim są pasty do zębów z fluorem.
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeDec 4th 2015
     permalink
    Ally1381: Anka gdzie kupujesz, można gdzieś stacjonarnie kupić?


    Kupowałam przez internet, pierwszy raz na limango, bo było w dobrej ofercie (kampanii). Smyk i Empik mają je w ofercie, a możesz zamówić z odbiorem własnym w najbliższym Empiku i wtedy bez kosztów przesyłki.
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeDec 4th 2015
     permalink
    Dziewczyny z niedrogich a o dobrym składzie past do zębów polecam też pasty NEOBIO, http://marketbio.pl/pasta-do-zeb-243-w-bez-fl-z-wyc-z-oczaru-rozm-eko-75ml.html
    co prawda boje się jej jeszcze używać u synka (alergik), ale cała rodzina używa i są ok
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeDec 4th 2015
     permalink
    skapula: Ul-cia fluor może m.in. hamować wchłanianie jodu przez tarczyce.

    Ale np. przy Hashi jodu wcale się nie bierze (poza okresem ciąży i kp) więc w tym przypadku nie szkodzi.
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeDec 4th 2015 zmieniony
     permalink
    [quote=akirka][/quote]
    akirka, nie chodzi o suplementacje jodu. Jod przyjmujemy też z pożywieniem przecież.
    Fluor tak jak jod należy do rodziny halogenów i ma bardzo podobne do nich właściwości chemiczne. W ciele ludzkim odgrywa rolę antagonisty jodu. Fluor wypiera z tarczycy jod i może naruszać metabolizm TSH i zmniejsza poziom T3 i T4 w krwi.
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeDec 4th 2015
     permalink
    Kurcze, z tym fluorem to sama nie wiem...Mój brat, jak i cała nasza rodzina, miał świetne zęby dopóki z 5 lat temu nie zrezygnował z past z fluorem. Do dziś się "wygrzebać" z próchnicy nie może...dentystka ponoć mówiła, że fluor po prostu trzeba wypluwać, a nie rezygnować:confused:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 4th 2015
     permalink
    Moja dentystka mówi to samo Fran... I mówi, że jeśli chcemy mieć zęby do starości to lepiej z fluoru nie rezygnować...
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeDec 4th 2015
     permalink
    Mi to się wydaje, że fluor tu wcale nie taki istotny. Ja mam po mamie, genetycznie słabe, myję codziennie, pastą z fluorem i psują mi się tak, że co roku muszę coś robić z jakimś. Mój mąż często zapomni umyć, bo zaśnie, bo się śpieszy i chyba dwa, albo trzy razy w życiu był u dentysty na leczeniu zęba. Adaś mały, ale myję pastą z ksylitolem, teraz już codziennie, ale wcześniej bywało różnie i też ząbki białe, czyste, zdrowe.
    Więc mi się wydaje, że po pierwsze to genetyczne skłonności, po drugie ilość cukru w diecie ( o, mój mąż nie je wcale, bo nie lubi słodyczy, ją zawsze jadłam ), po trzecie regularne mycie, a już czy to z fluorem czy bez, to mi się nie wydaje takie istotne.
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeDec 4th 2015
     permalink
    Polecam ciekawy wpis, z testem past dziecięcych bez fluoru
    http://baranowscy.eu/wordpress/trzymam-dzieci-z-dala-od-fluoru/
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeDec 6th 2015
     permalink
    Apropo tematu kapciowego wrzucam Wam wpis pewnej dziewczyny-fizjoterapeutki:
    Stopa od a do z.
    Stopa jest zespołem kości, ścięgien, kaletek mięśniowych, powięzi itp. Itd. Fantastyczne dzieło architektury anatomicznej stworzone aby amortyzować wstrząsy i przenosić ciężar ciała. Gdy pracuje źle to wstrząsy obciążają kolejne stawy, które z biegiem czasu, musząc się przystosować, ulegają wykrzywieniu Całe ciało zaczyna funkcjonować w nieprawidłowych napięciach i ułożeniach.
    Aby stopy spełniały swoje funkcje muszą:
    1. Mieć łuki. W stopach powinno być ich trzy- poprzeczny, podłużny przyśrodkowy i podłużny boczny. To one amortyzują przy każdym kroku. Są utrzymywane przez prawidłowe napięcie i skrócenie mięśni i ścięgien w stopie. O tym jak je kształtować później. Płaskostopie prowadzi też do powstawania halluksów- spójrzcie na swoje stopy drogie mamy...
    2. Być ustawione w osi kończyny. (Tu mam nadzieję, że ilustracje dadzą się wkleić) Oznacza to, że gdy chodzimy to nasze palce powinny być ustawione do przodu a nie na boki lub do środka. Oznacza to również, że stopa nie może „wywijać się” do środka lub na zewnątrz- chodzi o koślawienie lub szpotawienie stopy.
    Aby to osiągnąć zaczynamy pracę z dzieckiem praktycznie od narodzin. Każda mama wie, że stópki smakują najlepiej. Gilajcie więc stópki cały czas. Zauważyłyście, że niemowlaki łapią stópkami Wasze palce? To najlepszy prezent jaki możecie dać swoim dzieciom- tak właśnie wzmacniacie mięśnie ich stópek zanim zaczną chodzić. To bardzo ważne, bo te mięśnie muszą zacząć amortyzować, co prawda do 3 roku życia mamy poduszeczki tłuszczowe w stópkach, ale mocne mięśnie są konieczne. Gdy dziecko jest już chodzące wprowadzamy maty sensoryczne lub po prostu gumowe wycieraczki i... dużo chodzimy po nich. A gdy dziecko kuma już co nieco to zabawa zaczyna się na dobre. To mój ulubiony okres kształtowania stópek. Wprowadzamy kamyczki lub klocki, które łapiemy palcami (od stóp oczywiście), później woreczki z grochem. Robimy zawody kto szybciej podwinie pod stopę ręcznik (lub chustę) Do tego zabawy z piłką trzymaną stopami- tu pamiętamy żeby dziecko łapało ją podeszwami stóp! I tu sprawdzamy kto dłużej wytrzyma lub podajemy sobie piłkę (znów stopami) lub dziecko zabiera piłkę mamie. To wszystko robimy też w przypadku gdy dziecko ma już wadę, tu polecam rozmowę z fizjoterapeutą- czasem taping może przyspieszyć kształtowanie postawy.
    A teraz buty:
    W domu dziecko chodzi w skarpetkach. I to takich zwykłych lub z abs’ami, ale nie takie cosie z podeszwą co się wyginają na boki i pociągają stopę za sobą. To samo robią te ekotuptusie- jeśli stopa ucieka dziecku na zewnątrz to całe buciki wykręcają się właśnie w tę stronę i dodatkowo pociągają stopę wykrzywiając ją jeszcze bardziej. Tak więc boso lub w skarpetkach jest ok. A buty? Do chodzenia po dworzu kupujemy buty. Muszą mieć kilka cech:
    1. Sztywny zapiętek. Ale nie wystarczy tylko sztywny, musi też być wąski. Jeśli pięta będzie miała miejsce w bucie to i tak ucieknie na bok. Jak przymierzacie bucik to naciśnijcie na piętę- dobrze jest gdy przy niewielkim nacisku czujecie piętę dziecka w środku, nie może być sytuacji, gdzie w zapiętku jest luz po bokach. Wiem, że znaleźć takie buty jest ciężko, ale udawało mi się nawet w sieciówkach typu ccc, tylko trzeba poszukać i przymierzyć wiele par zanim dojdziemy do wprawy. Z czasem nasza pięta staje się szersza i łatwiej dobrać buty, najtrudniej jest z tymi pierwszymi.
    2. Wysokość zapiętka- powinien obejmować kostkę dziecka, ale nie powinien ograniczać ruchomości góra-dół, czyli zgięcia grzbietowego i podeszwowego stopy. Ograniczenie powinno być na boki, co gwarantuje poprzedni punkt1. Punkt2 nie dotyczy butów zimowych, które powinny być wyższe i bardziej ograniczać ruchomość, zawłaszcza w sytuacjach poślizgu.
    3. Ważna jest też podeszwa- powinna dawać możliwość naturalnego przetaczania stópki- to znaczy dość giętka. Wystarczy taka, którą jesteście w stanie zgiąć w rękach przy umiarkowanym nacisku. Jeśli będzie sztywna to nie będzie możliwości wytworzenia prawidłowego przetaczania co skutkuje skróceniem mięśni podudzia (łydki) i np. Chodzeniem na palcach, co znów spłaszcza stopę i łuki się nie kształtują prawidłowo itd.
    A teraz wkładki ortopedyczne i obuwie ortopedyczne. Uwaga! Zaleca się je dopiero powyżej 8 roku życia, a do tego czasu powinno się bardzo intensywnie wzmacniać mięśnie. Sprawa jest prosta- jeśli włożycie wkładkę to mięśnie nie będą musiały pracować i się rozleniwią, a wtedy wkładka będzie już zawsze koniecznością. Niestety wielu lekarzy jest sponsorowana przez zakłady ortopedyczne wciskające ludziom kity i wpychające rzeczy, które jeszcze bardziej szkodzą. To samo do Was, drogie mamy- w każdym wieku można wpływać na swoją postawę. Mitem jest to że dorosłego człowieka nie da się wyprostować, że wada jest trwała. Skoro można się wykrzywić w wieku dorosłym, to wyprostować również, tylko potrzeba czasu i wytrwałości.

    Treść doklejona: 06.12.15 21:30
    --
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeDec 7th 2015
     permalink
    Dziewczyny, spotkałyście się z kaszlem tylko podczas snu? Kaszle mi ta moja córa, przez co nie może spać :( Dość intensywny ten kaszel, są momenty, że co 2 minuty przez ok. godzine. Poza tym zdrowa.
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeDec 7th 2015 zmieniony
     permalink
    Karolka, a osłuchowo wszystko ok?
    Może to pozostałość po jakiejś wcześniejszej infekcji?
    A może w pokoju za ciepło i za suche powietrze?
    -- [/url][/url]
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeDec 7th 2015
     permalink
    Karoolka u nas zazwyczaj oznacza to zapalenie krtani. Wstawiamy nawilzacz, otwieramy okno i powinno minac. Jak nie przechodzi to wiemy, ze czas na inhalacje
  1.  permalink
    Karoolka: Dziewczyny, spotkałyście się z kaszlem tylko podczas snu? Kaszle mi ta moja córa, przez co nie może spać :( Dość intensywny ten kaszel, są momenty, że co 2 minuty przez ok. godzine. Poza tym zdrowa.
    - moj tak ma czasem, sa dni ze w nocy kaszle jak najety, a potem 2 tygodnie nic i znow w jakas noc kaszel. Ostatnio u lekarza bywalam czesto i osluchowo oki, w dzien nie kaszle wogole. Tez niewiem od czego to.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeDec 7th 2015 zmieniony
     permalink
    Karoolka u nas była właśnie taki kaszel. W nocy pare razy myślałam, że mi się udusi biedulka. Lekarze osłuchiwali i twierdzili, że jest czysto za każdym razem jak przychodziłam i że to może refluks albo alergia. Ale kaszel po ponad m-cu pojawił się także w dzień. Poszłam do innego lekarza i wyszło zapalenie oskrzeli i u młodszej i u starszego. Nie dowierzałam, bo jak to? Dwóch lekarzy nie słyszało a ta nagle coś tam usłyszała? Poszłam zupełnie gdzie indziej się upewnić i zapalenie oskrzeli się potwierdziło... Antybiotyk pomógł. Po dobie kaszel w nocy się skończył.

    Jednak znowu jakaś infekcja nas złapała drobna i lekarka zaleciła nam postawienie baniek. Szczerze, boję się ich. Czy któraś z Was je stosowała u swoich maluchów?
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 8th 2015 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, a ja mam nietypową prośbę - czy któreś z Waszych dzieci tak mówiło jak mój na poniższych filmikach? To jest nagranie aktualne (wybaczcie brudne lustro ;)), jedyne wyraźne słowo to NIE. Zdarzy mu się mama, ale jak mnie nie ma.
    .
    Chodzimy do logopedy, psychologa, czekamy na diagnozę SI. Ja prawdę mówiąc nie słyszałam dziecka, które mówi w taki sposób, ale może dziecię którejś z Was tak "gadało", a potem ruszyło?
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeDec 8th 2015 zmieniony
     permalink
    madziik1983: moj tak ma czasem, sa dni ze w nocy kaszle jak najety, a potem 2 tygodnie nic i znow w jakas noc kaszel.

    ja bym sprawdziła pasożyty Madziik. Taki okresowy kaszel może być spowodowany przez glistę ludzką.
    _Fragile_: czy któreś z Waszych dzieci tak mówiło jak mój na poniższych filmikach?

    Frag, ja u 2 latka słyszałam taką "mowę". Ale był to chłopiec z rodziny przemocowej, silnie patologicznej, bardzo zaniedbany i prawdopodobnie zaburzony ale niestety nie diagnozowany. Nie wiem, co z nim obecnie...
    A psycholog co mówi?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 8th 2015 zmieniony
     permalink
    Frag moja 16-sto miesięczna bratanica bardzo podobnie mówi :wink:
    Tylko ona jeszcze bardziej jakby intonuje. Najcudniejsza jest jak komuś zwraca w ten sposób uwagę, ja sikam po nogach ze śmiechu :wink:
    Dla pocieszenia powiem Ci, że jej starszy brat mówił identycznie do 2.5 lat. A potem nagle, z dnia na dzień, zaczął mówić po polsku :wink:

    Uważam, że u Was to bankowo kwestia genetyczna. Przecież Krasnal też późno zaczął mówić...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 8th 2015
     permalink
    Teo, tylko on ma ponad 2 latka... pocieszasz, ze jej brat zaczął mówić "po ludzku". Olafek też tak intonuje - podchodzi do nas, strasznie gestykuluje i "gada". Powiem Wam, ze tak chciałam żeby mówił wcześniej niż Krasnal a tu taka "niespodzianka" :( Boję się o niego potwornie.
    .
    Kurczę, ale Gugis nie jest zaniedbany... wprost przeciwnie, dużo z nim siedzimy, czytamy, przytulamy...
    .
    Zaraz napiszę co spece mówią...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 8th 2015 zmieniony
     permalink
    No mój bratanek tak mówił jak Olaf po czym poszedł do przedszkola i w ciągu dwóch dni zaczął mówić po ludzku :shocked:
    Moja mama gdzieś może ma filmik nagrany jak Iwo rozmawia w takim właśnie języku przez telefon, z wyimaginowanym przyjacielem.
    Jak znajdę to Ci pokażę.

    Ja bym się nie martwiła bo uważam, że dzieci mówiące w chińsko wietnamskim narzeczu , są dość częstym zjawiskiem.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 8th 2015
     permalink
    skoro tu sie toczy dyskusja to przekleje co napisalam na rozwoju
    frag, ja sie nie znam, ale mi to na gaworzenie wyglada. jak to robia niemowlaki.
    pytania musisz sobie zadac dwa
    1. czy on rozumie co sie do niego mowi - przykladowo czy w ksiazce pokazuje obrazki jak je wywolujesz? umie zrobic jakie muu, hau hau i tym podobne? czy wykonuje polecenia.
    2. czy nazywa chocby belkotliwie i swoimi wyrazeniami jakies wyrazy ciagle tak samo. przykladowo moje dziecko mowilo na stacje tramwajowa arkady-capitol - "bibe kuko" niepodobne, ale zawsze mowilo identyntycznie.
    a co mowi logopeda?

    Treść doklejona: 08.12.15 07:50
    Frag, znalazlam zasob mojego dziecka z dokladnie 2 lat i miesiaca
    22.11.2012 słowka:
    ba=bach
    gogo – cokolwiek to znaczy
    babała=zabawa
    mama
    baba
    dan=daj
    nana=tata
    koń
    lala
    tam/nam
    tu
    do(ooo)=dom
    kapkap=deszcz
    papa
    cos na ksztalt brawo, brzmi jak bawoooo
    koło
    ma=nie ma
    toto=co to
    tyty
    Odglosy zwierzat i inne: muuu, beee, huhu, brumbrum, ijaija, hauhau, miau, kokoko, mniammniam, ciuchciuch,kuku
    -- ;
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeDec 8th 2015
     permalink
    Fragile moja Mira Tak rozmawia z nami. Jakby chciała mnóstwo rzeczy powiedzieć, ale nie zna języka polskiego , więc gada po swojemu... Ale ona ma 17 m-cy. Nie mam porównania do innych dzieci, ale coś mi się wydaje, że szybko mówić nie zacznie.

    Co do kaszlu... Byłyśmy i lekarza, bo doszło mocne ropienie oczu. Oslychowo czysta, lekki katar spływa jej o drażni, stąd kaszel. Do oka dostała kropelki. Siedzimy w domu.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 8th 2015
     permalink
    Już po kolei będę pisała Z telefonu więc dłużej się schodzi.
    .
    Krasnal zaczął mówić mając 2l4m, Ale wcześniej mówił mama/tata/baba/dada/nie i nasladowal zwierzątka. Olafek tego nie robi...
    .
    Bardzo dziwne jest to, ze on mając 12 m-cy mówił mama, tata i około 15 innych słów określających rzeczy i osoby. Patrzylismy na filmikach - gadał. Potem zaczął chodzić i nagle na filmikach jest cisza. Nic nie mówi skupia się na każdym kroku. I ze 2-3 mce temu zaczal znowu cokolwiek mowic, ale wlasnie w ten sposób. Tak jakby kompletnie zapomniał ci było wcześniej. .. Po wizytach u logopedy i ćwiczeniach z odglosami zwierząt zaczął powtarzać "miii" na kota "muuu", robić rybkę i kilka innych. A teraz znowu nie chce...
    .
    Książeczki ogląda bardzo chętnie, pokazuje i rozumie prawie wszystko co mówimy. Motoryke mała skubany ma rozwiniętą chyba lepiej niż Krasnal. Dużo maluje, bawi się modelina, farby, ołówek, przewlekanie, groszki do wsadzania w dziurki - wszystko idzie mu mega sprawnie...
    .
    Zaraz dopiszę resztę

    Treść doklejona: 08.12.15 08:05
    Aha, nie - nie ma stałych nazw na rzeczy / osoby w tej chwili... po prostu taki slowotok i zlep sylab...

    Treść doklejona: 08.12.15 08:06
    Karoolka, pocieszasz i Ty... no i zdrówka dla Miry!
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 8th 2015
     permalink
    _Fragile_: pokazuje i rozumie prawie wszystko co mówimy. Motoryke mała skubany ma rozwiniętą chyba lepiej niż Krasnal. Dużo maluje, bawi się modelina, farby, ołówek, przewlekanie, groszki do wsadzania w dziurki - wszystko idzie mu mega sprawnie...
    .

    ja mysle, ze nie masz sie czego bac. zacznie kiedys mowic normalnie.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 8th 2015 zmieniony
     permalink
    Teraz - co mówią spece.
    .
    Logopeda - opóźnienie mowy - być może spowodowane niedosluchem (ma lekki na jedno uszko po zapaleniach uszu). Zalecone ćwiczenia.
    .
    Psycholog z PPP - ta mnie wnerwila bo jeszcze nie zdążyłam usiąść a ona wydała "wyrok", ze to dziecko tabletowe. Odpowiedziałam, ze moje dziecko nie wie co to tablet. No to komorka/tv. Komórki są dla dorosłych, a tv jest dwa razy dziennie po pół godziny także nie sądzę. Powiedziała, ze według niej nie zachowuje się jak zanurzone dziecko. Ok, ale jakoś jej diagnozie nie ufam
    .
    Psycholog ze żłobka - obstawia uszko i niedosluch, prosi o dodatkową diagnostykę pod kątem integracji sensorycznej.
    .
    Teraz czekamy na diagnozę SI.

    Treść doklejona: 08.12.15 08:13
    Ewa, mam nadzieję...

    Treść doklejona: 08.12.15 08:17
    A - jeszcze co logopeda i mój mąż mówią - ze on rozwinął mowę bierna, dużo gestykuluje i testami potrafi wskazać wszystko, nawet to, ze chce malować. I bledem jest to, ze ja reaguje zanim on zacznie cokolwiek "mowic", nawet po swojemu. Ja powtarzam "slownie" jego gesty, ale nic z tego nie wynika, może w końcu zacznie. A mąż mówi, ze ma wrażenie, ze Gugi po prostu nie chce mówić po naszemu...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 8th 2015
     permalink
    Frag, na moje nieskromne oko musisz cwiczyc i uzbroic sie w cierpliwosc. A mowic bedzie. uklad nerwowy i aparat gebowy dojrzeje to zacznie mowic.

    Treść doklejona: 08.12.15 08:19
    mialo byc aparat mowy, hehe. gebowy to chyba przy jaakis amebach. sory:shamed:
    -- ;
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeDec 8th 2015
     permalink
    Moich znajomych syn mówił bardzo podobnie, podobno miał przytkane uszka o czy nie wiedzieli. Teraz mówi normalnie.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 8th 2015
     permalink
    O jeszcze co logopeda mówiła - ze to, ze on się urodził wcześniej (3 tyg), 4 miesiące potwornych kolek + pół roku chorób, gdzie w sumie tylko leżał też mogły spowodować to że on zachowuje się i ma rozwój mowy 18 miesieczniaka... bo szczerze to on na tle swoich rówieśników nawet wygląda jak dzidziuś...
    .
    A z ciekawości obejrzałam nagrania z Krasnalem - chodzi, zachowuje się i gada DOKŁADNIE jak 14 miesięczny Krasnal...

    Treść doklejona: 08.12.15 08:23
    Gabcia, dzięki! My czekamy na zabieg na uszko, ma mieć w marcu... może to też coś da...

    Treść doklejona: 08.12.15 08:24
    Ewasmerf: gebowy to chyba przy jaakis amebach. sory


    Ewa :crazy:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 8th 2015
     permalink
    _Fragile_: A - jeszcze co logopeda i mój mąż mówią - ze błędem jest to, ze on rozwinął mowę bierna, dużo gestykuluje i testami potrafi wskazać wszystko, nawet to, ze chce malować. Ja powtarzam "slownie" jego gesty, ale nic z tego nie wynika, może w końcu zacznie. A mąż mówi, ze ma wrażenie, ze Gugi po prostu nie chce mówić po naszemu...

    wg mnie to jakies bzdury. toc wiadomo, ze najpierw rozwija sie mowa bierna, czyli dziecko rozumie a nie umie powiedziec, a potem czynna. u nas bierna byla rozwinieta super, a czynna kiepsko. i powiem ci tez, ze trafialam na niekompetentych ludzi. ja caly czas mowilam, ze moj maly mowi, tylko mowi niewyraznie i ze ma czas, ale nie, kazdy mial tam swoje racje.
    a propos poradni ppp to my jak pierwszy raz poszlismy na prosbe pani z przedszkola (ktora sugerowala autyzm, hehe - bo maly biegal w kolko po sali) to psycholog przywitala sie z piotrkiem, ten cos zabelkotal, a ona od razu do mnie z opinia, ze widzi ze dziecko jest opoznione, bla bla. no ale zaczela robic badanie, testy i kopara jej opadla bo maly wtedy mimo braku mowy czynnej zrobil testy dla dziecka o rok starszego, tak sie rozpedzil. i potem mi przyznala, ze sie pomylila w swojej ocenie.
    nie patrz frag na to co mowia inni. rob swoje dalej, a maly zacznie w koncu mowic. jeednostkiiiii z uposledzeniami nie mowia. cala reszta ludzi mowi.
    ja zawsze to sobie powtarzam jak cos nam nie wychodzi - ze do wiekszosci rzeczy nie tzreba byc bystrzakiem - kazdy sie nauczy predzej czy pozniej.

    Treść doklejona: 08.12.15 08:27
    _Fragile_: to, ze on się urodził wcześniej (3 tyg), 4 miesiące potwornych kolek + pół roku chorób,

    z tym sie zgodze. ja zawwsze mialam ochote zabic kazdego, kto sugerowal, ze skoro maly urodzil sie w 35 tc to braklo mu 2 -4 tyg. tyle ze 2 tygodnie w brzuchu to jak 3 miesiace na zewnatrz.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 8th 2015
     permalink
    Tfuj Ewa - ja źle napisałam zaraz poprawię - dobrze, ze rozwinął bierna Ale błędem jest to, ze ja latam na każde zawołanie i "przewiduje" co on ma na myśli zamiast zaczekać aż postara się chociaż costam powiedzieć. Czyli - leci do kuchni i pokazuje paluszkiem na parapet a ja od razu mówię "chcesz banki?" Zamiast zapytać "co chcesz?"

    Treść doklejona: 08.12.15 08:31
    Ewasmerf: nie patrz frag na to co mowia inni. rob swoje dalej, a maly zacznie w koncu mowic. jeednostkiiiii z uposledzeniami nie mowia. cala reszta ludzi mowi.
    ja zawsze to sobie powtarzam jak cos nam nie wychodzi - ze do wiekszosci rzeczy nie tzreba byc bystrzakiem - kazdy sie nauczy predzej czy pozniej.


    Ewa dzięki to w sumie racja.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.